Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy Wy też musicie sie odchudzać ?


Recommended Posts

Ach, no i sa jeszcze dodatkowe plusy, o ktorych wczoraj zapomnialam :oops: Poprawia sie cera, wlosy itp., a energia, ktorej brak przerazliwie w pierwszym etapie, w drugim szybko wraca i czuje sie naprawde rewelacyjnie.

Zaleceniem tworcy diety jest tez, zeby w I etapie sie nie wazyc, tylko dopiero na koncu. Powiem Wam, ze gdzies ok. 3 dnia zaczyna sie czuc coraz luzniejsze ubrania 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No to wiecej :)

Pierwszy etap ( najtrudniejszy) trwa dwa tygodnie. W tym czasie wolno jesc do woli: chude mieso, jaja, ryby, twarozek taki jak wiejski, ale light, ser zolty tylko z tego co pamietam Krowka Smieszka (bo light), i warzywa ( oprocz ziemniakow, marchewki, kukurydzy i burakow). Absolutnie nie wolno nabialu, owocow, pieczywa ani slodyczy. Chodzi o to, zeby wyeliminowac calkowicie cukier na dwa tygodnie, zeby produkcja insuliny wrocila do normy. Jest to bardzo trudny etap, bo po paru dniach bez cukru strasznie jest sie ospalym i bez energii, ale warto przeczekac, bo chudnie sie najintensywniej ( nawet 4-5 kg), znika brzuszek i znika, co dla mnie bylo fenomenalne, ochota na slodycze ( wczesniej tabliczka czekolady na raz nie byla dla mnie niczym dziwnym, po tych dwoch tygodniach jedna malutka kosteczka zapewniala slodycz na dwa dni!:D) Po tym etapie okazuje sie zreszta, ze wiele rzeczy, ktorych nie podejrzewalam zawiera cukier i jest niesamowicie slodkie - np. bulki i chleb pszenne-sam cukier :lol:

Wiecej?

Twarożek to też nabiał :wink:

A jeśli chodzi bułki i chleb, to obniżył się Tobie próg wrażliwości na subst. słodkie, a bułki pszenne i biały chleb, to głownie węglowodany proste. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, no i sa jeszcze dodatkowe plusy, o ktorych wczoraj zapomnialam :oops: Poprawia sie cera, wlosy itp., a energia, ktorej brak przerazliwie w pierwszym etapie, w drugim szybko wraca i czuje sie naprawde rewelacyjnie.

Zaleceniem tworcy diety jest tez, zeby w I etapie sie nie wazyc, tylko dopiero na koncu. Powiem Wam, ze gdzies ok. 3 dnia zaczyna sie czuc coraz luzniejsze ubrania 8)

To akurat jest charakterystyczne dla wszystkich diet, gdy organizm może odrobinę zwolnić metabolizm i organizm może powoli się oczyszczać z toksyn,metali ciężkich, pestycydów i innych zanieczyszczeń. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie wypisałam co można a czego nie wg własnych potrzeb - tzn co będę jadła.

wygląda to tak (w pierwszym etapie)

 

Dozwolone:

 

 

Wieprzowina - szynka gotowana, polędwica

Drób - pierś z kurczaka i indyka, szynka z indyka (2 plasterki dziennie)

Ryby - wszystkie

Ser - sery light lub bez tłuszczu, twarożek wiejski (1-2% tłuszczu), serki topione light

Warzywa -brokuły, kalafior, fasola, groch, szparagi, szpinak, ogórek, pieczarki, sałata, kapusta, rzodkiewka, szczypior, por, papryka, seler

Tłuszcze - oliwa z oliwek, olej rzepakowy, majonez light (odrobina)

Jajka - bez ograniczeń

Słodycze - słodycze bez cukru, do 75 kcal dziennie

Bulion warzywny, mąka ziemniaczana

Orzechy - odrobina

 

Niedozwolone:

 

- mąka

- pieczywo

- ryż

- ziemniaki

- makarony

- tłuste sery

- masło

- tłuste mleko

- jogurty, kefiry

- słodycze

- alkohol

- owoce

- soki owocowe

- udka, skrzydełka, parówki, tłuste mięso

- warzywa – marchew, ziemniaki, buraki, kukurydza, groszek konserwowy

- napoje z kofeiną – kawa, herbata z teiną , coca-cola

 

Przyprawy można używać te, które nie zawierają cukru, czyli sól, pieprz, zioła, czosnek - ogólnie te naturalne.

