Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ma ktoś panele fotowoltaiczne? Proszę o opinie.


Kolores

Recommended Posts

"jeszcze w tym brakuje aby każdy miał przy sobie nadajniki i system mógł z nich sczytywać co i gdzie robimy aby się bardziej dopasować ale to pewnie kwestia czasu. Nawet nie będziemy wiedzieć że sramy na sygnał (sorki za określenie). "

 

Nie brakuje!

To już się dzieje!

Poszukaj JAK działa Google...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

"jeszcze w tym brakuje aby każdy miał przy sobie nadajniki i system mógł z nich sczytywać co i gdzie robimy aby się bardziej dopasować ale to pewnie kwestia czasu. Nawet nie będziemy wiedzieć że sramy na sygnał (sorki za określenie). "

 

Nie brakuje!

To już się dzieje!

Poszukaj JAK działa Google...

 

Adam M.

 

Google śledzi poczynania w sieci ale co robisz to chyba nie, no chyba że dzięki smartfonom mogą śledzić każdego. Wtedy to już maja pełna kontrolę i bazę danych. Nic tylko sznurek jako jedyny ratunek od systemu ale to jeszcze system narzuci jaki wybrać :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Google śledzi poczynania w sieci ale co robisz to chyba nie, no chyba że dzięki smartfonom mogą śledzić każdego. Wtedy to już maja pełna kontrolę i bazę danych. Nic tylko sznurek jako jedyny ratunek od systemu ale to jeszcze system narzuci jaki wybrać :bash:

Pomijając to, że coraz mniej rozmowa dotyczy OZE, to google nie śledzi tylko 2 użytkowników. Jeden nie ma smartfona, a drugi wie co robi. Pierwszego jest coraz mniej, a drugiego... hmmm.. jeszcze mniej, na palcach jednej ręki policzysz ;)

 

Wypowiadasz się tutaj często i gęsto na tematy o których nie masz nawet bladego pojęcia. Android, to po OZE i polityce kolejny temat, w którym grzęźniesz. Nie chcesz czytać - OK - ale nie wypowiadaj się tak stanowczo na te tematy, bo to wzbudza uśmiech politowania. Zakładając, że używasz aktywnie komputera i androida, zdziwiłbyś się, jak wiele google może o Tobie wiedzieć. Inaczej to ujmę - to, czego google o Tobie nie wie, to już naprawdę drobiazgi ;)

 

Co do spisku akumulatorowo-żarówkowego. Adam ma rację - jak ktoś wie jak i ma możliwości wykorzystania wiedzy, zarówno PV jak i off-grid (jak i 100 innych rzeczy) może sobie zrobić za psie pieniądze. A to, że takich ludzi zawsze było mało, a teraz jest coraz mniej to insza inszość.

 

Jest cała masa rzeczy, które dla mnie powinny być długowieczne, a przestają być. Choćby lodówka, pralka, sprzęt audio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej z tym już nie będzie.

Lepiej - już było...

 

Lodówkę "Mińsk" można spotkać na złomowisku.

Są sprawne, ale tak przerdzewiałe że mały kot włazi i wyłazi bez otwierania.

Mają dobrze ponad 40 lat.

Zwykle, przeżyły swego właściciela i spadkobiercy umieszczają je tam, gdzie można je spotkać.

Czyli DA SIĘ zrobić dobrą pompę ciepła.

(Ale się nie robi...)

 

Pralki robili kiedyś tak, że dało się je naprawiać.

Teraz są to jednorazówki.

Jedna płytka z prockiem, falownikiem i tyrystorami załączającymi obwody.

Kropla wody - i kupujesz nową.

 

Audio...

Pamiętacie "Radmora"?

Teraz takiego sprzętu już nie ma...

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Pomijając to, że coraz mniej rozmowa dotyczy OZE, to google nie śledzi tylko 2 użytkowników. Jeden nie ma smartfona, a drugi wie co robi."

 

Nie mam, nie miałem i mieć nie będę smartfona!

Wiem, co robi Google i pilnuję tego co ja robię w sieci.

 

Dwa w jednym?

:lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tego nie wymyśliłem ,ale warto się podzielić.

 

O jakiej nadprodukcji z prądu z OZE może być mowa? Mity, panie i panowe!

Jest wolny rynek energii. to cena rośnie i spada. Jak spadnie mocno, to warto puścić np. hydrolizę w celu produkcji wodoru, a nie robić go z metanu. Zwykła ekonomia.

By zrównoważyć OZE z wiatraków i FV, wystarczy mieć inne OZE- elektrownie wodne, w tym szczytowo- pompowe.

Do tego inwertery się wyłączą na żądanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lodówkę "Mińsk" można spotkać na złomowisku.

Są sprawne, ale tak przerdzewiałe że mały kot włazi i wyłazi bez otwierania.

