mbz 16.03.2007 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 Ach, no i sa jeszcze dodatkowe plusy, o ktorych wczoraj zapomnialam Poprawia sie cera, wlosy itp., a energia, ktorej brak przerazliwie w pierwszym etapie, w drugim szybko wraca i czuje sie naprawde rewelacyjnie. Zaleceniem tworcy diety jest tez, zeby w I etapie sie nie wazyc, tylko dopiero na koncu. Powiem Wam, ze gdzies ok. 3 dnia zaczyna sie czuc coraz luzniejsze ubrania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 16.03.2007 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 No to wiecej Pierwszy etap ( najtrudniejszy) trwa dwa tygodnie. W tym czasie wolno jesc do woli: chude mieso, jaja, ryby, twarozek taki jak wiejski, ale light, ser zolty tylko z tego co pamietam Krowka Smieszka (bo light), i warzywa ( oprocz ziemniakow, marchewki, kukurydzy i burakow). Absolutnie nie wolno nabialu, owocow, pieczywa ani slodyczy. Chodzi o to, zeby wyeliminowac calkowicie cukier na dwa tygodnie, zeby produkcja insuliny wrocila do normy. Jest to bardzo trudny etap, bo po paru dniach bez cukru strasznie jest sie ospalym i bez energii, ale warto przeczekac, bo chudnie sie najintensywniej ( nawet 4-5 kg), znika brzuszek i znika, co dla mnie bylo fenomenalne, ochota na slodycze ( wczesniej tabliczka czekolady na raz nie byla dla mnie niczym dziwnym, po tych dwoch tygodniach jedna malutka kosteczka zapewniala slodycz na dwa dni!) Po tym etapie okazuje sie zreszta, ze wiele rzeczy, ktorych nie podejrzewalam zawiera cukier i jest niesamowicie slodkie - np. bulki i chleb pszenne-sam cukier Wiecej? Twarożek to też nabiał A jeśli chodzi bułki i chleb, to obniżył się Tobie próg wrażliwości na subst. słodkie, a bułki pszenne i biały chleb, to głownie węglowodany proste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 16.03.2007 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 to żółty ser też można? Przeciez jest tłusty...a co z przyprawami? Odstawiamy tylko sól? Jeden plaster to około 20-25g a 100g sera żóltego typu salami to 350 g. Ja bym uważał z przegryzkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 16.03.2007 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 Ach, no i sa jeszcze dodatkowe plusy, o ktorych wczoraj zapomnialam Poprawia sie cera, wlosy itp., a energia, ktorej brak przerazliwie w pierwszym etapie, w drugim szybko wraca i czuje sie naprawde rewelacyjnie. Zaleceniem tworcy diety jest tez, zeby w I etapie sie nie wazyc, tylko dopiero na koncu. Powiem Wam, ze gdzies ok. 3 dnia zaczyna sie czuc coraz luzniejsze ubrania To akurat jest charakterystyczne dla wszystkich diet, gdy organizm może odrobinę zwolnić metabolizm i organizm może powoli się oczyszczać z toksyn,metali ciężkich, pestycydów i innych zanieczyszczeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 16.03.2007 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 Ja sobie wypisałam co można a czego nie wg własnych potrzeb - tzn co będę jadła. wygląda to tak (w pierwszym etapie) Dozwolone: Wieprzowina - szynka gotowana, polędwicaDrób - pierś z kurczaka i indyka, szynka z indyka (2 plasterki dziennie)Ryby - wszystkieSer - sery light lub bez tłuszczu, twarożek wiejski (1-2% tłuszczu), serki topione lightWarzywa -brokuły, kalafior, fasola, groch, szparagi, szpinak, ogórek, pieczarki, sałata, kapusta, rzodkiewka, szczypior, por, papryka, selerTłuszcze - oliwa z oliwek, olej rzepakowy, majonez light (odrobina)Jajka - bez ograniczeńSłodycze - słodycze bez cukru, do 75 kcal dziennie Bulion warzywny, mąka ziemniaczanaOrzechy - odrobina Niedozwolone: - mąka - pieczywo- ryż- ziemniaki- makarony- tłuste sery- masło- tłuste mleko- jogurty, kefiry- słodycze- alkohol- owoce- soki owocowe- udka, skrzydełka, parówki, tłuste mięso- warzywa – marchew, ziemniaki, buraki, kukurydza, groszek konserwowy- napoje z kofeiną – kawa, herbata z teiną , coca-cola Przyprawy można używać te, które nie zawierają cukru, czyli sól, pieprz, zioła, czosnek - ogólnie te naturalne. wymysliłam sobie też i przykładowe dania jakie będzie mi