 

wymysliłam sobie też i przykładowe dania jakie będzie mi najłatwiej przygotować na śniadania, obiady i kolacje. Pewnie będę je dowolnie modyfikować i powtarzać w zależnosci od potrzeby.

 

Śniadania, kolacje –

 

1. jajecznica na oliwie z cebulką, szczypiorkiem szczypiorkiem

pomidorem

2. serek wiejski light z rzodkiewką i szczypiorkiem

3. jajka na twardo z łyżeczką majonezu light, szczypiorkiem i

rzodkiewką

4. sałatka z szynki, jajka, pora z odrobiną majonezu light

5. sałatka z tuńczyka, jajka, rzodkiewki i szczypiorku z odrobiną

majonezu

 

 

 

 

 

Obiady -

 

1. szaszłyki z piersi, papryki, cebuli i pieczarek + ogórek kiszony

2. piersi kurczaka podsmażone na oliwie (nacierane czosnkiem

czosnkiem ziołami) i surówka z kapusty pekińskiej i orzeszków

3. sałatka z tuńczyka, czerwonej fasolki, jajka i sałaty (może być też

feta light)

4. zupa pieczarkowo-serowa – pieczarki duszone z cebulką na oliwie

z bulionem warzywnym + trójkąciki serka topionego light.

5. zapiekanka z chydego mielonego mięsa wołowego/wieprzowego,

z cebulą, czosnkiem, pomidorami i cukinią (bakłażanem)

6. papryka faszerowana chudym mięsem mielonym z pieczarkami i

cebulą

7. piersi z indyka podsmażone na oliwie z brokułami lub kalafiorem

8. Ryba pieczona w folii z surówką z kapusty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie wypisałam co można a czego nie wg własnych potrzeb - tzn co będę jadła.

wygląda to tak (w pierwszym etapie)

 

Dozwolone:

 

 

Wieprzowina - szynka gotowana, polędwica

Drób - pierś z kurczaka i indyka, szynka z indyka (2 plasterki dziennie)

Ryby - wszystkie

Ser - sery light lub bez tłuszczu, twarożek wiejski (1-2% tłuszczu), serki topione light

Warzywa -brokuły, kalafior, fasola, groch, szparagi, szpinak, ogórek, pieczarki, sałata, kapusta, rzodkiewka, szczypior, por, papryka, seler

Tłuszcze - oliwa z oliwek, olej rzepakowy, majonez light (odrobina)

Jajka - bez ograniczeń

Słodycze - słodycze bez cukru, do 75 kcal dziennie

Bulion warzywny, mąka ziemniaczana

Orzechy - odrobina

 

Niedozwolone:

 

- mąka

- pieczywo

- ryż

- ziemniaki

- makarony

- tłuste sery

- masło

- tłuste mleko

- jogurty, kefiry

- słodycze

- alkohol

- owoce

- soki owocowe

- udka, skrzydełka, parówki, tłuste mięso

- warzywa – marchew, ziemniaki, buraki, kukurydza, groszek konserwowy

- napoje z kofeiną – kawa, herbata z teiną , coca-cola

 

Przyprawy można używać te, które nie zawierają cukru, czyli sól, pieprz, zioła, czosnek - ogólnie te naturalne.

 

wymysliłam sobie też i przykładowe dania jakie będzie mi najłatwiej przygotować na śniadania, obiady i kolacje. Pewnie będę je dowolnie modyfikować i powtarzać w zależnosci od potrzeby.

 

Śniadania, kolacje –

 

1. jajecznica na oliwie z cebulką, szczypiorkiem szczypiorkiem

pomidorem

2. serek wiejski light z rzodkiewką i szczypiorkiem

3. jajka na twardo z łyżeczką majonezu light, szczypiorkiem i

rzodkiewką

4. sałatka z szynki, jajka, pora z odrobiną majonezu light

5. sałatka z tuńczyka, jajka, rzodkiewki i szczypiorku z odrobiną

majonezu

 

 

 

 

 

Obiady -

 

1. szaszłyki z piersi, papryki, cebuli i pieczarek + ogórek kiszony

2. piersi kurczaka podsmażone na oliwie (nacierane czosnkiem

czosnkiem ziołami) i surówka z kapusty pekińskiej i orzeszków

3. sałatka z tuńczyka, czerwonej fasolki, jajka i sałaty (może być też

feta light)

4. zupa pieczarkowo-serowa – pieczarki duszone z cebulką na oliwie

z bulionem warzywnym + trójkąciki serka topionego light.

