Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy Wy też musicie sie odchudzać ?


Recommended Posts

To może ja się wtrące. Kiedyś obserwując ludzi co jedzą doszłam do takiego wniosku : ( ja właśnie tak jem i niepotrafię innaczej - jak pisałam wcześniej od lat nie udaje mi się przytyć :( ) więc:

- podstawą mojego jedzenia jest mięso. Żadne warzywka.

- Rano chleb z wędliną ( 1 - 2 kromki) ( oczywiście cieniutkie ), herbata, potem coś słodkiego ( i tu jestem niewolnikiem) może być kinder bueno albo jakiś placek, może być sporo placka jak akurat mam. Oczywiście herbata albo coś gazowanego.

- obiad - zawsze jest mięso, pieczone albo smażone, ziemniaki, kluski jeśli jest sos oczywiście zaciągany, w ogóle jadam sosy gęste ale bez śmietany. Surówki występują u mie bardzo rzadko. ( z lenistwa), często jadam potrawy typu ryż z mięsen - takie chińskie, wtedy dodam trochę warzyw), zupy ale oczywiście też na mięsie ( zupy jednak rzadko gotuję, brak czasu)

- potem znowu kusi mnie słodkie

- potem kolacja - też skromnie - dwie skibeczki chlebka z wędlinką.

 

Wiadomo, że czasem jadam jakieś pomidory...ale pisałam o tym co jadam najczęsciej - takie 90%.

Podsumowywując , nie jadam dużo warzyw, owoców i nigdy nie jadam ciastek na śmietanie i kremie. ( bo akurat nie służą mojemu zdrowiu).

 

Nie wiem czy się ze mną zgadzacie ( większość ludzi sie nie zgadza - zwłaszcza tych co się wiecznie odchudzają) uważam, że ludzie, którzy łączą wiele potraw mięso, warzywa, owoce, smietany itd...mają problemy z nadwyżką wagi.

 

Znam parę osób, które jedzą tak jak ja i są też chude.

 

I wiecie co, jak trafi mi się jakieś dietetyczne danie...to muszę zjeść go 3 razy więcej..bo jestem głodna. A po smażonym mięsie...nawet małym kawałku nie czuje się głodu.

 

A...jeszcze zauważyłam, że latem ( w celu przytycia) jadam duże ilości owoców, jem wtedy mniej mięsa..i tyję :) :) Ale lato się kończy i owoce też....i znowu tracę na wadze.

 

Mój tata całe życie jadł tak jak ja opisałam ( i całe swoje życie była bardzo szczupły) Nie jadał w ogóle warzyw. Podstawą jego wyżywienia było mięso. ( i to w żadnym wypadku nie gotowane) musiało być smażone plus zawiesiste sosy ze smietaną.

 

Nie mówię, że takie podejście jest zdrowe...na pewno nie.. Ale z pewnością nie mozna przytyć. A o to Wam chodzi.

 

JA będę tu podglądać o czym mówicie, bo może wreszcie nabiorę ochoty na gotowanie i inne zestawy połaczeń posiłków..i może wreszcie przytyję :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

kuleczka, agnieszkakusi, Ttomasz :D :D :D Jak mi miło, ze nie jestem dziś sama z moim zakazanym obżarstwem :wink: :wink: :wink:

Moja dieta SB paszła w Piiii...reneje :roll: :wink:

Dziś zjadłam 2 lody :lol: :lol: Mam @ a to u mnie zawsze objawia się zwiększonym apetytem na słodkie.. :-?

 

I postanawiam skończyć z radykalnym jadłospisem bo stwierdzam, ze otwieram lodówkę i nie mam ochoty na nic co znajduje się na "mojej" półce :-? Kupiłam dziś sobie jogurty light i w nieco przyspieszonym tempie przechodzę do drugiegi etapu :wink: Chleba, ziemniaków, makarony i ryżu nie będę jadła jeszzce przez te kilka dni, ale jogurty wprowadzam bo nie wyrobię..

