Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Obecnie jest możliwość adoptowania Greka za jedyne 500 Euro.

 

Grek będzie robić za Ciebie wszystko na co nie masz czasu:

 

Spać za Ciebie do jedenastej.

Chodzić za Ciebie na kawę.

Odbywać poobiednią sjestę.

Wieczorem siedzieć za Ciebie w knajpce.

 

Ja już adoptowałem i mam luz - mogę pracować od rana do wieczora

!!!!!!!!!!!!

 

P.S. Wpłaty należy przekazywać za pośrednictwem Komisji Europejskiej :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Cisza powyborcza zapadła... Znormalniało wszystko, kursy walut spadły (zobaczymy na jak długo :) ). Ciekaw jestem co działoby się gdyby PiS doszedł do władzy. Konferencje prasowe co drugi dzień? Ściaganie sprawców katastrofy prezydenckiego TU? Kto ministrem takim a kto owakim? Macierewicz jako szef MSW? Nowa polityka wobec Moskwy i Berlina? Jaka niby?

Może ktoś kto wie co planował PiS napisze coś na ten temat? Jak miałyby wg Jarosława wyglądać nasze stosunki z Niemcami i Rosją? W kampanii wyborczej oprócz tych śmiesznych i mało konkretnych deklaracji typu "my im pokażemy" nie było na ten temat nic.

Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cisza powyborcza zapadła... Znormalniało wszystko, kursy walut spadły (zobaczymy na jak długo :) ). Ciekaw jestem co działoby się gdyby PiS doszedł do władzy. Konferencje prasowe co drugi dzień? Ściaganie sprawców katastrofy prezydenckiego TU? Kto ministrem takim a kto owakim? Macierewicz jako szef MSW? Nowa polityka wobec Moskwy i Berlina? Jaka niby?

Może ktoś kto wie co planował PiS napisze coś na ten temat? Jak miałyby wg Jarosława wyglądać nasze stosunki z Niemcami i Rosją? W kampanii wyborczej oprócz tych śmiesznych i mało konkretnych deklaracji typu "my im pokażemy" nie było na ten temat nic.

 

Nie rozumiem jaki sens ma pisanie o tym, "co by było gdyby", kiedy tyle się dzieje rzeczy realnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem jaki sens ma pisanie o tym, "co by było gdyby", kiedy tyle się dzieje rzeczy realnych.

Ciekawość co straciliśmy :). Nie udało mi sie dowiedzieć w czasie kampanii wyborczej jak PiS wyobraża sobie współpracę (czy też nie) z Rosją i Niemcami. Chętnie sie dowiem na czym miałoby polegać "nieuleganie Rosji i Niemcom".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawość co straciliśmy :). Nie udało mi sie dowiedzieć w czasie kampanii wyborczej jak PiS wyobraża sobie współpracę (czy też nie) z Rosją i Niemcami. Chętnie sie dowiem na czym miałoby polegać "nieuleganie Rosji i Niemcom".

 

Mnie bardziej ciekawi, co zyskaliśmy. Co do polityki zagranicznej w wersji gdybającej, to raczej się nie dowiemy, bo już zdaje sie "po ptokach".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej ciekawi, co zyskaliśmy. Co do polityki zagranicznej w wersji gdybającej, to raczej się nie dowiemy, bo już zdaje sie "po ptokach".

Myślę że pouczające byłoby poznać pomysły na "nieuleganie". Nie piszę tego ironicznie. Nie chciałbym być w skórze ministra spraw zagranicznych ktory musi podejmować decyzje dotyczące relacji z naszymi sąsiadami. PO stara sie współegzystować nie doprowadzając do napięć co w przypadku Niemiec może nie jest zbyt trudne bo oni stosują podobną politykę ale w przypadku Rosji może, jak to w przeszłości bywało zostać odebrane jako słabość. PiS twierdzi że tak w stosunku do jednego jak i drugiego sąsiada należy okazać twardość. Chciałbym wiedzieć co to znaczy. Jak ta "twardość" ma się przejawiać? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Dla mnie to w tej chwili puste hasła. Chętnie posłuchałbym argumentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie się trąbi, że to historyczna chwila, bo pierwszy raz formacja rządząca otrzymała powtórne poparcie. Chwila jest moim zdaniem jak najbardziej historyczna, bowiem pierwszy raz rządzący nie będą mogli niczego tłumaczyć bałaganem narobionym przez poprzedników.

Zapowiedzi zmian szefów większości resortów świadczą raczej nie o tym, że dobrze w resortach się działo, ale o tym, że działo się źle i trzeba poszukać fachowców. Tak mi się wydaje.

Pierwszy z brzegu, czyli resort zdrowia. Rozpaprane ustawy bez aktów wykonawczych. Sprawę dokończy ktoś inny. Jak będzie to Arłukowicz, który być może za przejście do PO miał obiecaną tekę, to wyjdzie na wała, bo przed przejściem bardzo te zmiany krytykował, a teraz je będzie wprowadzał i pewnie jeszcze zachwalał. :)

Pozbycie się z lukratywnego stołka Schetyny nie da spokoju, a wręcz przeciwnie. Jak wiadomo, Prezydent jest człowiekiem z wewnętrznej opozycji i Schetyna jest mu bliski. Co z tego wyniknie? Czy ofiarowanie teki transportu, który wiemy w jakiej jest kondycji udobrucha wkrótce byłego Marszałka? Wątpię.

