Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

Jakby nie patrzał to banknot ma taką wartość w jaką "wierzymy".

Nie jest wymienny na żadne kruszce.

No to...

NA CO jest wymienny?

Tylko nie piszcie mi, że na chleb i masło w każdym sklepie... Nie o to mi chodzi.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jakby nie patrzał to banknot ma taką wartość w jaką "wierzymy".

Nie jest wymienny na żadne kruszce.

No to...

NA CO jest wymienny?

Tylko nie piszcie mi, że na chleb i masło w każdym sklepie... Nie o to mi chodzi.

 

Pieniądz jest wymienny na wszystko. To jego największa zaleta.

Złoto w wielu kantorach kupisz.

 

Moja wiara w żaden sposób nie wpływa na wartość tego, co masz w portfelu.

 

Wartość pieniądza na rynku odpowiada ilości towarów sprzedawanych na danym rynku z uwzględnieniem szybkości obiegu pieniądza. I na tym polega sztuka, żeby wraz ze wzrostem gospodarczym dorzucać pieniądza na rynek - inaczej mamy deflację.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wartość pieniądza na rynku odpowiada ilości towarów sprzedawanych na danym rynku z uwzględnieniem szybkości obiegu pieniądza. I na tym polega sztuka, żeby wraz ze wzrostem gospodarczym dorzucać pieniądza na rynek - inaczej mamy deflację.

 

Za bardo książkowa wiedza. Zapłacisz dolarem gdzieś gdzie tego dolara nie chcą. To co, a no ściągasz pierścionek z palca i masz. Więc dopóki żyjesz w śród swoich którzy trzymają się umowy to jest ok, ale gdzie indziej to nie działa. Nie kupisz złota w kantorze za pieniądze nie wymienione w regulaminie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 100zł z Waryńskim.

Banknot? - No, BANKNOT!

Co za to kupię?

Jaka jest jego wartość?

Łapiesz?

 

Adam M.

 

Niema żadnej wartości ale w żabce wymienisz go na chleb i kiełbasę:). Prowadziłem sklep AGD i gdy pierdyknął kryzys, to ludzie przyjeżdżali z workami pieniędzy by cokolwiek kupić za byle jaką cenę. Sklep był pusty a moje kieszenie pełne, i byłem bogaty bo niektóre wyroby kosztowały tyle co przed kryzysem. Wystarczyło mądrze zainwestować. Kiedy indziej wyprzedaż całego asortymentu spożywczaka przyczyniła się do bankructwa, bo za te pieniądze nowego asortymentu nie dało się nabyć:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też pamiętam czasy, w których jak Ci były potrzebne buty to...

Kupowałeś szafę czy telewizor, bo akurat do tego miałeś "dojście".

Potem trzeba było popytać, kto ma dojście do butów i potrzebuje szafy albo telewizora.

Jakoś tak wszyscy mieli wszystko co potrzebne, choć trochę z tym zabawy było.

Czyli - szafa ekwiwalentem pieniądza?

No, za buty płaciłeś szafą - i przyjmowali.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapłacisz dolarem gdzieś gdzie tego dolara nie chcą.

 

Mam 100zł z Waryńskim.

 

To rozmawiamy o pieniądzu w obiegu, czy o numizmatyce?

Jak nie możesz tego wpłacić do banku na danym terenie - to ja nie o tym pisze. Odniosłem się do filmu, gdzie jest błędna interpretacja kilku faktów.

 

Kumpel pokazał mi złote 5 rubli carskich.

Trzyma, bo zawsze i wszędzie coś za to kupi.

 

Nie wszędzie. Tak jak i złotą sztabką nie wszędzie zapłacisz. To nie jest pieniądz obecnie w żadnym systemie monetarnym - to jest złoto inwestycyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 100zł z Waryńskim.

Banknot? - No, BANKNOT!

Co za to kupię?

Jaka jest jego wartość?

Łapiesz?

 

Adam M.

