Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOMINKI - Pomoge i doradze we wszystkim co dotyczy kominków.


alterm

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 12,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Remiks, tzn. nie ma ciągu w kominie, czy za mało powietrza dostaje ?

 

Dla mnie to coś z ciągiem bo powietrze przecież z pomieszczenia można pobierać przy otwartym, chyba że WM z podciśnieniem;-) ale na ten temat to raczej fachowcy powinni się wypowiedzieć. Myślę że kumaty kominiarz na miejscu może więcej niż gdybanie na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:( co powinniśmy z tym zrobić? Poprawiać?

 

Podłączenie rury do komina na zdjęciach jest mało widoczne bo zasłaniają płyty więc trudno gdybać.

Najważniejsza sprawa to powinniście sobie wyjaśnić: jak paliliście w tym kominku, że zrobiliście z niego wędzarnię o czym świadczą tak okropnie zakopcone wszystkie szyby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsza sprawa to powinniście sobie wyjaśnić: jak paliliście w tym kominku, że zrobiliście z niego wędzarnię o czym świadczą tak okropnie zakopcone wszystkie szyby.

No Stefek jednak potrafisz mnie zaskoczyć;-) Trafne pytanie tylko należało by się zastanowić czy palenie czy jednak coś innego. Wędzarnia z powodu nieumiejętności palenia czy też złego ciągu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Animuss, brzydko wygląda i źle świadczy o wykonawcy, ale... Czy to z tego powodu wybuchło?

 

Wypatrzyłam na zdjęciu okropnie zagiętą rurę doprowadzającą powietrze do wkładu. Czy ona aby ma należyty prześwit?

 

Rura rzeczywiście jest straszliwie wygięta - dosłownie w literę S. Już na moje amatorskie oko wygląda to fatalnie.

Wklejam też opinię kominiarską, którą zrobiliśmy po wszystkim, ale ona chyba nic tu nie wnosi...

Jeśli chodzi o Hajduka to mimo moich próśb i nalegania nie chcieli przysłać rzeczoznawcy (proponowałam nawet że okryję koszty). Diagnozę postawili tylko i wyłącznie na podstawie rozmowy telefonicznej. opinia kominirska.jpg

Edytowane przez Agata Natala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Obiektywnie rzecz biorąc po raz drugi ...

- nieuznanie roszczeń reklamacyjnych przez producenta wkładu kominkowego zasadne - niestety jeżeli było BUM we wkładzie kominkowym, to pretensje można mieć albo do samego użytkownika wkłądu kominkowego, albo do ... firmy, która (i tu uwaga ...) mogła mieć, lub nie, w umowie ustnej czy pisemnej albo tylko samą sprzedaż z podłączeniem, albo np.wykonanie całości komnka z przeprowadzeniem także pierwszego rozpalenia połaczonego z instruktarzem użytkowania kominka (wkładu)

- kominiarz nie zmierzył żadnej "siły ciągu kominowego" tylko prędkość przepływu powietrza w kominie (dla uzmysłowienia o czym mowa - takie same dokładnie wartości można uzyskać np. w dwumetrowej długości rurce miedzianej do instalacji wodnej o przekroju 12 mm jak się ją ustawi w pionie i tym samym "letki" przeciąg w niej zrobi), która nie mówi dosłownie nic - pomiar taki nie odnosi się nawet w żadnym stopniu do wartości wentylacji grawitacyjnej w pomieszczeniach (trzeba to sobie dopiero poprzeliczać na wydajność)

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Obiektywnie rzecz biorąc po raz drugi ...

