Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Policja sprawdza architektów


Archi_Tekt

Recommended Posts

Kochani, dostałem od znajomych (też architektów) o kontrolach policyjnych w firmach z naszej branży. Na celowniku jest pirackie oprogramowanie. Są już ponoć pierwsze postawione zarzuty, konfiskaty i cały ten nieprzyjemny młyn związany z tego typusprawami. Problem w tym, że odpowiadają za nielegalny software przełożeni, właściciele, a nie pracownicy, którzy zainstalowali nielegalny program. Przestrzegam więc wszystkich szefów studiów projektowych/ pracowni architektonicznych - sprawdzajcie, co mają w komputerach pracownicy. Na zmne dmuchać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani, dostałem od znajomych (też architektów) o kontrolach policyjnych w firmach z naszej branży. Na celowniku jest pirackie oprogramowanie. Są już ponoć pierwsze postawione zarzuty, konfiskaty i cały ten nieprzyjemny młyn związany z tego typusprawami. Problem w tym, że odpowiadają za nielegalny software przełożeni, właściciele, a nie pracownicy, którzy zainstalowali nielegalny program. Przestrzegam więc wszystkich szefów studiów projektowych/ pracowni architektonicznych - sprawdzajcie, co mają w komputerach pracownicy. Na zmne dmuchać.

 

A dlaczego ma odpowiadać pracownik?

Szef (właściciel) ma dostarczyć narzędzia do pracy.

Jeśli projekt wymagał użycia narzędzia na które szufuńcio poskąpił a jednocześnie szefuńcio skasował za projekt to I'm sorry, life is brutal.

Szef właściciel w obawie przed samodzielną instalacją piratów zatrudnia informatyka, który blokuje taką możliwość.

 

Koszty zatrudnienia informatyka, zakupu legalu są niczym w porównaniu do młynu związanego z wykryciem nielegalu.

O przestojach w pracy nie wspomnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

raczej wydaje mi się, że chodzi o oprogramowanie które sobie sam pracownik ściąga bez wiedzy przełożonego. Np. niektóre przeglądarki plików graficznych (np. Infra View) są freeware dla użytkowników domowych, ale płatne w firmach -, napisane o tym jest drobnym druczkiem w licencji, a jak wiadomo, licencje się rzadko czyta. Sama zrobiłam taką wtopę w byłej firmie i mnie informatyk uświadomił :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...