cuuube 20.08.2018 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2018 (edytowane) Tarczowe liczniki były na 220V i dlatego po podniesieniu napięcia do 230V ta szybko były wymieniane. Owszem były na 220V , ale chyba nie były szybko wymieniane (chyba , że przeszedł legalizację przed 2011r), jeszcze w kwietniu taki miałem gdyby nie montaż PV to jeszcze by wisiał. a z tego co obserwowałem to w gniazdku bylo 240V już od dawna . Sam licznik był stary jak widać na fotce. Kiedy było oficjalne przejście na wyższe napięcie ? Edytowane 20 Sierpnia 2018 przez cuuube Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 20.08.2018 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2018 Widzę, że temat wciąż na topie. U mnie panele projektpupa.com zamontowali rok temu. Inwestycja może wydawać się duża, ale staram się kontrolować rachunki za prąd i powiem Wam, że faktycznie są niższe i to 3-krotnie! Jeśli rachunki są 3 krotnie niższe to instalację robiła jakaś prymitywna firemka albo to reklama nie poparta żadnymi faktami! Płaciłem co 2 miesiące 370PLN a teraz płacę 39-45 PLN jeśli to jest "3 krotność" to ja chodziłem na inną matematykę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 20.08.2018 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2018 Czy ktoś z Was zna elektryka z okolic Warszawy który poprawnie ogarnię instalację PV ze strony elektrycznej? Montaż zrobię sam, ale potrzebuje kogoś kto mi powie jak poprawnie ogarnąć uzieminie tego co na dachu, oraz bez oszczędzania zrobi zabepiecznie i podłączenie inwertera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mardor1971 20.08.2018 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2018 Co innego jest koszt robocizny, którego nie neguje co innego kosztem za materiały za które płacę i chcę mieć na nie wpływ. Czy to nie normalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miloszenko 20.08.2018 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2018 Co innego jest koszt robocizny, którego nie neguje co innego kosztem za materiały za które płacę i chcę mieć na nie wpływ. Czy to nie normalne. Kupujesz kompletną instalację i interesuje Cię cena za całość, chyba, że chcesz każdy pojedynczy element wyceniać niezależnie, to się pytasz po hurtowniach a nie po wykonawcach. Ceny jednostkowe, które ewentualnie widać na wycenie to jedynie kwoty, które wyceniający uznaje za stosowne wpisać, nie zobaczysz tam marży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
-voymar- 20.08.2018 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2018 Co innego jest koszt robocizny, którego nie neguje co innego kosztem za materiały za które płacę i chcę mieć na nie wpływ. Czy to nie normalne. Masz rację . Ja swój projekt miałem w 2015r i podane były ceny jednostkowe za każdy element instalacji PV . np. śruby, panele inwenter, uchwyty, kable. zabezpieczenia itd. itd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
-voymar- 20.08.2018 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2018 To chyba normalne że nie ma marży na PV. Tak jak na wszystkie inne produkty w sprzedaży . Czy znamy marże jaką ma diler w salonie samochodowym? No nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cuuube 21.08.2018 08:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2018 dlaczego żadna wycena nie ma wyszczególnionych cen na panele, kable, zestaw montażowy, zabezpieczenia i tę cholerną robociznę. Mam wrażenie, że ktoś kogoś chce nabić w butelkę, lub naciągnąć. Jest wiele firm sprzedających panele i można wziąć towar od nich a z innej montaż. Ale żeby negocjować trzeba znać ceny których nie mam na wycenie mimo mojej wyraźnej prośby. w normalnych prostych realizacjach to nie powinno mieć znaczenia czy jest szczegółowa czy nie , jednak w przypadku gdy jest instalacja wciskana na dach i np w projekcie papierowym jest jeden czy dwa panele więcej niż rzeczywiście zmieściło się na dachu ( bo ekipa montażowa się wypina w trakcie roboty i nie montuje tak jak było na papierze) to rodzi później problemy , bo odliczenia nie są proporcjonalne do wartości niezamontowanych elementów ( z życia wzięte , ok 400 zł w plecy ) . