Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Opaska gresowa wokół parkietu...?


mr6319

Recommended Posts

Czy możecie się wypowiedzieć czy dobrym pomysłem jest zrobienie w salonie i jadalni opaski z gresu po obwodzie wokół parkietu. Tak jak na wizualizacji:

http://foto2.m.onet.pl/_m/e14734b6a3471ca5963ed699f920171e,10,19,0.jpg

 

Salon i jadalnia są przejściowe:

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/3b3babc8973f621e0d9d2fe3e8f2fb5c,10,19,0.jpg

 

Jak na razie nieważne są kolory tylko połączenie parkietu z Gresem.

I drugie pytanko czy pozostałą część podłogi nie drewnianą czyli gresową robić w każdym z pomieszczeń oddzielnie czy dać wszystkie pomieszczenia jednakowe?

Co wy na to?

My umyśliliśmy sobie, żeby przedpokój i opaska wokół parkietu stanowiło jedność a reszta pomieszczeń inne płytki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oryginalny projekt podłogi. Właściwy dobór dwóch kolorów a tym samym dwóch rodzajów okładzin w jednej podłodze w zupełności wystarczy. Barwy okładzin mogą się wzajemnie komponować lub delikatnie kontrastować. W drugim przypadku należy je rozdzielić elementem drewnianym tzw. fryzą wyglądem nadającą harmonię wspólnej strefie. Listwy przypodłogowe wykonane z drewna zastosowanego w podłodze efektownie zamkną całość tej ciekawej kompozycji podłogowej. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taką opaskę u siebie w salonie i jadalni i drugi raz bym tak nie zrobiła. Układ parkietu i gresu za bardzo determinuje rozkład mebli (ale u mnie wszytko musi być symetryczne :D; u Ciebie symetrii w rozkładzie mebli nie ma a i sam parkiet w obu pomieszczeniach nie jest symetryczny więc może Tobie to nie będzie przeszkadzało) Dodatkowo w przypadku chęci wymiany gresu na inny może być trochę problemów (ja bym np. już z chęcią swój gres wymieniła z białego na jakiś szary i już mi ten szary nie bardzo pasuje jako obwódka do ciemnego parkietu; a gdybym nie chciała robić obwódki w ogóle to nie wiem czy uda mi się dokupić taki sam parkiet żeby uzupełnić brakujące pasy :eek:) Generalnie może i fajnie to wygląda na początku, ale szybko może się znudzić a z czasem nawet zacząć irytować :roll: Jeśli zaś chodzi o resztę pomieszczeń w gresie to zdecydowanie jestem za kładzeniem jednakowego na wszystkich otwartych i łączących się ze sobą powierzchniach - tworzy to wrażenie spójności i większej przestrzeni :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie dawala. To zobowiazuje... Mozecie miec potem problem z dobraniem kolorystyki mebli i innych dodatkow . Ja bym "urwala" gres przy wejsciu do salonu, a w salonie i pokoju TV dala tylko parkiet. A tak w ogole czy te drewno parkietu i schodow to to samo? Jesli nie, to wprowadzisz 3 kolor (rodzaj drewna) do jadalni i co potem? Czwarty kolor to stol i krzesla? Za duzo tego bedzie.

Jak inne pomieszczenia maja drzwi i nie beda widoczne caly czas podlogi w tych pomieszczeniach to dlaczego nie! Mozna inny gres dac. To tylko moje zdanie. Macie juz cos na oku jesli chodzi o meble do salonu i TV?

jesli mam byc szczera, to te opaski nie podobaja mi sie ;) Dla mnie to przerost formy nad trescia...Takie inwestorskie rozdecie..

Wlasnie przeczytalam komentarz Zetki. I tylko moge napisac... amen ;)

Jakie drewno na podlodze bedzie?

Edytowane przez Aleksandryta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na projekcie wygląda fajnie ale nie wiem czy w rzeczywistości też będzie tak imponująco

może mocno determinować podział przestrzeni, ustawienie mebli i z czasem może rzeczywiście irytować

co do płytek na reszcie to ja jestem za takimi samymi, bo wg mnie lepiej to wygląda poza tym stwarza wrażenie większej niepodzielonej przestrzeni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie robiłabym. Aleksandryta dobrze prawi - to przerost formy nad treścią. Drewno samo w sobie jest pięknym materiałem, nie potrzebuje towarzystwa gresu. Piękną ramą dla niego mogą być natomiast listwy przypodłogowe.

 

Poza tym ułożenie opaski z gresu optycznie pomniejsza przestrzeń, a w przypadku Twojego wnętrza fragmenty drewnianej podłogi układają się w dość chaotyczne "placki" rozsiane na całej przestrzeni. Dlatego odpuściłabym ten pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zainteresowanie. Weźmiemy pod uwagę wszystkie wasze uwagi.

