Szafranek 23.11.2010 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2010 6 lat temu padł mi telewizor. Nie miałem czasu wtedy akurat ani czasu, ani pieniędzy na kupno nowego, więc tak sobie funkcjonowałem tydzień, dwa, miesiąc, pół roku.... i tak zostało. Uświadomiłem sobie, że niczego mi nie brakuje, nie tęsknię za ekranem, co więcej - mam te 2 h dziennie więcej na książki, sport, prasę. Dobre 200 pln w kieszeni miesięcznie więcej, wziąwszy pod uwagę średni miesięczny abonament za kablówkę, rachunek za TV i jakby nie było - amortyzację samego odbiornika Okazało się, że bez TV można żyć lepiej, zdrowiej. W sumie, poza wybranymi kanałami sportowymi i podróżniczo-geograficzno-przyrodniczymi - co w tej TV ciekawego ? Polityka, kradzieże, afery, przekręty, korupcja, morderstwa, powodzie, pożary, kretyńskie talk-show, pierdołowate seriale, pseudo reality-shows, nic pozytywnego !!! Nie znaczy to, że nie oglądam filmów. Pod sufitem wisi sobie rzutnik, 2-3 razy w miesiącu wypożyczamy sobie jakiś film i to w zupełności zaspokaja moją ( i zony ) potrzebę oglądania. Pewnie z godzinkę lub trochę więcej dziennie pobuszuję po sieci, przez 2-3 h dziennie jeżdżąc samochodem słucham radia, tyle kontaktu z mediami w moim życiu wystarcza. W nowo budowanym domu też nie planuję miejsca na TV. Często słyszę: chłopie, jak Ty możesz żyć bez TV ? Jakoś żyję.... bez chleba i wody byłoby ciężko, ale bez TV można. I jeden problem z głowy przy zakupie nowego RTV/AGD mniej Za to bez muzyki żyć się nie da i zamiast ścianki TV jest w projekcie miejsce na porządne stereo z podłogowymi kolumnami, gramofonem i kolekcją płyt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 23.11.2010 22:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2010 ja tez nie mam odbiornika telewizyjnego. Za to mam monitor komputera z wbudowanym tunerem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aadamuss24 23.11.2010 23:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2010 Ja też nie mam telewizora ... do piątku Jak go nie miałem ponad rok to mi go zbytnio nie brakowało ale teraz przy tej szarej pogodzie to aż się chce zobaczyć coś kolorowego Nie sztuką jest nie oglądać telewizji jak się nie ma telewizora, dużo trudniej świadomie wybierać programy które warto zobaczyć. Zazwyczaj jak już jest telewizor to człowiek jak małpa się w niego gapi pozdr adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
netbet 24.11.2010 04:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 Szafranek ... mniemam z wypowiedzi iż dziecków jeszcze nie masz... ... ale jak już będziesz miał spróbuj im wytłumaczyć że dobra muza jest lepsza od Reksia .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 24.11.2010 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 ... mniemam z wypowiedzi iż dziecków jeszcze nie masz... ... ale jak już będziesz miał spróbuj im wytłumaczyć że dobra muza jest lepsza od Reksia .... Dobra muza może nie, ale ciekawa książka czytana przez rodziców z pewnością może zastąpić TV. Wiem to z własnego doświadczenia. Też kiedyś zepsuł się nam odbiornik TV i przez prawie rok obywaliśmy się bez niego, najpierw z konieczności, a potem już z wyboru, właśnie ze względu na dzieci. Przez ten rok dzieci nauczyły się, że książka jest dużo ciekawsza od TV, co pozostało im do dzisiaj. Teraz też za TV służy mi stary monitor komputerowy podłączony pod prosty tunerek TV. Zresztą mam w nim tylko dwa programy dobrej jakości ma i dwa znacznie gorszej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 24.11.2010 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 Ponad rok nie oglądam TV, sporadycznie jakiś film wybrany. Więcej czasu mam na książki, spacery. Przeglądam internet i nie mam zamiaru tego zmieniać. A bardzo żałuję, że był w mieszkaniu telewizor gdy dziecko było małe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szafranek 24.11.2010 22:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 NetBet, tak myślałęm, że pytanie o dzieci padnie prędzej czy później. Otóż mam już najfajniejszą córkę na świecie, ma półtora roku i uwielbia książeczki, znajomych dzieci w tym wieku już gapią się w ekran... A my Hani podsuwamy pod nos zamiast ekranu książeczki, gazety itp. Efekt jest taki, że jak idziemy do znajomych, TV gra, a ona w ogóle nie zwraca uwagi na ekran, tylko bawi się zabawkami lub właśnie książeczkami i gazetami. Tkwię twardo w swoim postanowieniu wychowania mojego dziecka bez telewizji, tak jak Ty tkwisz w postanowieniu budowy własnymi rękoma ( szacunek, właśnie mi się przypomniało papierowe wydanie dziennika budowy A jak wcześniej ktoś wspomniał, jak już odbiornik jest w domu, prawie zawsze jest włączony ... . Mojej siostrze się to udało, mi też się uda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joanika 25.11.2010 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Gdybym miała wybierać pomiędzy radiem i tv wybrałabym radio. Moje strarsze dziecię też woli posłuchać bajek a najlepiej żeby mu czytać - telewizor nie musi istnieć. natomiast młodszy, spędza trochę czasu z babcią ( z konieczności), dla której tv jest jak hipnoza - może się nawet palić ona nic nie zauważy - jest pierwszy przed telewizorem, chociaż nic z tego nie wie bo jest za mały. Teraz mam tv w sypialni i bardzo żałuję, niestety mój mąż jest fanem discovery itp i nie podziela mojej opinii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 25.11.2010 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Powiem tyle - zazdroszczę . Dla mnie TV może nie istnieć, jak tydzień długi nie włączam go. Natomiast mam niewychowanego męża, który bez włączenia TV nie zje (wrrr...) i dziecko, które idąc za tatusiem kiedy może to włącza pudło. Coprawda udało mi się wyegzekwować gaszenie TV podczas jedzenia mojego i dziecka, jednak mąż jest niereformowalny. Moim marzeniem jest ... brak telewizora w nowym domu. Przynajmniej w sypialni nie mam podciagniętej anteny - więc TV tam nie będzie . Co do oszczędności Szafranka to bym się spierała - wydaję średnio miesięcznie 150-200 pln na książki które czytam wieczorami . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajkowski 25.11.2010 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 ja nie wyobrażam sobie życia bez telewizora. Chyba teraz bym nie zasnął bez niego, jakis film na dobranoc to podstawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
