Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOMINKI - Pomoge i doradze we wszystkim co dotyczy kominków.


alterm

Recommended Posts

Rozumiem że jeśli ktoś nie lubi kominków - to będzie na nie. Ale jeśli ktoś robi kominek tak czy siak, i ma bufor, to nie lepiej się opłaci zrobić kominek z płaszczem wodnym i zmniejszyć koszty ogrzewania choć o kilka zł?

 

Ile będzie Ciebie dodatkowo kosztowało zrobienie PZPW co pozwoli na zmniejszenie kosztów ogrzewania o kilka złotych?

Edytowane przez d7d
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

1. Stawiając na drewno i płaszcz wodny można zaoszczędzić więcej niż kilka złotych. Przy dobrze zrobionej instalacji i kominku dobrej jakości, ale już dość wiekowym o sprawności niższej niż dziś sprzedawane (i dość drogim, ale jakościowo dobrym drewnie) - koszty ogrzewania są o mniej więcej o połowę niższe niż grzanie gazem. Piszę z własnego, kilkuletniego doświadczenia - i to opierając się jeszcze na starych cenach gazu, od tego roku oszczędności będą pewnie jeszcze większe.

2. Inaczej od strony opłacalności mogą się mieć sprawy gdy ktoś zamierza palić dość rzadko, i to jeszcze w nowym domu o niskim zapotrzebowaniu energetycznym. Wtedy oszczędności będą siłą rzeczy mniejsze, przy takich samych kosztach inwestycji. A te ostatnie mogą być wyższe niż się wydaje - bo to nie tylko wydatek na pociągnięcie rur do bufora, ale też m.in.:

- pompa obiegowa

- zawór trójdrożny z automatyką lub inny laddomat itp.

- przyłączenie kominka do bieżącej wody i kanalizacji (niezbędne dla awaryjnej wężownicy schładzającej)

- sam kominek z płaszczem jest zwykle droższy od zwykłego

- podobnie droższa jest automatyka sterująca (dodatkowe czujniki, inne oprogramowanie)

- naczynie wzbiorcze i wymiennik płytowy (jeśli kominek jest w układzie otwartym)

- różne "drobiazgi" hydrauliczne - zawory odcinające, zabezpieczające termiczne i zwrotne, złączki, odpowietrzniki itd.

- no i wreszcie robocizna - hydraulicy potrafią się cenić ;) - oraz koszt późniejszej konserwacji systemu

Wszystko razem może pójść już w tysiące, koszt samych rur to przy tym pikuś :) Dlatego warto przemyśleć i zrobić wstępną kalkulację spodziewanych kosztów i zysków, a dopiero później podjąć racjonalną decyzję. Kominek z płw MOŻE być dobrym wyborem, ale nie dla każdego. Kwestia indywidualna.

3. Kominek z płaszczem może być awaryjnym źródłem ogrzewania, np. dla pompy ciepła. Wystarczy do tego UPS za 300 zł i akumulator za drugie tyle - pociągnie system przez kilkanaście godzin, czyli kilka cykli palenia. Sprawdzone w praktyce :) A jak będzie za mało, to można agregatem podładować aku, a potem przez UPS zasilać nim dalej pompę, która dostanie w ten sposób pełen sinus. Poza tym awaria to nie zawsze musi być brak prądu, może być np. zepsuta pompa ciepła, za której częściami zamiennymi trzeba czekać kilka tygodni.

4. Ad rem dla pytającego: u mnie od kominka do bufora biegną 2 rury (zasilanie i powrót) miedziane fi 28, pewnie też będzie z 10 m długości. I hula bez problemu. Nie musi to koniecznie być miedź, ale rury powinny nadawać się do wysokich temperatur (pow. 100 stopni), bo różne rzeczy mogą się wydarzyć. Jak będą pod podłogą to można je dać w otulinie, żeby nie prężyły i mogły swobodnie pracować. Gdzie będą zakończone - to nie ma znaczenia, byle hydraulik miał później do nich swobodny dostęp i wystarczająco dużo miejsca żeby pomieścić instalację (jak nie będzie miał to sobie wykuje, ale to dodatkowa robota, syf i koszty).

