Czy czytacie "Muratora"? - sonda

[Redakcja]

Zapraszamy, zaznacz swoją opcję:

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?167399-Od-Redakcji-Czy-kupujecie-i-czytacie-Muratora

[panfotograf]

NIE

Dlaczego?

Te same artykuły powtarzające się regularnie. Mam wrażenie że wiele artykułów jest tendecyjnych np. o rewelacyjnych pompach ciepła (których nikt nie instaluje bo koszt zwraca się po ...dziestu latach). A połowa przestrzeni w gazecie to reklamy.

W gazecie mamy teorię, a na forum mamy praktyczne rozwiązania - sprawdzone na własnej skórze. Dopiero na forum dowiedziałem się o wielu BARDZO ważnych szczegółach których nie wolno przegapić podczas budowy domu.

[T i A]

Ogrom reklam+sponsorowane artykuły aż rażą.

Czasami kupuje,ale dużo porad,artykułów to zazwyczaj teoria,a nie praktyczne porady.

Szkoda.

[Puffy]

Od roku jestem abonentem miesięcznika z racji, że stoję przed moją największą (jak dotąd) inwestycją czyli budową własnych 4 kątów co do treści to puki co są pożyteczne i mocno merytoryczne (w większości) co lubie ale faktycznie z nowościami z serii pompy ciepła i kolektory to lekka przesada i jeszcze jest ktoś w stanie uwierzyć, że ma to sens...ale chyba biznes na tym polega że trzeba kręcić lody:stirthepot:

[bal1719506920]

Nie wiem co wy macie do tej gazety- przecież budowa opiera się na tych samych działaniach -więc jeśli chce się pisać o budowaniu to artykuły muszą się powtarzać- jest pewna skończona liczba tematów i nowości pojawiają się rzadko. Cenne są uwagi prawne bo to przy naszej władzy zmienia się z dnia na dzień ...

[krzysztof czajka]

ja jeszcze nie czytałem nigdy. Ale mam zamiar.. Bo mi właśnie tych podstaw w budownictwie brak. Chyba tam znajdę podstawy co?

[Elfir]

jest pewna skończona liczba tematów i nowości pojawiają się rzadko.

 

Ja do dziś nie doczekałam się artykułu o lekkiej płycie fundamentowej. Pojawia się co prawda wspomnienie o niej, przy okazji omawiania klasycznych fundamentów, ale żadnych szczegółów. Szczegóły ujawniają dopiero forumowicze, który takową pobudowali.

Tak samo dachy płaskie - jedyny artykuł dotyczył remontu pokrycia dachowego na kostce z lat 80- tych, gdzie znów przy okazji wspomniano, że jest coś takiego jak dach odwrócony i można tam posadzić rośliny. Nie liczę sponsorowanego artykułu Rockwoola o ocieplaniu płaskiego dachu wełną.

W przypadku klasycznych dachów a raczej poddaszy użytkowych są setki artykułów omawiających szczegółowo każdy element po kolei, tak przez dwa lata prenumeraty nie doczekałam się równie szczegółowego opisania dachu płaskiego - sposobu uszczelnienia przejść kominowych, odbioru wody opadowej, rodzajów uszczelnień, ocieplenia. To wszystko mozolnie wyciągałam ze stron internetowych.

 

Innymi słowy - po co płacić za Muratora, skoro i tak muszę dokształcać się poprzez neta? Nie przedłużyłam prenumeraty bo artykuły się powtarzają w kółko. Cały czas opisują jeden standard - dom parterowy z poddaszem użytkowym. Jakby już inne formy domów nie istniały.

 

A starczy być na Budmie, by się przekonać jak technika galopuje naprzód, jak wiele nowości wchodzi na rynek. Ale wiele nie może się przebić, bo autorom czasopism łatwiej pisać o tym, co już wszyscy znają.

 

Dziwię się, że redakcja mając pod ręką takie zasoby forum, nie wykorzysta wiedzy praktycznej tu zgromadzonej.

 

We wątku o domach energooszczędnych śmieją się z artykułów w Muratorze, bo są pobieżne i tylko sygnalizują, że coś takiego istnieje.

[Elfir]

Chodziło mi o to, ze jeden rok prenumeraty starczy by zapoznać się z podstawami budowy klasycznego domku z poddaszem użytkowym. Nie widzę sensu prenumerować wiele lat, jeśli zawartość artykułów nie ulega większym zmianom.

[lukasz860910]

Czytam ale nie często nie kupuje cały czas MURATORA nie mam na to czasu ani nie potrzebuje tego. Robiąc posadzki spotykam wielu ludzi i pare razy spotkałem ludzi z forum i w pamięci utkwił mi Pan z Żychlina koło Kutna miał do góry chyba wszystkie artykuły mówił że segreguje je według tematów. Cała góra była zapełniona Muratorem widać było że kupuje wielu lat i wszystkie czytał.

[zanka]

:)kupuje co miesiąc muratora i lubię go czytać ..to prawda ,że jest dużo reklam,ale na tym to wszystko polega.każdy chce sie zareklamować.pozdrawiam:)

[kamyk68]

kilka razy kupiłem ale tam jest "masło maślane " pisane pod dyktando dużych producentów!!!!

[Terry]

kupiłam parę razy gdy się budowałam, jednak i tak więcej interesujących mnie informacji znalazłam na forum,

[karolkak]

Kilka razy czytałam ale w gazecianych artykułach nie często można poczytać o różnych za i przeciw w stosunku do opisywanych technologii, metod itp.

Na forum każdy pisze o swoich doświaczeniach które rozjaśniają całość tematu.

