Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy Wy też musicie sie odchudzać ?


Recommended Posts

My też już na kawę nie chodzimy.

 

Co do chlebka, to też nie mam zaufania do tego sklepowego razowego. W pobliskim centrum handlowym jest stoisko z pieczywem, tylko, że malutki razowiec kosztuje ponad 6 zł a orkiszowy coś ok. 8,6 zł. Dużo tego chyba nie sprzedają, bo na koniec dniówki przyuważyłam, że dziewczyna delikatnie te chlebki do woreczków chowa. Ciekawe ile dni te chlebki są sprzedawane :-?

 

Pech chciał, że miałam dzisiaj awarię rur pod zlewozmywakiem i mi cały zapas mąki zalało :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A nie mówiłam że apetyt wróci? :x

Musiał - bo trzęsłam sie z zimna (no niby to normalne przy -13 wietrze i śnieżycy) ale niedożywione mięśnie odmawiały posłuszeństwa na stoku - a to juz nie było takie smieszne - na oblodzeniach nogi mi sie rozjeżdżały :-?

Przy okazji na Jaworzynie odkryłam najpyszniejsze w świecie pierogi z truskawkami - oczywiście hand made - no po prostu niebo w gębie... :lol: :lol: :lol: ale to juz tylko wspomnienie - od jutra ciąg dalszy najskuteczniejszej diety jaka znam - SB, czyli żdanych tam pierozków jami jami... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji na Jaworzynie odkryłam najpyszniejsze w świecie pierogi z truskawkami - oczywiście hand made - no po prostu niebo w gębie... :lol: :lol: :lol:

 

Ja też wspominam pierogi z truskawkami na Kotelnicy :evil:

Nie dość, że czekałam na nie bardzo długo, bo pani się pomyliło, to jak już je dostałam to zjadłam jednego. Taka byłam zła, że walnęłam tym talerzem i widelcem o stół i wyszłam. Nigdy więcej... ciasto to zwykły plok, który był twardy i paskudny. I za to jeszcze dostałam na talerzu bez żadnego dodatku (no jakaś śmietanka czy chociaż posypane cukrem...), po prostu wyjęte z wody pierogi. brrrrr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, no 20kg nadwagi nie mam :)

Jednak przy 182cm wzrostu wyglądałabym jak trzcinka :lol: :lol: :lol:

 

Ale się odchudzam, zobaczymy ile mi się uda zrzucić w pół roku. Nadal nie jem kolacji i mi z tym dobrze 8)

Najbardziej chodzi mi o to, zeby "złapać figurkę". Bez problemu ubieram ciuchy sprzed ciąży, ale mam "oponkę" i ona mnie wkurza :evil: :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od jutra ciąg dalszy najskuteczniejszej diety jaka znam - SB, czyli żdanych tam pierozków jami jami... 8)

 

prosze mnie uswiadomić ....co to za dieta i co sie z tym je a co nie :wink:

przeczytalam ,że to dieta poludniowa -ale poprosze o wiecej szczególow :lol:

 

 

Tu się dowiesz wszystkiego :D. Jestem na niej od 3 dni :D Jest bardzo fajna :D tylko ciekawe czy dla mnie skuteczna :roll: . Ale jak widzę jak dziewczyny na nie chudną to ja też tak chcę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od jutra ciąg dalszy najskuteczniejszej diety jaka znam - SB, czyli żdanych tam pierozków jami jami... 8)

 

prosze mnie uswiadomić ....co to za dieta i co sie z tym je a co nie :wink:

przeczytalam ,że to dieta poludniowa -ale poprosze o wiecej szczególow :lol:

 

Ew-ka - musisz kupić sobie książkę - jest tam cała filozofia i same przepisy. tytuł:

South Beatch - dostępona chyba nawet w supermarketach...To naprawde dobra dieta - nie wyniszcza organizmu - nie chodzisz głodna - tylko zmieniasz pewne nawyki...I chociaz myślę że nie masz z czego sie odchudzać - to dla samego oczyszczenia organizmu -warto spróbować... 8) :lol:

Ja oczywiście nie stosuję jej literalnie (bo nie umiem) - i pewne dania (np. desery z ricotty, bleee) w ogóle nie przechodza mi przez gardło...ale zamiast tego zjadam sobie kawałeczek naszego twarogu odtłuszczonego posmarowanego cienką warstwą konfitury (naprawde cienką :wink: )...i to mi wystarcza w zupełności... szybko odzwyczajasz sie od słodkości - i po pewnym czasie pół kostki czekolady zastepuje ci dotychczasową tabliczkę... 8)