 

Ty tyle, reszta należy do ciebie! :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... więc jednak może się opłacić takie podejście.

:lol2:

Jaką sprawność ma taki kominek z płaszczem, żałosną dobija do 70%

Kocioł zagazowujący drewno ładujący bufor i stojący w kotłowni ma o 20% większy uzysk.

Normalny kminek z akumulacją nie potrzebuje UPS-ów, ani agregatów i to jest awaryjne źródło ciepła.

Więcej odzyska za spalin, to po co spalać to drewno jeszcze ze stratą i robić kotłownię w salonie, jeżeli szczypiemy się z kasą. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2:

Jaką sprawność ma taki kominek z płaszczem, żałosną dobija do 70%

Kocioł zagazowujący drewno ładujący bufor i stojący w kotłowni ma o 20% większy uzysk.

Normalny kminek z akumulacją nie potrzebuje UPS-ów, ani agregatów i to jest awaryjne źródło ciepła.

Więcej odzyska za spalin, to po co spalać to drewno jeszcze ze stratą i robić kotłownię w salonie, jeżeli szczypiemy się z kasą. :rolleyes:

 

Jezu, a jak na forum będzie pytanie o to jak wymienić filtry w dieslu to ty pewnie odpowiesz żeby założyć fotowoltaikę i kupić hybrydę... :p

 

Po pierwsze, współczesne wodniaki mają sporo wyższą niż 70%, np. https://www.romotop.pl/wklady-kominkowe/heat/z-plaszczem-wodnym

A po drugie jak komuś i to mało, to można postawić piecokominek z dodatkowym wymiennikiem wodnym i np. klapą Moritza - można nim grzać wodę, ale i palić bez prądu. Tylko i tu rury w podłodze do bufora mogą się przydać...

No i po trzecie, są różne domy, rozkłady pomieszczeń, warunki lokalne, możliwości i preferencje właścicieli - czasem bardzo dobrym wyborem może być to, co tobie się absolutnie nie podoba. Byle było świadomie wybrane i dobrze wykonane.

Nie mówiąc o tym, że jak ktoś lubi i chce mieć ogień w salonie, a przy tym grzać dom drewnem, to robienie zwykłego kominka do rekreacji i dokupywanie jeszcze kotła zgazowującego żeby mieć parę % wyższą sprawność jest bez sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za konkretną odpowiedź popartą własnym doświadczeniem! ... więc jednak może się opłacić takie podejście.

 

Owszem, może. Szczerze jednak mówiąc, gdybym ja planował palić tylko rekreacyjnie, nie częściej niż jedno palenie w tygodniu, to odpuściłbym sobie płaszcz wodny. Przy tak mało intensywnym korzystaniu raczej nie ma co liczyć na oszczędności uzasadniające budowanie wymaganej przy tym dość rozbudowanej hydrauliki. Chociaż przy tym, co się teraz dzieje z cenami nośników energii, chyba nikt nie wie jakie te korzyści mogą być za parę lat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak komuś i to mało, to można postawić piecokominek z dodatkowym wymiennikiem wodnym i np. klapą Moritza - można nim grzać wodę, ale i palić bez prądu. Tylko i tu rury w podłodze do bufora mogą się przydać...

są różne domy, rozkłady pomieszczeń, warunki lokalne, możliwości i preferencje właścicieli - czasem bardzo dobrym wyborem może być to, co tobie się absolutnie nie podoba. Byle było świadomie wybrane i dobrze wykonane.

Nie mówiąc o tym, że jak ktoś lubi i chce mieć ogień w salonie, a przy tym grzać dom drewnem, to robienie zwykłego kominka do rekreacji i dokupywanie jeszcze kotła zgazowującego żeby mieć parę % wyższą sprawność jest bez sensu.

Niech postawi w każdym kącie.

Tu chodzi o te pozorne oszczędności, inwestujesz, kupę szmalu a oszczędności tyle co kot napłakał.

Mieszanie skomplikowanych systemów powoduje pozorne oszczędności.

Trzeba patrzeć też na bezobsługowość czasową ogrzewania.

Jak już ktoś tak choruje na kominek z płaszczem, to niech kupi oddzielnie kominek i oddzielnie płaszcz.

