Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jak poznać czy mój klon palmowy przetrwał zime?Jak naraziew nie wypuszcza liści, ma zawiązki ale jakby podsuszone , ale jak się ułamie gałązke to jest wilgotna jakby żywa.Na zime byłzabezpieczony chochołem z e słomy na to włknina a sam korzeń liścmi
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/141987-klon-palmowy/
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobnie- niestety nie przeżył. Nie chcę Cię martwić, ale jesli jeszcze gałązki w środku sa wilgotne, nie suche to jest nadzieja. Ogrodnik, od którego go kupiłem powiedział, że to bardzo delikatne drzewko i tak to już z nim bywa
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/141987-klon-palmowy/#findComment-4073927
Udostępnij na innych stronach

Jeśli do tej pory nie widać choćby pączków to wydaje mi się że nic z niego nie będzie :( Po zeszłej zimie też wyrzuciłam swojego klona. Później dostałam nowego w prezencie i na szczęście tą zimę przetrwał (tak samo okryty jak Twój)
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/141987-klon-palmowy/#findComment-4074476
Udostępnij na innych stronach

A moze go przyciąć?

Generalnie klon o tej porze powinien już rozwinąć pierwsze listki. Jeżeli nie to prawdopodobnie ma problemy. Mój posadzony po południowej stronie domu dwa sezony temu częściowo przemarzł. Szkoda mi go, był już całkiem duży i znakomicie się prezentował. Na przedwiośniu słoneczko przygrzało i roślina się ożywiła. Potem przymrozek zniszczył od strony słonecznej częściowo korę. Roślina jeszcze żyje, ale ma bardzo duże ubytki w rozgałęzieniach. Na szczęście puszcza od dołu oraz w niektórych nieprzemarzniętych miejscach nowe gałązki. Miejsca odmrożone powoli się zabliźniają. Klony posadzone po popółnocnej stronie domu miały więcej szczęścia, tam z uwagi na mniejszą penetrację słońca nie doszło do takich odmrożeń. Teraz będę na zimę owijał dolne konary, może to w jakiś sposób częściowo je zabezpieczy przed całkowitym zniszczeniem . Nie wiem, może białkowanie pod koniec lutego wapnem może coś tu jeszcze pomóc.

Z wyrzucaniem rośliny radzę poczekać. Z czasem okaże się, które części przemarzły. Chore przemarznięte poobcinać. Może jeszcze kiedyś wyrośnie z niego piękne drzewko. Kiedyś udało mi się uratować złamaną brzoskwinie. Aktualnie, co roku odwdzięcza mi się obfitym owocowaniem. :- )

Edytowane przez bluszczyk
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/141987-klon-palmowy/#findComment-4075418
Udostępnij na innych stronach

No to ja po powrocie do domu przyglądnę sie mojemu klonowi - przez zimę niczym nie osłonięty - temperatury u nas na połedniu zimową porą przekraczały -26 stopni :( ...

 

 

http://img408.imageshack.us/img408/2899/pict4207m.jpg

 

Jak widać na fotce nasz klon ma się znakomicie - nie straszne mu jak widać mrozy.

Chłopak wypuszcza piękne listki.

 

:lol:

Edytowane przez pablitoo
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/141987-klon-palmowy/#findComment-4077903
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...