Mają dobrze ponad 40 lat.

Zwykle, przeżyły swego właściciela i spadkobiercy umieszczają je tam, gdzie można je spotkać.

Czyli DA SIĘ zrobić dobrą pompę ciepła.

(Ale się nie robi...)

No właśnie, po co robić wieczne agregaty do lodówek, które przeżywają swego właściciela i blachę, w której są zabudowane?

Pralki robili kiedyś tak, że dało się je naprawiać.

Teraz są to jednorazówki.

Jedna płytka z prockiem, falownikiem i tyrystorami załączającymi obwody.

Kropla wody - i kupujesz nową.

Z pralkami to ogólnie prawda, ale to było cenne i się sprawdzało w siermiężnym komuniźmie, gdzie panowały wieczne niedobory, a koszty części i robocizny były niskie. Na zachodzie już dawno nikt się nie bawił z reanimacją szrotów, tylko kupował nowe, bo naprawianie starego było drogie. Do nas tez to dotarło. Producenci AGD tez o tym wiedzą, więc dają jakość na miarę renomy marki i ceny. Na ogół (nie zawsze) chcesz mieć solidne urządzenie, zapłać drożej.

Audio...

Pamiętacie "Radmora"?

Teraz takiego sprzętu już nie ma...

Ja pamiętam doskonale. Teraz takiego sprzętu już nie ma bo jest dużo lepszy. Samo wyeliminowanie mechaniki (przycisków, potencjometrów, trymerów itp.) poprawiło jakość sprzętu. Mam trochę takich urządzeń z tamtego czasu (m.in. mój ukochany magnetofon szpulowy Unitra M2405S - DZIAŁAJĄCY). Z dawien dawna to co się psuło, to potencjometry, włączniki, regulacja prądu podkładu jakimiś trymerkami itp. Dziś dobrze zrobiona elektronika cyfrowa eliminuje problem całkowicie. Nie zmienia to mojego olbrzymiego sentymentu do urządzeń z tamtych czasów, ale bądźmy obiektywni - tu technologia poszła bardzo naprzód.

Co do spisku akumulatorowo-żarówkowego. Adam ma rację - jak ktoś wie jak i ma możliwości wykorzystania wiedzy, zarówno PV jak i off-grid (jak i 100 innych rzeczy) może sobie zrobić za psie pieniądze. A to, że takich ludzi zawsze było mało, a teraz jest coraz mniej to insza inszość.
Ja też nie przeczę, że można wiele rzeczy jednostkowo dla siebie zrobić dużo taniej. Dyskutowaliśmy raczej o tym, czy np. brak odpowiednio ekonomicznych akumulatorów do PV to rezultat jakiegoś spisku. Ja w to nie wierzę. Nie przeczę, że Adam sam sobie zrobi akumulatory. No ale nawet ta jego praca i koszty same w sobie są na tyle duże, że jak sam stwierdził, mnie na te jego akumulatory nie byłoby stać. No bo wniosek, który tu ciągle powtarzam, jest jeden: OBECNIE NA SKALĘ MASOWĄ I KOMERCYJNĄ NIE ISTNIEJE JESZCZE WYSTARCZAJĄCO WYDAJNA I EKONOMICZNA TECHNOLOGIA GROMADZENIA ENERGII ELEKTRYCZNEJ.

Dobra, tyle w temacie, więcej nie będę się wymądrzał w tym aspekcie:)

Edytowane przez Hans Kloss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"jeszcze w tym brakuje aby każdy miał przy sobie nadajniki i system mógł z nich sczytywać co i gdzie robimy aby się bardziej dopasować ale to pewnie kwestia czasu. Nawet nie będziemy wiedzieć że sramy na sygnał (sorki za określenie). "

 

Nie brakuje!

To już się dzieje!

Poszukaj JAK działa Google...

 

Adam M.

 

 

 

Polecam film Ex Machina... Daje do myślenia co do kontroli, choć trochę dłużyzna ;)

 

Co do żarówek LED Hans, to sorry, ale tak jak na świetlówki, skusiłem się na kilka... oczywiście średnio po roku padają.. Oczywiście nie LEDy padają, tylko te śmieszne zasilacze wbudowane w środku. Przeciętny ludzik wyrzuca i kupuje następną, nie zastanawiając się nad tym, że te 20zł oszczędności rocznie właśnie wydał na kolejną ża...LEDówkę...

 

Oszołomy takie jak ja, demontują gówniany zasilacz z każdej LEDówki i zakładają jeden na cały obwód, by dalej cieszyć się tą pseudo oszczędnością...