 

 

Ruch Palikota wszedł do Sejmu na grzbiecie ludzi, którzy nie należą do sztywnego zbioru – elektoratu podstawowych sił politycznych pozostających od lat w stanie permanentnej wojny. Zaczął swą działalność od zdejmowania krzyża ze ścian parlamentu. Tak. „jest to najważniejsza obecnie sprawa”. Wydaje mi się, że będzie robił za błazna, a będąc pupilkiem mediów jako postać barwna i nietuzinkowa, zasłoni swą wesołą działalnością sprawy istotne. Przygotujmy się na to, że po krótkim czasie strach będzie otworzyć lodówkę, aby z niej nie wyskoczył Palikot. Zaznaczam, że oddzielam jego działalność polityczną od działalności innej, bo w tej innej nawet mi się podoba. Inteligentny jest. Przedsmak medialnej obecności Palikota mieliśmy w czasie kampanii, kiedy to przywódca partii z 1% poparciem wyzierał z ekranu telewizora częściej niż bohaterowie serialowych tasiemców. No i siła mediów poskutkowała.

 

 

PiS ponownie dała się wypuścić jak małe dziecko. Zamiast skupić się na tworzeniu konstruktywnej opozycji państwa demokratycznego, złapała haczyk i poszła w strone zdjęcia krzyża, które to zdjęcie będzie katować do upadłego nie bacząc na to, że od planów zdjęcia do zdjęcia jest długa droga i póki co, to należy się zająć ważniejszymi sprawami.

Słowa o Angeli pewnie obeszły Angelę jak zeszłoroczny śnieg, ale te nasze media zrobiły z tego wieeeelki problem i teraz będziemy słuchać do usranej śmierci jak to omal nie doszło do wojny.

 

 

O SLD to nawet mi się pisać nie chce. Porażka w każdym wymiarze. I parytetów (pomijając, czy parytet ma sens) i wyniku. Napieralski powinien zabrać czapke z wieszaka, przeprosić i zniknąć. Zapowiedział, że nie przystąpi. Dobre i to.

 

 

Żal mi PJNu. Opuszczeni przez twórczynię zamieszania, nie zdobyli nawet 3%, aby dostać jakąś kasę. Brak kasy zniechęca.

 

 

PSL jak zwykle. Co tu pisać.

 

 

No i jeszcze jest niejaki Mikke, który może unieważnić wybory. ;) To by była dopiero jazda. I strata pieniędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że pouczające byłoby poznać pomysły na "nieuleganie". Nie piszę tego ironicznie. Nie chciałbym być w skórze ministra spraw zagranicznych ktory musi podejmować decyzje dotyczące relacji z naszymi sąsiadami. PO stara sie współegzystować nie doprowadzając do napięć co w przypadku Niemiec może nie jest zbyt trudne bo oni stosują podobną politykę ale w przypadku Rosji może, jak to w przeszłości bywało zostać odebrane jako słabość. PiS twierdzi że tak w stosunku do jednego jak i drugiego sąsiada należy okazać twardość. Chciałbym wiedzieć co to znaczy. Jak ta "twardość" ma się przejawiać? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Dla mnie to w tej chwili puste hasła. Chętnie posłuchałbym argumentacji.

 

No cóż. Nie znam sie na polityce zagranicznej. W tym temacie moge tylko w swoim imieniu powiedzieć, że mnie bardzo denerwuje skamlenie o amerykańskie wizy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście, cena paliw jest tak zależna od rządu...

 

amalifi - mnie bardziej denerwuje to, że tak niewiele mamy z brania udziału w wojnach wywołanych przez innych. Żeby za tym jakieś zamówienia gospodarcze szły. A kończy się tylko pogłaskaniem po główce grzecznego pieska, który na ten gest macha ze szczęścia ogonem.

Dla mnie udział naszych sił zbrojnych poza krajem przypomina wykorzystanie Polaków przez Napoleona do tłumienia powstania niewolników na Haiti.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście, cena paliw jest tak zależna od rządu...

 

amalifi - mnie bardziej denerwuje to, że tak niewiele mamy z brania udziału w wojnach wywołanych przez innych. Żeby za tym jakieś zamówienia gospodarcze szły. A kończy się tylko pogłaskaniem po główce grzecznego pieska, który na ten gest macha ze szczęścia ogonem.

Dla mnie udział naszych sił zbrojnych poza krajem przypomina wykorzystanie Polaków przez Napoleona do tłumienia powstania niewolników na Haiti.

 

Więc może tu jest definicja "nieulegania", której tak łaknie Perm? Zejść z pozycji głaskanego pieska i wreszcie zażądać profitów za bycie sojusznikiem? W polityce międzynarodowej nie ma zdaje się miejsca na charytatywną działalność. Zawsze jest coś za coś. A co my z tych wojen mamy? Zdaje sie, że tylko newsy o kolejnych zgonach żołnierzy.

Edytowane przez amalfi
byk - dysortografka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko widzę , jak leci do góry cena LPG. Przed samymi wyborami stała sztywno , we wtorek już poooleciała.

Przez półtora riku ...o 30% ceny. Mam przynajmniej satysfakcję ,że nie głosowałem na PO .

Palikot rulez:)

 

:bash::bash:

 

 

Wiem, na Białorusi mają fajniej - tam jak prezydent Łukaszenka wyda ukaz to cena LPG stoi sztywno.

Nieudolny ten Tusk. Tfu.

 

Żaden rząd (oprócz Pisowców tęskniących za gospodarką centralnie planowaną) nie zajmuje się:

1. ustalaniem cen wołowego bez kości,

2. ustalaniem cen na stacjach benzynowych (choć tam pobiera stosowny haracz) ,

3. wypiekaniem bułeczek,

4 wycieraniem nosa obywatelowi.

 

I na koniec zagadka: jak zrobiłem prawo jazdy w 1995 roku to płaciłem za litr LPG 0,55 zł. Wtedy rządził Oleksy. Czy jak byśmy teraz wybrali Józka na premiera to cena spadnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...