5. zapiekanka z chydego mielonego mięsa wołowego/wieprzowego,

z cebulą, czosnkiem, pomidorami i cukinią (bakłażanem)

6. papryka faszerowana chudym mięsem mielonym z pieczarkami i

cebulą

7. piersi z indyka podsmażone na oliwie z brokułami lub kalafiorem

8. Ryba pieczona w folii z surówką z kapusty

Troszkę leniwy jestem i nie chce mi szukać skąd się wzięło takie ulgowe traktowanie dla jajek? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marjucha - jeśli Cię to interesuje to wrzuć sobie south beach w wyszukiwarkę i wyskoczy Ci mnóstwo stron na ten temat - w tym sporo opartych na książce napisanej przez sławnego doktorka, który ją wymyślił. W każdym razie na każdej z nich jest napisane jak byk, ze jajka bez ograniczeń. A czemu to już do doktorka a nie do mnie :wink:

 

Agnieszka - fajna, nie? I co - myslisz, ze damy radę ?? :roll: :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marjucha - jeśli Cię to interesuje to wrzuć sobie south beach w wyszukiwarkę i wyskoczy Ci mnóstwo stron na ten temat - w tym sporo opartych na książce napisanej przez sławnego doktorka, który ją wymyślił. W każdym razie na każdej z nich jest napisane jak byk, ze jajka bez ograniczeń. A czemu to już do doktorka a nie do mnie :wink:

 

Agnieszka - fajna, nie? I co - myslisz, ze damy radę ?? :roll: :wink: :lol:

Mam nadzieję, że nie odbieracie tych postów jako czepianie się, ale dzisiaj każdy zna sie na żywieniu i dlatego się pytam.

Co do cudownych diet to jest ich niemało.

Co prawda o South Beach nie słyszałem niczego złego, a raczej opinie były pozytywne, ale nie należy tracić rozsądku.

Na codzień stykam się z ludźmi, którzy próbują różnych diet i często efekty są fatalne w skutkach.

Z doświadczenia poradzę zwiększyć wysiłek fizyczny, a na pewno przyjdą efekty.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że nie odbieracie tych postów jako czepianie się, ale dzisiaj każdy zna sie na żywieniu i dlatego się pytam.

Co do cudownych diet to jest ich niemało.

Co prawda o South Beach nie słyszałem niczego złego, a raczej opinie były pozytywne, ale nie należy tracić rozsądku.

Na codzień stykam się z ludźmi, którzy próbują różnych diet i często efekty są fatalne w skutkach.

Z doświadczenia poradzę zwiększyć wysiłek fizyczny, a na pewno przyjdą efekty.

Pozdrawiam

 

Ja nie odebrałam źle 8) :wink:

Nigdy nie stosowałam żadnej cud diety a ta wydaje się być niezła i jeszcze sporo ludzi dobrze się o efektach wypowiada to czemu by nie spróbować :wink:

A na ruch postawiłam już jakiś czas temu i nie zamierzam przestać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wiecej :)

Pierwszy etap ( najtrudniejszy) trwa dwa tygodnie. W tym czasie wolno jesc do woli: chude mieso, jaja, ryby, twarozek taki jak wiejski, ale light, ser zolty tylko z tego co pamietam Krowka Smieszka (bo light), i warzywa ( oprocz ziemniakow, marchewki, kukurydzy i burakow). Absolutnie nie wolno nabialu, owocow, pieczywa ani slodyczy. Chodzi o to, zeby wyeliminowac calkowicie cukier na dwa tygodnie, zeby produkcja insuliny wrocila do normy. Jest to bardzo trudny etap, bo po paru dniach bez cukru strasznie jest sie ospalym i bez energii, ale warto przeczekac, bo chudnie sie najintensywniej ( nawet 4-5 kg), znika brzuszek i znika, co dla mnie bylo fenomenalne, ochota na slodycze ( wczesniej tabliczka czekolady na raz nie byla dla mnie niczym dziwnym, po tych dwoch tygodniach jedna malutka kosteczka zapewniala slodycz na dwa dni!:D) Po tym etapie okazuje sie zreszta, ze wiele rzeczy, ktorych nie podejrzewalam zawiera cukier i jest niesamowicie slodkie - np. bulki i chleb pszenne-sam cukier :lol:

Wiecej?

