Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

klub przekształcających TRAWNIKI w piękne ogrody czyli ogród nowoczesny


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 462
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witajcie kochani, szkoda że tak późno tu trafiłam.

Mis Uszatek - daj jakieś zdjęcia, blisko memu sercu jest wszystko co piszesz. Lista roślin do mnie wzrokowca nie przemawia. Może będę musiała zdzierać ;) Podobnie mam zamiar swój trawnik zamienić na coś.... jeszcze tylko nie wiem na co :)

 

Witajcie po dłuższej nieobecności, spowodowanej oczywiście grzebaniem w ziemi!

 

Może trochę zdjęć dam, ale nie licz na dużo. Ze swojego ogrodu jeszcze nie publikuję, bo wciąż bałagan i małe rośliny. W internecie jest wszystko. Pisz co chcesz osiągnąć, w jakim kierunku Cię ciągnie, a napewno posypią się rady i propozycje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawiązujac do narzekań na oferte szkółkarska w Polsce - czy ktoś wie, jakie sa racjonalne przyczyny, ze w Polsce nie można kupić Persicaria polymorpha?

Podaja odpornośc do strefy 5

 

Roslina wygląda tak:

http://pics.davesgarden.com/pics/2009/06/23/azulverde/41d8be.jpg

http://1.bp.blogspot.com/_Ke2PNQ6xtPU/TVMYLv1lseI/AAAAAAAAAUI/XB6MA2fY-vM/s1600/Persicaria%2BPolymorpha.jpg

 

i podobno dobrze rośnie na zalewanych glinach

 

Dziwne - wygląda zupełnie jak parzydło leśne. Persicaria affinis i bistorta to rdesty a tu coś zupełnie niepodobnego. Może to jakaś konfuzja z nazwami łacińskimi?

 

Może się obejdziesz tawliną jarzębolistną, jest do kupienia w kraju, chociaż aż takiej mokrej gleby to chyba nie lubi:

http://www.mobot.org/gardeninghelp/images/low/thmb/F630-0901020.jpg

Ostatnio zasadziłem tego trochę. Żywotna roślinka, ładnie odbija po mocnym cięciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wygląda jak parzydło, ma zupełnie inne liście i kwitnie w kompletnie innym terminie.

Tawlina jest krzewem, poza tym ma tendencję do niekontrolowanego rozrastania się.

 

Szukałam fajnej rośliny na bardzo podmokły teren. Oczywiście, można z niej zrezygnować, ale dziwię się, że po prostu jej się nie produkuje w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiu - kiedy ja właśnie chcę ogród w przebudowie opatrzyć ... Może załóż galerię - jak było, a jak jest teraz.

 

Nie zrobiłam projektu ogrodu, poskąpiłam parę tysięcy. A gdy już miałam zamawiać - pomyślałam boszsze ile ja roślin za to mogę kupić ;) I tak poszło....

Ale może wkleję zdjęcia działki i mi dobre dusze doradzą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co mogłabym posadzić za płotem/siatką na ugorzastej, nieuprawianej działce sąsiada? Ok metra za siatką rosną młode brzozy. Moja działka od południa, siatkę obsadzam wysokimi roślinkami (krzewy i pnącza). Teraz pod brzózkami jest półcień, docelowo będzie cień. Chciałabym jakiś zadarniacz najchętniej, żeby szybko zgłuszył wstającą lebiodę. Na razie skosiliśmy ją sierpem, jest rżysko - to powinna być roślinka/roślinki, które sobie z tym rżyskiem poradzą, zagłuszą chwasty, a po mojej stronie siatki, jeśli się rozrosną, dadzą się w razie czego uciąć bez wielkiej dla siebie szkody. No i w miarę niedrogie... Do obsadzenia 23m długi, 1 m szeroki pas. Ziemia gliniasta, ciężka i zbita, PH ok.6,5. Rośliny za płotem muszą radzić sobie same.

Jakiś pomysł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musiałabyś najpierw usunąć lebiodę. Inaczej młode, posadzone roślinki zostaną zagłuszone. Byliny okrywowe (jak barwinek) stosuje się w ilości min 10 szt na m2, a więc wychodziłoby 230 sz min.

Tymczasowo w półcieniu poradzą sobie liliowce - szybko rosną, a wychodzi jakieś 5-8 szt/m2. Poza tym mahonia, snieguliczka Hancok albo irga wierzbolistna lub Dammera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie - chyba nadaję się do tego klubu :)

Wprawdzie z trawnika nie zamierzam calkowicie zrezygnować bo świetnie się na nim bawi i wypoczywa, poza tym ta jego spokojna i miękka płaszczyzna działa na mnie odpreżająco i odstresowująco ;) ale sam trawnik (jak było na początku) to dla mnie za duzo...dlatego od ubiegłego roku sukcesywnie tworzymy rabaty jego kosztem :)

A na przyszły rok (w tym niestety nie wyszło) planuję rozbudować nieco taras - wyjechać z nim na trawnik własnie - taki niezadaszony podest, spod którego wyłaniać się będzie tafla wody, ale nie klasyczne oczko z rybami i roślinami a coś w tym stylu:

 

http://img121.imageshack.us/img121/5936/leistungsuebersicht.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

a rabaty wokół tarasu trochę poszerzyć i uporządkować - koniecznie tak aby rośliny miękko "wchodziły" na taras :)

 

http://img691.imageshack.us/img691/4812/z3281031x.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Pokażcie jakieś swoje realizacje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurna, kurna, kurna!!!