Edytowane przez Xiff
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do żarówek LED Hans, to sorry, ale tak jak na świetlówki, skusiłem się na kilka... oczywiście średnio po roku padają.. Oczywiście nie LEDy padają, tylko te śmieszne zasilacze wbudowane w środku. Przeciętny ludzik wyrzuca i kupuje następną, nie zastanawiając się nad tym, że te 20zł oszczędności rocznie właśnie wydał na kolejną ża...LEDówkę...
Nie zaprzeczam, w technologii LED też oczywiście trafia się tani badziew. Jak w innych produktach. Ale z roku na rok widać, że jakość się poprawia a ceny spadają. Sąsiad kupił kiedyś tanią chińską tandetę i padło mu to szybko, jakby ktoś zaprogramował. Kupił potem inne LEDy i jest ok. Sądzę, że niedługo ceny LED będą na tyle niskie, ze nawet jak po roku będziesz musiał wymienić to i tak bardziej się opłaci, niż żarówki tradycyjne, czy świetlówki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Sądzę, że niedługo ceny LED będą na tyle niskie, ze nawet jak po roku będziesz musiał wymienić to i tak bardziej się opłaci, niż żarówki tradycyjne, czy świetlówki. "

 

Wolno Tobie tak sądzić.

Ale wtedy "nie będzie biznesu".

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolno Tobie tak sądzić.

Ale wtedy "nie będzie biznesu".

No to chyba wg Twoich kryteriów już biznesu praktycznie nie powinno być:) Ostatnio padły mi 2 tradycyjne żarówki 40W w kuchni. Poszedłem do sklepu i kupiłem 2 LEDy po 4W. Napisane, że świecą tak jak 35W tradycyjne. Rzeczywiście to prawda, bo mam w kuchni 2 żyrandole z podwójnymi żarówkami i w tym drugim jeszcze są tradycyjne 2 x 40W. Nawet te LEDowe chyba są jakby jaśniejsze. No to niech będzie, że używając taki LED oszczędzam 35W - 4W = 31W. Jeśli świecę średnio dziennie 3godz, to rocznie zaoszczędzę 3h x 365 x 0,031kW = 33,9kWh. Zakładając cenę ok. 0,55zł/kWh, mam oszczędność roczną na rachunkach 18,6zł. Kupiłem te LEDy chyba za niewiele ponad 20zł. No to może w rok się jeszcze nie zwrócą, ale po 2 latach będę już wyraźnie do przodu. Z liczb widać, że to naprawdę nie abstrakcja, o czym piszę. LED w technice oświetleniowej to "killing solution" dla innych stosowanych technologii.

PS: Dla ciekawych i może nie wiedzących, dlaczego LED (TV i oświetlenie) zrobiło furorę w ciągu ostatnich lat? Bo dopiero kilkanaście lat temu świat sobie poradził z wytwarzaniem LED o barwie niebieskiej. Były LEDy czerwone, żółte i zielone, ale brakowało trzeciego koloru podstawowego (obok czerwonego i zielonego), żeby poprzez mieszanie barw dawało się uzyskiwać pełną paletę kolorów, w tym biały. Technologia, technologia i jeszcze raz technologia...

Kiedy przyjdzie kolej na akumulatory do PV, samochodów itp...?

Edytowane przez Hans Kloss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Technologia, technologia i jeszcze raz technologia..."

 

A najlepiej - nie polska!

Dobre - lepsze - Niemieckie!

:mad:

 

NIC nie zastąpi odrobiny rozumu, wiedzy i zdrowego rozsądku.

Wydaje i się, że kompletnie nie zauważasz prostego zjawiska.

Powstają nowe rozwiązania spotykanych problemów.

NIE WSZYSTKIE są dostępne dla ogółu.

Ale i tak każdy o nich marzy, chciałby je mieć.

 

Najpierw dowiadujemy się, że ktoś gdzieś coś wymyślił i mu to działa. O kosztach nic się tu nie mówi.

Potem dowiadujemy się, że ktoś gdzieś wdrożył do produkcji jakąś innowację.

Potem dowiadujemy się, że ten cud techniki jest do kupienia/sprowadzenia z ... daleka...

Jeszcze później obserwujemy zalew tanich, badziewnych podróbek tego dobrego rozwiązania.

No i... TO już możemy mieć!

 

Wywodzenie z faktu, że gdzieś istnieją DOBRE LEDy tego, ze kupując (jakieś) LEDy rozwiązujemy sobie jakiś problem - jest błędem.

 

Technika to jedno.

Jest jeszcze biznes...

ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto tak policzy tę innowację, aby JEMU się to opłacało a nie koniecznie - kupującemu.

Od znajdowania jelenia na towar jest marketing.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inaczej i łopatą...

 

PRODUCENT ma w du.. czy TOBIE się przyda/opłaci zakup jakiegoś towaru.

On chce na tym ZAROBIĆ!

I robi to, najczęściej we współpracy (zmowie) z bankiem.

 

Twórca danego rozwiązania chce Cię uszczęśliwić. To jest prawda.

