rataj75 07.10.2010 17:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 Pisaliśmy już na Instalacjach, ale tam cisza, wierzę, że tu ktoś coś podpowie... Hydraulik z którym umówiliśmy się na wykonanie robót, opóźnia się niemiłosiernie i nie oobiera telefonu, a jak się już dodzwonimy uważa, ze nic się nie dzieje. Umówiliśmy się z nim ze ma 10dni na zrobienie instalacji hydraulicznej. Nasz bład, że nie spisaliśmy z nim żadnej umowy pisemnej, czy przy rozliczeniu mogę sobie potrącic za opóźnienie robót, ponieważ tym samym musieliśmy przełożyć inne ekipy? Umowa ustna to też umowa, tylko czy ja coś mogę..... Poradźcie, bo mam rogrzebane roboty i olewającego mnie hydraulika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 07.10.2010 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 nie możecie wynając innego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rataj75 07.10.2010 18:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 Mam rozgrzebaną robote i nie chcialabym szukać kogoś nowego, tym bardziej, że znaleźć kogoś tez nie jest u nas łatwo. Najchętniej pociągnelabym go do odpowiedzialności... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandryta 07.10.2010 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 No ale co? Mamy udac sie do niego i pogadac od serca, zeby zrobil wam te rury, bo tak szczerze nie wiem o jaka pomoc prosisz...Wplaciles jakas zaliczke? A jak potracisz, jak w ogole nie chce do was przyjsc, a poza tym o tym potraceniu masz napisane w umowie?Ups nie doczytalam, ze nie ma umowy, wiec jak mu potracisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redlum 07.10.2010 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 niezła reklama - pana Darka złota rączka - co zna się na wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rataj75 07.10.2010 20:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 Mnie chodzi jedynie o to, czy kiedy łaskawie zakonczy pracę mogę sobie potrącić za zwłokę. Zaznaczam, ze nie spisaliśmy żadnej umowy. Umawialiśmy się, że tak powiem na gębę... Ale kiedy pojawi się z fakturą mogę w jakiś sposób "niezapłacić" jej pełnej wartości pomniejszając o jakieś odsetki? czy jest jakiś przepis, który to reguluje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 07.10.2010 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2010 kara za zwloke powinna byc ujeta w umowiew umowie,ktorej nie macie i nawet gdybyscie wczesniej ustnie taka kare ustalili,to ciekawe jak macie zamiar wykazac,ze prace sa opoznione? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 08.10.2010 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2010 Mam rozgrzebaną robote i nie chcialabym szukać kogoś nowego, tym bardziej, że znaleźć kogoś tez nie jest u nas łatwo. Najchętniej pociągnelabym go do odpowiedzialności... Nie ma konkurencji, więc człowiek złapał kilka robót i teraz je próbuje skończyć w dowolnej kolejności. Nie płacąc mu całej faktury napytasz sobie różnorakich kłopotów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 08.10.2010 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2010 stanelabym na glowie,a zmienilabym hydraulika,poniewaz jego zachowanie sugeruje rozne ewentualne problemy w przyszlosci np reklamacyjne..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barthmew 08.10.2010 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2010 (edytowane) Hmm, my mieliśmy identyczną sytuację. Wszystko na gębę, i dwie ekipy nie mogą wchodzić, bo hydraulicy się ociągają, przekładają, mówią że "pojutrze to już na pewno" itp. Wszystko rozgrzebane, nie wiadomo co robić. Po 2 tygodniach takiej zabawy wzieliśmy inną ekipę, droższą. (I gdybyśmy tego nie zrobili to bylibyśmy dopiero udupieni... Pierwsza ekipa porobiła pierdyliard błędów.. popękane kolanka, cieknące połączenia, za płytko zrobione wejście na odpływ Kessela, itp). Jak już stara ekipa się pojawiła z zamiarem kończenia (po dodzwonić się do nich w pewnym momencie też już nie można było), wzieliśmy ich szefa, przeszliśmy się po domu, pokazaliśmy ich fuck-upy, i dogadaliśmy się, jak cywilizowani ludzie, ile mu za to wszystko możemy maksymalnie zapłacić. I tyle. Uważam że zmiana tej ekipy w trakcie to była jedna z najlepszych naszych decyzji w trakcie budowy Więc ja szukałbym innego fachowca, tego ociągającego się poinformował że dłużej czekać nie możesz, i nie zostawia Ci wyboru - i zmieniał ekipę. A ile musisz zapłacić temu pierwszemu to już sobie oszacuj Bo na hydraulice oszczędzać moim zdaniem nie warto, a ten spec jak coś zepsuje, to się go później nie doprosisz o poprawki... Edytowane 8 Października 2010 przez Barthmew Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.