e-mól 07.10.2010 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 Może spiszemy tu te bardziej popularne rośliny, żeby nowicjuszom nic nie umknęlo i wszytko zimę przetrwało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 07.10.2010 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 Podstawowa zasada - przykrywa się nie "na zimę", ale przykrywa dla ochrony przed mrozami. Dlatego rośliny okrywa się nie w listopadzie, ale wówczas, kiedy zaczynają grozić silne, długotrwałe mrozy, zwłaszcza jak brak okrywy śniegowej. Przed zimą należy pamiętać by podlać rośliny zimozielone - one zimą nadal fotosyntetyzują! Również w suche, ciepłe zimy należy je podlewać. budleja - obsypać nasadę pędówróżaneczniki i inne wrzosowate - grubo ściółkować korą, liśćmi, igliwiem.Laurowiśnia, hortensja ogrodowa i dębolistna - obsypać nasadę pędów i okryć roślinę stroiszem. Wymienione hortensje zawiązują kwiaty jesienią - gdy pędy przemarzną, w następnym roku nie będą kwitły. W ostre mrozy, na noc można postawić nad roślinami karton Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-mól 07.10.2010 14:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 Czy wrzosy można całkowicie zasypać korą, lub nałożyć na nie płachtę agro(jedną warstwę) dopiero co sadziłam, zakorzenić się miały jak. Clematisy też dopiero co zasadziłam, usypać im kopczyk, pędy mają wystawać?Lawenda też świeżo sadzona, chronić ją jakoś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 07.10.2010 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 wrzosy, lawenda, winny byc sadzone wiosną.Wrzosów (i innych roślin zimozielonych) nie można zasypać całkowicie, bo prowadzą fotosyntezę i potrzebują światła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 07.10.2010 18:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 Elfir, w ubiegłym roku zakryłam rodorendrona włókniną (skąd ja mam wziąć stroisz...) ale zostawiłam dziurę od góry, żeby oddychał. I wszystkie pąki od góry przemarzły. A te zakryte pieknie kwitły. teraz mam prroblem z azalią - duża jest, pierwszy raz zawiązała pąki i co - mam jej nie zakrywać? W ub roku miała chochoła ale teraz za duża, nie mam takiej maty. poza tym co z klonem palmowym? To delikatna roślinka, wiem, że mam okryć ale czy faktycznie czekać z nim na mróz? A przymrozki mu niestraszne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 07.10.2010 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 azalia zrzucająca liście powinna być odporna na nasz klimat. W końcu azalia pontyjska rośnie dziko. Wszystko zależy od odmiany, którą posiadasz. Przymrozki są niebezpieczne, ale wiosną. Teraz roślina szykuje się do zimy, więc "spodziewa się" że będzie zimno. To zwykle wiosenne przymrozki są przyczyną uszkodzeń rośliny, która zbyt wczesnie budzi się "do życia". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 07.10.2010 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 hm mam azalię, która ma dorosnąć do 2 metrów, nie wiem, jak ma na imię (pontyjska czy inna) ale liście zostawiła. Kurcze, nie pamietam, ale tak mi się wydaje, że goła nie stała zimą. No, zakryta była, ale pod tym chochołem zostały jakies liście. I co mam z nią zrobić? Pewnie zakryć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 07.10.2010 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 Najpierw poczekajcie aż roślinom zrzucającym liście one opadną Poki co rośliny się hartują - jeśli teraz zostaną osłoniete, to paradoksalnie może obniżyć ich odporność na mróz - po prostu teraz będzie im za ciepło i nie zahartują się należycie. Gdy zima nadchodzi łagodnie - czyli następuje stopniowy, łagodny spadek temperatur - wówczas rośliny pięknie się zahartują i osłonięte przetrwają nawet bardzo silne mrozy. Jeśli zaś zima przyjdzie nagle może się okazać, że nawet osłona niewiele pomoże. Wiele zależy od warunków lokalnych - bardziej ochraniać rośliny trzeba na "wygwizdowie" oraz np. w zastoiskach mrozowych. U mnie laurowiśnia, klon palmowy, różaneczniki przetrwały bez jakiegokolwiek osłaniania. A, jak macie drzewka owocowe to biecie pnie drzew teraz a nie wiosną, bo wtedy to już za późno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 07.10.2010 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 ja osłaniam w grudniu mniej więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 07.10.2010 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 Acha, tak jest Poczekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tosia125 08.10.2010 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2010 O jak się cieszę, że taki temat ja uważnie czytam i będę z rad korzystała... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e-mól 08.10.2010 06:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2010 A jak już te lawendy i wrzosy w złym czasie zasadziłam to mam je okrywać czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ciborka 08.10.2010 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2010 Witam, super, że jest taki temat.kupiłam teraz irgę szczepiona na pniu i zasadziłam. Jest młoda, gdzies w necie wyczytałam że powinno się jak młoda to okryć.dlatego mam pytanie OKRYĆ faktycznie? Ale całą ? Ona ma takie piekne owoce jesienią i kiedy? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magnolia 08.10.2010 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2010 E-mól wg. mnie wrzosy i lawendy najlepiej okrywać gałązkami iglastymi. Z nimi jest kłopot, bo mogą tez przygnić. Wokół nich wykorowac na grubo, a same przykryć gałązkami. Wrzosy niesety dużo trudniej kupuję się wiosną bo to nie sezon na ich kwiaty.Nie martw sie bardzo masz tzw. ciepłą ziemię.Ciborka- Skąd jesteś? Z jakiego rejonu Polski? I jak dokładnie nazywa sie ta irga? Różne irgi maja różnie z mrozozdpornością Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ciborka 08.10.2010 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2010 Magnolia,mieszkam na przedgórzu sudeckim, tj.w południowo-zachodniej Polsce. Moj IRGA to Coral Beauty.z góry dziękuję za pomoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duduś 09.10.2010 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Października 2010 (edytowane) a świezo posadzone tuje i jałowce ( malutkie ) też przykryć?? a winobluszcz młodziutki? Edytowane 9 Października 2010 przez duduś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nysza 10.10.2010 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2010 a świezo posadzone tuje i jałowce ( malutkie ) też przykryć?? a winobluszcz młodziutki? w zeszłym roku sadziłam we wrześniu i nie okryłam - przeżyły i mają się doskonale - no ale niech może potwierdzą to bardziej doświadczone ogrodniczki .. na pewno okrywać róże - a w szczególności te szczepione na pniu, bo są bardzo delikatne i nie cierpią wietrznych i mroźnych przeciągów ... sam pień zabezpieczyć rurką - pianką taką jaką się używa do nakładania na rurki z ciepłą wodą , natomiast samo szczepieni róży dokładnie zabezpieczyć słomą i na to wszystko nałożyć czapę z agro-włókniny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Blechert 10.10.2010 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2010 Jestem zdecydowanym przeciwnikiem okrywania roślin na zimę.1. Ogród jest oszpecony przez minimum kwartał.2. Wiele roślin nawet stosunkowo delikatnych dobrze znosi nasze zimy.3. Jak coś jest problematyczne to lepiej w to miejsce posadzić coś innego i jeszcze ładniejszego. Zawsze tak robię gdy coś padnie, a nie jest tego wiele.Prosty przykład. Niektóre róże na nóżce zmarzły. W to miejsce posadziłem róże pnące, które są ładniejsze i odporniejsze:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nysza 10.10.2010 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2010 zapewne jest to jakiś sposób - ale osobiście uwielbiam formy na pniu dlatego skrzętnie otulam roślinki i z niecierpliwością wyczekuję wiosny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 10.10.2010 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2010 na pewno okrywać róże - a w szczególności te szczepione na pniu, bo są bardzo delikatne i nie cierpią wietrznych i mroźnych przeciągów ... sam pień zabezpieczyć rurką - pianką taką jaką się używa do nakładania na rurki z ciepłą wodą , natomiast samo szczepieni róży dokładnie zabezpieczyć słomą i na to wszystko nałożyć czapę z agro-włókniny kiedy? u mnie w nocy już przy gruncie przymrozki - pomarzły kwiaty w doniczkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.