Twarożek to też nabiał :wink:

A jeśli chodzi bułki i chleb, to obniżył się Tobie próg wrażliwości na subst. słodkie, a bułki pszenne i biały chleb, to głownie węglowodany proste. :wink:

 

Nie, zebym sie czepiala :wink: , ale juz gdzies wczesniej chyba pisalam, ze ta dieta polega na wyeliminowaniu z odzywiania sie cukrow prostych, czyli wlasnie dlatego nie wolno jesc bialego pieczywa.

Co do nabialu, to z niego wolno wlasnie w I etapie tylko twarozek i ser zolty light, a nie bardzo chcialo mi sie wypisywac calej reszty w tym, czego nie wolno, stad skrot myslowy :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to żółty ser też można? Przeciez jest tłusty...a co z przyprawami? Odstawiamy tylko sól?

Jeden plaster to około 20-25g a 100g sera żóltego typu salami to 350 g.

Ja bym uważał z przegryzkami.

 

Hmm, nie zebym sie czepiala :wink: ale jak to mozliwe, zeby w czyms, co ma 100g bylo cos, co ma 350g???

Poza tym w tej diecie nie chodzi o liczenie kalorii, ani tluszczu, tylko indeksow glikemicznych.

 

A swoja droga Arcobaleno, ale przygotowalas jadlospis! :D :D :D Mniam :)

Moze tez zaczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to żółty ser też można? Przeciez jest tłusty...a co z przyprawami? Odstawiamy tylko sól?

Jeden plaster to około 20-25g a 100g sera żóltego typu salami to 350 g.

Ja bym uważał z przegryzkami.

 

Hmm, nie zebym sie czepiala :wink: ale jak to mozliwe, zeby w czyms, co ma 100g bylo cos, co ma 350g???

Nie żebyś czepiała :wink:

Miało być 350 kcal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja chce schudnąc 10...tak, żeby dojśc do jakis 55-56 kg...

 

ja identycznie.

Zapisuję sie do was!

zaczełam dwa tygodnie temu: aerobik, brak kolacji, brak słodyczy, dużo czerwonej herbaty a do tego masaże w wodzie i ujędrnianie kosmetykami z serii "dla naiwnych" :wink:

 

ja jestem przeciwniczką diet. uważam, że powinno sie jeść wszystko byle zdrowe i w nieiwelkich ilościach. A pierwsza zasada to ruch. Ja z tym mam problem bo jestem leniwa :oops: Już sie przekonałam, że sama sie nie zmobilizuje, dlatego zapisałam sie do klubu fitnes.

 

w poniedziałek sie zważę, sprawdze czy podziałało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłam spróbować diety Beach coś tam :wink: W ciągu dnia spoko daję rade, ale cholerka jak zjeść kolację bez pieczywa?? Nie zjadłam dzisiaj nawet kromki, ale czym dam rade nie zjeść też jutro? :-?

Dziewczyny zjadłam na kolacyjke sałatę z ogóraskiem, rzodkiewką, jajem, szczypiorkiem, skropiłam to oliwa i dodalam troszke szynki no i JESTEM GŁODNA!!! Jogurtu nie można, a ja tak lubię jogurty z musli :cry:

No i dzisiaj powstrzymałam się od słodyczy - nawet mnie nie ciągnęło :) Łykam chrom i tak sobie mówię, że działa :) Coś działa, ale czy to chrom? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłam spróbować diety Beach coś tam :wink: W ciągu dnia spoko daję rade, ale cholerka jak zjeść kolację bez pieczywa?? Nie zjadłam dzisiaj nawet kromki, ale czym dam rade nie zjeść też jutro? :-?

Dziewczyny zjadłam na kolacyjke sałatę z ogóraskiem, rzodkiewką, jajem, szczypiorkiem, skropiłam to oliwa i dodalam troszke szynki no i JESTEM GŁODNA!!! Jogurtu nie można, a ja tak lubię jogurty z musli :cry:

No i dzisiaj powstrzymałam się od słodyczy - nawet mnie nie ciągnęło :) Łykam chrom i tak sobie mówię, że działa :) Coś działa, ale czy to chrom? :wink:

 

 

dlatego jestem przeciwniczką diet.

po kilku dniach osoba na diecie otwiera lodówke i jest w stanie zjeść wszystko na raz byle NORMALNE :D

a to najlepsza droga do jojo niestety :-?

 

tak dla zainteresowanych: może znajdziecie cos ciekawego na tej stronie. ja ją lubię

 

http://www.poradnikzdrowie.pl/site/zywienie.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...