 

Kombinujesz jak zwykle. Wydrukj se na kartce napis: "Banknot 100 mk". Możesz go opatrzyć wizerunkiem yody nawet. I leć szukać naiwnego który będzie wolał to niż wersje z Jagiełłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mącisz, jak zwykle...

 

Energia (tak jak np. złoto) ma wartość STAŁĄ !

Wielkość tej wartości zależy, oczywiście, od postaci tej energii.

Ma też cenę.

Ceny nie są stałe.

Teraz właśnie kombinują przy CENACH energii.

Ile by nie wykombinowali to i tak tyle samo energii będzie potrzeba do zagotowania czajnika wody co poprzednio.

Cena zagotowania tej wody się zmieni.

 

No, wiem.

To trochę trudne jest dla wielu do pojęcia...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To rozmawiamy o pieniądzu w obiegu, czy o numizmatyce?

Jak nie możesz tego wpłacić do banku na danym terenie - to ja nie o tym pisze. Odniosłem się do filmu, gdzie jest błędna interpretacja kilku faktów.

 

 

 

Nie wszędzie. Tak jak i złotą sztabką nie wszędzie zapłacisz. To nie jest pieniądz obecnie w żadnym systemie monetarnym - to jest złoto inwestycyjne.

 

Wszystko dobrze napisałeś, i sztabkę złota w systemie monetarnym wymienisz na banknot i odwrotnie. Ale powiec mi gdy przyjdzie nawałnica albo rzeka wyleje. Co będzie na wagę złota, czyżby papier w kieszeni? A wiec system monetarny jak samochód dopóki wszystko działa jest ok, ale gdy zgaśnie. To wszyściutko wstaje na swoje miejsce. A filmy to zawsze wyraz czyjegoś zdania, zawsze odbiegającego od stanu rzeczywistego. Po to jest potrzebne wykształcenie by móc oddzielić ziarno od plew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czernikowo ma niby produkować 3500 MWh z 7,7ha = 455MWh/ha. Tylko coś się nie chwalą, ile faktycznie i ile emisji produkuje backup na okoliczność chmurki.

 

Biomasę spalasz kiedy potrzebujesz. PV nie ogrzeje nas zimą nawet przy gigantycznych, drogich akumulatorach. Dobrze by było, jakby nocne zapotrzebowanie pokryła.

Zapominasz też, że przy produkcji biomasy środowisko korzysta. Zwłaszcza z produkcji leśnej. Farma PV to krzemowa pustynia. Wolałby, dookoła las, niż farmy PV.

 

Do tego biomasę możesz spalać z dużo większą sprawnością, niż 50% uzyskując ciepło.

Backup wyemituje mniej, niż gdyby nie było PV i chodził cały czas.

Z biosmasy nie zrobisz prądu ze spranością większą niż ~50%. Mówimy o produkcji prądu. a nie ciepła. Ja mogę napisać że biomasa jest do kitu, bo nie da się nią gwoździa wbic.

BIomasą jesteśmy w stanie obskoczyć pewnie pare procent zapotrzeboania na prąd. Pól braknie. Przy produkcji i spalaniu biomasy środowsiko nie korzysta. OWszem CO2 jest w cyklu zamkniętym, ale cały syf pochodzący ze spalania najpierw jest przez znasze płuca filtrowany. Kasne deszcze środowisko niszczą a nie wspomagaja.

 

Powyższe wyliczenia dotyczą przemysłowej externsynwej produkcji wierzby energetyczne, a nie "lasu". Lasu musiałbyś mieć około 3x więcej. Czyli raz na 100ha lasu masz 1 ha paneli. Mi pasi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Energia (tak jak np. złoto) ma wartość STAŁĄ !

 

Jaką energię ma złoto? Z wzoru Einsteina chcesz liczyć? To wtedy wartość kilograma złota byłaby ta sama, co kilograma piasku czy wody. jakoś nie jest.

 

Wartość złota jest zmienna. Przez wieki była deflacja. Wiesz, kiedy była pierwsza inflacja? Co ciekawe, było to ciągle za czasów, gdy pieniądzem było złoto. Ale duże zwiększenie ilości pieniądza (złota) na rynku wywołało inflację. Skąd to złoto? A no było to w czasach, gdy Europa "importowała" bogactwa z nowego świata.