 

Od dziś też zaczynam bieganie - pierwsze biegi mamy już za sobą (biegam z siostrą) i planujemy tak codziennie :D

Schudłam już chyba tyle ile chciałam a teraz najważniejsze to utrzymać tą wagę i trochę wymodelować sylwetkę - mam nadzieję, ze do lata mi się uda :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ładne kfiatki :D

Ja jeszcze bym chciała 2 kg zjechać, ale jak mi się to nie uda do końca tyg. to i tak przechodzę do następnego etapu.

Zresztą wtedy minie też 2 tyg, czyli zgodnie z harmonogramem :wink:

Marzy mi się bułeczka grahamka na śniadanko 8)

 

Arcobaleno skoro schudłaś tyle, ile chciałaś, to po co się męczyć :wink:

W drugim etapie ugruntujesz wagę, żeby nie było jojo i tyle :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sąsiadka Aga od wczoraj mnie wysyłała po baterie do mojej wagi. Bo w koncu udało mi sie ja znaleźć - wagę oczywiście :) No to poszłam i kupiłam...nową wagę.

Teraz sąsiadka mnie molestuje żebym się zważyła. O, nie nie sąsiaadko - zważe sie jutro, bo ja wieczorem nie ważę się. Z rana na czczo na golasa :lol:

No ciekawa jestem, bo czuję się lekko :wink:

W kazdym razie wchodzę w spodnie z nr 38, a jeszcze niedawno było 40, juuupiii :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam odchudzające się babeczki. Chyba zabrzmiało smacznie ;). Ja mam pomiar jutro ale dziś wlazłam na wagę. Zgroza. Zamiast zjechać około pół kilo wrzuciłam 300 gram. Koszmar. Znów dostanę reprymendę od dietetyczki, że nie stosuje diety. Wczoraj wypiłam 2 kieliszki wina wieczorem i czuję się jak nadmuchany balon. Wrrrr.... Zamiast śniadania kawa z mlekiem 0% bez cukru i szklanka mleka po przebudzeniu. Cały dzień będę piła wodę z cytryną. O lunchu i obiedzie nie myślę. Chyba głodówka. Trzymajcie kciuki żebym dotrwała do końca dnia na wodzie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiosna już za oknem, czas zaczac zrzucac ciezkie zimowe ciuchy i przydaloby sie wrocic do wagi sprzed zimy - jakos nigdy nie mialam problemow z waga ale teraz zauwazam u siebie na brzuszku pewne wybrzuszenie i mi sie to nie podoba - wmowilam sobie ze zacznie sie powiekszac - wiec czas cos z tym zrobic

 

Ide do klubu Fitnes - zwie sie Sylwetka - moze nie ejst najtaniej, ale bardzo profesjonalnie, trener indywidulane cwiczenia pomiar tkanki tluszczowej i takie tam.

 

Zaraz potem lato - stroje kapielowe, plaza, a i jeszcze jedno - musze czuc sie wspaniale na wlasnym slubie - wiec czas wrocic do dbania o siebie i o swoje cialo

 

Od kwietnia zaczynam - od 3 kwietnia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, zmotywowałam się :lol:

Wtorek - była woda mineralna na oczyszczenie 8)

Od środy - rano kawa+mleczko+łyżeczka cukru (innej nie wypiję :-? )

potem ok 10-11 3-4 kromki chrupkiego pieczywka z białym serkiem albo z musztardą i polędwiczką :-?

Po południu coś gotowanego na parze (kurzęcie lub ryba) albo jakiś misz-masz warzywny z jajem na twardo bądź kawałeczkami mięska :-?

Czerwona herbata, woda...

 

Ale mi burczy w brzuchu! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja metoda to:

-jeść ile się da,na co ma się ochotę,kiedy się chce

-pić piwo,wino,mineralną,alkohole mocne.

-zero napojów gazowanych,kolorowych

-zero chipsów,słonych orzeszków,paluszków,batonów

-z tłuszczy tylko oliwa z oliwek

-jogurty tylko naturalne

-sporo warzyw i owoców

-siatkówka 4 razy po 2,5h tygodniowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ooooo to zjem:))) Rosół drobiowy 8) Dużo warzyw i takie "czyste", bez zasmażki. :lol:

Gotuje bo wyjeżdżam po południu i muszę coś w domu zostawic, co sobie bez problemu domownicy podgrzeją jutro :lol:

Zawsze w takich sytuacjach najlepsze jest danie jednogarnkowe :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...