Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ile czasu tygodniowo poswiecacie na pielegnacje ogrodu?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zochna napisał

"I ze zdziwieniem stwierdzam, że coraz bardziej mi się to podoba ....

I rano - przed wyjściem do pracy lecę zajrzeć czy aby wszystko pięknie rośnie , a po pracy nie mogę się doczekać aż znowu zajrzę.

To starość chyba nadchodzi, co "

- boże !w końcu ktoś ma tak jak ja ( to naprawdę starość , nawet nad morze mi się nie chce w tym roku jechać HIHIHI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ile czasu tygodniowo poswiecacie na pielegnacje ogrodu?

 

Za dużo ;)

Brakuje na pozostałe prace domowe tudzież zabawę z bachorkami - choć nie ukrywam, pielenie również traktuję kontemplacyjnie - generalnie bardzo uspokaja, oczywiście za wyjątkiem prób usuwania powoju i skrzypu wrrrrr....

 

Koszenie trawy co dwa tygodnie, Joshi, to chyba jakoś średnia z roku :) U mnie gleba żyzna, można co dwa dni, z trudem raz na tydzień. System z wsadzaniem roślin mam taki jak ty i wcale nie uważam, że jakoś ułatwia to życie - chciałabym mieć już zakładanie ogrodu za sobą.

Na początku też latałam patrzeć na każdy kiełek (e tam - ciągle latam), ale zaczynam mieć dość, bo odbywa się to dużym kosztem i braknie mi czasu na życie. Na obecnym etapie postanowiłam nie realizować pełnego planu zagospodarowania działki :) i... zasuwam w wolnych chwilach na rowerku po całym województwie.

 

Wiedzą jak zaprojektować by było ładnie i jak zbudować, by nie wymagało wiele pracy

Widzisz Elfir - to też zależy. Ja zapłaciłam full kasy za usługi Pana, z którym współpracę zakończyłam i teraz (zgodnie z sugestią forumowiczów hi,hi) osobiście poprawiam (tudzież psuję) metodą prób i błędów to co namazgrał. Niestety mimo ołówka i przerzuconych tomów wciąż popełniam szkolne błędy i przesadzam w te i wewte ;) Szkoda, że trafiłam na kogoś, kto nie słucha i nie interesuje się inwestorem.

 

A nawiasem mówiąc, najpiękniejszy ogród w naszej okolicy ma człowiek, który ma tylko trawnik i olbrzymiego orzecha na środku - minimalizm i schludność. Może warto spróbować takiego wariantu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniko - a dlaczego zaakceptowałaś projekt, który cię nie satysfakcjonował?

 

W młodym ogrodzie na pewno jest więcej roboty niż w starszym, bo rosliny musza sie zadomowić i rozrosnąć.

Pytanie też jak starannie została przygotowana gleba PRZED założeniem ogrodu. Na ile usunięto chwasty wieloletnie.

No i okolica. Jeśli dookoła jest mnóstwo wypielęgnowanych ogrodów, o rozsiewanie chwastów jest trudniej niż na działce sąsiadującej z naturalnymi łąkami i nieużytkami.

 

Ogród, który nie wymaga dużej pielęgnacji jest też droższy w realizacji. Najtaniej jest posiać trawę i posadzić "tujki". A zastąpienie trawnika krzewami rodzi dodatkowe koszty.

Rośliny okrywowe (np. bodziszki, runianki) stosuje się w ilości 9-12 sz/m2!

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszenie trawy co dwa tygodnie, Joshi, to chyba jakoś średnia z roku :) U mnie gleba żyzna, można co dwa dni, z trudem raz na tydzień.

Wcale nie. Nie wiem czy to kwestia ziemi (piaszczysta, czy gatunku trawy, ale częściej jak raz na dwa tygodnie to się jeszcze nie zdarzało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogród, który nie wymaga pielęgnacji ... pochłania mnóstwo czasu. .

Piękne i prawdziwe :)

 

Elfir - żaliłam się tu kiedyś z tym projektem. To byla współpraca z gatunku tragedia, ale z kolegą małżonka, a małż sobie zażyczył, żebym nie wszczynała....

No i tam tego... zaplacone niby mniej.

