Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

klub przekształcających TRAWNIKI w piękne ogrody czyli ogród nowoczesny


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 462
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A ja chcę grevillę (nie wiam jak to się odmienia).

Amerykanie mają na to dobre określenie: zone envy. To znaczy, że ktoś kto mieszka w 5 strefie klimatycznej zazrdości temu z 6, że może sobie pozwolić na takie wspaniałe rośliny. Ale jak łatwo się domyślić, ten z 6 zazdości z kolei temu z 7, i tak dalej i tak dalej. Więc choroba jest dobrze znana, tylko nie wiem, czy możliwa do wyleczenia.

Gdybym mógł wybierać, to poprosiłbym o Australię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taak - wybrzeże, wybrzeże. Nowa Zelandia "też" może być. Florę mają najdziwniejszą jaką widziałem i różne puste, wietrzne miejsca, Australia przy niej to prawie jak w domu.

 

Midori -

Podoba mi się Twoje wszechogarniające i akceptujące podejście. Wprawdzie akurat w tej chwili jestem na etapie pionierskim, a więc nie w głowie mi kontemplacja, a każdy chwast i opadły liść traktuję jak osobistego wroga, ale mam nadzieję, że to się zmieni kiedy mój ogród przybierze w miarę konkretną formę.

Oudolf mi wizualnie odpowiada, tylko ten jego background filozoficzny mniej, ale to na dłuższą dyskusję. W każdym razie dobrze, że podrzucasz tu takie idee. Jak się uczyć to od najlepszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było mnie na forum kilka dni, a tu takie świetne dyskusje.

Zgadzam się z Uszatkiem i Midori - wiele mozna zrobic ciekawych rzeczy u nas , bez nadmiernych wysiłków, kiedy zagraniczne fotki ogrodów, czy aranżacje z wystaw bedziemy traktowac jako inspirację. Dla mnie zdjęcie z trawami wyżej mogłoby byc inspiracja do zbudowania takiego widoku w Polsce. Takiego nie dosłownie, chodzi mi bardziej o zagranie perspektywaą i o pewnego rodzaju ascetyczną formę w tym założeniu.

I jeszczew sprawie lęków do nawiązań do otoczenia- nie chodzi to o nawiązania do osiedla klocków polskich które możesz mieć za ogrodzeniem. Bardziej o to ,żeby w ogrodzie, który możemy potraktować jak przedłużenie domu, kolejne wnętrze, tyle że na zewnątrz, szukać subtelnych nawiązań. ja np. na Mazowszu staram się unikać wysypaywania rabat śnieżnobiałym grysem bo mi nie gra z pejzażem otoczenia, nie ściągam tu też głazów z Podhala, ale chętnie wkomponuję w ogród jako rzeźbę duży otoczak spod fundamentów. Czyli ogród ma nawiązywać do domu i charakteru inwestora, a cudnie by było żeby nawiazywał do okolic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnolia - ty nie "trendy" jesteś. Obecnie wśród części forumowiczów jest "szał" wysypywania wszystkich możliwych rabatek białym grysem. Czasem nawet robienia kompozycji z czarnego i białego grysu. Czasem takie rabaty można też spotkać realizacjach firm wykonawczych (i projektowych):

http://www.allgreen.pl/images/850d3ca40d09d7e10a294a1efabc059b_enlarge.JPG

http://images45.fotosik.pl/196/b1503d783e55c643med.jpg

:)

Zawsze mnie fascynowało, jak ludzie wydłubują stamtąd szpilki sosen, albo takiego modrzewia..

 

Ja tam wole rabaty zarośnięte bodziszkiem (mój nr 1), pragnią, jasnotą, gajowcem, fiołkami - nawet jak się wsieje chwast to niespecjalnie go widać. Ale do okrywowych bylin trzeba zrezygnować z agrowłókniny...

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wole rabaty zarośnięte bodziszkiem (mój nr 1), pragnią, jasnotą, gajowcem, fiołkami - nawet jak się wsieje chwast to niespecjalnie go widać. Ale do okrywowych bylin trzeba zrezygnować z agrowłókniny...

 

Ja w swoim ogrodzie mam właśnie rabaty zarośnięte bodziszkiem, jasnotą, fiołkami. Oraz rozchodnikiem kaukaskim i macierzanką cytrynową.

Nawet nieliczne chwasty, w takim otoczeniu nie rażą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że nie 'trendy' . A najbardziej mi przykro jak mi się coś fajnie uda, a potem zostanie to zrealizowane i wysypane białym żwirkiem, albo w paski. Po kilku takich lekcjach nauczyłam się ,że w jednym z tematów moich dyskusji musi być temat- czy biały żwirek jest dobrą alternatywą dla kory. Na szczęście mam parę argumentów racjonalnych, nie tylko- bo mi się nie podoba.

I też staram się wszędzie zdarniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze miałam napisać o tym co pisała jaki , że nie nalezy do bogatych, więc zostaje jej patrzeć na fajne ogrody. Ja też nie należę do bogatych, budowy pewnie jeszcze nie domknę parę ładnych sezonów. Ale myślę że bedę mieć ładny ogród. Potrzeba do tego 2 rzeczy - pomysłu i cierpliwości. Pomysł mam a reszta- no cóż, musi się znaleźć. Kupuje więć po 5 sztuk i dzielę, rozsadzam, rozsadzam. Przez pierwsze kilka sezonów mielismy budowę a w ogrodzie tylko 'groby'- tak nazywalismy nasze rabatki= mateczniki. Teraz groby juz nie przypominają grobów, z 5 sztuk mamy po 55 sztuk, więc są juz zadarnienia, tworza się dywany. Jak mamy wolną stówę to zawsze zawieje nas do szkółki, żeby dokupić drzewo czy krzew. I ogród zaczyna byc ogrdem. Co prawda mamy starodrzew, więc osnowa już jest, ale jeszcze kawał drogi przed nami.