[perm]

Czytam wydanie elektroniczne. Niestety jakies gratisy dołączane do papierowego wydawnictwa nie docierają do mnie ale pewnie to ze względu na cenę, sporo jednak niższą. Wydawnictwo elektroniczne ma jak dla mnie dwie bardzo istotne zalety. Po pierwsze mam już kłopoty ze wzrokiem (wiek robi swoje) a na ekranie komputera mogę sobie wszystko dowolnie powiekszyć. Po drugie nie mam sterty gazet które musiałbym gdzieś upchać. Wyrzucić szkoda, skorzystać niezbyt łatwo. Trochę dużo jest w Muratorze reklam. Wkurzały mnie ale po jakimś czasie doceniłem że są bo o wielu towarach dowiedziałem się właśnie z reklam.

[Edyta Ż]

Murator był dla mnie kultową gazetą.Kupowałam bieżące wydania i z radością na giełdach wyszukiwałam stare.

Zaczytywałam się "do nieprzytomności" i w marzeniach projektowałam swój dom.

Nie miałam nawet cienia szansy by marzenia zrealizować z prostej przyczyny_brak finansów na realizację marzeń.

Całe lata czytałam Muratora, brakowało mi miejsca na przechowywanie gazet.

I stał się cud-zrealizowałam swe życiowe plany.

Moje życie diametralnie się odmieniło.

Mieszkam na wsi ,mam dom.

Murator pozwolił mi mieć marzenia!

Do nowego domu przywiozłam wszystkie egzemplarze Muratora.

Nie mając czasu jeździć po sklepach gdzie były gazety(bo na wsi jest z tym problem) długo Muratora nie czytałam.

Po dwóch latach tworzenia nowej rzeczywistości Muratora kupiłam i...jakże byłam zawiedziona!

To już nie to czasopismo!!

Mnóstwo reklam , mdłe tematy.

Bardzo wiele zawdzięczam Muratorowi ale teraz przyznaję się bez bicia-nie kupuję.

Nadal jednak korzystam z forum Muratora i bardzo wiele się z niego uczę.

[Pawel78]

Były pracodawca prenumerował bo bardzo mądre wydawnictwo. Kiedy przeczytałem kilka artykułów powiedziałem dość po otrzymaniu nowego odkładałem na półkę bez czytania. Do artykułów wkradają sie błędy(czasami wręcz głupoty). Nagminnie informacje, ktore maja pomóc w podjęciu decyzji jeszcze bardziej podjecie utrudniają. Artykuły pisane są w sposób aby nie narazić się żadnemu z producentów.

[pluszowy_misio]

Kupuje od 4 lat, ale ostatnio to juz tylko z przyzyczajenia. Coraz czesciej przeczytanie nowego numeru zajmuje mi 5 minut, bo tak naprawde nie ma czytac . Uzbierala sie niezla sterta i wracam do tych z 2006 czy 2007 roku. Brakuje mi w czasopismie konkretow, pokazania jak co zrobic po kolei.

Konkretnych przykladow z zycia Potwierdzam tez przedmowcow, ze temat pompy ciepla czy odkurzacza centralnego sa prawie w kazdym numerze.

[LetkaK]

Pierwsze Muratory kupiłam 10 lat temu. Wtedy jeszcze się nie budowałam ale lubiłam sobie poczytac i pomarzyc... Im bliżej było budowy tym częściej zaglądałam do tej gazety i teraz kupuję ją regularnie. Zauważam jednak duży spadek jej wartości merytorycznej. W dawnych egzemplarzach było napisane co robic po kolei, było więcej konkretów. Teraz jest tylko zachwalanie tego jak się buduje na zachodzie, przekonywanie do nowinek energooszczędnych i wmawianie, że na swojej budowie trzeba byc inwestorem a nie wykonawcą. A ja chciałabym wiedziec co robią zle moi wykonawcy, chciałabym móc ich sprawdzic i powiedziec co mają poprawic i nie ośmieszyc się przy tym. Będę kupowała gazetę nadal choc odkryłam inne ciekawe gazety budowlane innego wydawnictwa.

[Elfir]

Ja też mam stare numery, jeszcze z lat 90-tych. I one są bardziej merytoryczne od obecnych.

Popieram w całej rozciągłości pluszowego misia: finansowa zależność "Murator" - reklamodawcy niszczy to czasopismo.

 

W jednym z "Muratorów" była krótka notatka o alternatywnej formie ocieplenia, z betonu komórkowego (ściana dwuwarstwowa z bloczka nośnego i bloczka, który miał być izolacją cieplną zamiast styropianu). Czy redaktorzy rozwinęli swoją myśl? NIE! Bo gros reklam pochodzi od Rockwolla i Termoorganiki!

[Regut1]

Moje odczucia są analogiczne jak poprzedników. Murator robi się takim typowym kolorowym pisemkiem reklamowym „o niczym”. Jak na pisemko „o niczym” jest również stosunkowo drogi przez to adresowany do grupy ludzi, którzy maja zbędne środki. Z tym ostatnim przy budowaniu domu własnego domu jest najczęściej problem . Dużo tekstów o treści typowo reklamowej, mało, konkretów, rzeczowych informacji i porównań, doświadczeń inwestorów pomocnych przy budowie własnego domu. Dzięki uprzejmości kolegi, korzystam ze starych archiwalnych numerów Muratora, moim zdaniem są lepsze merytorycznie.

Na dzień dzisiejszy wydawnictwo mocno ustępuje konkurencji pod względem „wsadu” merytorycznego a mi najcześciej szkoda mi pieniędzy na zakup wydawnictwa typu „Viv-a dla budujących”. Opinia może jest zbyt szczera ale mam nadzieje ze okaże się pomocna.