Muszę przyznać, że sam obszar do nasadzeń zaprojektowany pięknie. Wybór roślin - do śmieci - dość powiedzieć, że zaprojektował mi w jednym kącie 12 sumaków. Jakiś szaleniec chyba! A teraz własny koncept z typu próby i błędy ;)

 

PS Może ktoś wie co mam nie tak, że nie widzę ani ikon do wstawienia w tekście, ani boldowania, ani tych qute i innych? Gdzie to teraz jest? Nagle wchodzę i nie umiem obsługiwać foruma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po tych deszczach załamałam się trochę, ale już jesteśmy na finiszu (bo małż mi pomaga). Ale zaraz trzeba będzie zaczynać od nowa.

Pocieszające jedynie jest to, ze nie tylko chwasty porosły, ale i roślinki dostały "kopa" ( np. runianka rosnąca pod leszczynami urosła piękna jak nigdy).

W planach na to lato mamy założenie ogrodu na dokupionej działce i zaczynam się zastanawiać, czy damy radę ( w sumie ogrodu będzie ok. 1700m2, z czego ponad 2/3 trawnik).Trawnik w lato kosi się co 5 dni, normalnie co tydzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy co się ma na tym ogrodzie posadzone.

 

Jak się nasieje trawnika prawie cały ogród, bo tanio- to się co tydzień biega z kosiareczką po arach i kosi, a potem do końca żywota trawnika biega się z wężem i podlewa.

Jak w ogrodzie przeważają krzewy i są dobrze dobrane do siedliska, to wystarczy dwa razy w roku je przyciąć- a intensywmne podlewanie tyko przez pierwsze 2-3 lata. Potem już tylko w największe susze.

'Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy co się ma na tym ogrodzie posadzone.

 

Jak się nasieje trawnika prawie cały ogród, bo tanio- to się co tydzień biega z kosiareczką po arach i kosi, a potem do końca żywota trawnika biega się z wężem i podlewa.

Jak w ogrodzie przeważają krzewy i są dobrze dobrane do siedliska, to wystarczy dwa razy w roku je przyciąć- a intensywmne podlewanie tyko przez pierwsze 2-3 lata. Potem już tylko w największe susze.

'Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz'

 

wszystko się zgadza, ale zauważ, ze większość z nas ma nowe ogrody 2-3-4 letnie. Najczęściej jest tak, że ogród zakłada się z resztek kasy, albo na raty bo kasy nie ma. Więc i te Twoje dobrze dobrane krzewy też jeszcze wymagają pielęgnacji.

U mnie jest sporo nasadzeń, ale nasadzenia były i są średnie, więc zanim wszystko urośnie niestety trochę czasu i zachodu trzeba.

To po pierwsze, a po drugie to trawnik nie zawsze jest dlatego, ze tanio, ale często też dlatego, że ładnie, albo i praktycznie ( jak się ma np. małe dzieci).

Ja kocham swoją część "trawnikową" rosną tu 4 bardzo stare jabłonie i subiektywnie uważam, że jest super.:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy co się ma na tym ogrodzie posadzone.

 

Jak się nasieje trawnika prawie cały ogród, bo tanio- to się co tydzień biega z kosiareczką po arach i kosi, a potem do końca żywota trawnika biega się z wężem i podlewa.

Jak w ogrodzie przeważają krzewy i są dobrze dobrane do siedliska, to wystarczy dwa razy w roku je przyciąć- a intensywmne podlewanie tyko przez pierwsze 2-3 lata. Potem już tylko w największe susze.

'Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz'

 

A jak się ma już te wyrośnięte krzaczki to trawniczek jest w cieniu i też trzeba się pocić :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zegarek nie patrzę, szczęśliwi nie liczą czasu.Mam 10 arów do obrobienia. Mój ogród jest 3letni, krzewy i drzewa jeszcze małe, ale myślę gdy to wszystko podrośnie roboty w ich pielęgnowaniu będzie już mniej. Najwięcej czasu zabiera mi koszenie trawy.Gdy czytam Twoje pytanie nie mogę oprzeć się aby zadać Tobie pytanie, po co Ci to wiedzieć czy zamierzasz zatrudnić ogrodnika i nie wiesz na jaki etat .Czasami jestem zmęczona ale czas spędzony wśród moich roślinek uważam za b.przyjemny, szczególnie gdy wyrywam zielsko/takie skrzywienie/.Myślę żeby ogród wyglądał ekstra to posada ogrodnika byłaby potrzebna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt przydalaby mi sie prawdziwa kosiarka bo ta ktora mam jest do b malych ogrodow.poza trawnikiem dochodzi mi podkaszanie pasow trway wokolo ogrodzenia a to pasy po 2m x 240mb .cala sobote przesadzilem ale napewno te 6-7 godzin z wywozeniem trawy ,sprzataniem jakimis chwastami itd itp i tak leci. jesli tak stawiasz sprawe to wydaje mi sie ze dbasz o efektywnosc czasu jaki poswieca twoj maz w ogrodzie.w sumie to dobrze:-)