najłatwiej przygotować na śniadania, obiady i kolacje. Pewnie będę je dowolnie modyfikować i powtarzać w zależnosci od potrzeby. Śniadania, kolacje – 1. jajecznica na oliwie z cebulką, szczypiorkiem szczypiorkiem pomidorem2. serek wiejski light z rzodkiewką i szczypiorkiem3. jajka na twardo z łyżeczką majonezu light, szczypiorkiem i rzodkiewką4. sałatka z szynki, jajka, pora z odrobiną majonezu light5. sałatka z tuńczyka, jajka, rzodkiewki i szczypiorku z odrobiną majonezu Obiady - 1. szaszłyki z piersi, papryki, cebuli i pieczarek + ogórek kiszony2. piersi kurczaka podsmażone na oliwie (nacierane czosnkiem czosnkiem ziołami) i surówka z kapusty pekińskiej i orzeszków3. sałatka z tuńczyka, czerwonej fasolki, jajka i sałaty (może być też feta light)4. zupa pieczarkowo-serowa – pieczarki duszone z cebulką na oliwie z bulionem warzywnym + trójkąciki serka topionego light.5. zapiekanka z chydego mielonego mięsa wołowego/wieprzowego, z cebulą, czosnkiem, pomidorami i cukinią (bakłażanem)6. papryka faszerowana chudym mięsem mielonym z pieczarkami i cebulą7. piersi z indyka podsmażone na oliwie z brokułami lub kalafiorem8. Ryba pieczona w folii z surówką z kapusty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 16.03.2007 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 Arcobaleno chyba Cię wyściskam...taką dietę to mogę mieć mniam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 16.03.2007 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 Ja sobie wypisałam co można a czego nie wg własnych potrzeb - tzn co będę jadła. wygląda to tak (w pierwszym etapie) Dozwolone: Wieprzowina - szynka gotowana, polędwica Drób - pierś z kurczaka i indyka, szynka z indyka (2 plasterki dziennie) Ryby - wszystkie Ser - sery light lub bez tłuszczu, twarożek wiejski (1-2% tłuszczu), serki topione light Warzywa -brokuły, kalafior, fasola, groch, szparagi, szpinak, ogórek, pieczarki, sałata, kapusta, rzodkiewka, szczypior, por, papryka, seler Tłuszcze - oliwa z oliwek, olej rzepakowy, majonez light (odrobina) Jajka - bez ograniczeń Słodycze - słodycze bez cukru, do 75 kcal dziennie Bulion warzywny, mąka ziemniaczana Orzechy - odrobina Niedozwolone: - mąka - pieczywo - ryż - ziemniaki - makarony - tłuste sery - masło - tłuste mleko - jogurty, kefiry - słodycze - alkohol - owoce - soki owocowe - udka, skrzydełka, parówki, tłuste mięso - warzywa – marchew, ziemniaki, buraki, kukurydza, groszek konserwowy - napoje z kofeiną – kawa, herbata z teiną , coca-cola Przyprawy można używać te, które nie zawierają cukru, czyli sól, pieprz, zioła, czosnek - ogólnie te naturalne. wymysliłam sobie też i przykładowe dania jakie będzie mi najłatwiej przygotować na śniadania, obiady i kolacje. Pewnie będę je dowolnie modyfikować i powtarzać w zależnosci od potrzeby. Śniadania, kolacje – 1. jajecznica na oliwie z cebulką, szczypiorkiem szczypiorkiem pomidorem 2. serek wiejski light z rzodkiewką i szczypiorkiem 3. jajka na twardo z łyżeczką majonezu light, szczypiorkiem i rzodkiewką 4. sałatka z szynki, jajka, pora z odrobiną majonezu light 5. sałatka z tuńczyka, jajka, rzodkiewki i szczypiorku z odrobiną majonezu Obiady - 1. szaszłyki z piersi, papryki, cebuli i pieczarek + ogórek kiszony 2. piersi kurczaka podsmażone na oliwie (nacierane czosnkiem czosnkiem ziołami) i surówka z kapusty pekińskiej i orzeszków 3. sałatka z tuńczyka, czerwonej fasolki, jajka i sałaty (może być też feta light) 4. zupa pieczarkowo-serowa – pieczarki duszone z cebulką na oliwie z bulionem warzywnym + trójkąciki serka topionego light. 5. zapiekanka z chydego mielonego mięsa wołowego/wieprzowego, z cebulą, czosnkiem, pomidorami i cukinią (bakłażanem) 6. papryka faszerowana chudym mięsem mielonym z pieczarkami i cebulą 7. piersi z indyka podsmażone na oliwie z brokułami lub kalafiorem 8. Ryba pieczona w folii z surówką z kapusty Troszkę leniwy jestem i nie chce mi szukać skąd się wzięło takie ulgowe traktowanie dla jajek? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 16.03.2007 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 A tak wogóle, to czy Wy na pewno powinnyście się odchudzać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 16.03.2007 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 marjucha - jeśli Cię to interesuje to wrzuć sobie south beach w wyszukiwarkę i wyskoczy Ci mnóstwo stron na ten temat - w tym sporo opartych na książce napisanej przez sławnego doktorka, który ją wymyślił. W każdym razie na każdej z nich jest napisane jak byk, ze jajka bez ograniczeń. A czemu to już do doktorka a nie do mnie Agnieszka - fajna, nie? I co - myslisz, ze damy radę ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 16.03.2007 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 A tak wogóle, to czy Wy na pewno powinnyście się odchudzać ojj tam.. - baby tak mają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 16.03.2007 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 marjucha - jeśli Cię to interesuje to wrzuć sobie south beach w wyszukiwarkę i wyskoczy Ci mnóstwo stron na ten temat - w tym sporo opartych na książce napisanej przez sławnego doktorka, który ją wymyślił. W każdym razie na każdej z nich jest napisane jak byk, ze jajka bez ograniczeń. A czemu to już do doktorka a nie do mnie Agnieszka - fajna, nie? I co - myslisz, ze damy radę ?? Mam nadzieję, że nie odbieracie tych postów jako czepianie się, ale dzisiaj każdy zna sie na żywieniu i dlatego się pytam. Co do cudownych diet to jest ich niemało. Co prawda o South Beach nie słyszałem niczego złego, a raczej opinie były pozytywne, ale nie należy tracić rozsądku. Na codzień stykam się z ludźmi, którzy próbują różnych diet i często efekty są fatalne w skutkach. Z doświadczenia poradzę zwiększyć wysiłek fizyczny, a na pewno przyjdą efekty. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 16.03.2007 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 Arcobaleno - NA PEWNO DAMY RADĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 16.03.2007 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 Mam nadzieję, że nie odbieracie tych postów jako czepianie się, ale dzisiaj każdy zna sie na żywieniu i dlatego się pytam. Co do cudownych diet to jest ich niemało. Co prawda o South Beach nie słyszałem niczego złego, a raczej opinie były pozytywne, ale nie należy tracić rozsądku. Na codzień stykam się z ludźmi, którzy próbują różnych diet i często efekty są fatalne w skutkach. Z doświadczenia poradzę zwiększyć wysiłek fizyczny, a na pewno przyjdą efekty. Pozdrawiam Ja nie odebrałam źle Nigdy nie stosowałam żadnej cud diety a ta wydaje się być niezła i jeszcze sporo ludzi dobrze się o efektach wypowiada to czemu by nie spróbować A na ruch postawiłam już jakiś czas temu i nie zamierzam przestać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 16.03.2007 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 Mam nadzieję, że nie odbieracie tych postów jako czepianie się, ale dzisiaj każdy zna sie na żywieniu i dlatego się pytam. ależ odbieramy czepiasz się i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 16.03.2007 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 No to wiecej Pierwszy etap ( najtrudniejszy) trwa dwa tygodnie. W tym czasie wolno jesc do woli: chude mieso, jaja, ryby, twarozek taki jak wiejski, ale light, ser zolty tylko z tego co pamietam Krowka Smieszka (bo light), i warzywa ( oprocz ziemniakow, marchewki, kukurydzy i burakow). Absolutnie nie wolno nabialu, owocow, pieczywa ani slodyczy. Chodzi o to, zeby wyeliminowac calkowicie cukier na dwa tygodnie, zeby produkcja insuliny wrocila do normy. Jest to bardzo trudny etap, bo po paru dniach bez cukru strasznie jest sie ospalym i bez energii, ale warto przeczekac, bo chudnie sie najintensywniej ( nawet 4-5 kg), znika brzuszek i znika, co dla mnie bylo fenomenalne, ochota na slodycze ( wczesniej tabliczka czekolady na raz nie byla dla mnie niczym dziwnym, po tych dwoch tygodniach jedna malutka kosteczka zapewniala slodycz na dwa dni!) Po tym etapie okazuje sie zreszta, ze wiele rzeczy, ktorych nie podejrzewalam