Reasumując: powiedzmy, że dajemy całość parkietu. Tylko pod kominkiem trzeba dać pasek gresu. A co ze schodami? (oczywiście schody i parkiet będą dobrane do siebie kolorystycznie) Czy zejście ze schodów powinno być na parkiet czy na gres? Gdzieś czytałem że jest to miejsce bardzo narażone na zniszczenia ze względu na częstsze użytkowanie i obciążenie jakie pada na parkiet pod ostatnim schodkiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy w którą stronę idzie Twój gust. Ja jestem miłośnikiem kamienia naturalnego, jego tańszym odpowiednikiem może być gres. Jeśli skomponujesz wnętrze pod siebie to będziesz zadowolony. Wada jest taka że jeśli będziesz chcial coś zmienić (np ustawienie mebli) to musisz to dopasować do układu płytka/drewno na posadzce.

 

Jeśli chodzi o podstawę dla schodów to znacznie praktyczniejszy jest gres. Drewno jest miękkim materiałem w porównaniu do gresu czy kamienia więc istnieje prawdopodobieństwo odkształcania po dłuższym użytkowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie robiłabym. Aleksandryta dobrze prawi - to przerost formy nad treścią. Drewno samo w sobie jest pięknym materiałem, nie potrzebuje towarzystwa gresu. Piękną ramą dla niego mogą być natomiast listwy przypodłogowe.

 

Poza tym ułożenie opaski z gresu optycznie pomniejsza przestrzeń, a w przypadku Twojego wnętrza fragmenty drewnianej podłogi układają się w dość chaotyczne "placki" rozsiane na całej przestrzeni. Dlatego odpuściłabym ten pomysł.

Abstrahując od podłogi mr 6319 a nawiązując do Twojego określenia "Piękną ramą" w odniesieniu do listwowania odnoszę wrażenie , iż posiadasz własną wizję ciekawej kompozycji podłogi. Stąd moje pytanie.

Czy akceptujesz większe, odkryte powierzchnie , gdzie wewnętrzna część podłogi jest wykonana z drewna będąc zarazem jej obrazem, umieszczonym tle wykonanym z kamienia lub ceramiki w odcieniu delikatnie nawiązującym do faktury drewna? Całość opasana jest odpowiednią listwą z drewna pełniącą funkcję ramy, zamykającą całość tak złożonej kompozycji.

Jeśli tak, to jaką formę nadałabyś takiej podłodze /proporcje/ i jaką treścią wypełniłabyś poszczególne elementy / faktura i barwa drewna/ zachowując pewien umiar w proporcjach, bez przerostu formy nad treścią. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parkietkomplex, za minimalizmem nie przepadam, ale jestem raczej purystką, gdy idzie o podłogowe wykończenia. Dlatego moja wizja podłogi jest raczej konserwatywna. :-) Drewno na ogół załatwia sprawę, a użycie gatunków z naszej strefy klimatycznej (szczególnie dębu) pozostawia ogromną swobodę dekoracji wnętrza. Podłoga nie narzuca wówczas estetycznego charakteru pomieszczenia, co dzieje się zwykle w przypadku zastosowania większości gatunków egzotycznych albo różnego rodzaju udziwnień, za które uważam także układanie skomplikowanych kompozycji kamienno-drewnianych.

 

Jeśli jednak pomieszczenie jest naprawdę duże, a jego właściciele zdecydowali się już na styl, w jakim chcą go wykończyć, można pobawić się w kamienne bordery. Czasami ma to też wymiar praktyczny, jak na zdjęciu poniżej:

 

http://1.bp.blogspot.com/_tohtW8FlZlM/Rs75uUzPeuI/AAAAAAAAFKY/3nej4vef66Q/s400/Wood+border_tile+center_diagonal.bmp

 

Zasłonki w oknach koszmarne, odcień płytek strasznie mdły, ale dociera do mnie idea. Pas z płytek jest bardziej odporny na zniszczenia, a ułożony w ten sposób naśladuje dywan.

 

Ciekawie też mogą wyglądać rustykalne zestawienia szorstkiego, pełnego nierówności kamienia z postarzanym drewnem:

 

http://www.decorend.co.uk/images/wall-wood.jpg

 

Ale tego typu układanki - szczególnie na małej powierzchni - to chyba przerost formy nad treścią:

 

http://www.johntrentconstruction.com/gallery/images/Mosaics/lg/Porcelain-inlays-in-wood.jpg

 

A tak naprawdę wszystko zależy od wielkości wnętrza, stylistyki planowanego wykończenia i gustu właścicieli. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odniesienie się do mojego pytania. Dla mnie minimalizm powiewa lekkim chłodem aczkolwiek kojarzy mi się z artystycznym porządkiem.

