Elfir 16.04.2010 21:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 Marian - możesz się nie zgadzać z moimi wypowiedziami. Mogą mi się nie podobać. "mogę się nie zgadzać z Pańskimi poglądami, ale będę walczył by mógł je Pan głosić” Voltaire Ale dlaczego starasz się być wulgarny? Nie podniecaj się tak moimi poglądami. Przecież nie musisz ich czytać. Barbossa - Dlaczego przyrównujesz mnie do komunistów? Uważasz, że Polacy dzielą się na katolickich nacjonalistów i komuchów? Internacjonalizm nie jest pomysłem Lenina. Dla przypomnienia za wiki: Internacjonalizm (łac. inter - między + natio - naród) – ideologia wyrażająca dążenie do przyjaźni i współpracy narodów. Dąży do równouprawnienia i zakłada, że każdy kraj ma swój wkład w rozwoju ogólnoludzkiej kultury.Przykre, że to cię tak wzburza, że jakiś obywatel Polski (bo pewnie nie uważasz mnie za Polaka) ma czelność kłaść znak równości między narodami. Tylko... czy czasem nie jesteś szowinistą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 16.04.2010 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 (edytowane) jestem oportunistąwkład krajów Afryki Środkowej jest tu chyba największy no i gdzie Cię porównuję do komunistów? Edytowane 16 Kwietnia 2010 przez Barbossa a co to q .. kogoś obchodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 16.04.2010 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 jestem oportunistą To mnie mocno zaskoczyłeś, tak odważnym wyznaniem, bo sprawiałeś wrażenie, że konformizm Ci nie po drodze. Ciężko mi tak podłą postawę jaką jest oportunizm, czyli lizanie nawet obcej dupy dla własnych korzyści, pogodzić z wartościami które tak gorąco popierasz.:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 16.04.2010 22:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 niekoniecznie trzeba popierać, żeby bronić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 16.04.2010 22:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 Barbossa: znaczy się erokomuchowi To nie było do mnie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 16.04.2010 22:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 niekoniecznie trzeba popierać, żeby bronić :jawdrop:Ale co to ma wspólnego z oportunizmem ? Czy aby na pewno nie masz żadnych zasad ? Jestem w szoku.Przeczysz sobie tym stwierdzeniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 16.04.2010 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 16.04.2010 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 Barbossa: znaczy się erokomuchowi To nie było do mnie? masz wątpliwości? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 16.04.2010 22:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 nie brnij http://pl.wikipedia.org/wiki/Oportunizm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 16.04.2010 22:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 :jawdrop:Ale co to ma wspólnego z oportunizmem ? Czy aby na pewno nie masz żadnych zasad ? Jestem w szoku.Przeczysz sobie tym stwierdzeniem. ma jestem spolegliwy, działam zgodnie z definicją, ale wiem co pewne słowa, symbole znaczą, podziwiam tych, którzy wg nich działają ja nie potrafię, ale kasztanić na nich się nie zgodzę, tyle mej odwagi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 16.04.2010 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 nie brnij http://pl.wikipedia.org/wiki/Oportunizm wiem co to oportunizm, uwłaczasz mi tym tekstem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 16.04.2010 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 i od razu w górne C wpadasz ale jeśli wiesz i jesteś oportunistą, to sobie bądź iluż to ciekawych rzeczy się człek dowie na FM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 16.04.2010 23:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 raczej dolne smi się ciśnie na palce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 16.04.2010 23:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 (edytowane) Barbossa nie gniewaj się. Szanuję Twoje poglądy i to jak ich bronisz,więc zacząłem dopytywać, bo powiedzieć o sobie "jestem oportunistą" to jakby powiedzieć"jestem zwykłym sk...synem i wejdę każdemu w zad bez mydła, byle by mi było ciepło" Edytowane 16 Kwietnia 2010 przez Pepeg z Gumy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 16.04.2010 23:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 masz wątpliwości? Chyba się pogubiłeś w tym co piszesz. Ale piszesz pod wpływem emocji nie rozsądku, więc ci wybaczam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 16.04.2010 23:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 Barbossa nie gniewaj się. Szanuję Twoje poglądy i to jak ich bronisz,więc zacząłem dopytywać, bo powiedzieć o sobie "jestem oportunistą" to jakby powiedzieć "jestem zwykłym sk...synem i wejdę każdemu w zad bez mydła, byle by mi było ciepło" takiej definicji nie znalazłem niemniej, sądząc po tym co i jak robię, wolę nazwać to po imieniu (choćby obcym), niż kreować się na "Obrońcę Wiary" jakkolwiek rozumiem (chyba?) tych, którzy czegoś chcą, niekoniecznie eurokomuny, niekoniecznie całusa od morderców ich ojców, niekoniecznie czegoś, co pomoże zapomnieć, że są "rachunki krzywd" , za które należy się jednoznaczne pardon, wydawałoby się to mniejszym problemem niż zabicie tysięcy żołnierzy, sprzedaniem tej części europy opcji "każdemu wg potrzeb..." itd itp, a jednak do tej pory takie słowa nie padły, a skoro nie mają znaczenia wg większości, to tym bardziej łatwiej powinny przejść przez gardło, a jednak nie a tych, którzy się domagają jednoznacznego określenia się w takich kwestach, nazywa się oszołomami nikt już nie pamięta tekstów Wałęsy, choroby filipińskiej Kwaśniewskiego? czy ten Prezydent nie był naszym Prezydentem? Prezydentem Polski? ja TEŻ na Niego nie głosowałem, śmiałem się z jego tekstów, z PIS-em mi zupełnie nie po drodze ale uszanujmy to, że odszedł i to tragicznie, skoro padło hasło Wawel (zbyt pochopnie) to połknijmy to, potem, z czasem podejmijmy decyzję, aby Go wyrzucić, skoro to tak "boli", ale nie róbmy wiochy przed światem, nie szmaćmy się, pokażmy, że choć przez chwilę jesteśmy jednością kpią sobie co poniektórzy, że komunikacja za free, tylko po to aby większe tłumy były ale patrząc na deklaracje obcych państw, ich ilość, można mówić o spędzie li tylko z powodu sensacji? nie sądzę miejmy świadomość, że taka tragedia, w takiej skali, nigdzie indziej się nie wydarzyła, zamiast żreć się, zajmijmy się ich godnym pochówkiem, a dopiero potem rzućmy się sobie do gardeł, skoro inaczej nie potrafimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 16.04.2010 23:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2010 (edytowane) Chyba się pogubiłeś w tym co piszesz. Ale piszesz pod wpływem emocji nie rozsądku, więc ci wybaczam. chyba mam to w nosie Edytowane 17 Kwietnia 2010 przez Barbossa godzina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 17.04.2010 01:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2010 takiej definicji nie znalazłem niemniej, sądząc po tym co i jak robię, wolę nazwać to po imieniu (choćby obcym), niż kreować się na "Obrońcę Wiary" jakkolwiek rozumiem (chyba?) tych, którzy czegoś chcą, niekoniecznie eurokomuny, niekoniecznie całusa od morderców ich ojców, niekoniecznie --------------------- miejmy świadomość, że taka tragedia, w takiej skali, nigdzie indziej się nie wydarzyła, zamiast żreć się, zajmijmy się ich godnym pochówkiem, a dopiero potem rzućmy się sobie do gardeł, skoro inaczej nie potrafimy Eee! To Ty żaden oportunista czy spolegliwy, raczej syn marnotrawny co na łono macierzy pisowskiej powrócił. Spolegliwym raczej ja jestem , bo od dwóch dni, odkąd z łańcucha spuścili amerykańskiego burka ani razu go nie trzepłem jeszcze. A poważnie już. Przykre to co piszesz, ale czy świat rzeczywiście tak się tym zajmuje co nas rożni? Wątpię. Nie jesteśmy monolitem , chociaż tradycja szacunku dla śmierci upada i to jest ponure. Śmierć nagła stała się sensacją a jej widok przyciąga nie dla wyrażenia pokory ale dla widoku trupa. Dzisiaj w kolejce pod pałacem były scysje jak za Jaruzela w kolejce po kawę. Wiele wypowiedzi jest niewyważonych