Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Piszecie o dopłatach...

Po ile zł miesięcznie jesteście skłonni się "opodatkować" aby komuś można było dopłacić?

Pieniądze to nie kapusta. Na grządce nie rosną...

Wszystko, co robicie ma na celu - jak najmniej płacić.

 

Jakby dotowali np. takie cuda...

https://pl.wikipedia.org/wiki/Radioizotopowy_generator_termoelektryczny

 

Adam M.

 

Spoko za miesiąc wychodzi ok 320 350 zeta , No marzec może mniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Takie urządzenie, wielkości lodówki, w ciągu kilku lat będzie mógł kupić każdy, kto zechce uniezależnić się od dostaw prądu z sieci" – tłumaczy PAP Grzegorz Wcisło.

 

Minęło 6 lat i nic. O dopłatach do każdej kWh wspomnianej w artykule też nic.

No i jak z paliwa czy biopaliwa ma zniknąć węgiel, skoro jedynie H2O będzie wydzielane?

I na deser - czemu niby wyprodukowanie prądu z gazu miałoby być tańszym ogrzewaniem, niż spalenie gazu w kotle kondensacyjnym (który jest tani i powszechnie dostępny)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie o dopłatach...

Po ile zł miesięcznie jesteście skłonni się "opodatkować" aby komuś można było dopłacić?

Pieniądze to nie kapusta. Na grządce nie rosną...

Wszystko, co robicie ma na celu - jak najmniej płacić.

 

Jakby dotowali np. takie cuda...

https://pl.wikipedia.org/wiki/Radioizotopowy_generator_termoelektryczny

 

Adam M.

 

To bardzo proste.

 

Konkretna kwota na zapłatę za energetykę rozproszoną to przynajmniej drugie tyle zaoszczędzone na biurokracji i innych kosztach.

 

Przy okazji rozwiązujemy problem we właściwym miejscu z szybkością nieosiągalną dla dowolnego, państwowego inwestowania w sieci (je oczywiście i tak trzeba poprawiać).

 

Niemcy mają pod milion instalacji PV, ponad 100 000 domowych magazynów, setki tysięcy PC, to już od lat na siebie pracuje, na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie idzie będzie wieczorem ciepła woda na kąpiel ;)

U mnie jeszcze ciemno jak w przysłowiowej:

[ATTACH=CONFIG]427404[/ATTACH]

 

jak dobrze pójdzie to za 2h przewieje. A chciałbym wreszcie wziąć się za rekuperację przynajmniej czerpnie i wyrzutnię ogarnąć.

 

No u mnie się trochę zachmurzyło ale na kąpiel już jest...

IMG_20190226_102656.jpg

I cały czas coś tam się podnosi temperatura...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta masa nie może być zbyt duża nawet do domowego magazynu energii. Ja u siebie tesla powerwall mam gdzie powiesić, ale 10 aku żelowych postawić już nie mam gdzie :(

Dlatego pisałem, że tonowy kloc to byłaby przesada. Ale zakładam, że przynajmniej ktoś kto jest w stanie wcisnąć do domu kotłownie + wungiel/ekogroch, to zamiast tego może mieć regał aku. Dla takiego celu mógłbym się opodatkować, żeby zniknąć kominy.

Tylko, że dopłaty nie sprawią, że technologia stanieje. Owszem zmniejszą się trochę koszta okołoprodukcyjne, ale w przypadku LiIon ten efekt skali już został w dużej mierze osiągnięty w Gigafactory. Barierą jest samo skomplikowanie technologii wymuszające wykorzystanie m.in. drogich materiałów. Więc ja tu w dotacjach widzę raczej zagrożenie zabetonowania rynku w gruncie rzeczy technologią mało perspektywiczną z punktu widzenia mikroinstalacji w każdym domu.

Siła nabywcza to w tym kontekście rzecz drugorzędna.

 

Niemcy mają pod milion instalacji PV, ponad 100 000 domowych magazynów, setki tysięcy PC, to już od lat na siebie pracuje, na miejscu.

Ale już z punktu widzenia całego gridu to Niemcy mają spory problem.

Z natury rzeczy energetyka nigdzie na świecie nie ma buforów, poza elektrowniami pompowymi, ale to kropla w morzu. Mając elektrownie atomowe/weglowe/gazowe można bilansować sieć produkując bez przerwy max zapotrzebowanie plus kilka procent rezerwy - nadwyżki np. w nocnym dołku w większości do piachu. Bez tego setki tysięcy domowych instalacji nie zbilansują sieci (bo LiIon do tego się nadają, zawsze będą za drogie do odpowiedniego skalowania... no dobra, akurat Niemców stać na drogie technologie, bo mieli kiedy eksploatować środowisko i zakumulować kapitał). Paradoksalnie niestabilne parametry tego gridu są dużo gorszym problemem niż brak prądu. Z której strony nie patrzeć to wszystko i tak generuje duże koszty.

 

No do mnie jakoś bardziej przemawia niewielki " plecak" na ścianie w garażu niż ogromny regał z bateriami i plątaniną przewodów...