Mysle że nie tylko bogaci moga miec ładny ogród. Bardziej myślę że wytrwali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój ogród ma 4 lata, działka pokaźna. Większość nasadzeń na całej powierzchni to iglaki, liściaste drzewa. To wszystko ma przypominać zagajnik. W trawie pokazuje się mech i tak sobie myślę że to pożądany efekt, bo nie mam już sił kosić /problem z ilością trawy do utylizacji/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bodziszek - jak najbardziej tak!

 

Poza tym ostatnio zachwycił mnie dębik ośmiopłatkowy Dryas octopetala

http://img51.imageshack.us/img51/585/debik.jpg

Przez niecałe dwa sezony rozrósł się z małych sadzonek do rozmiarów jak na zdjęciu (tak było wiosną - od tamtego czasu urósł tak, ze kamieni prawie nie widać). Już wiem, ze nadaje się na większe powierzchnie, jest absolutnie niekłopotliwy i, co najważniejsze, żadne chwasty nie mają z nim szans! Kwiaty ma absolutnie zachwycające (zdjecie jest niestety zrobione pod koniec kwitnienia), a głowki z puchatymi nasionkami to już czysta poezja...

 

Od trzech lat obserwuję w zaprzyjaźnionej szkółce tak posadzoną kostrzewę zieloną (tą która nazywana jest "niedźwiedzie futro") Festuca gautieri:

http://img180.imageshack.us/img180/7217/niedzwiedziefutro.jpg

Efekt wg mnie jest bardzo fajny (wygląda to jak na górskim szlaku). Musze jeszcze wydobyć od nich "wiedzę tajemną" czym je nawożą, bo to podobno klucz do tego żeby trawa ta nie zasychała od środka.

 

Do tych propozycji na słońce jeszcze jedna, która sprawdzi się też w lekkim półcieniu: zawilec wielkokwiatowy Anemone sylvestris

http://img835.imageshack.us/img835/5773/zawilcecopy.jpg

Te zawilce szybko się rozrastają i tworzą zwarte łany. Chwasty, nawet jeśli jakieś wyrosną, zupełnie nie rzucają się w oczy i nie przeszkadzają. Liście są trwałe przez cały sezon. Dodatkowo moje co roku zakwitają powtórnie pod koniec lata.

 

A teraz mój ulubieniec do cienia, numer jeden i moja "naj naj i w ogóle" bylina - kopytnik Asarum europaeum

http://img51.imageshack.us/img51/517/kopytnik.jpg

Rośnie jak burza, o chwastach można zapomneć (o! a jednak jakaś pokrzywa dała radę, hehe)

 

W półcieniu bardzo dobrze też zadarnia skalnica cienista Saxifraga urbium, ale potrzebuje trochę więcej wilgoci żeby dobrze rosnąć.

http://img825.imageshack.us/img825/4169/saxifragaurbium1wwwlecl.jpg

(niestety, nie mogę znaleźć zdjęcia mojej, a szkoda, bo ma ładniejsze kwiaty - musi być chyba jakąś odmianą )

 

Też do półcienia (lub na wilgotne gleby) przywrotnik Alchemilla

http://img254.imageshack.us/img254/7299/przywrotnik.jpg

Bylina nie do zdarcia, rozsiewająca się wszędzie. Bardzo wcześnie wypuszcza młode listki wiosną.

 

I na koniec inny mój ulubieniec do cienia - bardzo pospolita bylina leśna niezastąpiona do ogrodow naturalistycznych i siedliskowych - szczawik zajeczy Oxalis acetosella. Niestety raczej nie można go kupić (ja mnożę ostatnio na potegę te okazy, ktore rosły na mojej działce)

http://img213.imageshack.us/img213/2888/szczawikcopy.jpg

Edytowane przez Midori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja dołączam się do fanów bodziszków, oprócz tego żagwin, płomyk szydlasty, rogownica kutnerowata no i funkie, które uwielbiam.

 

Dla przekształcających trawniki w piękne ogrody projekt niewielkiego ogrodu, w którym zamiast trawy żwir, krzewy i rośliny okrywowe - może te rozwiązania będą dla kogoś inspiracją.

 

11..jpg

ogr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie o to samo chcialam zapytac....

info z internetu

"Zimozielona trawa tworząca zwarte poduszki o wysokości 10 cm. Liście nitkowate, dość sztywne, ciemnozielone. Szybko się rozrasta, tworząc darń, ale starsze rośliny zamierają od środka kępy. Należy pamiętać, aby co 2-3 lata rozdzielać je i przesadzać. Nadaje się do ogrodu skalnego i zadarniania niezbyt dużych powierzchni. Do sadzenia pojedynczo lub w grupach po 2-3 lub 10-20 razem. Liczba roślin na 1 m2: 12 - 16."

czyli wydaje mi sie,ze obejdzie sie bez przycinania,natomiast trzeba przesadzac....jak nie urok....:???: czy nie ma nic ladnego bezobslugowego? :cry: w koncu zostana mi pokrzywy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...