- nieuznanie roszczeń reklamacyjnych przez producenta wkładu kominkowego zasadne - niestety jeżeli było BUM we wkładzie kominkowym, to pretensje można mieć albo do samego użytkownika wkłądu kominkowego, albo do ... firmy, która (i tu uwaga ...) mogła mieć, lub nie, w umowie ustnej czy pisemnej albo tylko samą sprzedaż z podłączeniem, albo np.wykonanie całości komnka z przeprowadzeniem także pierwszego rozpalenia połaczonego z instruktarzem użytkowania kominka (wkładu)

- kominiarz nie zmierzył żadnej "siły ciągu kominowego" tylko prędkość przepływu powietrza w kominie (dla uzmysłowienia o czym mowa - takie same dokładnie wartości można uzyskać np. w dwumetrowej długości rurce miedzianej do instalacji wodnej o przekroju 12 mm jak się ją ustawi w pionie i tym samym "letki" przeciąg w niej zrobi), która nie mówi dosłownie nic - pomiar taki nie odnosi się nawet w żadnym stopniu do wartości wentylacji grawitacyjnej w pomieszczeniach (trzeba to sobie dopiero poprzeliczać na wydajność)

Pozdrawiam.

 

Dziękuję za odp. Jestem niesamowicie rozżalona na wszystkich, którzy brali udział w tym całym naszym kominkowym przedsięwzięciu. Człowiek słono płaci, a w zamian dostaje cegłą w łeb. Okazuje się nawet, że opinia kominiarska nie jest wiarygodna... Nie mówiąc już o tym, że absolutnie żadnego instruktarzu odnośnie palenia nie było ze strony montera...

Mam na koniec jeszcze tylko jedną prośbę. Co mam zrobić żeby nie wybuchło znowu? Pomijając ogromne koszty szyby, chodzi mi głównie o bezpieczeństwo moich małych dzieci :( Jak znaleźć przyczynę tego co się stało żeby uniknąć powtórki? "Mój monter" nie ma sobie nic do zarzucenia. Kominiarze wypowiedzieli się jak widać... Hajduk się wypina powołując się na instrukcję dołączoną do wkładu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że farba na zewnątrz obudowy wokół paleniska się dziwnie łuszczy... Nie wiem czy to istotne...?[ATTACH=CONFIG]353120[/ATTACH]

 

Takie złuszczenie powstaje jak odkształca się profil w banana, tu chyba zadziałała temperatura .

 

DMam na koniec jeszcze tylko jedną prośbę. Co mam zrobić żeby nie wybuchło znowu? Pomijając ogromne koszty szyby, chodzi mi głównie o bezpieczeństwo moich małych dzieci :( Jak znaleźć przyczynę tego co się stało żeby uniknąć powtórki? "Mój monter" nie ma sobie nic do zarzucenia. Kominiarze wypowiedzieli się jak widać... Hajduk się wypina powołując się na instrukcję dołączoną do wkładu...

 

Wstawiając tylko nową szybę usuwamy skutek tego co się stało i to raczej zły pomysł ,trzeba znaleźć przyczynę .

Patrząc na te szyby okopcone, przyczyną mogło być za bardzo jeszcze wilgotne drewno i złe prowadzenie procesu spalania przez użytkownika,próba spalania zbyt dużej ilości drewna na raz, wrzucanie drewna na żar.

Jednak przyczyna może być też inna lub kilka nałożyło się naraz..

 

A..aa i trzeba rurę zamontować kielichami w drugą stronę.

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie już załączyłam fotki. U mnie niestety też tak to wyglądało. Powinnam napisać że szyba się roztrzaskała a nie pękła... Teraz już wiem, że to nazewnictwo w opisywaniu sytuacji jest bardzo istotne.

Dlaczego Trzasnęło? Co zrobić żeby już więcej się to nie zdarzyło?[ATTACH=CONFIG]353052[/ATTACH]

Moim zdaniem, poużywali sobie niektórzy na Twoim nieszczęściu i nic to nie wniosło do meritum problemu. Nie widzę jakiś kardynalnych błędów w podłączeniu. Odwrócenie kielichów w tym wypadku nie skutkuje zaciekami na łączeniach. Sam producent sugeruje takie podłączenie, produkując wkład z przyłączem zwężonym u góry...Ja bym podłączył odwrotnie, i to tyle...

 

Kardynalnym błędem, jest brak instruktażu po podłączeniu urządzenia do komina, który powinien wykonać instalator, osoba odpowiedzialna za montaż, sprzedawca detaliczny (wybierz pasującą wersję). Samo czytanie instrukcji i późniejsze użytkowanie wkładów, zostawił bym majsterkowiczom, którzy decydują się na zakupy internetowo/marketowe i "zrób to sam".

