mbz 19.03.2007 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 Dokladnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 19.03.2007 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 mało smaczny jest ten program Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 19.03.2007 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 mało smaczny jest ten program brutalną prawdę ukazuje. ja jaksobie chcę "zniesmaczyć" jedzenie, to sobie wyobrazam, jak to sie wszystko w żołądku miesza.... blee Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 19.03.2007 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 rzeczywiscie malo smaczny, ale taki chyba jego zamiar Ma w naoczny sposob uswiadomic to wszystko, co niedobrego sie zjada i jak to dziala na organizm. Ja to nawet zakupilam jej ksiazke: Program zdrowego odzywiania i tak sobie podczytuje w wolnych chwilach ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 19.03.2007 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 ...tak sobie podczytuje w wolnych chwilach ... rozumiem, że czyny za tą lektura nie idą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 19.03.2007 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 Po pierwsze: arcobaleno!!!!! WOW Piknie wyglądasz, wcale nie jak mietła no dobra, sama tego chciałaś: seksowana, piękna mietła Po drugie: Ja też zaczęłam od dziesiaj beach'ową dietę miałam od soboty, ale postanowiłam, że od poiedziałku. Ponadto, od dziś włączam również aerobik oprócz siłowni, bo na pewno lepszy jest na schudnięcie. Zapisałam się na 20 dziś, na wczesniejsze godziny nie było już miejsc (kurde jak te baby ćwiczą, no ), dokładnie to na "step". Będę 2 razy w tyg chodzić, siłownia raz i raz basen. Mam nadzieję, że się uda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 19.03.2007 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 Laski, skąd macie tyle czasu, żeby chodzić na siłownię, aerobic, basen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 19.03.2007 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 kuleczka To rozumiem, ze będziemy się wspierać bo ja też od dziś. Zaraz za jakiś obiad muszę się zabrać, żeby zdążyć zjeść przed 17 bo na 17 na ćwiczenia się wybieram. Dziś szef kuchni poleca bitki z piersi panierowane w orzeszkach A no i surówa do tego z kapusty białej Kurna dziewczyny - ale się wzięłyśmy za siebie !! Na lato to już będziemy laski z nebraski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 19.03.2007 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 Laski, skąd macie tyle czasu, żeby chodzić na siłownię, aerobic, basen agnieszka - ja Julke podrzucam do dziadka wsiadam w samochód i gonię do mniasta Ale teraz to sobie myślę, ze jak mi się skończy drugi karnet to więcej nie będę tam jeździć tylko przeproszę się ze swoim orbitrekiem (kupionym jeszcze w czasie ciąży ) a poza tym siostra moja w końcu się przeniosła z manelami do nas na wiochę - na budowę rodziców - to mam nadzieję,ze zmobilizujemy się do wspólnego biegania po lesie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 19.03.2007 12:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 Laski, skąd macie tyle czasu, żeby chodzić na siłownię, aerobic, basen mam ten sam problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 19.03.2007 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 arcobaleno no pewnie, że będziemy się wspierać będę Ci wysyłać na priv fotki tortów, serników, zeberek i golonki nie no.....żartuję agnieszkakusi, my prowadzimy z mężem firmę, ale to on głównie haruje w niej, ja mam dziennie 3-4 godz zajęte, czasem więcej, obskoczę banki, doglądnę czego trzeba, jakieś papirki, fakturki do księgowej podrzucę, no i dom na mojej głowie Odkąd młodszy syn poszedł so przedszkola, spokojnie dziennie mogę 2 godz dla siebie wykroić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 19.03.2007 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 jeńki, ja nie mam czasu nawet pomyśleć o basenie czy siłowni...mąż chodzi do pracy na 16 do 4 rano. Po południu jestem z córką, moi rodzice pracują, teście...bez komentarza...ehh.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 19.03.2007 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 Jak ciekawie się zrobiło ostatnio w tym wątku. Baloniki itp agnieszkakusi pociesz się tym że są tacy lenie co mają basen za darmo 500m od domu, za okami góry, siłownie też gratis a z lenistwa nie chodzą A po raz kolejny napiszę ze są dwie metody odchudzania: 1) Mordować się niejedzeniem pysznosci 2) Jeść co się chce ale spalać więcej I ta druga metoda jest fantastyczna. Przy obżarstwie (po dwa obiady itp) daje nawet 17kg/miesięcznie. Wiem bo sprawdziłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 19.03.2007 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 Jabko, też mi pocieszenie ćwiczyć nei lubię, ale na basen chętnie bym poszła... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 19.03.2007 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 Przy obżarstwie (po dwa obiady itp) daje nawet 17kg/miesięcznie. to ile się trzeba namordować, żeby to spalić Ja polecam metodę trzecią - złoty środek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 19.03.2007 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 A po raz kolejny napiszę ze są dwie metody odchudzania: 1) Mordować się niejedzeniem pysznosci 2) Jeść co się chce ale spalać więcej I ta druga metoda jest fantastyczna. Przy obżarstwie (po dwa obiady itp) daje nawet 17kg/miesięcznie. Wiem bo sprawdziłem Jabłko - świnto prowda! Ta druga metoda ma jeszcze tę zaletę, że nie trzeba czytać przepisów kulinarnych i pamiętać co się jadło rano. Zaoszczędzony czas można przeznaczyć na treningi. I na radość życia. Ale co zrobiłeś z tymi 17 kg ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikopiko 19.03.2007 13:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 a ja polecam mniej gadać a więcej robić! co przyznam też mi słabo wychodzi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 19.03.2007 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 a ja polecam mniej gadać a więcej robić! co przyznam też mi słabo wychodzi! No ale po to był ten wątek, żeby się wspierać! I wyganiać z fotela. Inna sprawa, że jak się rozkręciłam, to mi już teraz trudniej uniknąć treningu, niż się na niego wybrać. Czego i Wam życzę. Mikopiko - moja najlepsza metoda to: zaplanuj jeden tydzień - codzienny spory wysiłek, a potem spuść z tonu i biegaj tyle ile praca pozwala czyli pewnie te dwa-trzy razy w tygodniu. ALe po tym pierwszym tygodniu - to będzie Ci się ciągle wydawało, że bardzo mało czasu na to poświęcasz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 19.03.2007 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 witam,ja chcę schudnąć 4 kg - zmieszczę się w letni spodnie, ale będzie ciasno!To jest do osiągnięcia, ale muszę się przyłożyć. Dalsze 3 kg to już pot i krew. A letnie spodnie wkładam, dopinam i nie cisną w pasie. W tygodniu się zawsze się pilnuję, ale sobota-niedziela to koszmar. Nie potrafię się powstrzymać! Zaczynam jutro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikopiko 19.03.2007 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2007 witam, ja chcę schudnąć 4 kg - zmieszczę się w letni spodnie, ale będzie ciasno! To jest do osiągnięcia, ale muszę się przyłożyć. Dalsze 3 kg to już pot i krew. A letnie spodnie wkładam, dopinam i nie cisną w pasie. W tygodniu się zawsze się pilnuję, ale sobota-niedziela to koszmar. Nie potrafię się powstrzymać! Zaczynam jutro. o ms ty też? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.