zawiera cukier i jest niesamowicie slodkie - np. bulki i chleb pszenne-sam cukier Wiecej? Twarożek to też nabiał A jeśli chodzi bułki i chleb, to obniżył się Tobie próg wrażliwości na subst. słodkie, a bułki pszenne i biały chleb, to głownie węglowodany proste. Nie, zebym sie czepiala , ale juz gdzies wczesniej chyba pisalam, ze ta dieta polega na wyeliminowaniu z odzywiania sie cukrow prostych, czyli wlasnie dlatego nie wolno jesc bialego pieczywa. Co do nabialu, to z niego wolno wlasnie w I etapie tylko twarozek i ser zolty light, a nie bardzo chcialo mi sie wypisywac calej reszty w tym, czego nie wolno, stad skrot myslowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 16.03.2007 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 to żółty ser też można? Przeciez jest tłusty...a co z przyprawami? Odstawiamy tylko sól? Jeden plaster to około 20-25g a 100g sera żóltego typu salami to 350 g. Ja bym uważał z przegryzkami. Hmm, nie zebym sie czepiala ale jak to mozliwe, zeby w czyms, co ma 100g bylo cos, co ma 350g??? Poza tym w tej diecie nie chodzi o liczenie kalorii, ani tluszczu, tylko indeksow glikemicznych. A swoja droga Arcobaleno, ale przygotowalas jadlospis! Mniam Moze tez zaczne? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 16.03.2007 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 to żółty ser też można? Przeciez jest tłusty...a co z przyprawami? Odstawiamy tylko sól? Jeden plaster to około 20-25g a 100g sera żóltego typu salami to 350 g. Ja bym uważał z przegryzkami. Hmm, nie zebym sie czepiala ale jak to mozliwe, zeby w czyms, co ma 100g bylo cos, co ma 350g??? Nie żebyś czepiała Miało być 350 kcal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 16.03.2007 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 a ja chce schudnąc 10...tak, żeby dojśc do jakis 55-56 kg... ja identycznie. Zapisuję sie do was! zaczełam dwa tygodnie temu: aerobik, brak kolacji, brak słodyczy, dużo czerwonej herbaty a do tego masaże w wodzie i ujędrnianie kosmetykami z serii "dla naiwnych" ja jestem przeciwniczką diet. uważam, że powinno sie jeść wszystko byle zdrowe i w nieiwelkich ilościach. A pierwsza zasada to ruch. Ja z tym mam problem bo jestem leniwa Już sie przekonałam, że sama sie nie zmobilizuje, dlatego zapisałam sie do klubu fitnes. w poniedziałek sie zważę, sprawdze czy podziałało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ola i Krzysiek 16.03.2007 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 Postanowiłam spróbować diety Beach coś tam W ciągu dnia spoko daję rade, ale cholerka jak zjeść kolację bez pieczywa?? Nie zjadłam dzisiaj nawet kromki, ale czym dam rade nie zjeść też jutro? Dziewczyny zjadłam na kolacyjke sałatę z ogóraskiem, rzodkiewką, jajem, szczypiorkiem, skropiłam to oliwa i dodalam troszke szynki no i JESTEM GŁODNA!!! Jogurtu nie można, a ja tak lubię jogurty z musli No i dzisiaj powstrzymałam się od słodyczy - nawet mnie nie ciągnęło Łykam chrom i tak sobie mówię, że działa Coś działa, ale czy to chrom? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 16.03.2007 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2007 Postanowiłam spróbować diety Beach coś tam W ciągu dnia spoko daję rade, ale cholerka jak zjeść kolację bez pieczywa?? Nie zjadłam dzisiaj nawet kromki, ale czym dam rade nie zjeść też jutro? Dziewczyny zjadłam na kolacyjke sałatę z ogóraskiem, rzodkiewką, jajem, szczypiorkiem, skropiłam to oliwa i dodalam troszke szynki no i JESTEM GŁODNA!!! Jogurtu nie można, a ja tak lubię jogurty z musli No i dzisiaj powstrzymałam się od słodyczy - nawet mnie nie ciągnęło Łykam chrom i tak sobie mówię, że działa Coś działa, ale czy to chrom? dlatego jestem przeciwniczką diet. po kilku dniach osoba na diecie otwiera lodówke i jest w stanie zjeść wszystko na raz byle NORMALNE a to najlepsza droga do jojo niestety tak dla zainteresowanych: może znajdziecie cos ciekawego na tej stronie. ja ją lubię http://www.poradnikzdrowie.pl/site/zywienie.htm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.