close 25.11.2010 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Ja mam w domu co prawda telewizor, ale praca, hobby i nauka zajmują mi w życiu tyle czasu, że nawet nie myślę o tym co bym sobie dziś obejrzała w TV. Nie że nie lubię, po prostu umiem żyć bez telewizji, a jak już sobie przypomnę, że dziś np. leci "Mam talent", czy jakiś dobry film a ja mam akurat czas to wtedy dopiero włączam odbiornik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 25.11.2010 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2010 Ja też nie mam telewizora ... do piątku Jak go nie miałem ponad rok to mi go zbytnio nie brakowało ale teraz przy tej szarej pogodzie to aż się chce zobaczyć coś kolorowego Nie sztuką jest nie oglądać telewizji jak się nie ma telewizora, dużo trudniej świadomie wybierać programy które warto zobaczyć. Zazwyczaj jak już jest telewizor to człowiek jak małpa się w niego gapi pozdr adam Hmm, pudło w domu jest, ale już od ładnych paru lat go nie oglądam i wcale mnie nie ciągnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 26.11.2010 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 (edytowane) latwo nie miec w domu telewizora,jak sie ma dostep do internetuja tez niby moge zyc bez,ale jak nasz kochana tp naprawia awarie tydzien,to jednak chyba nie dalalbym w takich momentach rady..... Edytowane 26 Stycznia 2013 przez prawdziwy.anika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wierzch 26.11.2010 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Nie mam telewizora od 26 lat, a moja zona od 13. Za to jestesmy fanami ksiazek. Nasz 5.5-letni syn przynajmniej na razie zdaje sie podzielac nasze hobby. Moze ma to w genach Sporadycznie oglada na komputerze bajki. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 26.11.2010 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Od 6 lat nie mam w domu telewizora, nie ogladam TV i dobrze mi z tym a to przymus jakiś - mieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andzia84 26.11.2010 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Przez dwa lata mieszkania w Lublinie nie miałam TV i było super-było gdzie wyjść, zalew, rzeka blisko, mnóstwo znajomych, knajpki, studia, a wieczorem książki. Od dwóch lat mieszkam w Warszawie w 18-metrowej kawalerce. Nie mam gdzie wychodzić po pracy poza galeriami handlowymi, mąż w pracy do 21.00, poza jedną przyjaciółką(też pracującą do 21.00) wszyscy znajomi porozrzucani po Polsce, książki też się przejadają. Raz na jakieś 2 miesiące wyjście ze znajomymi z pracy. Masakra. Gdyby nie TV to bym chyba zwariowała. Aż już nie mogę doczekać się wiosny kiedy zacznie się coś dziać na budowie i trzeba będzie jeździć, pilnować i takie tam...sami wiecie Liczę, że w domku nie będę miała czasu i ochoty na TV Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajkowski 26.11.2010 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 jeszcze tylko bez telewizora to idzie przeżyć ale nie wyobrażam siebie w roli amisza. Podobno w Polsce jest tylko jedna taka rodzina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentile 06.12.2010 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2010 Jest tyle ciekawych ksiązek do przeczytania, że tępe wgapianie się w ekran to strata czasu, szkoda życia. Tym bardziej, ze nic wartego uwagi tam nie ma. Metodycznie serwuje sie ludziom lekkostrawną papkę aby wykorzenić z nich potrzebę głębszej refleksji i samodzielnego myślenia. Temu służą multiplikowane w ilościach hurtowych seriale dla osób których nie wpuszczają do Media Markt. Podobną rolę mają debilne programy w stylu Mam Talent, Tańce z gwiazdami(ciekawe kiedy zaprosza Andrzeja Gwiazdę z żoną?) Szkła Kontaktowe, etc. Polactwo chłonie te pierdy jak gąbka. A potem z tak skutecznie wypranym intelektem idzie na wybory i głosuje na Partię.Reasumując, decyzja słuszna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 06.12.2010 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2010 "Podobną rolę mają debilne programy w stylu Mam Talent, Tańce z gwiazdami(ciekawe kiedy zaprosza Andrzeja Gwiazdę z żoną?) Szkła Kontaktowe, etc. Polactwo chłonie te pierdy jak gąbka. A potem z tak skutecznie wypranym intelektem idzie na wybory i głosuje na Partię." rzeczywiście, Mam Talent to program kształtujący postawy polityczne Napisałeś tak płytki tekst, że opowiem go jako anegdotę znajomym :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 06.12.2010 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2010 (edytowane) mam talent jak i reszte mozna ogladac w internecie i wiekszosc nie posiadajacych tv to robi internet zapewne nie wypiera intelektu,bo niektorzy tu piszacy wciaz go maja ?(internet nie intelekt)...... a nie lepiej odciac sie od wszystkiego,a wiadomosci czerpac glownie z ogloszen duszparsterskich? pozdrawiam Edytowane 6 Grudnia 2010 przez prawdziwy.anika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.