 

Do mnie też przemawia... tylko jak zaraz pomyślę ile pieniądza muszę dopłacić, żeby osiągnąć ten efekt "plecaka" (plus dostać parę innych bajer-właściwości baterii, bez których mógłbym się w domu obyć)... to jakoś przestaje gadać.

I jak pisałem wcześniej NiFe wcale bardziej rewelacyjne nie są. Co najwyżej pokazują nieco lepszy (z punktu widzenia mikroinstalacji) kierunek rozwoju niż litówki. Wystarczy popatrzeć jaki rozwój przeszły kwasiaki do do żelowców i AGM (zaczęły bardziej pasować do domowych UPSów) czy same LiIon (no przestały wybuchać). Jest potencjał, ale i tak pewnych ograniczeń pomysłów sprzed 100 lat nie przeskoczymy.

 

Podsumowując... bo z mojej strony chyba już wszystko zostało powiedziane i pora kończyć wątek - każdy ma swoje własne analizy /jakość/cena:

Dla mnie obecnie dostępne typy akumulatorów po prostu nie pasują. Jeśli nie ma potrzeby to robienie autonomii na bazie tych rozwiązań (jakość/cena) jest absurdalne. Chyba, że ktoś jest hobbystą to sam coś wydzerga po taniości z odpadów, więc tu nawet drogie technologie są w akceptowalnym zasiegu.

Obecne aku są wystarczająco dobre jako backup. Muszę sie zatem zadowolić UPSem do paneli, który w razie awarii pociągnie moją chałupę ze 2h (wystarczą choćby aku żelowe, nie będą żyłowane, więc nawet przy "gołych" regulatorach powinny pociągnąć dłużej niż rok) - mieszkam w takim rejonie, że nie zdarzają się takie przestoje. Zawsze mogą się zdarzyć, to trudno wkalkulowane ryzyko, ale coś z tych paneli będzie, nie jak w gołym on-gridzie. A w razie W, jeśli będę miał szczęście, to i tak trzeba będzie wytargać z garażu kozę i podpiąć w salonie (do lasu aż tak daleko nie jest).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maaszak O czym ty piszesz o szafie akumulatorów AGM każdy po 1000 PLN? Jak pisałem wielę razy napiszę jeszcze raz generator prądotwórczy a automatycznym startem. Ewentualnie jak go emocje poniosą inwerter hybrydowy.

To tylko aku muszą bilansować sieć? A dlaczego by nie taki wiatrak albo ich parędziesiąt - parę set. Łatwo sprawdzić jakie jest zapotrzebowanie na moc, łatwo sprawdzić ile generuje wiatr, więc z bilansu widać ile móżna przyciąć elektrownie węglowe.

 

Opodatkował byś się aby zamknąć kominy... OK zamknij je wszystkie w domach również i daj każdemu pompę ciepła w środku lata braknie prądu, a w środku zimy dzień w dzień będą wyłączali prąd bo braknie.

Z tego właśnie powodu Niemcy mogą sprzedawać prąd po cenach poniżej zera e. Byle ktoś ten prąd wziął z sieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kwasiakami jest ten problem, że nawet jak masz z czego dać, bo świeci ostro i są nadmiary mocy - to one "nie biorą".

Oddają chętnie ile potrzeba.

Ładowanie , niestety, to malutki prąd i czas.

Taka jest istota tego procesu elektrochemicznego.

 

Generator prądotwórczy też niewiele pomaga.

Odpalasz drania pędząc go siłą woli, holcgazem czy spirytem i...

Potencjalnie, dałby powiedzmy, te 10 czy 20kW.

Tyle, ze w danej chwili aż takiej mocy nie potrzeba.

Pyrka wiec na 5-10% obciążenia drażniąc ucho i zajmując uwagę.

Wsparty baterią, która "umie brać" pracowałby z godzinę czy dwie na dobę z mocą nominalną a prądu by nie brakło.

Ale, jak pisałem, kwasiaki mu nie pomogą.

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też pisałem...

Rozwiązanie nie może być ani tanie ani proste!

Kilku pomysłowych Dobromirów systemu nie przewróci - i o to chodzi.

To się po prostu "nie opłaca" dla systemu.

Po cholerę komu system jak jest samowystarczalny?

Nie dałoby się narodu upilnować...

I coś jeszcze...

Powszechny dostęp do broni i darmowej energii własnej!

 

To byłaby jazda!

 

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej za dostępem do broni jestem, bo to nie broń zabija ale człowiek. A człowiek na własnej ziemi może się bronić byle czym i z dowolnymi skutkami. Jak wchodzi mi do domu przez okno złodziej po 100mil. wódki to on poda mnie do sądu za to że z bejsbola dostał ale ja skarżyć go nie mogę bo on się "pomylił".

Ta sama zasada wyznaczona granica działki i ogrodzona - zamknięta przekraczasz tylko raz i na własną odp.

Z tego właśnie powodu w Texasie na każdej bramie masz napisane: "Ze względu na wysoką cenę amunicji, strzałów ostrzegawczych nie będzie!" ile wtedy było by włamań? ZERO!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...