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cuuube 21.08.2018 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2018 To chyba normalne że nie ma marży na PV. Tak jak na wszystkie inne produkty w sprzedaży . Czy znamy marże jaką ma diler w salonie samochodowym? No nie. na wszystkim jest marża . Firmy instalacyjne kupują towar w hurtowniach po cenach hurtowych niższych 20-40% (zależne od ilości branego towaru) to jest później ich marża . Ja np kupuję części samochodowe w Intercars , np wahacz wg katalogu kosztuje 200 zł , na zniżkę kumpla płacę za niego 150/160 zł . Marża na nowe auta jest podobna . Dla przykładu podam Skoda Octavia I (jedynka) kosztowała 45/55 tysięcy złotych w czasach gdy była sprzedawana jako nowa , diler przy sprzedaży miał z niej 15 - 20 tysięcy . Były kiedyś produkowane Golfy IV Bifuel 2.0 głównie na rynek Szwedzki , przerabiane były na gaz w Poznaniu , przyjeżdżały z Wolfsburga z fakturą za auto rzędu 18-28 tysięcy złotych (bez CNG) . Auto było bogato wyposażone , nawi z obrotowym ekranem + zmieniarka na 6 płyt , grzana skórzana kierownica , fotele z weluru grzane , alusy itd ( 15 lat temu to było niezłe wyposażenie) sprzedawany był za 80 -100 tysięcy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 21.08.2018 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2018 Co by było, gdyby kalkulacja wyglądała tak, że z 10 tysięcy na instalację 5 tysięcy to byłaby sama robocizna?5 tysięcy za góra dwa dni roboty?SKANDAL! MY tyle nie zarabiamy...No to...9,5 tysiąca to sprzęt a robocizna - to ta reszta.I zaraz trybiki w łebkach się kręcą....- To ja Wam DAM ten sprzęt a Wy go zamontujcie!Wtedy będzie UCZCIWIE. Jakby nie kalkulował, to jakiś zarobek trzeba mieć, jak nie chce się do roboty dokładać.Płaci się podatki, transport, marże na każdym etapie od producenta do dachu...Albo na proponowaną cenę się godzisz, albo nie.Jak nie - zrób se sam!!! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 21.08.2018 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2018 Adam ma rację robią mi teraz dach + instalują 2 okna dachowe. 3 dni roboty dla 3 ludzi każdy niech ma 200 dniówki 3 x 600 = 1800 PLN a reszta to zarobek/podatki/amortyzacja sprzętu/itd. itp.A teraz pytanie który z Was chciałby siedzieć 8h w 32*C na rozgrzanym od słońca dachu za 200 dniówki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 21.08.2018 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2018 A teraz pytanie który z Was chciałby siedzieć 8h w 32*C na rozgrzanym od słońca dachu za 200 dniówki? Te 200 to koszt brutto inwestora? To nawet jakby narzędzia i działanie firmy nic nie kosztowały, właściciel nic nie zarabiał za samo bycie właścicielem, to na rękę zostanie dla pracownika mniej niż połowa tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 21.08.2018 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2018 Te 200 to koszt brutto inwestora? To nawet jakby narzędzia i działanie firmy nic nie kosztowały, właściciel nic nie zarabiał za samo bycie właścicielem, to na rękę zostanie dla pracownika mniej niż połowa tego. Czytaj od początku ze zrozumieniem: "3 dni roboty dla 3 ludzi każdy niech ma 200 dniówki 3 x 600 = 1800 PLN a reszta to zarobek/podatki/amortyzacja sprzętu/itd. itp." Ale widać że dawno w chałupie dachu nie robiłeś bo z cenami trochę się nie obyłeś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 21.08.2018 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2018 (edytowane) Ale widać że dawno w chałupie dachu nie robiłeś bo z cenami trochę się nie obyłeś Widziałeś kiedyś RMUA? Robili u mnie z miesiąc temu trochę dodatków (cały dach rok temu). 