Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy Wy też musicie sie odchudzać ?


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 3 months później...

Kochani, proszę pomóżcie!!!!

Właśnie dostałam zaproszenie na sobotnią imprezę.

Urodziny koleżanki, takie na elegancko, w sukienkach i brokatach :lol:

Muszę schudnąć do soboty 3 kg :-?

muszę, bo inaczej nie wlezę w ulubioną kieckę :-?

poza tym pora zrzucić zimowe sadełko.....wiosna idzie :D

W planach mam codziennie godzinkę basenu, wiadomo dieta 1000kal.

Proszę o porady i sugestie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani, proszę pomóżcie!!!!

Właśnie dostałam zaproszenie na sobotnią imprezę.

Urodziny koleżanki, takie na elegancko, w sukienkach i brokatach :lol:

Muszę schudnąć do soboty 3 kg :-?

muszę, bo inaczej nie wlezę w ulubioną kieckę :-?

W planach mam codziennie godzinkę basenu, wiadomo dieta 1000kal.

Proszę o porady i sugestie :wink:

 

Basen bomba, jak dołożysz min. 30 min energicznego marszu (bieżnia lub plener, ale do solidnego spocenia) to jeszcze lepiej.

 

Dużo kapusty (najlepiej surowej lub gotowanej bardzo krótko), zero soli w diecie (ale podrzuć sobie potas i magnez, no i po imprezie zbalansuj niedobory, waga sama pewnie odbije ;D).

 

Kup Liposyne Vichy i dwa razy dziennie wcieraj z masażem (naprawdę szybki efekt). Jak masz algi to też co dzień okład na partie krytyczne. Na koniec spanie w polarze, czapce i po polopirynie.

 

Pij bardzo dużo wody niegazowanej. Ewentualnie jeszcze kefir lub zsiadłe mleko (lub inne przyspieszacze).

 

No i pomyśl sobie o rosnących kosztach budowy - od stresów się chudnie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak myślałam, że przez 5 dni, to ja się tylko odwodnić zdołam :-?

Ale.......dobre i to :roll:

 

bratki z tą kapustą i polopiryną to serio piszesz :D czy sobie dworujesz ze mnie :lol:

 

Algi mam, kupione w salonie kosm, ale mąż nie znosi zapachu.

Jeszcze dwa dni po takim okładzie, po 4 prysznicach i moczeniu w wannie czuje te algi ode mnie :roll:

 

 

Vichy liposyne też mam w domu (kuopiłam razem z Vichy lipo-strech w promocji :wink: ), ale nie używam regularnie :oops:

nie wiem po co ja kupuję te wszystkie mazidła, skoro brak mi wytrwałości w smarowaniu. Od dzisiaj wcieram i masuję :lol:

 

Wodę piję, łykam CLA, piję zieloną herbatę. Postaram się nie solić, ale będzie trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak myślałam, że przez 5 dni, to ja się tylko odwodnić zdołam :-?

Ale.......dobre i to :roll:

 

bratki z tą kapustą i polopiryną to serio piszesz :D czy sobie dworujesz ze mnie :lol:

 

Algi mam, kupione w salonie kosm, ale mąż nie znosi zapachu.

Jeszcze dwa dni po takim okładzie, po 4 prysznicach i moczeniu w wannie czuje te algi ode mnie :roll:

 

 

Vichy liposyne też mam w domu (kuopiłam razem z Vichy lipo-strech w promocji :wink: ), ale nie używam regularnie :oops:

nie wiem po co ja kupuję te wszystkie mazidła, skoro brak mi wytrwałości w smarowaniu. Od dzisiaj wcieram i masuję :lol:

 

Wodę piję, łykam CLA, piję zieloną herbatę. Postaram się nie solić, ale będzie trudno.