Powyższy temat starałem się podtrzymać mając na uwadze ogrzewanie podłogowe - pompowe, które coraz śmielej wkracza na nasze salony. Jednak ze względu na swoją ograniczoną efektywność wymaga bardziej przemyślanych rozwiązań w zakresie okładzin podłogowych. Nie ma problemu jeśli w całości akceptowana jest podłoga kamienna lub ceramiczna. Natomiast w przypadku zapotrzebowania na podłogę drewnianą konieczny jest techniczno-estetyczny kompromis.

W tej sytuacji bardzo często dochodzi dodatkowy element, okładzina podłogowa o bardzo dobrej przenikalności cieplnej zastosowana w takiej części aby spełniła swoje zadanie nie przytłaczając swoją powierzchnią całej podłogi.

W odczuciu wzrokowym elementy kamienne lub ceramiczne odbierane są chłodno w przeciwieństwie do drewna, które optycznie ociepla podłogę.

Pewnego rodzaju sztuką jest znalezienie odpowiedniego miejsca w szeregu dla każdego z tych materiałów, biorąc pod uwagę wystrój wnętrza jako całość.

Myślę, że temat tego typu podłóg szczególnie w kontekście ogrzewania podłogowego będzie co jakiś czas powracał. Pozdrawiam.

Edytowane przez Parkiet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego wstawiam grzejniki kanałowe. To pewien estetyczny kompromis, bo niespecjalnie wierzę w skuteczność podłogówki pod drewnem. Umysł ścisły ze mnie żaden, ale praw fizyki nie da się chyba tak łatwo oszukać. :-)

 

Każdy sposób ogrzewania ma swoje lepsze i gorsze strony.

Ogrzewanie kanałowe w porównaniu do podłogówki ma przewagę w zakresie bezwładności, czyli szybkości reagowania na zwiększone zapotrzebowanie ciepła w pomieszczeniu.

Jednak tu często występuje problem trwałości połączenia z podłogą w obrębie obudowy kanału grzewczego. Zmiany temperatury powodują duże obciążenia drewna a niedbałe przygotowanie podłoża w obrębie tego kanału lub zastosowanie nieodpowiedniego kleju prowadzi do miejscowego odkształcenia podłogi. Są to przypadki rzadkie ale się zdarzają.

Jak temu zapobiec?

W takiej sytuacji można rozważyć zastosowanie okładziny ceramicznej lub kamiennej wokół kanału grzewczego. Często kanały grzewcze umieszczane są przed drzwiami balkonowymi, więc takie rozwiązanie jest tu pożądane ponieważ podłogi ceramiczne-odporniejsze są tu podłogami "pierwszego kontaktu".

Poza zależnościami technicznymi istnieją również zależności wynikające z wystroju pomieszczenia ale to już jest temat dla architekta wnętrz. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Nasze rozmyślania co do podłóg trwają dalej.

Teraz wymyśliliśmy coś takiego:

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/5bfdc3c65b8abc7fb81acfe7b79d4c0f,10,19,0.jpg

 

Co wy na to?

 

A może jednak bez wydziwień?

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/aa958aec9640919ce3a3216838ce880b,21,19,0.jpg

Edytowane przez mr6319
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym chyba nie wybrzydzał - ale mam umysł ścisły i lubię symetrie :)

głos w tej dyskusji chcę zabrać odnośnie twojego pierwszego projektu i tego co pisał Parkietkomplex odnośnie podłogówki. Będę miał podłogówkę i planuje położyć na nie deskę trójwarstwowa Barlinek. Byłem w salonie firmowym (tzn u licencjonowanego przedstawiciela w okolicy) i doradzili mi tam aby zrobić gres przy ścianach, aby podłogówka miała jakoś grzać domek - bo inaczej będzie zimno. Jakoś nie chce mi się w to wierzyć - ale prosiłbym o opinie fachowców z tego forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem zwolenniczką prostoty, takie fale i półokręgi zwracają na siebie uwagę i mnie przynajmniej szybko by znudziły. Jeśli kiedykolwiek dojdzie to "szczytnego" malowania u mnie - wybrałabym jeden kolor dla wszystkich pomieszczeń i jedno pokrycie płytkami czy deskami też dla wszystkich, robi to wrażenie spójności i nie pozwala później wybujać: jeden pokój: usatysfakcjonowana śliwka w stylizacji orientu, drugi pokój: marynarski błękit w skandynawskim klimacie, itd. Oczywiście - jak kto woli, tylko trzeba pomyśleć, czy nie będą nas męczyć kolory, czy będą łatwe do manewrowania, gdybyśmy się zdecydowali na zmianę mebli. To oczywiście nie dotyczy ludzi, którzy demolkę lubią i zmieniają płytki co trzy lata. Rączka do góry, kto tak lubi? =))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...