WIE, że to co zrobił nie jest dla wszystkich.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jeden aspekt problemu.

 

Jeszcze niedawno, tak ze 100 lat temu, WSZYSCY umieli sobie radzić w każdej dziedzinie życia z napotykanymi problemami.

Musieli, bo innego sposobu nie było.

Obecnie mamy wyhodowanego "człowieka domowego".

Mleka bierze się z kartonu, a karton ze sklepu - KROWA to pojęcie abstrakcyjne. Nawet na wsiach...

Wyłącz mu prąd... Nie jest w stanie egzystować!

Odłącz internet... Doprowadzisz go do ciężkiego załamania nerwowego!

Zabierz komórkę...

To samo albo i gorzej...

 

W efekcie myślą ZA NAS dostawcy tych gadgetów.

A większość udomowionych ludzików nawet tego nie zauważa...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIC nie zastąpi odrobiny rozumu, wiedzy i zdrowego rozsądku.

Wydaje i się, że kompletnie nie zauważasz prostego zjawiska.

Powstają nowe rozwiązania spotykanych problemów.

NIE WSZYSTKIE są dostępne dla ogółu.

Ale i tak każdy o nich marzy, chciałby je mieć.

Adamie, w tym i w sąsiednich postach wznosisz się już na takie wyżyny metafizyki i filozofii, na które ja już nie sięgam:) Zjawisko, że ktoś coś wymyśli i stara się na tym zarobić, jest stare jak świat. Równie stare jak wykradanie cudzych pomysłów i tym samym okradanie pomysłodawców. Bo SPISEK (cokolwiek to znaczy), może być dwojaki. Czasem właśnie w wyniku SPISKU coś się rozpowszechnia i możesz to kupić taniej, bo ktoś okradł pomysłodawcę z jego pomysłu. SPISKI bywają więc różne - kwadratowe i podłużne:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS: Dla ciekawych i może nie wiedzących, dlaczego LED (TV i oświetlenie) zrobiło furorę w ciągu ostatnich lat? Bo dopiero kilkanaście lat temu świat sobie poradził z wytwarzaniem LED o barwie niebieskiej. Były LEDy czerwone, żółte i zielone, ale brakowało trzeciego koloru podstawowego (obok czerwonego i zielonego), żeby poprzez mieszanie barw dawało się uzyskiwać pełną paletę kolorów, w tym biały.

 

generalnie twoje podsumowanie jest do kitu, mija się z prawdą.

co ma barwa niebieska do żarówek LED ? czy jest potrzebna w tym zastosowaniu chyba tylko do żarówek RGB dla zabawy w disco :)

do żarówek to potrzebne było światło białe i najlepiej o barwie ciepłej.. i tu mieli problem głównie z mocami LEDów, naście lat temu były po prostu za słabe, poza tym trzeba było zarobić jeszcze na starej technologii świetlówek

a TV LED ? przecież w nich tylko podświetlanie jest LEDowe, nie sama zasada wyświetlania obrazu ?!

może chodziło ci o technologię OLED.. no ale to zupełnie inna bajka.. jak widać dalej nie jest to popularne rozwiązanie w zakresie TV (w smartach już to się stosuje).. ceny zaporowe..

nie ufaj tak bardzo w ten rozwój technologii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie twoje podsumowanie jest do kitu, mija się z prawdą.

co ma barwa niebieska do żarówek LED ?

Wikipedia może nie jest alfą i omegą wiedzy, ale chyba w tym przypadku można zaufać:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Lampa_LED

Podstawowym źródłem światła w białej diodzie LED jest właśnie DIODA NIEBIESKA. Jeśli wg Ciebie zasada tworzenia światła białego w technologii LED jest inna, podaj jakieś źródła. Oczywiście obok tego istnieją diody RGB z mieszaniem 3 podstawowych barw.

a TV LED ? przecież w nich tylko podświetlanie jest LEDowe, nie sama zasada wyświetlania obrazu ?!
Doczytaj jaki jest kolor tego podświetlenia LED. W wersji "zwykłej" to jakiś odcień białego. W odmianie full LED są już monitory podświetlane diodami RGB, dające dużo lepszy obraz, ale jeszcze chyba drogie.

 

Niemniej, i jedno i drugie nie istniało by bez diody niebieskiej. I to jej brak ograniczał zastosowania LED, nie żadne spiski.

Edytowane przez Hans Kloss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ok nie doczytałem.. w wielu wypadkach stosuje się źródło w postaci diody niebieskiej, ale również stosuje się diody generujące UV, lub miks różnych barw, niekoniecznie RGB.. jakie konkretnie rozwiązanie jest stosowane w poszczególnych żarówkach .. nie wiem

 

co do światła z LED, badania typu in vitro, czyli nie na żywym organizmie

http://www.livescience.com/31949-led-lights-eye-damage.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...