Blechert 24.11.2010 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 Proszę poradżcie, moja róża pienna ma jeszcze pąki i kwiaty, czy okryć ją razem z nimi?. Bywa czasem, że róże mi kwitną do Bożego Narodzenia. Ja nie okrywam ani małych ani dużych. Jeśli mi cos pada to te na pieńkach i to też nie wszystkie. Pnące są najmocniejsze dlatego przybywa ich u mnie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 24.11.2010 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 Daj jej najpierw zgubić wszystko,c co powinna zgubić przed zimą jesli ma pąki i kwiaty znaczy się jest jeszcze w fazie wegetacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mruva 24.11.2010 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 (edytowane) Mymyk i blechert - dziękuję, ta moja jest pienna czyli okryję jak zgubi kwiaty. Mam jeszcze jedno pytanie, kupiłam taką gąbkę do okrywania rur i zamierzam tym okryć sam pień, czy mogę to zrobić wcześniej gdyby były minusowe temperatury, czy też muszę czekać aż przestanie kwitnąć?. Edytowane 24 Listopada 2010 przez mruva Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 24.11.2010 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 ja swoje pniowe róże zakryłam, ale chyba odkryję jeszcze. Znaczy czapeczki im zdejmę, bo pień zakryty zostawię. Akurat dziś miałam czas, potem mogę nie mieć, ale co tam, pewnie będę tak zakrywać - odkrywać. Za to to, na co mam słome, to przykryłam, pod słomą i tak jest przewiew Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duduś 25.11.2010 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Ja w tym roku mam młade róże , mam też pozostawioną na przyszły rok w workach korę . Czy mogę na dół róży , na korzenie, położyć po worku takiej kory ( ale w worku- bo będzie mi potem potrzebna gdzie indziej a na razie leży niewykorzystana ) ? Oczywiście wyjdzie tak że położę ten worek z jednej strony róży - ale będzie to od strony " wiatrów" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duduś 25.11.2010 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 http://img24.imageshack.us/img24/1897/img1226dj.jpghttp://img545.imageshack.us/img545/4591/img1227n.jpghttp://img638.imageshack.us/img638/2758/img1228d.jpghttp://img338.imageshack.us/img338/778/img1229e.jpg Uploaded with ImageShack.ustak je okryłam ,czy nie za słabo?/ nie zakryłam wszystkich bo jeżeli stwierdzicie że coś nie tak to szkoda mojej pracy , dlatego czekam na opinię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga-Białystok 29.11.2010 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 słuchajcie, a co z tzw. pasem wzdłuż chodnika? Jest to często jedyne miejsce, gdzie da się odwalić te tony śniegu z chodnika, a jednocześnie rosną tam zazwyczaj małe roślinki (u mnie na przykład 20-centymetrowe berberysy). Co z tego, że je osłonię agro, jeśli całą zimę spędzą pod 1.5 metrową warstwą śniegu? Przeżyją? Może jakieś wiadro na nie? Ale wtedy raczej słabo z przewiewnością No radźcie no!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 29.11.2010 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2010 Nie wywalać tam sniegu. Taki śnieg jest zbity, nie przepuszcza powietrza i rośliny mogą gnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 30.11.2010 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Część roślin zdążyłam okryć. Posadzone jesienią wrzosy przykryłam stroiszem. Azalie japońskie miałam zostawiłam "na jutro". Wczoraj, kiedy wróciłam z pracy na azaliach była metrowa zaspa śniegu. Pocieszam się, że śnieg działa jak kołderka. Czy może tak zostać? Jeśli śnieg stopnieje - dopiero wtedy owinąć agrowłókniną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 30.11.2010 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 Tak, śnieg (nie zbity i nieoblodzony) jest najlepszą okrywą. Azalie zrzucające liście nie sa specjalnie wrażliwymi roślinami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duduś 30.11.2010 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 też liczyłam że śnieg stopnieje , ale chyba już do tego nie dojdzie, więc dzisiaj dorzuciłam na moje róże sporą " kołderkę " śniegu - nie rozumiem za b. jak to działa ale na innym forum tak mi doradzono więc się dostosowałam,zobaczymy -najwyżej róze padną ( a po nich moje serce) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 30.11.2010 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2010 śnieg stabilizuje temperaturę w pobliżu rośliny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 04.12.2010 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2010 Ja też stosuję okrywanie śniegiem. Trzeba być czujnym i wykorzystać towar, póki jeszcze świeżutki i puszysty. Potem osiada i twardnieje i już sie nie uda. Sypię kopce na jakieś 70-100cm, czasem przykrywając całą roślinę. Plusy są dwa - po pierwsze śnieg JEST i i tak trzeba coś z nim robić. Po drugie - w ten sposób roślina jest zabezpieczona nie tylko przed mrozem, ale również przed połamaniem od następnych opadów. Ważna jest metoda. Trzeba sypać pod spód i równomiernie dookoła, tak żeby gałęzie zostały pod naturalnym kątem. Z ciekawości zrobiłem kiedś przekrój takiej "mumii" - po pewnym czasie na wierzchu tworzy się twarda skorupa, ale w środku jest miekko, a nawet powstają pustki a grunt potrafi pozostać niezamarznięty! Do tej pory obsypywanie dobrze mi się sprawdzało przy rododenrdonach. W tym roku mam mnóstwo nowych nasadzeń i nie zdążyłem ich ściółkować, więc z konieczności też się ratowałem śniegiem. Na wiosnę napiszę co z tego wyszło. Gorzej, gdy nie ma śniegu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Analiena 05.12.2010 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2010 Uszatku, dzięki za dokładny opis. Nie wiem czy nie jest już po ptokach ale może jeszcze spróbuję z moim jednym nie zasypanym przez spadający z nieba śnieg rododendronem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.