Tu są płaszcze https://www.lavard.pl/produkty/moda-meska/okrycia-meskie/plaszcze-meskie,2,2194

:rotfl:

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie.

Jest to mój pierwszy post... jeżeli jest w nieodpowiednim miejscu to bardzo przepraszam.

"Pasożytuję", jako gość praktycznie od początku istnienia forum i zawsze znajdowałem odpowiedź na nurtujące mnie pytania z różnych technologii. Niestety nie znalazłem nigdzie odpowiedzi (może niezbyt wnikliwie szukałem) na pytanie, czy w piecu rakietowym komorowym przedstawionym na http://www.Batchrocket.eu może dojść do wybuchu. Chodzi o to że piec ten nie posiada żadnej regulacji, nawet w dopływie powietrza pierwotnego i wtórnego. W pierwszej fazie rozpalania, zanim osiągnie dopalanie "rakietowe" przez kilka minut produkowane są w palenisku gazy, a przez doprowadzenie powietrza wtórnego dostaje się do komory-"dzwona" powietrze. Czy w momencie, gdy temperatura wzrośnie, czyli nastąpi "odpalenia" dopalania (gdzie czasami płomień wychodzi górą podnośnika) nie może dojść do zapłonu gazu drzewnego zmieszanego z powietrzem w komorze? Pozdrawiam i liczę na odpowiedź.bell71a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam, po 20 latach wymieniam mój francuski wkład kominkowy żeliwny z castoramy ze względu na przepisy które zobowiązują mnie do wkładu z certyfikatem o sprawności cieplnej min 80% . Kominek z rozprowadzeniem powietrza jest podstawowym źródłem ciepła w domu parterowym 105m2.

Potrzebuje wkład żeliwny ( nie stalowy ) 10-12kw z certyfikatem 80% sprawności , może ktoś ostatnio wymieniał coś poleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, po 20 latach wymieniam mój francuski wkład kominkowy żeliwny z castoramy ze względu na przepisy które zobowiązują mnie do wkładu z certyfikatem o sprawności cieplnej min 80% . Kominek z rozprowadzeniem powietrza jest podstawowym źródłem ciepła w domu parterowym 105m2.

Potrzebuje wkład żeliwny ( nie stalowy ) 10-12kw z certyfikatem 80% sprawności , może ktoś ostatnio wymieniał coś poleci.

Pomyślałeś o piecokominku?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie.

Jest to mój pierwszy post... jeżeli jest w nieodpowiednim miejscu to bardzo przepraszam.

"Pasożytuję", jako gość praktycznie od początku istnienia forum i zawsze znajdowałem odpowiedź na nurtujące mnie pytania z różnych technologii. Niestety nie znalazłem nigdzie odpowiedzi (może niezbyt wnikliwie szukałem) na pytanie, czy w piecu rakietowym komorowym przedstawionym na www.Batchrocket.eu może dojść do wybuchu. Chodzi o to że piec ten nie posiada żadnej regulacji, nawet w dopływie powietrza pierwotnego i wtórnego. W pierwszej fazie rozpalania, zanim osiągnie dopalanie "rakietowe" przez kilka minut produkowane są w palenisku gazy, a przez doprowadzenie powietrza wtórnego dostaje się do komory-"dzwona" powietrze. Czy w momencie, gdy temperatura wzrośnie, czyli nastąpi "odpalenia" dopalania (gdzie czasami płomień wychodzi górą podnośnika) nie może dojść do zapłonu gazu drzewnego zmieszanego z powietrzem w komorze? Pozdrawiam i liczę na odpowiedź.bell71a.jpg

Lepszym miejscem do tego typu dyskusji będzie "Taki sobie piecyk ceramiczny" https://forum.muratordom.pl/showthread.php?172514-Taki-sobie-piecyk-ceramiczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuję tylko wkład bo mi się sprawdza , wymieniam tylko ze względu na nowe przepisy UE dotyczące sprawności cieplnej kominka.

Skąd wiesz jak Ci się sprawdzi piecokominek? Napisałeś: "Kominek z rozprowadzeniem powietrza jest podstawowym źródłem ciepła w domu parterowym 105m2."...Też tak miałem, 11 lat grzałem kominkiem, teraz jest tam piecokominek. Spalając połowę opału potrzebnego wcześniej, ogrzewa dom dużo lepiej, jednym wsadem na 12 h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam słowa Piotra.