Do cholery doprowadza mnie oferta szkółkarska w Polsce!

Jak to jest, ze z maleńkiej Holandii można ściągnąć wszystko i w dowolnym rozmiarze, a biorąc pod uwagę ofertę szkółkarską pod Poznaniem to ja ogród mogę zrobić tylko z trzech gatunków: żywotnika, berberysu i tawuły w trzech odmianach na krzyż? Najbliższa sensowna szkółka, z lepszą ofertą znajduje się dopiero pod Ciechanowem.

Jak w skeczu "Tey-a": "Ni ma, ni ma. Ludzie, ale fucha! Ni ma"

 

Tak zazdrościmy Anglikom ogrodów publikowanych na zdjęciach, a ja mam związane ręce, bo u nas produkuje się liściaste "z łaski", a o liściastych, wysoko szczepionych, to (poza wierzbami) nikt nie słyszał.

 

Ilex opaca (zimozielone, odporne na mróz drzewko) kompletnie niedostępny. W Poznaniu zwykła aralia, tani chwaścior, jest uznawana z baaaardzo drogi rarytas na zamówienie.

Po prostu witki opadają.

Sorry ludzie, ale jedyne, co jestem wam w stanie zaproponować to trawnik z obsadzonym dookoła żywopłotem z żywotnika Brabant, chyba, że macie zacięcie do polowań na e-bay i allegro. :/

 

I jeszcze wydumane ceny małej architektury - ścienna fontanna ogrodowa: USA 500 dolców, Polska 7 000 zł.

 

Ja już mam szkółkę gdzie byliny i krzewy zaczynają produkować pod mój gust ;) Może spróbuj w ten sposób:D

Nie chce mi się wierzyć że pod poznaniem jest tak cieniutko z roślinami - w waszym województwie produkują dużo róż.

 

Kilka szkółek które wpadły mi w oko:

Kostrzyn Jan, Zbigniew Byczkowski

Poznań Iwona Kaplińska - Biadaszkiewicz - róże, lilaki, owocowe

Poznań Anna i Roman Kowalscy - azalie, pierisy, iglaki

Chomęcice Jerzy Maluśki - Róże, drzewa, krzewy

Kórnik !!

Koło Robert Dominiak - wrzosy, trawy, ziola, krzewy

Oborniki Andrzej Kujawa - Oprócz standardu, gatunki rzadkie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byczkowski ma "tuje, berberysy i jałowce - czyli nudna, sprawdzalna klasyka. Jedyna oryginalną rośliną w ofercie jest ambrowiec "Gum Ball".

Kujawa ma kilka ciekawszych roślin, owszem, ale tylko kilka. I nie szczepione.

Z różami nie ma żadnego problemu, Rosarium jest pod ręką. Wrzosy dość rzadko projektuję i też nie mam problemów.

Znajdźcie jakiegoś lilaka szczepionego wysoko na jesionie :(

A do tego wszystkiego dochodzi małe serie asortymentu. Czasem jest tak, ze w drugiej połowie lata nie ma połowy roślin w ofercie. Ostatnio trzeba było załatwić na szybko duże wiśnie Amanogawa - największe szkółki nie miały! A to i tak było zastępstwo innej kolumnowej rośliny, którą trzeba byłoby ściągać spod Kalisza.

Nie było tez nigdzie, na szybko, bzu czarnego black lace.

 

Raczej chodzi mi o oryginalne odmiany liściastych i wysokie szczepienia. Tego nie ma. Co z tego, że szkółka ma kilkanaście kolumnowych odmian żywotnika, jak tak naprawdę, z punktu widzenia kompozycji, one wszystkie są bardzo do siebie podobne? Podobnie jest z miniaturkami sosen. Kosówki na pniu różnią się tak małymi detalami między sobą, że jest mi obojętnie czy będzie taka czy inna odmiana.

Ale spróbuj dostać ciekawie wyprowadzony ostrokrzew albo dużego cisa do topiarów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalia - pisałam 'na szybko". Klient chciał mieć "na wczoraj", a nie za tydzień, jak dojdzie paczka. Z resztą żadna firma wykonawcza nie udzieli gwarancji na roślinę kupowaną przez neta, bez wcześniejszego obejrzenia jej w szkółce.

Wrocław nie jest pod Poznaniem. Ja narzekam na szkółki pod Poznaniem. Wolałabym projektować pod Ciechanowem :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byczkowski ma "tuje, berberysy i jałowce - czyli nudna, sprawdzalna klasyka. Jedyna oryginalną rośliną w ofercie jest ambrowiec "Gum Ball".

Kujawa ma kilka ciekawszych roślin, owszem, ale tylko kilka. I nie szczepione.