 

Na moje oko i pierwsze wrażenie - Agacie potrzebna jest "szkoła palenia". Reszta gdybań może być nic nie warta, choć trudno je wykluczyć...Agata. Czy pamiętasz sytuację sprzed wybuchu?

 

Zadam kilka pytań:

1. Jak długo i jak często paliłaś w tym kominku?

2. Czy szyba się zawsze brudziła, czy tylko czasami?

3.Jakiego drewna używasz? Czy wiesz jak przygotować drewno?

4.Jak to było bezpośrednio przed wybuchem? Może tak: spaliła się jedna porcja drewna, został żar, a Ty na to położyłaś kolejną porcję drewna i poszłaś do innych zajęć?

 

Co do postawy producenta, trudno coś rzec. Moim zdaniem to nie jego sprawa, ale mógłby pomóc...Jego stanowisko powinien wyjaśnić obecny tu przedstawiciel. Bycie forumowiczem ostatecznie do czegoś zobowiązuje....:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, poużywali sobie niektórzy na Twoim nieszczęściu i nic to nie wniosło do meritum problemu. Nie widzę jakiś kardynalnych błędów w podłączeniu. Odwrócenie kielichów w tym wypadku nie skutkuje zaciekami na łączeniach. Sam producent sugeruje takie podłączenie, produkując wkład z przyłączem zwężonym u góry...Ja bym podłączył odwrotnie, i to tyle...

 

Kardynalnym błędem, jest brak instruktażu po podłączeniu urządzenia do komina, który powinien wykonać instalator, osoba odpowiedzialna za montaż, sprzedawca detaliczny (wybierz pasującą wersję). Samo czytanie instrukcji i późniejsze użytkowanie wkładów, zostawił bym majsterkowiczom, którzy decydują się na zakupy internetowo/marketowe i "zrób to sam".

 

Na moje oko i pierwsze wrażenie - Agacie potrzebna jest "szkoła palenia". Reszta gdybań może być nic nie warta, choć trudno je wykluczyć...Agata. Czy pamiętasz sytuację sprzed wybuchu?

 

Zadam kilka pytań:

1. Jak długo i jak często paliłaś w tym kominku?

2. Czy szyba się zawsze brudziła, czy tylko czasami?

3.Jakiego drewna używasz? Czy wiesz jak przygotować drewno?

4.Jak to było bezpośrednio przed wybuchem? Może tak: spaliła się jedna porcja drewna, został żar, a Ty na to położyłaś kolejną porcję drewna i poszłaś do innych zajęć?

 

Co do postawy producenta, trudno coś rzec. Moim zdaniem to nie jego sprawa, ale mógłby pomóc...Jego stanowisko powinien wyjaśnić obecny tu przedstawiciel. Bycie forumowiczem ostatecznie do czegoś zobowiązuje....:)

 

 

Najbardziej mi teraz zależy właśnie na tym by znaleźć przyczynę i wyeliminować ją... Dziękuję za analizę i odp:)

A więc:

1. W kominku paliliśmy przez 8 dni - 2 razy dziennie. Po pierwszym wypaleniu dokładaliśmy drugą porcję drewna - na żar. Otwieraliśmy powietrze (suwakami) na maxa. Po dobrym rozpaleniu zamykaliśmy powietrze. W ósmym dniu pierdykło po ok. 5 minutach od drugiego załadunku drewna.

2. Za każdym razem szyba się zakopciła, a później ten czarny nalot się wypalał na tyle że zostawała zacieniona, natomiast wokół drzwiczek zostawała czarna ramka z tej sadzy.

3. Wówczas paliliśmy olchę, która została ze stempli po budowie z poprzedniego lata. Drewno leżało na powietrzu, ale przykryte plandeką.