 

Nie dworuję :) Kapusta pomaga się odwodnić (zupka kapuściana ! zdążysz na wybory :wink: ), a polopiryna też (poty jak w saunie). Tylko w sumie możesz być osłabiona, więc ostrożnie. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuleczka, tylko uważaj po tej kuracji na imprezie, bo jak zaczniesz cokolwiek pić, zeby sie nie okazało, że zaczynasz puchnąć :oops: :p

 

A tak powaznie, to dobrze, że podniosłaś wątek bo mnie tej zimy wybitnie "wlazło w ciało" i poszukuję duchowego wsparcia :wink:

 

Mnie się kiedys udało 3 kg, ale w pełny tydzień i faktycznie same warzywka i baardzo dużo ruchu ( a no i cla). A specyfiki do smarowania u mnie czasami traca temin wazności, bo to tak długo tzreba to wcierać :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaaaa........

a może inny zestaw pyteń poproszę :roll: :roll:

 

chwilowo przeszłam na pż ( a ja tak kocham jeść!!!!), dałam sobie tez czas do końca lutego i potem mam zamiar zacząć ćwiczyć.

Sama wiem najlepiej, że to tylko takie oszukiwanie się samej. Ale wiem, że jak dojrzeje sama z siebie do akcji to wtedy faktycznie się biore do dzieła.

 

Tak więc sorry za mojego lenia, ale jeszcze musze go troche oswoić, Tobie oczywiście tylko powodzenia zyczę i czekam na relacje

 

pozdrawiam

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No to co, odchudzamy się razem? :D

 

A po sobocie też Cię interesuje, czy potem kiecka do szafy? :D

 

Ja się wzięłam za siebie, ale bardziej długodystansowo. I... o niebo prościej. Po prostu wróciłam na treningi na matę. Reszta nieważna. Nie trzeba się odchudzać, wystarczy nie zaniedbywać treningów. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No to co, odchudzamy się razem? :D

 

A po sobocie też Cię interesuje, czy potem kiecka do szafy? :D

 

Ja się wzięłam za siebie, ale bardziej długodystansowo. I... o niebo prościej. Po prostu wróciłam na treningi na matę. Reszta nieważna. Nie trzeba się odchudzać, wystarczy nie zaniedbywać treningów. :D

 

Poproszę bardziej szczegółowo :o

Na matę czyli...........................?

 

Dobrze sie składa, bo ja też tak bym chciała długodystansowo. Kiedyś ćwiczyłam regularnie na siłowni, chodziłam na basen, jakiś taniec brzucha po drodze :lol: i inne pierdoły,

generalnie dużo tego ruchu było.

Potem przytrafiła mi się paskudna choroba, która na pół roku prawie mnie uziemiła. Od tego czasu, czyli prawie 2 lata nie mogę się zmobilizować i powrócić do aktywności fizycznej.

Ale koniec tego. Basta!!!!!

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

a mogłaby się do was dołączyć.

Bo ja to cały czas sobie obiecuję że zacznę ale jakoś mi nie wychodzi,

a tak to może będę miała większą motywację.

Na razie to w zeszły piątek kupiłam sobie nowy strój kąpielowy z przekonaniem że zacznę chodzić na basen, ale jeszcze nie byłam. :oops:

no i rozglądam się za jakimś rowerkiem, takim co mogłabym ustawić w pokoju i ćwiczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No to co, odchudzamy się razem? :D

 

A po sobocie też Cię interesuje, czy potem kiecka do szafy? :D

 

Ja się wzięłam za siebie, ale bardziej długodystansowo. I... o niebo prościej. Po prostu wróciłam na treningi na matę. Reszta nieważna. Nie trzeba się odchudzać, wystarczy nie zaniedbywać treningów. :D

 

Poproszę bardziej szczegółowo :o

Na matę czyli...........................?

 

Dobrze sie składa, bo ja też tak bym chciała długodystansowo. Kiedyś ćwiczyłam regularnie na siłowni, chodziłam na basen, jakiś taniec brzucha po drodze :lol: i inne pierdoły,

generalnie dużo tego ruchu było.

Potem przytrafiła mi się paskudna choroba, która na pół roku prawie mnie uziemiła. Od tego czasu, czyli prawie 2 lata nie mogę się zmobilizować i powrócić do aktywności fizycznej.