Z różami nie ma żadnego problemu, Rosarium jest pod ręką. Wrzosy dość rzadko projektuję i też nie mam problemów.

Znajdźcie jakiegoś lilaka szczepionego wysoko na jesionie :(

A do tego wszystkiego dochodzi małe serie asortymentu. Czasem jest tak, ze w drugiej połowie lata nie ma połowy roślin w ofercie. Ostatnio trzeba było załatwić na szybko duże wiśnie Amanogawa - największe szkółki nie miały! A to i tak było zastępstwo innej kolumnowej rośliny, którą trzeba byłoby ściągać spod Kalisza.

Nie było tez nigdzie, na szybko, bzu czarnego black lace.

 

Raczej chodzi mi o oryginalne odmiany liściastych i wysokie szczepienia. Tego nie ma. Co z tego, że szkółka ma kilkanaście kolumnowych odmian żywotnika, jak tak naprawdę, z punktu widzenia kompozycji, one wszystkie są bardzo do siebie podobne? Podobnie jest z miniaturkami sosen. Kosówki na pniu różnią się tak małymi detalami między sobą, że jest mi obojętnie czy będzie taka czy inna odmiana.

Ale spróbuj dostać ciekawie wyprowadzony ostrokrzew albo dużego cisa do topiarów.

 

Iglaki chyba już nie są modne wypadają z obiegu lubię je jako zimozielone akcenty i żywopłoty.

 

Wrzosów nie sadzę za dużo w tym roku wymarzły jak ktoś nie okrył. Faktycznie też mam problemy z niektórymi odmianami brakuje sztuk.

 

Nasze szkółki są na etapie transformacji jak się nie przystosują do ogrodników, architektów to stracą dużo. Ale też niemożna czekać rośliny które często sadzę muszę mieć pod ręką tego wymagam otwarcie. Odmiany rzadsze lub nowości wiadomo nie będą dostępne mniejsze szkółki zawsze mają po parę sztuk i zdarza się że trzeba po nie pojechać.

 

Rynek z topinaram dopiero się otwiera w Polsce nie znam producenta tych roślin większość jest sprowadzane z niemiec pod koniec sezonu raczej są niedostępne lub przebrane. Jak coś to mam szkółkę pod Warszawą co ma takie rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalia - pisałam 'na szybko". Klient chciał mieć "na wczoraj", a nie za tydzień, jak dojdzie paczka. Z resztą żadna firma wykonawcza nie udzieli gwarancji na roślinę kupowaną przez neta, bez wcześniejszego obejrzenia jej w szkółce.

Wrocław nie jest pod Poznaniem. Ja narzekam na szkółki pod Poznaniem. Wolałabym projektować pod Ciechanowem :/

 

Smit ma niezłe okazy ale jakoś mi tam nie po drodze;) A w Kurniku nie masz nic ciekawego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szmit jest właśnie pod Ciechanowem :)

 

Kórnik ma bardzo dziwną swoją ofertę. Ma naprawdę kilka rzadkich gatunków, jak na przykład kasztanowiec gładki czy głóg owłosiony. Tak rzadkich, że prawie nie stosowanych w ogródkach.

Ale z drugiej strony np. nie ma żadnej kolorystycznej odmiany pęcherznicy, tylko dziką. A z krzewuszek tylko jedną odmianę. Nie ma wcale hortensji krzewiastych i wiechowatych, za to sporo odmian ogrodowej (której akurat prawie nie stosuję, bo klientom nie chce się okrywać krzewów).

Kórnik teraz specjalizuje się w produkcji na zieleń publiczną, rekultywacje itp.

 

Aby więc obsadzić ogród musisz odwiedzić co najmniej kilka-kilkanaście różnych szkółek, by znaleźć tylko krzewy do projektu. Nie wymagam, by w jednej szkółce były i byliny i trawy i i wrzosowate i wysokie drzewa i krzewy i rośliny wodne. Ale mam wrażenie, że szkółkarze tak dziobią wszystkiego po trochu, nie maja konkretnej specjalizacji i trzymają sie bezpiecznego standardu, czyli żywotnika Smaragd, brzozy Youngii, wierzby Hakuro, jakiegoś jałowca płożącego. I nic ponad to. Jak zaczęła się moda na trawy to teraz wszyscy (niezależnie w czym się szkółka teoretycznie specjalizowała) mają po trzy odmiany miskanta.

Na szczęście z trawami nie ma problemu, bo w Buku mam Smala.

 

Ja naprawdę nie wymyślam w projektach nowości odmianowych z Chelsea. Ale w Poznaniu nie dostaniesz np. rodzimych (bo z Holandii to ściągną wszystko, jak zamówię min 10 szt): aralii, mydleńca, halezji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna, minimalistyczna propozycja z dwóch gatunków - trawa typu miskant "Gracilimus" i glediczja ("Sunburst"?). W tle zimozielony żywopłot.

Niby nic takiego, a w upalne dni na pewno milej niż na tarasie :)

 

 

http://2.bp.blogspot.com/_SvkLmZYO-5o/SJLMIzce5fI/AAAAAAAAG-s/x_0P7AyYFzw/s1600/appeltern20.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...