ania klepka 10.11.2009 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2009 ja jestem od piątku na diecie 1200-1300 kcal, założyłam zeszyt gdzie spisuję co jem i o której godzinie, wagę, pomiary obwodów tułowia, ud i bioder, oraz ile dziennie cwiczę. Czuję się super, bo jedzenie urozmaicone, przemyślane. Dieta taka mnie nie męczy, wręcz odwrotnie. Może chudnie się powoli ale bez skutków ubocznych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 10.11.2009 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2009 chłop nie pies, na kości sie nie rzuca... Swieta racja! Tylko wymienia stara kobieta na nowa, nie tylko mlodsza o 10 - 15 lat, ale tez o 15 - 20 lzejsza Dziala to tez w druga strone, byle mlodszy i z kaloryferem na brzuch a nie BOJLEREM Baby, gratuluje samozaparcia i konsekwencji Ja zaczęłam trening na siłowni na zmianę z aerobowym. Mam taaakie zakwasy, że poruszam się jak własna babcia Uwielbiam miec zakwasy, wówczas czuję że żyję, naprawdę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 10.11.2009 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2009 kuleczka e tam, zawsze jestem zdania, że jak się komuś nie podobam to nie musi przebywać w moim towarzystwie a powód mojego odchudzania to wyżej pisałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 10.11.2009 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2009 Satinkaa no co Ty, ot głupie żarty. Mnie jest bardzo miło przebywac w Twoim towarzystwie Jednak faktycznie mężczyźni mówią rzeczy odwrotnie proporcjonalne do swoich czynów. Mój na ten przykład małżonek też zawsze marudzi, że on chudosci nie lubi, kosci wystające to bleeee... Jednak jakos tak im jestem szczuplejsza tym on bardziej zazdrosny jest Na ale tak myslę, że kości to mi jeszcze raczej nie wystają w nadmiarze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lucia 10.11.2009 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2009 Ale wątek ożył!!!! Amber, chwalę się - 1,2 kg mniej. 3 tygodnie na MM poskutkowały 5 kilogramami mniej. Doczytam jutro. Dobranoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 11.11.2009 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2009 a ja zaliczam waśnie doła ... bo : z reguły jak coś zaczynam to i kończę , a dietę proteinową przerwałam i nienajlepiej się z tym czuję emocjonalnie chyba zrobię jak ania klepka i założę jak zeszyt .... będę się trzymać jedzenia niskokalorycznego , zapisywać w zeszycie ... jak nie będę przekraczać 1300 kcal dziennie to nie ma bata - schudnąć powinnam ..... tylko tak trza myśleć coby limit mi się nie skończył o 15 i koniec jedzenia do jutra trza mi czegoś co usystematyzuje moje zapędy ... planu mi trza jedzeniowego .... konkretnego.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 11.11.2009 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2009 Ale wątek ożył!!!! Amber, chwalę się - 1,2 kg mniej. 3 tygodnie na MM poskutkowały 5 kilogramami mniej. Doczytam jutro. Dobranoc. SUPER!!! Gratuluje! Pewnie spodnice staly sie juz luzniejsze daggulka, no wez przestan! Deprecha i dol nie sprzyja chudnieciu, bo pojawia sie chec "zajedzenia" problemu W taki barowy i wolny dzien juz powinnas byc na basenie, kreglach czy innych sportach z rodzina, a nawet gorszego humorku bys nie poczula I pomysl, ze teraz wybralas dobra i zdrowa droge, ktora da Ci oczekiwany efekt BTW w tym zeszycie zapisuj wszystko Nie tylko posilki, ale to ze dmuchniesz ze stolika dwa paluszki, piec rodzynek, ugryziesz nadprogramowy kawal kielasy , a dziecku podjesz kaszke z jablkiem Jak wszystko, to wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta76 11.11.2009 18:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Listopada 2009 Moja historia jest banalna. A było tak:rano praca po pracy budowa do wieczora i tak wkoło zero czasu na gotowanie wszystko w biegu byle szybko a to drożdzówka to pączek.Nim sie obejrzałam sporo nabrałam.A prawda jest taka że tendencje do tycia to ja mam.Od lutego do końca maja schudłam 15 kg.Moja recepta to zero słodyczy,ciasta,chleba ziemniaków ,makaronu.Ale łatwo nie było Za to dużo warzyw ,owoców mięsa,jogurtów.Dumna jestem że waga nie poszła w górę ,nie ma efektu jo-jo .Ale niestety nadal staram się unikać słodyczy,ciasta,chleba ziemniaków ,makaronu.marzy mi się jeszcze 5 kg w dół .Mam nadzieję że mi się uda ale tez wiem że przy mojej przemianie materii i tendencjach do tycia aby utzrymac wagę trzeba cały czas uważąć.Ale warto!