 

 

Pielęgnowanie ogrodu to na pewno ważna sprawa, ale najważniejsza - pielęgnować Rodzinę :) Dlatego m.in. likwiduję właśnie rabaty kwiatowe na rzecz pięknych, kwitnących, łatwych w uprawie krzewów ozdobnych. Praca przy nich jest tylko teraz, póki są młode, nie trzeba ich będzie okrywać na zimę (gatunki mrozoodporne), często zasilać (nawozy o przedłużonym działaniu), przycinać (dopiero za 3-4 lata). W sobotę wolimy poleniuchować nad jeziorem albo pojeździć rowerami po okolicy.

 

Podstawa to wybór pięknych, ale niekłopotliwych roślin. Osobiście lubię hortensje, zwłaszcza bukietowe (w wielu kolorach, mrozoodporne, bardzo łatwe w uprawie), krzewuszki cudowne (kwitnące 2 razy do roku! - na różowo, czerwono, a nawet żółto - nowa odmiana), krzewy i drzewka o bordowych liściach, wielobarwne lilaki (szczepione, o pełnych kwiatach).

Zraszanie jest bardzo przyjemne, zwłaszcza w upalne dni, ale mimo to trzeba koniecznie zainstalować zraszacze, by max prac robiło się same :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pielęgnowanie ogrodu to na pewno ważna sprawa, ale najważniejsza - pielęgnować Rodzinę :) Dlatego m.in. likwiduję właśnie rabaty kwiatowe na rzecz pięknych, kwitnących, łatwych w uprawie krzewów ozdobnych. Praca przy nich jest tylko teraz, póki są młode, nie trzeba ich będzie okrywać na zimę (gatunki mrozoodporne), często zasilać (nawozy o przedłużonym działaniu), przycinać (dopiero za 3-4 lata). W sobotę wolimy poleniuchować nad jeziorem albo pojeździć rowerami po okolicy.

 

Podstawa to wybór pięknych, ale niekłopotliwych roślin. Osobiście lubię hortensje, zwłaszcza bukietowe (w wielu kolorach, mrozoodporne, bardzo łatwe w uprawie), krzewuszki cudowne (kwitnące 2 razy do roku! - na różowo, czerwono, a nawet żółto - nowa odmiana), krzewy i drzewka o bordowych liściach, wielobarwne lilaki (szczepione, o pełnych kwiatach).

Zraszanie jest bardzo przyjemne, zwłaszcza w upalne dni, ale mimo to trzeba koniecznie zainstalować zraszacze, by max prac robiło się same :)

 

Jestem tego samego zdania.

Odnośnie wcześniej piszącego forumowicza- trawnika kawałek (dla dzieci, albo dla siebie) musi być- sprawa bez wątpliwości.

Natomiast jak się chce mieć trochę czasu wolnego- jak tu forumowicz pisze krzewy ozdobne, w wyższym piętrze drzewa- i jest spokój.

Dorzucę do grona roślin niewymagających specjalnej opieki: Spirea japonica- tawuła japońska.

Osobiście uwielbiam rododendrony- różaneczniki. Nie trzeba ich przycinać- wystarczy zakwaszać ziemię. Najlepiej sadzić w różnych kolorach, tedy rabata będzie kwitła przez dłuższy okres.

Poza tym pięciorniki, ogniki (piękne owoce jesienią. Do cienia zamiast trawnika- proponuję zastosować bluszcz. Nie trzeba kosić i świetnie pokrywa powierzchnie niczym trawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

verdone.pl

 

 

Widzę, że lubimy te same krzewy

 

Właśnie posadziłam kolejne tawułki o dwubarwnych kwiatach i dwa ogniki - dla tych prześlicznych owoców. Z łatwych w uprawie i pięknych krzewów ja bym dodała jeszcze budleje (jest min. 6 kolorów na rynku, od białej, poprzez filetową, aż do ciemnoniebieskiej (prawie granatowej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...