Do wszystkich, którzy błądzą jak ja przed 10 laty kiedy zacząłem "kręcić kichę kominkową" ile ja czytałem jak liczyłem pieniądze aż w końcu mimo rad kominkowych prawdziwych fachowców, nie tych co pierdzielą 3 po3 kupiłem marketowy za 3kafle. Mocno mnie rozczarował. Już zacząłem rozglądać się za zdunem by postawił mi klasyczny piec z dużą szybą. Po dwóch latach wkład sprzedałem bo to było nieporozumienie.

Znalazłem na forum Piotra i enia! tych od piecyka ceramicznego i to był początek sukcesu w podjęciu właściwej decyzji.

Mam piecyk od 7 lat ciągle sprawny, oszczędny, nie wędzę drewna, nie mam wiecznego syfu w pomieszczeniu, palenisko czyszczę raz na 3-4 tygodnie, same plusy. Nigdy nie wrócę do zwykłego kominka i wszystkim odradzam. Tylko żeby inni chcieli słuchać człowieka po przejściach kominkowych. Każda wydana złotówka na zwykły wkład to marnotrawstwo środków. Warto uzbierać kilka zł więcej i zrobić coś porządnego, ekonomicznego co cieszy oko i kieszeń.

Nie ma dobrych rozwiązań za nieduże pieniądze. Kompleksowy wydatek na zwykły wkład+obudowa+DPG to wcale nie są małe kwoty. Jeszcze jak "szefowa" geszeftu ma fantazję to można popłynąć,mam na myśli marmury i inne fiu, bździu. Namawiam do liczenia kasy.

Edytowane przez janusz_21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto uzbierać kilka zł więcej i zrobić coś porządnego, ekonomicznego co cieszy oko i kieszeń.

Nie ma dobrych rozwiązań za nieduże pieniądze. Kompleksowy wydatek na zwykły wkład+obudowa+DPG to wcale nie są małe kwoty. Jeszcze jak "szefowa" geszeftu ma fantazję to można popłynąć,mam na myśli marmury i inne fiu, bździu. Namawiam do liczenia kasy.

 

Można też się pouczyć i tymi ręcoma zbudować za nieduże pieniądze. No tak tylko zbuduje się coś ciekawego i co dalej z tym czymś bo co to właściwie jest. Wymyślimy przepis że wszystko jest do d... oprócz tego do d.. ale z certyfikatem;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remix jak zwykle pełen szacun dla Ciebie, może miotający się z wyborem właściwego rozwiązania zaczną kalkulować. U mnie twarde drewno oscyluje od 290-400zł, paranoja ale co robić a piecyk ma potrzeby a ceny gazu głupieją.

 

Wszystko drożeje to i drewno też, takie czasy. Ja potrzebuję na sezon 4mp, ogrzewając tylko piecykiem więc nawet przy górnej stawce tragedii nie ma. Problem jest gdzie indziej bo ludzie już śmieciuchy odpalają i palą czym popadnie bo namówiono ich na gaz ale część z nich śmieciuchów nie zlikwidowała tylko zawiesiła użytkowanie;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
witam, proszę o rozwianie mioch wątpliwości, jak montować rury dymowe od kozy do kominka - kielichem do góry czy do dołu ( tu są rozbieżne zdania)?. Druga sprawa to czy odcinać blaszk przytrzymujące sznur na redukcji do czopucha w kominie systemowym - z taką radą tu się spotkałem...Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, proszę o rozwianie mioch wątpliwości, jak montować rury dymowe od kozy do kominka - kielichem do góry czy do dołu ( tu są rozbieżne zdania)?. Druga sprawa to czy odcinać blaszk przytrzymujące sznur na redukcji do czopucha w kominie systemowym - z taką radą tu się spotkałem...Pozdrawiam.

 

Kielichami do góry, nie wiem tylko czy uwierzysz bo przecież opinie podzielone.

Co do przejścia to lepiej by wchodziła rura na króciec komina a nie do środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...