i nieodpowiednich do okazji ale c'est la vie.Tak jest wszędzie, oburzenie nic nie zmieni. Nie mogę o sobie powiedzieć , że to był mój prezydent - okrutne ale prawdziwie logiczne. Był to prezydent mojego kraju ale z Jego prezydenturą się nie utożsamiam. Wawel mi wisi, ktoś zadecydował za mnie jako części narodu ( nie pierwszy , nie ostatni raz i miał swoje prawo) że miejsce , które uznawałem za narodowe straci w moim mniemaniu swą dotychczasową wartość.Widocznie łatwo się dewaluują takie pojęcia, a może to chwila?Wyraziłem swoje zdanie i mi lżej. Też mi podle i się stawiam, kiedy szufladkują mnie zwolennicy Lecha. Nie mam obowiązku być jak oni i myśleć tak samo - ludzką śmierć szanuję i uważam , że nie można jej pozbawić godności. Godnością też jest jednak traktowanie tego stanu bez histerii, zbędnego patosu i darcia szat, bo zamiast powagi czynimy śmieszność. Rzuty na taśmę , tarzanie się po glebie , strasznie nadymane zwroty patriotyzm ojczyzna i płacze z godnością nie licują , za to tworzą atmosferkę bufonady i tragifarsy. Trzeba prezydenta godnie pochować choć niekoniecznie wg mnie w bizantyńskim stylu, nie wolno też zapomnieć o innych też ludziach,nie znanych nam i obcych których moim zdaniem w tej całej szarpaninie się pomija. Tych z Chin i z dróg też. Bijemy pianę a najgorsze , że nikt nikogo nie przekona do swoich racji, co mnie wcale nie boli, bo różnić się można, chociaż najlepiej bez inwektyw i argumentów przedszkolaka "no bo tak" czy lamentów o straconym pokoleniu jp2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariankossy 17.04.2010 01:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2010 Internacjonaliście, jeśli wolno. " Po wielu, wielu latach - można by rzec, po doświadczeniach życia całego - zrozumiałem wreszcie, co tak naprawdę ma na myśli jakiś poczciwy liberał lub socjalista z zamożnego przedmieścia Londynu, kiedy oznajmia, że jest internacjonalistą i że ludzkość stoi ponad ciasnymi uczuciami narodowymi. Zrozumienie spłynęło na mnie nagle, po kilkugodzinnej rozmowie z takim właśnie człowiekiem. Był to człowiek od dziecka wychowany w przeświadczeniu, że Anglicy są narodem osobiście wybranym przez Boga. (...) Jego rodzina w ogóle nie sięgała wyobraźnią poza sprawy brytyjskie. Żył w imperium, nad którym słońce nigdy nie zachodziło, czy może raczej nigdy jeszcze nie wzeszło. Jego Kościół był, jakże by inaczej, Kościołem Anglikańskim, jego religia sprowadzała się do Biblii i brytyjskiej flagi. Kiedy zdałem sobie sprawę z tego wszystkiego, pojąłem też całą resztę. Oto dlaczego on i jemu podobni tak się ekscytują nudną aż do łez teorią internacjonalizmu. Oto dlaczego braterstwo ludów, które dla mnie było truizmem, dla nich było objawieniem. Nie dziwmy się, że wszyscy ci internacjonaliści pasjami organizują wizyty zagraniczne, delegacje międzynarodowe, serdeczne rozmowy dwustronne i wymianę uścisków dłoni. Robią to, aby z niegasnącym zdumieniem wciąż na nowo odkrywać, że dłonie i serca cudzoziemców nie różnią się szczególnie od ich własnych. Ich internacjonalistyczny zapał jest niczym krzyk, który z przejęcia aż więźnie w gardle: "Patrzcie! Francuzi też chodzą na dwóch nogach! Spójrzcie tylko! Niemcy mają nosy w tym samym miejscu, co my!". Katolik, zwłaszcza urodzony i wychowany w wierze katolickiej, nigdy nie zrozumie takich olśnień, bo jego religia jest mocno zakorzeniona w przeświadczeniu o jedności wszystkich potomków Adama. (...) Katolik powie: "Oczywiście, że musimy kochać wszystkich ludzi, cóż jednak kochają wszyscy ludzie? Kochają swoją ziemię, swoje prawowite granice, pamięć o swoich przodkach. Dlatego są patriotami - to normalne". Ale patriocie protestanckiemu nigdy nawet do głowy nie przyszło, że może istnieć jakiś patriotyzm poza jego własnym. Protestantyzm, w pewnym sensie, sam jest patriotyzmem - ale też i niczym więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 17.04.2010 01:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2010 :DTrochę nie na temat ale fascynujące.Napisz jeszcze coś równie mądrego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.