pestka56 11.10.2017 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 Oj, te płyty to miały być tylko na ścianę i komin I... one mają grubość 3 cm. Pomiędzy nimi a korpusem zostaw 10 cm. To najczęściej zalecana przestrzeń, by ciepłe powietrze dobrze cyrkulowało. Skoro chcesz ciepłą obudowę, to płyty na nią całkiem inne – szamotowe, wermikulitowe, aku... coś tam. To tak z pamięci, więc mogłam coś pokręcić z nazwami. Kupisz np. TU Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 11.10.2017 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 Najlepsze są płyty szamotowe. Wypalane w wysokiej temperaturze, nie kurzą tak jak betonowe i nie capią zanim się nie wygrzeją... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 11.10.2017 16:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2017 Zdecydowanie płyty szamotowe jako obudowa , natomiast izolacja ścian płyty glinokrzemianowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
drza 12.10.2017 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2017 Czyli jeśli obudowa ma oddawać ciepło to płyty szamotowe, a jeśli nie to płyty krzemowo-wapienne, dobrze zrozumiałem? Jest jakaś alternatywa dla płyt szamotowych? Dla mnie rozwiązanie z oddawaniem ciepła przez obudowę jest najlepsze bo:- kominek ma ogrzewać salon,- chcemy przechować ciepło na później, aby kominek grzał także po wygaszeniu ognia- nie ma rozprowadzania ciepła rurami i płaszcza wodnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 12.10.2017 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2017 Alternatywa jest, ale jak napisali Pior i Darek, a to przecież Zduni, szamot jest najlepszym rozwiązaniem. Natomiast te inne to materiały zawierające magnetyt, albo... jak chcesz mieć od razu obudowę bez tynkowania itd. to wspaniały skandynawski pomysł, a mianowicie STEATYT. Ten kamień jest moim zdaniem poza wszelką konkurencją.Na stronie Skantherm jest taka informacja: Steatyt ...właściwości akumulacyjne nie mają sobie równych. A więc czym jest steatyt? Jest to łupliwa skała o silnej foliacji, która składa się głównie z dwóch minerałów: talku i magnezytu. Dodatkowymi składnikami są niewielkie ilości krzemianów (serpentynit i chloryt) oraz tlenki żelaza. W oparciu o skład mineralny, steatyty można podzielić na typ zawierający mikę, steatyt zawierający chloryt, itd. Odmiany zawierające magnezyt są bardzo rzadkie, a magnezyt odgrywa znaczącą rolę w zwiększeniu zdolności skały do magazynowania ciepła. Warto zaznaczyć, że jest on odporny na wodę, kwasy i środki chemiczne steatyt wytrzymałością przewyższa bowiem większość znanych nam kamieni. Jego surowe piękno i styl znalazły już uznanie producentów kominków, ale możliwości zastosowania sięgają o wiele dalej. Właściwości steatytu Mieszkańcy krajów skandynawskich już przed wiekami poznali się na jego właściwościach grzewczych. Można z czystym sumieniem powiedzieć, że nie odkryto jeszcze lepszego akumulatora ciepła. Piece steatytowe niewiarygodna ekonomiczność - wystarczy palić przez około 3 godziny, by cieszyć się ciepłem jeszcze 20 godzin po wygaszeniu paleniska. Charakterystycznym dla steatytu zjawiskiem jest fakt, iż nigdy się nie przegrzewa, oddaje ciepło stopniowo, a jego temperatura na zewnątrz zawsze pozostaje bezpieczna. Wysoka wytrzymałość na uderzenia i niska (w stosunku do innych materiałów stosowanych do budowy kominków) kruchliwość czyni go idealnym materiałem na obudowę. Piece steatytowe działają na zasadzie radiacji, która uznawana jest za najbardziej przyjazny dla organizmu sposób ogrzewania. Ciepło rozchodzi się równomiernie po pomieszczeniu nie powodując nadmiernego przegrzania górnych partii ciała. Są idealnym rozwiązaniem dla alergików, ponieważ nie powodują ruchu powietrza i cząsteczek kurzu. Jednakże należy mieć na uwadze, iż występują różne odmiany steatytu w zależności od proporcji mineralnych składników. Tym samym nie wszystkie rodzaje skał steatytowych posiadają właściwości umożliwiające ich wykorzystanie do budowy kominków steatytowych. Głównym składnikiem większości steatytów jest talk, mika, chloryt, amfibol, piroksen oraz serpentynit. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 12.10.2017 16:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2017 (edytowane) W naszej ofercie jest wiele modeli piecyków , gotowych niewymagających wielu dni budowy , okładanych właśnie STEATYTEM które można uzupełnić o dodatkową masę akumulacyjną . Takie rozwiązanie najlepiej sprawdza się w domach energooszczędnych lub gdy mamy zamiar ogrzewać jedno pomieszczenie . Edytowane 12 Października 2017 przez Zdun Darek B Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 12.10.2017 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2017 W naszej ofercie jest wiele modeli piecyków , gotowych niewymagających wielu dni budowy , okładanych właśnie STEATYTEM które można uzupełnić o dodatkową masę akumulacyjną . Takie rozwiązanie najlepiej sprawdza się w domach energooszczędnych lub gdy mamy zamiar ogrzewać jedno pomieszczenie . Ile czasu dłużej trzyma taki steatyt ciepło ponad zwykłą obudowę? I ile tej energii może zmagazynować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 12.10.2017 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2017 Ten kamień jest moim zdaniem poza wszelką konkurencją. 3 godziny, by cieszyć się ciepłem jeszcze 20 godzin po wygaszeniu paleniska. No patrz jak u mnie a ani grama steatytu, magnezytu też A co do grzania radiacyjnego to nie ma takiego materiału w piecu, kominku, który by grzał tylko radiacyjnie;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 12.10.2017 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2017 Ile czasu dłużej trzyma taki steatyt ciepło ponad zwykłą obudowę? I ile tej energii może zmagazynować?A jak myślisz? Ile może zgromadzić i trzymać taka płytka 3 cm gruba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 12.10.2017 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2017 Płyta szmotowa może mieć 3 albo 5 cm grubości. Cegła więcej. Swoją drogą ciekawe, czy ktoś robił porównanie jak długo grzałby ten sam model wkładu w obudowie z szamotu i jak długo w obudowie ze steatytu tej samej grubości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 13.10.2017 04:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 (edytowane) Pestka. Mało kogo interesuje mało istotna różnica. Siła akumulacji nie polega na 3 cm obudowy, tylko na grubości i ciężarze masy akumulacyjnej w niej zawartej. Niestety producenci (duzi i mali) wykorzystują naiwność klientów, wmawiając im "akumulację" w postaci obudowy ceramicznej do wkładu lub piecyka. A w piecyku kolejne 3 cm akubetów, akumotów, czy innego materiału. Taka obudowa to niewątpliwy atut, szczególnie w porównaniu z konstrukcjami wykonanymi z izolatorów. "Trzymanie" ciepła przez takie obudowy to jednak kwestia 1-2 godzin. Jeśli interesuje Cię, czy steatyt będzie "trzymał" 15 minut dłużej, poświęcę się kiedyś.... O akumulacji możemy mówić jak palenisko ma z 6-12 cm grubości okładzin, a kanały akumulacyjne ważą ponad pól tony i więcej....Palenisko nie może być podłączone na krótko do komina...Zarówno w piecyku, jak i w piecokominku. Prawdziwą różnicę między steatytem a innymi materiałami, możemy docenić dopiero gdy tego materiału jest kilkaset, a nie kilkadziesiąt kilogramów. Reszta to po prostu komercja podłączona do mody na akumulację.... Edytowane 13 Października 2017 przez Kominki Piotr Batura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 13.10.2017 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 Płyta szmotowa może mieć 3 albo 5 cm grubości. Cegła więcej. Swoją drogą ciekawe, czy ktoś robił porównanie jak długo grzałby ten sam model wkładu w obudowie z szamotu i jak długo w obudowie ze steatytu tej samej grubości. Robił, robił. I to nie takie rzeczy. Kiedyś to forum było trochę inne. Steatyt różni się tym od innych materiałów, że nie przewodzi ciepła tak samo w różnych kierunkach - jak to się dzieje w materiale sztucznym (szamot, beton inna ceramika). Ciepło rozchodzi się po całej masie i nie ucieka od razu. Przez to obudowa czy inny element ze steatytu lepiej się jakby ładuje ciepłem - równomierniej się nagrzewa, przez co, mimo identycznej pojemności cieplnej co beton i ceramika (odniesionej do kilograma), więcej wchłania, dłużej i lepiej (efektywniej - niższa temperatura na większej powierzchni) grzeje. Taki efekt można uzyskać i na innych materiałach przez stosowanie kilku warstw materiałów. Przy steatycie jest gotowiec. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.10.2017 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 No, i we dwóch, Piotrze i Wojgocu, odpowiedzieliście na moje pytanie. O tym jak działa akumulacja i czego potrzebuje by być skuteczna nie trzeba mi tłumaczyć. Natomiast interesowało mnie co z tymi 3-centymetrowymi płytami szamot lub czegoś podobnego. Jak to funkcjonuje jako ciepła obudowa. Jeśli zaś chodzi o steatyt jestem jego fanką wierząc w wiekową mądrość ludów Północy. To co napisałeś, Wojgoc, bez pudła trafia mi do przekonania. Jeśli masz jakieś linki, gdzie można coś poczytać, to ja chętnie zagłębię się w lekturze. Myślę, że nie tylko ja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 13.10.2017 07:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 W skrócie...Stosunkowo niedawno jak na istnienie świata, jakieś 3 miliardy lat temu, warstwy magnezytu (chyba) i talku, ukształtowały się warstwowo w pewnym miejscu. To główna przyczyna zjawiska o którym Wojtek...."Pewne miejsce" to Finlandia (Złoże Mamucie), z przesunięciem efektu poza granice z Rosją. Steatyt występuje też w innych miejscach na Ziemi, ale nie posiada tych właściwości. Czasem kupujemy kota w worku, bo złoże całkowicie opanowała firma Tulikivi, a moda powoduje cuda. Tulikivi nie sprzedaje materiału, tylko gotowe wyroby. Steatyt z tego złoża zawiera pewne śladowe ilości...azbeztu (!). Podczas obróbki należy uważać. Swego czasu w niemieckich szkołach używano tego minerału do prac ręcznych. Dzieci rzeźbiły w miękkim "kamieniu mydlanym", do czasu gdy odkryto zawartość azbeztu i wycofano go z programu. Ostatni w rządku ok 150 letni piecyk steatytowy z mojego muzeum, na wystawie w Poznaniu w 2014 r.http://www.kominki.org/gfx/kominkinowy/_thumbs/pl/defaultaktualnosci/95/5129/1/057,k1ydwl-ibVOE6tCTiHtf.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.10.2017 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 To Tulikivi wredne jest monopolista, psia kość. Piecyk odpalałeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 13.10.2017 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 Nie mam sumienia... http://blog.kominki-batura.pl/proba-prezentacji-piecyka/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 13.10.2017 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 A jak myślisz? Ile może zgromadzić i trzymać taka płytka 3 cm gruba? Myślę, że tyle co nic. Może bez tych akumulatorków piecyk trzyma ciepło 30 minut a z nimi może np. 90 minut? Czyli aż 3 razy dłużej !?!? Ale nadal tyle co nic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.10.2017 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 Eh, ja bym spróbowała Kocham stare przedmioty i nawet się do nich przywiązuję, ale najbardziej lubię te, które mimo wieku „pracują”. Więc bym spróbowała. Na Twoim miejscu znalazłabym dla niego miejsce w domu, wcale nie muzealne. Wkomponowałabym we wnętrze i od czasu do czasu przepalała. Tym bardziej, że jest taki trend we wnętrzarstwie WABI-SABI, można opisać jako piękno niedoskonałości. Świetne wnętrza w tym stylu tworzy Axel Vervoordt, a tych wnętrzach obowiązkowo są kominki... otwarte (np. penhose Roberta De Niro https://www.remodelista.com/posts/axel-vervoodt-wabi-sabi-penthouse-greenwich-hotel-robert-de-niro-new-york/) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Remiks 13.10.2017 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 No, i we dwóch, Piotrze i Wojgocu, odpowiedzieliście na moje pytanie. O tym jak działa akumulacja i czego potrzebuje by być skuteczna nie trzeba mi tłumaczyć. Natomiast interesowało mnie co z tymi 3-centymetrowymi płytami szamot lub czegoś podobnego. Jak to funkcjonuje jako ciepła obudowa. Jeśli zaś chodzi o steatyt jestem jego fanką wierząc w wiekową mądrość ludów Północy. To co napisałeś, Wojgoc, bez pudła trafia mi do przekonania. Jeśli masz jakieś linki, gdzie można coś poczytać, to ja chętnie zagłębię się w lekturze. Myślę, że nie tylko ja. Ciepła zabudowa a akumulacja to dwa różne rozwiązania zwłaszcza jak ta ciepła zabudowa jest wentylowana, tutaj steatyt to przerost formy nad treścią. Chociaż, kto bogatemu zabroni;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 13.10.2017 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2017 Oj, Remiks, przecież wiesz, że wiem Czy może używasz moich wpisów by się troszkę powyzwierzęcać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.