4. Załadowaliśmy kominek. Wypaliło się. Na rozgrzany - rozłożony żar dołożyliśmy drewno. Zamknęliśmy drzwiczki, otworzyliśmy suwaki na maxa i po 5 minutach rozwaliło szybę. W tym czasie mąż poszedł na piętro robić inne rzeczy.

 

no to tyle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do postawy producenta, trudno coś rzec. Moim zdaniem to nie jego sprawa, ale mógłby pomóc...Jego stanowisko powinien wyjaśnić obecny tu przedstawiciel. Bycie forumowiczem ostatecznie do czegoś zobowiązuje....:)

 

Bardzo chętnie bym się rozmówiła z tym przedstawicielem Hajduka obecnym na forum. Ten wkład to nie jest pierwszy lepszy wkład z marketu za 2tys zł. Obsługa posprzedażowa u Hajduka to jedna wielka porażka. Sama kilka ładnych lat pracowałam w sprzedaży i nie wyobrażam sobie w taki sposób potraktować swojego klienta... I nie chodzi mi o uznanie czy odrzucenie reklamacji, ale o jakiś właśnie instruktarz i radę co robić dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na te szyby okopcone, przyczyną mogło być ... wrzucanie drewna na żar.

Jednak przyczyna może być też inna lub kilka nałożyło się naraz..

 

 

Odnośnie wrzucania drewna na żar - Hajduk w instrukcji sugeruje właśnie takie dokładanie drewna. No bo w jaki sposób dołożyć po wygaszeniu ognia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie wrzucania drewna na żar - Hajduk w instrukcji sugeruje właśnie takie dokładanie drewna. No bo w jaki sposób dołożyć po wygaszeniu ognia?

Ale chyba o innej wilgotności , ilość polan wrzucona na raz na żar też ma znaczenie.

 

Takie drewno zawilgocone z pod plandeki, utrudniającej parowanie wilgoci, nie tylko nie nadaje się do spalania przed wysuszeniem,ale na pewno nie powinno się go kłaść na żar.

Ilość gazów wydzielająca się ,w czasie podgrzewania całego załadunku drewna na raz, nie jest w stanie ani odebrać komin, ani spalić się w ilości niewybuchowej, a tym bardziej dopalić (czarna szyba) .

 

 

Przez 8 dni - 2 razy dziennie sukcesywnie podbieraliście drewno z pryzmy ,aż trafiło drewno z dołu prawdopodobnie jeszcze bardziej wilgotne .

Gdyby po wygaszeniu wypaleniu ognia rozpalono od góry,lub szufelką przeniesiono żar na górę, przy prawidłowym sterowaniu kominkiem, to prawdopodobieństwo wybuchu było by mniejsze,a nawet mogło do niego nie dojść.

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej mi teraz zależy właśnie na tym by znaleźć przyczynę i wyeliminować ją... Dziękuję za analizę i odp:)

A więc:

1. W kominku paliliśmy przez 8 dni - 2 razy dziennie. Po pierwszym wypaleniu dokładaliśmy drugą porcję drewna - na żar. Otwieraliśmy powietrze (suwakami) na maxa. Po dobrym rozpaleniu zamykaliśmy powietrze. W ósmym dniu pierdykło po ok. 5 minutach od drugiego załadunku drewna.

2. Za każdym razem szyba się zakopciła, a później ten czarny nalot się wypalał na tyle że zostawała zacieniona, natomiast wokół drzwiczek zostawała czarna ramka z tej sadzy.

3. Wówczas paliliśmy olchę, która została ze stempli po budowie z poprzedniego lata. Drewno leżało na powietrzu, ale przykryte plandeką.

4. Załadowaliśmy kominek. Wypaliło się. Na rozgrzany - rozłożony żar dołożyliśmy drewno. Zamknęliśmy drzwiczki, otworzyliśmy suwaki na maxa i po 5 minutach rozwaliło szybę. W tym czasie mąż poszedł na piętro robić inne rzeczy.

 

no to tyle...

Wygląda na to, że mnie intuicja nie myliła. Przyczyna wybuchu tkwi w sposobie palenia (czyli brak instruktażu!). Opiszę zaś, jak skończę robotę...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...