Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Są również inne tragedie


Elfir

Recommended Posts

Chiny - właśnie zginęło ponad 1000 ludzi! Czy ktoś to zauważył w Polsce?

 

Czy jest tak jak w stwierdzeniu:

zabójstwo jednego - morderstwo, kilkuset - ludobójstwo, tysięcy - statystyka?

 

Pozwolę sobie wkleić wypowiedz euzebiusza z innego forum:

"Chile, Haiti, dziś Chiny. Ktoś wpisał: zginęło ponad tysiąc szarych ludzi, więc cisza, ledwie przedostatnie miejsce w nevsach. Ile można u nas pastwić się nad narodem? I ile może naród pastwić się nad sobą, nie widząc tragedii wokół. Tam też pewnie brat stracił brata, żona męża, mąż żonę, rodzice dzieci... Koszmar szarych ludzi. Jasne, ich tam są miliony milionów, więc co to za strata? On był jeden. Od tygodnia wynoszony na ołtarze, jakby był Ojcem Narodu... przypomina mi to niestety stalinizm. Brak powściągliwości, celebra na pokaz, łzy nawet u redaktor Olejnik straszą, a nie wzruszają. Wcześniej minister Sikorski oświadczył, że premier płakał! Ja nie chcę premiera płaczliwego. Wiem, płakał dla prostego ludu. Więc niech teraz wraz ze mną zapłacze nad nieszczęściem tysięcy ocalałych Chińczyków, którzy stracili członków swych rodzin. Niech cofnie się pamięcią i zapłacze nad koszmarnym losem setek tysięcy Haitańczyków. I niech nie płacze za Lechem Kaczyńskim, bo go wyraźnie nie lubił i zwalczał. Ja bym łzy nie uronił. Naród hipokryzji. Polski Narodzie, tobie się ta ciemnota chyba należy, skoro ci ją tak łatwo sprzedają."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 54
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Owszem, tysiące giną w więzieniach. W Chinach panuje również kara śmierci.

Czy twoim zdaniem, to jest powód dla którego nie należy się tym ludziom, którzy stracili bliskich z powodu trzęsienia ziemi, współczucie?

 

Różnicujemy współczucie, zależnie od wiary, narodowości i odległości tragicznie zmarłych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak różnicujmy

widzę różnicę pomiędzy Prezydentem RP, Sztabem Generalnym, Prezesem NBP, Rady Adwokackiej, Premierem II RP a chińskimi kulisami, tym bardziej, że nie jesteśmy 1/4 populacji, jeżeli nie widzisz różnicy to nie jesteś związana emocjonalnie z RP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie jestem. Moje emocje dotyczą ludzi a nie narodowości czy stanowiska. Dzielenie ludzkości na Polaków i całą resztę, która nie dostąpiła zaszczytu urodzenia się w granicach państwa polskiego nie zostało mi wpojone.

 

Myśląc w ten sposób co ty, nie możemy oczekiwać od świata zainteresowania się ofiarami w Katyniu, Oświęcimiu czy w sowieckich gułagach. Sołżenicyn niepotrzebnie pisał, przecież oni umierali tak daleko, na dodatek byli ruskami a ich i tak jest dużo, więc co za różnica jeden w te jeden wewte....

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie jestem. Moje emocje dotyczą ludzi a nie narodowości czy stanowiska. Dzielenie ludzkości na Polaków i całą resztę, która nie dostąpiła zaszczytu urodzenia się w granicach państwa polskiego nie zostało mi wpojone.

 

 

wystarczająco emocjonujące?

 

Z hotelu przewieziono pana Przemka i jego żonę do prokuratury. Tam przesłuchano. – Pytali, ile mama miała wzrostu, ile ważyła, jakie miała operacje, jakie blizny, no - długie godziny wyciągania z nas szczegółów. I po tych szczegółach identyfikowali: najpierw 96 zdjęć, potem 70 zdjęć, potem 30, a na końcu trzy.

 

Widziałem kilka zdjęć z tej pierwszej serii, zrobionej tuż po wypadku. Były okropne - ciała ubłocone, z gałązkami powczepianymi we włosy, brudne. Potem w Moskwie, jak umyli zwłoki, porobili nowe zdjęcia, żeby rodzinom zaoszczędzić bólu - tłumaczy pan Przemek.

 

- Przedłożyli nam kilka fotek - a my, że nie, to nie jest moja mama. Prokurator rosyjski wyszedł, długo go nie było. Wraca z panią tłumacz, ona mówi: "a może by jedno z tych zdjęć powtórzyć?". I rzeczywiście - miała rację. To była moja mama. Ona wiedziała to po danych - rozmiar stopy, kolor włosów itp. Już w kostnicy zidentyfikowałem mamę - poznałem ją po dłoniach. Żona - po kawałkach ubrań. Po buzi - posiniaczonej i poharatanej, nie dałoby rady.

 

Pan Przemek twierdzi, że i tak miał niewyobrażalne szczęście. Ciało mamy było w jednym kawałku. To rzadkość, po tym, co widział w kostnicy w Moskwie. - Chcąc nie chcąc, rzuciłem okiem na ciała na pozostałych stołach w kostnicy. To było straszne. To naprawdę były nierozpoznawalne szczątki. Rozerwane, bezbronne kawałki kobiet i mężczyzn.

 

Czego z Moskwy nie zapomni pan Przemek? Mężczyzny, który wyszedł od prokuratora zapłakany i krzyczał, że on zna wszystkie blizny swojej żony i wszystkie jej pierścionki może zidentyfikować, ale mu nie dają, bo mają tylko głowę jego żony, a on chce zobaczyć jej blizny i pierścionki na palcach, bo on je dobrze zna…

 

http://wiadomosci.onet.pl/1607992,720,2,kioskart.html

 

weź się kobieto ogarnij i zamilcz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marian - czy dramatyczny opis identyfikacji zwłok przywróci komuś życie? Czy moje łzy komuś pomogą?

Dlatego rzeczywiście nie emocjonują mnie tak bardzo martwi, wolę zająć się pomocą żywym, w taki stopniu jakie to dla mnie możliwe.

Współczucie nie oznacza żałoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak różnicujmy

widzę różnicę pomiędzy Prezydentem RP, Sztabem Generalnym, Prezesem NBP, Rady Adwokackiej, Premierem II RP a chińskimi kulisami, tym bardziej, że nie jesteśmy 1/4 populacji, jeżeli nie widzisz różnicy to nie jesteś związana emocjonalnie z RP

 

Nawet ci się nie dziwię. Zwykle tak jest, jak umrze cieć w firmie, to cóż, no przykro, MOŻE się zrzucimy na kwiatki, ale jak umrze dyrektor firmy, OOO to już wszyscy lecą na pogrzeb, mimo, ze to już jest BYŁY dyrektor :) Tak dziwnie ten świat jest urządzony.. Co nie znaczy, że musi mi się to podobać. Czasem ten cieć był więcej wart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego rzeczywiście nie emocjonują mnie tak bardzo martwi, wolę zająć się pomocą żywym, w taki stopniu jakie to dla mnie możliwe.

Współczucie nie oznacza żałoby.

no rzeczywiście pomagasz, wszystkie twoje posty pisane w tym temacie mogę nazwać tytułem twojego dziennika - Elfir stawia klocka,

czy ty kobieto nie masz serca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...