maciek.tor 12.06.2006 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 chisteryzujesz Policz dokładniej. Podałem przykłady 4 wypowiedzi a nie dwóch jak piszesz. I nie jest to jeszcze koniec. Więcej staranności w wypowiedziach. Przykłady które pokazałem nie są odosobnione. Są jednymi z wielu wypowiedzi o podobnym przesłaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 12.06.2006 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 I moze jeszcze maja aprobate ogolu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciek.tor 12.06.2006 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 I moze jeszcze maja aprobate ogolu ? Na szczęście aprobaty ogółu nie mają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 12.06.2006 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 maciek.tor ale nie za bardzo chyba rozumiem ? bo co? to ze jakiś kretyn (czy 4-rech kretynów) daje durne rady na forum i zachęca do niszczenia cudzej wlasnosci to autorka watku ma machnac reka? No chyba nie? Jak ktos pyta o takie rzeczy i ktos udziela takich rad jak w watkach ktore dales za przyklad - no coz sam sobie wystawia opinie. (marną moim skromnym zdaniem) (pominmy oczywiscie wypowiedzi jak ktos w zlosci pisze : wystrzelalabym taką a takiego - bo toakurat dawanie sobie upustu nerwom a nie faktyczne zachowania (i te rozumiem) ) Co ma dawanie takich przykladow w odniesieniu do tej historii - nie wiem? (no chyba zeby nie udzielac rad "podlewaczom" co najlepiej dziala ale to tez bez sensu - ale to cywilizowani ludzie to wiedza a chamów i tak niczego nie nauczysz ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciek.tor 13.06.2006 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2006 zielonooka Tych jak to byłaś łaskawa określić "kretynów" na tym, forum jest (niestety) znacznie więcej niż czterech. Wypowiedzi w stylu podobnym do tych które zacytowałem jest całkiem sporo. A ile osób postępuje podobnie a tylko wstydzi (i słusznie) się do tego przyznać - tego nie wie nikt. Dlaczego o tym napisałem? Zacytuję fragment swojego postu Pole widzenia zależy od miejsca siedzenia 1) Jeśli ktoś napisze post, że drzewa, krzewy, trawy itd sasiada przeszkadzaja mu w czymś tam, to momentalnie otrzymuje wiele rad wśród których znajdują się i takie "perełki" jak: podlej to czymś, wejdź i zetnij/wykoś itp. 2) Jeśli ktoś napisze, że sąsiad wszedł na jego grunt i podlał czymś, ściął/wykosił to momentalnie otrzymuje wyrazy wspólczucia. Jeśli oczywiście z tym drugim w pełni się zgadzam to ta część wypowiedzi z pkt 1 budzi we mnie obrzydzenie. Podobnie jak wypowiedzi w stylu "napisz na niego anonim" Tak wiem, że powyższa wypowiedź nadaje się do zamieszczenia w dziale psycholog dyzurny a nie w dziale ogrody. Ale jakoś tak wyszło .... Pozdrawiam wszystkich zdrowo-myślących. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 13.06.2006 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2006 i cóz takiego sie stało, że rady forumowiczów sa takie skrajne......kazdy ma swój rozum, swoją klase.... i tutaj sa ludzie... od buraków poczawszy na osobach z klasą skończywszy......i nie trzeba daleko szukać nakażdym kroku to widac wystarczy pierwszy przykład z brzegu.... jazda samochodem..... ilez to dzisiejsdzego ranka widziałem oszołomów, frustratów... którzy trzymali w ręku kierownice....itd... minuta za minutą, godzina za godzina.... w przychodni, w supermarkecie....i co???. oczywiście mozna ich nasladowac... a jakże.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 13.06.2006 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2006 Witam, Może jestem `niedzisiejszy` ale podzielam pogląd maciek.tor w tej sprawie. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem wzajemnego szkodzenia sobie i przestrzegania zasady: Oko za oko, ząb za ząb. Wydaje mi się, że ważne jest ułożenie sobie dobrych stosunków z sasiadami, nawet jeżeli sa oni tak trudni w sąsiedzkim współżyciu. Przecież nie musowo z nimi kochać się ani "dzieci chrzcić" . Może wystarczyłaby zwykła przyjazna sąsiedzka rozmowa bez eksponowania swoich żalów (być może nawet uzasadnionych). Może wskazane byłoby zaproszenie na grilla. Może warto sąsiadów za coś pochwalić (nawet na wyrost) albo w czymś pomóc. Uważam, że nikt za nas nie stworzy właściwych, ludzkich a przynajmniej w miarę poprawnych stosunków sąsiedzkich. Uważam, że nie uzdrowi naszego sąsiedztwa policja, prokurator ani straszenie niesfornego (wrednego) sąsiada swiomi znajomościami i wpływami we władzach jak to radzą niektórzy w tym wątku a zwłaszcza JackD ...w kregu sasiadów puścić plotke, że policja zgłosiła sprawę do prokuratury, bo macie tam kogos "mocnego"... a wiadomo.... co robią "dobre znajomości.... albo inaczej... tym razem się Wam udało... ale od jutra sa zainstalowane kamery na podczewień czy innego rodzaju noktowizory.... i można nawet byle jaka kamerke /lub atrape kamery.... w Waszym wypadku jak najwiekszą.... zamontować.... uwierzcie w tak małym srodowisku umiejętnie spreparowana plotka... działa lepiej niż cały posterunek Policji..... pozdrawiam i życze swietnych pomysłów na ploteczki..... tylko od Waszej inwencji zxalezy... Właśnie to jest złota recepta jak zaostrzyć spór z sasiadami i nie tylko z nimi ale także jak wyrobić sobie w środowisku opinię pieniacza. Czy uważsz, że policja i prokuratorzy a może jeszcze ktoś z wyższych sfer władzy będzie pilnował płotu i pomoże tu straszenie jakimiś kamerami moniturujacymi nawet poszczególne krzaki? Czy uważasz, że ten sąsiad jest taki głupi i strachliwy, jak być może wredny? Proponowane przez Ciebie działania nie tylko nie załagodzą sporu lecz go nasilą i ośmieszą straszącego nie tylko przed sasiadem ale w całej miejscowości. Zgłaszajmy ewidentne (niedomniemane) przypadki niszczenia naszego mienia organom ścigania lecz nie straszmy nikogo policją i prokuraturą bo to jest wprost śmieszne. Zdaję sobie sprawę, że zostanę tutaj z pewnością zbesztany za odmienny pogląd niż moi "przedpiścy" ale po prostu takie mam o tym zdanie. Mam też dobre stosunki sąsiedzkie, chociaż inni sąsiedzi (moich sasiadów) uważają to za niemożliwe. @JackD ...i cóz takiego sie stało, że rady forumowiczów sa takie skrajne...... kazdy ma swój rozum, swoją klase.... i tutaj sa ludzie... od buraków poczawszy na osobach z klasą skończywszy..... Ja jestem tym od buraków, także w znaczeniu dosłownym (zajmuje się zawodowo roślinami) oraz mieszkam na wsi. Czasami udaje mi się jednak nawiązać kontakt nawet z osobami z klasą. ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 13.06.2006 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2006 Pinus z całym szacuneczkiem....ale jesteś pacyfistą w całej rozciągłości.... i nie wiem z czego to wynika??.może z charakteru, a moze z tego, ze tak naprawdę nie miałeś takich sytuacji z sąsiadami czy innymi jak tutaj opisywano....Nie zgadzam sie ze ktos na mnie pluje, a ja sobie spokojnie...."chyba deszcz pada".... natury jestem cholerykiem... i 1 reakcja jest "bij zabij"...za chwilke przychodzi... korekta postępowania i już na chłodniej analiza sytuacji..... ale nigdy nie zostawiam sprawy tak samej sobie....Z natury staram sie nie szkodzić otoczeniu... postepować rozsądnie....ale jak ktoś złośliwie mnie ukłuje.... to nie puszczam płazem....i dlatego rozumiem ludzi tutaj na forum, którzy się skarżą na totalnych gruboskórnych buraków /wcale nie tych od sadzenia/ i zalecam im obrone swojej własności i godności.Jak nie chcesz traszyć, czy wykorzystywać policji i prokuratury... to te instytucje są zbędne... i sam załatwiaj takie sprawy... oczywiście zaproś na grila, wódkę... itp.... no chyba by mnie szlag trafił.... on mnie na złość a ja mu wódeczkę w gardło.... /oby się udławił/... Dlatego...rozumiem, że są rózne metody załatwiania sporów... i dlatego jak każdy z nas wyrazi swoją opinie.... pozostała reszta ma prawo wybrac jeden z przedstawionych sposobów.... tak myślę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sfalisz 05.12.2006 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2006 Jak w temacie. Krzaczki wsadzone na wiosne - przetrwały upalne lato, pięknie rosły i katastrofa (chyba). Od tygodnia czasu zauważyłem że z koloru zielonego gałązki robią się brunatne, dolne drobne gałązki usychają, na końcówkach igieł pojawiają się białe plamki. Drzewka podlewane (w miare potrzeby), żadnych nawozów, nie zachwaszczone, nie zauważyłem żadnych "robali" czy pajenczynki. Co zrobić? Martwić się czy nie - może to tylko jesień?. Z góry dzięki. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej49 05.12.2006 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2006 Poczytaj sobie dział http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=17 a zwłaszcza temat m.in.: "Kolory usychania iglaków" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kitikonti 05.12.2006 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2006 Witam . Bardzo możliwe, że to tylko sprawka jesieni tym bardziej, że piszesz, że całe lato wszystko byłko ok . wg mnie nie ma się czym martwić bo to jest naturalna przypadłość Brabantów .Dla pewności zamieść zdjęcie . Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arekp 05.12.2006 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2006 U mnie jest to samo, co u sfalisz. Tuje posadzone na wiosnę, żadnych nawozów, itd.Teraz zrobiły się brunatne, z ponad 30 sztuk tylko kilka jest jeszcze zielonych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 05.12.2006 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2006 Zima idzie. Większość odmiam żywotnika zachodniego, szczególnie młode egzemplarze przebarwiają się zimą na mniej lub bardziej brunatny kolor . Wyjątkiem jest 'Smaragd', ale to prawdopodobnie krzyżówka z olbrzymim. Zresztą większość iglaków zmienia barwę na zimę, tuja 'Rhejngold' z żółtego na ceglasty, jałowce z grupy horizontalis na śliwkowy np. 'Plumosa', niebieskie cyprysiki szarzeją itp. Szczególnie widać to u żywotnika wschodniego i jego odmian. Zresztą te barwy ciekawie zimą wyglądają na tle śniegu i wprowadają pewne ożywienie do ogrodu. To naturalna reakcja roślin na warunki zimowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arekp 05.12.2006 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2006 Dziękuję Mirku za wyjaśnienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sfalisz 05.12.2006 23:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2006 Dzięki wielkie. Będe spał spokojnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Oldswan 04.05.2007 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2007 Na posadzonych w ubiegłym roku tujach zaczeły mi schnąc pojedyncze gałazki - nieregularnie i z doły krzewu i z góry i z zewnatrz i w srodku. Robi sie tego coraz więcej i to mnie niepokoi.Dodam, ze tuje były regularnie podlewane i po pierwszych objawach podsypane nawozem dla iglaków. Tuje kupowany z różnych żródeł mają te same objawy.Co mozna z tym zroibić? Na razie obcinam te uschniete, ale boje sie czy to wystarczy. Będę wdzięcznyz za podpowiedzi jak sobie z tym poradzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kris_1999 04.05.2007 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2007 Podciągam temat, u mnie to samo ze szmaragdami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 04.05.2007 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2007 Ogólna tragedia. "Smaragd" zmarzł po prostu. Opryskać bodaj Topsinem, bo grzyby włażą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inż. Mamoń 06.05.2007 11:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 WitamOkoło rok temu posadziłem małe szmaragdy. Takie 40 - 50cm. Przyglądam się im bliżej i widzę niepokojące objawy. Jakieś ciemne lub prawie czarne framgmenty, które przedstawiam na fotkach. Nie ma tego wiele, występuje na kilku drzewkach, ale obawiam się czy to coś nie zaatakuje reszty drzewek. Co to jest i co robić? http://tatromaniak.fr.pl/images/dom/1783.JPGhttp://tatromaniak.fr.pl/images/dom/1784.JPGhttp://tatromaniak.fr.pl/images/dom/1785.JPG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 06.05.2007 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2007 a kocur się tam jakiś nie szwenda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.