Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy Wy też musicie sie odchudzać ?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To ja tylko napiszę, nie żebym się chwaliła: :oops:

 

Nigdy w życiu się nie odchudzałam, nie musiałam się odchudzać :)

 

Jem czasami za dwóch, nigdy nie zwracam uwagi na kalorie, nigdy przenigdy diety - czego i Wam życzę :D

 

Waga zawsze w normie :o

uprzejmie prosze nie kopać leżącego... :-?

w sumie ja tez " w normie" i w odwiecznej oscylacji wokół tego samego rozmiaru...ale i tak warto się czasem podręczyć... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiecie, jak Wam zazdroszczę.

 

Ja sobie też ;)

Ale jestem też dumna z siebie, ze mam taką silną wolę.

A co ty robiłaś? :o

 

jak to co? przecież to oczywiste! pp ma czarodziejskie pigułki

wystarczy tylko połknąć i jest natychmiastowy efekt - bez żadnego wysiłku

są takie na 3 kg, na 5 kg, na 10 kg i na 15 kg... :lol: :lol: :wink:

 

:lol: :lol: :lol:

 

Hahahaha :)

 

Nie jem po godzinie 18. Chodzę na spacery, poza tym z Werką jest fajny aerobik ;) Staram się nie jeść słodyczy, zmieniłam jasne pieczywo na ziarniste i chrupkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podjęłam dojrzałą decyzję:

Będę się odchudzać pod kontrolą lekarza diabetologa.

Po ciązy zostało 10 kg, a przed ciążą i tak było za dużo. Nie mogłam sobie z tym poradzić.

Jak lekarz będzie kontrolować moja wagę, to będę czuła bat nad głową.

Porobiłam już badania, a w przyszłym tygodniu lekarz wyznaczy mi dietę.

Z nadmiernej wagi może zrodzić się cukrzyca, więc motywację mam silną. Insulinę już brałam w ciąży. Dziękuję bardzo! Nie chcę przez resztę życia kłuć się w brzuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nadszedł ten dzień: zakładane -10 kg :D :D :D

Lecę po pączka. Żart oczywiście, bo nie zamierzam zrezygnować z nowych nawyków unikania słodyczy i białej mąki.

 

W weekend balowaliśmy w Wiśle. Jedzonko super, a że wszystko w ramach SB mogłam zjeść więcej, bo nie zapychałam się pieczywem czy ziemniakami :D

Kilka godzin basenu dziennie + sauna zrobiły swoje. Wróciliśmy wykończeni, ale zrelaksowani.

Córkę z racji rekolekcji wywiozłam do dziadka, żeby cały dzień nie siedziała na świetlicy, mąż pracuje do wieczora, więc może się skuszę na jakiś aerobik :wink:

 

Dziewczyny, co tam na froncie odchudzających się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...