I faza jest trudna - bo ogranizm (i rozum :wink: ) walczy...ale po dwóch tygodniach trudno jest wrócić do obżarstwa (ja np. nie moge - bo robi mi sie niedobrze, mdło i wolę już nie podjadać :wink: niz tajk się czuć 8) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I chociaz myślę że nie masz z czego sie odchudzać - to dla samego oczyszczenia organizmu -warto spróbować... 8) :lol:

8) )

 

i tu sie mylisz -niestety :-? zauważyłam ,że nie jedząc dużo -przybieram na wadze :( i to samo zauważyłam u męża ,ktory ma niesamowita przemianę materii ....a w tym roku widze brzuszek ,ktory widoczny jest pod ubraniem :o

Dzieki za info ....zaraz ide do ksiegarni po ksiazkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!!! Ja ciągle się zmagam z nadwagą ,niestety...Dwa lata temu schudłam na diecie cambrydż (tzn zaczełam od tej diety) 20 kg.Trzymałam wagę rok i kurcze chlebek mi znów zasmakował..... i się wróciło.Teraz jestem na montignacu,to jest bardzo podobne do SB i naprawdę chudnę (w miesiąc 4,5 kg)i nie mam wcale ochoty na słodycze.Żeby jeszcze jakiś sporcik do tego to byłoby szybciej, ale generalnie jestem zadowolona ( i najedzona).Pozdrawiam wszystkie walczące!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na oponkę najlepsze są ćwiczenia :) a nie odchudzanie 8)

 

Kochana, a kiedy ja mam czas na ćwiczenia?

 

Spytaj się mnie :wink: :lol: , ja też nie mam , tylko powiedziałam co najlepsze , co nie znaczy, że to sama robię 8) :lol:

 

 

BTW właśnie zajadam przepyszny deserek z I fazy SB : serek naturalny, słodzik, trochę kakao i wiórki kokosowe :D mniam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, jest bardzo fajnie napisana; nacisk jest położony na wszystkie te smaczne rzeczy, które będzie można jeść :p Tą książkę wypożyczyłam, bo szkoda mi było kasy (nie wiedziałam wtedy czy to nie jest dieta dla oszołomów), ale już książkę kucharską (a raczej dwie) to już sobie kupiłam. Jest kilka przepisów, które powtarzam regularnie :D

 

Byłam dzisiaj na aerobiku, uff, ale się odwodniłam :D

Ćwiczę już w króciutkich topach :D

Mam rewelacyjny fitness i to 10 min. od domu. Co ja zrobię po przeprowadzce :-? Pewnie będę dojeżdżać, ćwiczyłam w różnych miejscach, ale teraz to mam naprawdę dużą frajdę z tych wygibasów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj zaczełam SB :lol: właściwie zaczęliśmy ,bo małżonek postanowił mi towarzyszyć :D

 

tak wiec na śniadanie zrobiłam omleta z 4 jaj z papryką czerwona i 2 plasterkami boczku( po połowie dla każdego) ......do tego ja kawę ..mąż herbate owocową ....potem po plasterku chudego sera :D

 

na obiad zrobę sałatkę nicejską z rybą na parze :D

 

zapowiada sie nieźle :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszczę ci wsparcia. Mój małżonek mówił, że się przyłączy od nowego roku, ale gdzie tam zrezygnuje z ziemniaków, bagietki i piwka :roll:

 

Najgorzej, że w niedzielę jadę do rodziców. Po pierwsze trochę mnie nie widzieli i znowu się zacznie: jak ty wyglądasz, zacznij wreszcie jeść, wykończysz się :evil: Nie wiem czy mi wystarczy cierpliwości, bo tłumaczenie, że jem, tylko nie to co tuczy już sobie dawno odpuściłam. Po drugie: gdy u nich jestem napada mnie wilczy głód słodyczy. W spiżarce zawsze mają multum ciastek, czekoladek, cukierków itp.Nie wiem co w tym jest, przecież w domu też walają się słodycze z racji tego, że reszta domowników "nie pości". Chyba muszę wziąć ze sobą jakieś orzechy na czarną godzinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...