 

Fajnie mechanizm opisał Pratchett gdy Dwukwiat przywozi do "starego świata" masę złota.

 

Mechanizm jest ten sam dla złota, paciorków, muszelek, pieniądza drukowanego czy bilonu. Tylko papierek łatwiej wydrukować.

 

 

Co będzie na wagę złota, czyżby papier w kieszeni?

 

Pewnie konserwy i woda butelkowana.

Tylko co to ma do filmiku wrzuconego przez Adama?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mącisz, jak zwykle...

Adam M.

Uczyłem się od najlepszych.

 

Energia (tak jak np. złoto) ma wartość STAŁĄ !

Wielkość tej wartości zależy, oczywiście, od postaci tej energii.

Adam M.

Żeś TY jeszcze Nobla z ekonomii nie dostał , to jakieś niedopatrzenie....

Nic nie ma wartości stałej. Jakby w wyniku mega burzy magnetyczne padły wszystkie elektrownie, albo odkryto miejsce updadku złotego meteorytu sprzed milionów lat.... Kiedyś jakiś film był, że "źli" chcieli zdetonować brudną bombę w fort knox, tak żeby sztabek przez setki lat się nie dało dotknąć. Jaką wartoć/cenę miałoby to złoto w skali ludzkiego życia. Zeeeero. Mniej niż papier do dooopy, bo tyłka bys se tym złotem nawet nie wytarł. Jaką wartoć miałby mój samochód jakbym go zatopił w bryle betonu. Zeeeero. Rzeczy mają taką wartośc na ile innych rzeczy możęsz je wymienić i to akurat w danym momencie. Przed mistrzostwami świata sztabkę złota wymienisz na mniej szalików niż po mistrzostwach śwaita. Mi kiedyś brat mówił żę kupił mieszkanie za 200tys., A teraaz jest "warte" 600tys. Wzbogacił się? Jakby chciał je wymienic ina inne mieszkanie (warte podobną kwotę) to by się nie wzbogacił. Jakby chciał 200 albo 600 tys wymienić na .... złoto, to prawdopodobnie by dostal więcej niż kiedyś na nie wydał.

Edytowane przez Jastrząb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie ma wartości stałej...

 

Postulujesz spalenie tablic matematyczno-fizycznych?

:lol:

To jest książeczka zawierająca same stałe.

Żeś Ty jeszcze Nobla z fizyki nie dostał...

Czytaj ze zrozumieniem.

Jak trzeba - to dwa razy.

Potrafisz odróżnić wartość od ceny?

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie ma wartości stałej...

 

Postulujesz spalenie tablic matematyczno-fizycznych?

:lol:

Matko jedyna, Taki mądry a nie wie o czym mówimy: o wartości/cenie przedmiotów, produktów a nie stałych fizycznych. Ty masz jakiś cel w takim przekręcaniu?

 

Potrafisz odróżnić wartość od ceny?

Adam M.

Nie ma różnicy. Zdefiniuj ową stała "wartość" złota. Możesz zacząć od zdefiniowania jednostki, potem już z górki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WSzystko sprowadza się do zaspokojenia minimum egzystencjalnego. Reszta to fanaberia.

Jak się wszystko zesra to warto mieć trochę złota i srebra.

O ile zakup strebra to nie duże pieniądze można kupić z 30srebrnych jedno uncjowych filharmoników ale złoto to większa kasa. Przynajmniej mnie nie tać aby kieszenie napchać krugerrandami:)

Ale łańcuszków trochę czemu nie zawsze kawałek odetniesz i coś kupisz.

Papierek czy cyferka na koncie to wartość umowna dzisiaj jest jutro nic nie warta.

Dlatego warto dbać oto aby chociaż częściowo zapewnić sobie samemu minimum egzystencjalne a trochę metalu nie zaszkodzi mieć zamurowane w ścianie lub zakopane w oródku. Prędzej czy później świat się zesra w mniejszej czy większej formie zawsze tak było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...