Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gość

Recommended Posts

Myślę, że może to potrwać do jesieni, ale przez ten okres nie musisz tej wody już lać aż tyle. Możesz zacząć podlewać je co 2- 3 dni, a potem raz w tygodniu dużą ilością wody nie patrząc zbytnio na deszcz, chyba że jest susza to trochę częściej i tak przez najbliższe 2 lata.

 

Nie widzę jak wyglądają te brązowawe gałązki, jeśli to są pojedyncze sztuki to mogły się one uszkodzić podczas transportu i można je odciąć.

Niektóre krzewy tak reagują w pierwszym roku po posadzeniu, szczególnie jeśli są kopane z gruntu.

Jeśli to będzie postępować dalej, może to być jakaś choroba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 580
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Droga FEMME

Chciałbym się jeszcze Ciebie doradzić co do czasu kupna i oczywiście sadzenia drzewek. Kupiłem dosyć dużą ilość TUJI i zasadziłem jeszcze w kwietniu i na początku maja, chciałbym jeszcze trochę takowych dokupić jednak nie wiem kiedy byłaby odpowiednia pora na ponowne sadzenie. Domyślam się, że okres lata zupełnie odpada ze względu na aurę, ale czy np. na jesień (np.koniec września) również mógłbym zakupić i posadzić drzewka? Czy jest to dobra pora i szansa że się przyjmą jest duża?? Jeśli nie to kiedy ewentualnie...

Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będziesz kupował tuje w donicach to możesz je sadzić o każdej porze roku, jeśli jednak są kopane z gruntu to trzeba poczekać do jesieni albo do przyszłej wiosny ( jednak ja wole sadzić jesienią, bo zawsze może się trafić taka wiosna jak w tym roku :/) tak jest ze wszystkimi drzewkami i krzewami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będziesz kupował tuje w donicach to możesz je sadzić o każdej porze roku, jeśli jednak są kopane z gruntu to trzeba poczekać do jesieni albo do przyszłej wiosny ( jednak ja wole sadzić jesienią, bo zawsze może się trafić taka wiosna jak w tym roku :/) tak jest ze wszystkimi drzewkami i krzewami.

 

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź...

Zapewne pytań będę miał jeszcze mnóstwo z biegiem czasu, więc będę pytał jak mi "coś najdzie":)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witajcie

Ja posadzilam 200 brabantów 30 kwietnia.To duże rośliny 150-200cm, kopane z gruntu i po 2-3 godzinach zasadzone. Podlewam dwa razy dziennie. Niestety czubki usychają-same wierzchołki brązowieją i się zwijają.....Już były takie śliczne i zastanawiam się, czy to nie jest czasami efekt przygruntowych przymrozków jakie były kilka dni temu. Dziś ściełam wszystkie brzydkie (usychające...? chorujące...?) gałązki i jestem pełna trwoegi co dalej......... :(

Czy to może być choroba ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesienia ukorzeniłam ( z ukorzeniacza) blisko 50 brabantów, wszystkie sie przyjeły, mają ok 30cm, ale teraz brazowieją, chyba im poobcinam wierzchołki..., dopiero jesienia będa przesadzane na stałe miejsce, jejku, o ile wytrzymają... :roll:

z miesiac temu podsypalam je azofoska, nie wiem czy dobrze zrobiłam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba za dużo podlewasz te swoje krzewy-piszesz, że sadzone w glinie i jakimś humusie. One stoją cały czas w misce wody :roll: Podlewaj raz na 2 dni. Krzewy były duże i podejrzewam, że bryła korzeniowa była znacznie okrojona. Musisz stworzyć im takie warunki wilgotnościowe, by pobudzić ich teraz do wypuszczania nowych korzeni (tych drobnych), które pobierają wodę. Ty stwarzasz im teraz warunki restauracyjne :wink: a one powinny brać udział w walce o ogień... o wodę znaczy się :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesienia ukorzeniłam ( z ukorzeniacza) blisko 50 brabantów, wszystkie sie przyjeły, mają ok 30cm, ale teraz brazowieją, chyba im poobcinam wierzchołki..., dopiero jesienia będa przesadzane na stałe miejsce, jejku, o ile wytrzymają... :roll:

z miesiac temu podsypalam je azofoska, nie wiem czy dobrze zrobiłam...

 

 

niestety chyba źle. Moim zdaniem pierwsze nawożenie i to bardzo ostrożne dopiero w rok po posadzeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę że moim tuja woda nie szkodzi, Ponieważ

Zrobiłam takie doświadczenie jakieś 2 tyg temu urwałam jeszcze zdrową gałązkę tui i włożyłam do butelki z wodą, oczywiście jest nadal zieloniutka i piękna, nie brązowieje, więc myślę że to na pewno nie przez wodę chorują :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam chyba podobny problem z brabantami - mają chyba za dużo wody, bo rosną w glinie, a ostatnio u nas często pada.

Posadzone były jakoś w marcu. I teraz wszystkie przybrały żółtawą barwę. Nie są suche (jeszcze) dlatego trzeba je jakoś ratować. Ale czytam tu właśnie, że na nawożenie jeszcze za wcześnie tak?

Sąsiadka zwróciła mi uwagę, że to może być grzybica :o

 

Jestem też ciekawa na czym polega to zaszczepienie mikoryzą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My niedawno posadzilismy te thuje, mają one wysokośc 1 metr.

Słyszałam, że im większe się sadzi , tym trudniej je utrzymać przy życiu :roll:

 

Nasze też zaczęły gdzie niegdzie brązowieć, jedna to do połowy uschła, a mam ich 35sztuk.

 

Myślę, że my też je za dużo podlewaliśmy, bo one cały czas stały w wodzie , bo u nas teren gliniasty jest.

 

Mam nadzieję, że za rok to one będą piękne zieloniutkie , że odżyją :)

 

 

Beti ale Ty jesteś uparta ;)

 

Nie podlewaj je dwa razy dziennie, wystarczy, że wieczorem je będziesz podlewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasem człowiek chce przedobrzyc, podlewa, podsypuje, dogląda, a tu akurat dzieje sie odwrotnie do zamierzonego efektu.

Z moimi thujami tez tak w ub. roku szalałam, swieżo posadzone wiec podlewac trzeba, no i nawozik by sie przydał, a one dranie brązowiały i podsychały.

Odpuściałm więc, podlewałam mniej, nawóz schowałam do szafki i mniej sie w nie wpatrywałam. Tak mi zeszło do wiosny, a teraz naprawde jest na co popatrzec. I faktycznie, te mniejsze które sadziłam są bardziej bujne niż wówczas wieksze okazy.

 

Przesuszenie nie jest dobre dla roslin, ale z mojego (może i niewielkiego, ale jednak) doświadczenia wynika, że przelanie działa jeszcze gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...