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 12.11.2009 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 witajcie a mnie wczoraj dopadł GŁÓD !!!!! zjadłam DWIE kromki chleba ze skwarkami ..... skrzyczcie mnie, przyjmę naganę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.11.2009 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 a coś Ty , kochana ... wpadki się zdarzają ... ja też chodziłam wczoraj i kursowałam do tej lodówki i podżerałam ... a to jogurcik, a to kefitek owocowy , a to plasterek serka żółtego, a to dwa chipsy , a to jabłuszko .... masakra ... ciemno, zimno , jeść się chce ... aneta76 - gratuluje , kochana - silnej woli, samozaparcia , no i sukcesu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kotek999 12.11.2009 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Wiecie co?? To ja chyba też zacznę się odchudzać - mam nadwagę i aż wstyd pisać ile ważę, ale jak będę musiała co dziennie się wyspowiadać na forum to może mi to coś da - musiałabym schudnąć z 7 kg. Czy dam radę?? od dziś zaczynam:) Trzymajcie kciuki:) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Izulek 12.11.2009 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Ja też, ja też planuję 7-8 kg zrzucić, bo mi te oponki przestają się podobać. Mam książkę o diecie Dukana, moja koleżanka stosowała. Ale zacznę chyba dopiero po świętach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 12.11.2009 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 Ja ten wątek przeglądałam od dawna, ale nie dawno się ujawniłam I dobrze, bo mnie dopinguje. Mogę się pochwalic, że jestem od tygodnia o 1,8kg lżejsza. Dieta 1300kcal, plus gimnastyka, basen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 12.11.2009 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 daggulka twoje słowa podziałały jak balsam na moją duszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 12.11.2009 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 witajcie a mnie wczoraj dopadł GŁÓD !!!!! zjadłam DWIE kromki chleba ze skwarkami ..... skrzyczcie mnie, przyjmę naganę przyznam, ze to masakara ... slonina to prawie 800 kcal w 100g i 89g tluszczu, oraz 99mg cholesterolu Jakos latwiej przychodzi mi usprawiedliwienie pokus typu pare kostek czekolady, zolty ser, kieliszek wina, porcja lodow, czy kawalek makowca, ale slonina??? Raaany przeciez to paskudne jest I w smaku i w zawartosci satinkaa, nie wiem jak musialas byc zdeterminowana aby pokusic sie na slonine Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 12.11.2009 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 AmberWind bo ja BARDZO lubię chlebek ze skwarkami domowymi. Naprawdę tyle kalorii na dwóch cienkich kromeczka cienko posmarowanych ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 12.11.2009 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 AmberWind bo ja BARDZO lubię chlebek ze skwarkami domowymi. Naprawdę tyle kalorii na dwóch cienkich kromeczka cienko posmarowanych ?? policzmy: jedna kromka chleba to ok. 110 kcal, dwie 220 kcal i teraz korekta 100 g smalcu to az 900 kcal. Na dwie kromki zuzylas pewnie 1,5 lyzki smalcu czyli ok. 250 kcal Twoja slabosc liczyla 470 kcal , cale mnostwo tluszczu, ktory natychmiast zasila sadelko, weglowodany, zly cholesterol oraz sladowe ilosci bialka ... BTW co jest dobrego w smalcu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.11.2009 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 a ja dziś zjadłam : - activie z płatkami 200 kcal - małego rogala maślanego - 200kcal - spaghetti - 400 kcal - kilka daktyli - 150 kcal - jogurt owocowy - 180 kcal - 1 pierniczek - 50kcal - kawa ze słodzikiem i mlekiem 0,5% - 20 kcal w sumie - 1200 kcal ciekawe czy bedzie coś z tej diety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 12.11.2009 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 daggulka, moge sie wtracic do tego jadlospisu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.11.2009 19:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Listopada 2009 wiem, wiem ... nie jest to szczyt marzeń ... ale kuźwa ... ja jem nieregularnie ...pracuję ostatnio w dziwnych dla mnie godzinach (9-17) i nie gotuję extra dla siebie ... jadam to co reszta rodziny ale jutro za to zjem połowe mniej z powodu braku czasu ... o obiedzie mogę zapomnieć bo w domu bede po 20 pisz, Amber .... co powinnam jeść , jakich zasad się trzymać .... jak zrobić żeby zjeść tyle ile trza i schudnąć i coby głodna nie chodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.