Ale koniec tego. Basta!!!!!

:D

 

No ja wybrałam bijatykę. Tłukę się na tej macie (tzw. sztuka walki), więc spalam 3-4 razy więcej niż na bieżni. Niestety to pakidż-diil z kolekcją siniaków. :D

 

Też miałam dłuuuugą przerwę. Więc wiem jak trudno znów wskoczyć na obroty. Wiem też, że bez ruchu, i to regularnego nie ma mowy o utrzymaniu sensownych gabarytów. Żadne dietki czy mazidła nie pomogą - a psują człowiekowi humor jak cholera. :wink:

 

No, to ja za 4 godzinki lecę wydawać kalorie. :D I jutro też. Hawk!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Chyba też muszę dołączyć do was. Od ostatniego ważenia ok 2 miesięcy temu - przybyło mi 5 kg. Nie wiem dlaczego - nawet mniej jem niż zazwyczaj, ale wydaje mi się że dlatego,że przerzuciłam się na chleb razowy(z ziarnami słonecznika i innymi dodatkami).To chyba te ziarnka są tak kaloryczne. Dwa dni temu odstawiłam razowiec i już czuję że luźniejsze są spodnie.

 

Moja siostra piła herbatkę Slim Figura, ale nie zauważyła żeby pomogło. Może każdy musi znaleźć swoj sposób metodą prób i błędów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę się pochwalić 8)

wczoraj mieliśmy gosci i mimo przyrządzania sałatek, sterczenia przy bigosie, nie jadłam prawie nic. Tyle, co spróbowałam podczas jedzenia :p

 

Waga jednak nie spadła, dalej kilogram mniej :-?

 

 

bratki pakidż dill czy to jest nazwa tej sztuki walki :roll: :oops:

wybacz pytanie laika :wink:

 

AnetaS z doswaidczenia znajomych wiem, że taki rowerek, to z czasem tylko siedlisko kurzu.

Zdecydowanie lepiej wybrać się na jakąś siłownię, czy aeobik.

Kiedy ćwiczyłam regularnie w studiu fitness, bez problemu dawałam radę 30 min ostrej rozgrzewki (ćwiczenia areobowe) plus godzina/półtorej siłowni. W tym samym czasie, czyli mając taka samą kondycję, w domu wytrzymywałam może góra 40 min ćwiczeń.

W tłumie i z trenerem ma się większą motywację :wink:

 

 

kejtlin ja nie wierzę w te cuda, jak nie zmniejszysz ilości kalorii, nie zaczniesz się ruszać, to nie schudniesz. Takie są moje doswiadczenia :roll:

 

Anna K pierwsze słyszę, żeby od ciemnego chleba...... :roll:

może Ci bardzo smakował i jadłaś go więcej :D :wink:

 

Dziewczyny, nie wiem czy zauważyłyście, że schudnąć to nie jest trudno w sumie, preblemem staje się dopiero utrzymaie wagi :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dostałam rowerek kilka lat temu w prezencie na urodziny od męża ( na moje wyraźne zyczenie, nie żeby to aluzja była, czy cuś :roll: )

Świetnie się na nim koszule po praniu suszyło :oops:. Po jakichś 2 latach siostra stwierdziła, że sobie go pozyczy, to przynajmniej nie będzie kurzu zbierał, po czym słuzył u niej jako wieszak na smycze, skakanki itd ( mówiła, że jej sie cisnienie podnosi od jazdy i głowa ja zaczyna boleć :o ).

Po jakims może roku, jak znowu zaczęłam się odchudzać stwierdziłam, że teraz juz na pewno będę jeździć, po czym rowerek wylądował na balkonie, gdzie sobie odpoczywa po dziś dzień.....

 

a i z tym tłumem to tez święta prawda, ja po 30 min w domu wysiadam niestety ( wtedy kiedy ćwiczę oczywiście, bo chwilowo to się motywuję).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...