2200zł kosztowało ze 2 czy 3 godziny pracy dwóch ludzi z materiałem. A Ty kupujesz materiał osobno płacąc 23% VAT? Ja nie. I nie wiem, ile w tym materiału, ile zarabia pracownik. Edytowane 21 Sierpnia 2018 przez Kaizen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 21.08.2018 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2018 Widziałeś kiedyś RMUA? Ja nie. I nie wiem, ile w tym materiału, ile zarabia pracownik. Nie RMUA nie widziałem swoją przygodę z pracą dopiero zacznę... - jaja sobie robię Więc policzmy ile kosztował dach? Materiał: blacha, wywiązka, łaty, kontr łaty, rynny około 9000 PLN Robocizna: cieśle, dekarze 6500 PLN Zakupy robię samemu i tak płacę 23% VAT, gdyby cały sprzęt kupowali wykonawcy myślę że koszty wzrosły by o około 30%. Prosty przykład: Wkręty farmerskie Gunnebo 250szt cena 34,55 NETTO u wykonawcy, a znany portal aukcyjny ten sam wkręt z 23% VAT 22,89 PLN. Jaja to się zaczęły jak sprawdziłem za ile chcieli mi sprzedać filię membranową Już widzisz dlaczego kupuje w VAT 23%? EDIT: Aha w materiale okna dachowe więc + 3000 PLN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 21.08.2018 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2018 Nie RMUA nie widziałem swoją przygodę z pracą dopiero zacznę... - jaja sobie robię Więc policzmy ile kosztował dach? Materiał: blacha, wywiązka, łaty, kontr łaty, rynny około 9000 PLN Robocizna: cieśle, dekarze 6500 PLN Zakupy robię samemu i tak płacę 23% VAT, gdyby cały sprzęt kupowali wykonawcy myślę że koszty wzrosły by o około 30%. Prosty przykład: Wkręty farmerskie Gunnebo 250szt cena 34,55 NETTO u wykonawcy, a znany portal aukcyjny ten sam wkręt z 23% VAT 22,89 PLN. Jaja to się zaczęły jak sprawdziłem za ile chcieli mi sprzedać filię membranową Już widzisz dlaczego kupuje w VAT 23%? EDIT: Aha w materiale okna dachowe więc + 3000 PLN Nic nie zrozumiałeś? Dziwne... Jak rozumiem - chciałbyś UCZCIWIE zapłacić im robociznę po np. 12zł/godz. 10 godzin to 120 zł na "łebka". Trzech ludzi po 120zł to 360zł. Gdyby ktoś TOBIE zlecił tę robotę to WYKONAŁBYŚ JĄ za tę sumę? To działa tak: U MNIE TO KOSZTUJE (i tu suma) - Za co ta suma? - No, coś trzeba powiedzieć... Np to, na co zwracasz uwagę. Że np po te wkręty to 150km w jedną stronę jechał, to są drogie, ale jakie ŁADNE! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcinbbb 21.08.2018 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2018 Jak rozumiem - chciałbyś UCZCIWIE zapłacić im robociznę po np. 12zł/godz. 10 godzin to 120 zł na "łebka". Trzech ludzi po 120zł to 360zł. Gdyby ktoś TOBIE zlecił tę robotę to WYKONAŁBYŚ JĄ za tę sumę? Adam płacę tyle na ile się umawiałem z dekarzami (szefem) za wykonaną robotę, ni więcej ni mniej a czy robotnicy dniówki mają 500 czy 100 mnie to lotto (szef ustala stawki). A że niektóre elementy układanki kupuję sam, to znam cenę końcową i przede wszystkim na każdym etapie wiem co ile kosztowało ( po mojej stronie ). Zamawiając elementy dachu w firmie która się tym zajmuje otrzymałem wycenę X, dopiero po wyszczególnieniu elementów okazało się że ceny niektórych elementów są o 400% droższe. I dochodzimy do tego że cena m2 blachy kosztuje stałą sumę niezależnie od miejsca a na dowolnych pierdołach zarabia sprzedawca. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 21.08.2018 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2018 Umowa to umowa.Jak jest tak, jak się umówisz - jest dobrze, niezależnie od tego czy wykonawca zarobi czy straci.Ale...Mnie chodzi o "wybrzydzactwo" przy negocjacjach! Może być tak - JA daję towar a TY robociznę - ILE to będzie kosztowało?Potem - zgoda albo nie.Ale...Jak ktoś przedstawia ofertę a pacjent wytyka ceny śrubek - jest źle!Albo ofertę bierzesz albo nie! Pamiętasz opowieść o rachunku za naprawę samochodu?Uderzenie młotkiem - 1zł.Za to, że wiedziałem gdzie - 99zł. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miloszenko 21.08.2018 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2018 Umowa to umowa. Jak jest tak, jak się umówisz - jest dobrze, niezależnie od tego czy wykonawca zarobi czy straci. Ale... Mnie chodzi o "wybrzydzactwo" przy negocjacjach! Może być tak - JA daję towar a TY robociznę - ILE to będzie kosztowało? Potem - zgoda albo nie. Ale... Jak ktoś przedstawia ofertę a pacjent wytyka ceny śrubek - jest źle! Albo ofertę bierzesz albo nie! Pamiętasz opowieść o rachunku za naprawę samochodu? Uderzenie młotkiem - 1zł. Za to, że wiedziałem gdzie - 99zł. Adam M. Nie dotrze to tłumaczenie do nikogo kto nigdy własnego biznesu, zwłaszcza opartego o usługi nie prowadził. Cena materiału to jedno, ale jak klient go zamawia to przyjedzie o tej godzinie co mi potrzebny i wrzuci HDSem gdzie palcem pokaże? Czy może przywiezie dwa dni wcześniej, postawi 20 metrów od budynku i na piętro trzeba wszystko nosić? Polak to taki dwulicowy drań, jak zobaczy na wycenie kwotę za robociznę to od razu by ją najchętniej do zera zbijał, ale jak sam pracuje to by chciał co roku podwyżkę a palcem nie kiwnął aby jego praca większe efekty przyniosła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 21.08.2018 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2018 Nie dotrze to tłumaczenie do nikogo kto nigdy własnego biznesu, zwłaszcza opartego o usługi nie prowadził. Cena materiału to jedno, ale jak klient go zamawia to przyjedzie o tej godzinie co mi potrzebny i wrzuci HDSem gdzie palcem pokaże? Czy może przywiezie dwa dni wcześniej, postawi 20 metrów od budynku i na piętro trzeba wszystko nosić? Polak to taki dwulicowy drań, jak zobaczy na wycenie kwotę za robociznę to od razu by ją najchętniej do zera zbijał, ale jak sam pracuje to by chciał co roku podwyżkę a palcem nie kiwnął aby jego praca większe efekty przyniosła. To zgoła inaczej wyglada z drugiej strony. Wiesz o tym? Polak porównuje do siebie, do swoich zarobków przede wszystkim. Ja chciałem żeby mi firma przeszlifowała najcieńszym papierem parkiet. Ot celem usuniecia starej powłoki. Dobre 140m2. Wyszło na to, że 2 ludzi zrobi to w dwa dni. . Czyli 4 dniówki. Ja rozumiem, ZUSy, podatki, koszt samochodu do dojazdu ze sprzętem, koszt samej cyklinarki. Ale jak żona, dyplomowana famaceutka, usłyszała że na te ich 4 dniówki względnie prostej pracy musi pracować bite 3 miesiące, to jej się parkiet wydał jeszcze całkiem niezniszczony. Czegoś takiego kosztami pracy nie da się wytłumaczć na pierwszy rzut oka oraz na drugi również. Aha, i sam muszę meble powynoisc, bo jak nie to "chłopakom trzeba będzie coś ekstra dorzucić". Tak licząc takich 2 pracowników jest w stanie wygenerować przychód rzędu 200 tys miesięcznie!! Z mojego doświadczenia zdecydowana większość prac/zleceń okołodomowych tak wygląda. Rzadko się trafaią "Fachowcy" nie chciałbym użyć okręślenia uczciwi, bo nie ma nic nieuczoiwego w zarządaniu za swoja pracę góry złota. Wolny kraj. Ale fachowcy z ofertą adekwatną to zleconej pracy, wysiłku, wiedzy, doświadczenia i sprzętu potrzebnego do jej wykonania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.