arcobaleno 06.04.2007 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 a tam - to prawie tak jak weekend - można sobie napozwalać troszkę Wczoraj w telewizji jedna babka mówiła odnośnie trzymania linii w Święta, że najrozsądniej jest spróbować wszytkich potraw na które ma się ochotę, jednak w małych ilościach - ja tak zamierzam A poza tym jak nawet troszkę przybędzie to zaraz tą nadwyżkę szybciutko zrzucimy wracając do naszego ograniczonego trybu jedzenia Pocieszający jest też fakt, że to ostatnia taka "gruba" okzaja przed sezonem Pozdrawiam wszystkich trzymających linię ! U mnie znów pół kg mniej - ale fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 06.04.2007 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 Moja waga póki co stoi w miejscu Trochę się boję tych świąt, ale co tam, te 2 dni nie wpłyną chyba jakoś radykalnie na moją "tuszę" przynajmniej mam taką nadzieję po świętach wracam do dietki i ostrych ćwiczeń Tymczasem życzę Wesołych Świąt wszystkim odchudzjącym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 06.04.2007 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 a tam - to prawie tak jak weekend - można sobie napozwalać troszkę Wczoraj w telewizji jedna babka mówiła odnośnie trzymania linii w Święta, że najrozsądniej jest spróbować wszytkich potraw na które ma się ochotę, jednak w małych ilościach - ja tak zamierzam A poza tym jak nawet troszkę przybędzie to zaraz tą nadwyżkę szybciutko zrzucimy wracając do naszego ograniczonego trybu jedzenia Pocieszający jest też fakt, że to ostatnia taka "gruba" okzaja przed sezonem Pozdrawiam wszystkich trzymających linię ! U mnie znów pół kg mniej - ale fajnie zlota mysl wiekszosci diet mowi "jedz, ale mniej - w mniejszych porcjach" wiec ja rowniez zamierzam sie zastosowac do tej zlotej mysli, a od wtorku rower i inne dziwne urzadzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikopiko 06.04.2007 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 Tęczowych PisanekNa stole pysznościMokrego DyngusaI wspaniałych gościNiech to będzie czas uroczyŻyczę miłej Wielkiej Nocy! http://card.cartoline.net/top/pics/raineri-pasqua3.gif życzy Marta-mikopiko z rodzinką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 06.04.2007 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 mikopiko Ja na orbitreku ćwiczę 15 min Tłuszcz zaczynasz spalac najwczesniej po 20- 30 minutach cwiczen Wiec skoro jestes w stanie zmusic sie tylko do 15 minut (a to baaardzo malo () to nie wroze rewelacyjnych wynikow. Troche poprawiasz swoja kondycje i tyle. Ale raczej nie schudniesz (cwiczac - bo ograniczajac jedzenie - owszem - ale drastycznie - efekt jojo i tak w kolko ) Chodzi o to zeby cwiczyc dlugo za to bez zadyszki -i bez "zameczania sie" czyli na maksymalnie 60-70% swoich mozliwosci. Za to długo - mysle ze godzinka to minimum zeby zauwazyc efekty a nie oszukiwac sie ze "cos robie" Juz lepiej wybrac sie na intensywny spacer - ale trwajacy okolo godziny niz bezproduktywnie wypacac sie na orbiterku marne 15 minut . ps. a ja schudlam ...:-/- akurat wyjatkowo bez cwiczen - stresy , zmiana srodowiska, nowa praca itp... I chyba zaczynam miec pierwszy raz w zyciu odwrotny problem niz tu opisywany ....- waze teraz ok 52-53 kg (przy 170 cm wzrostu). I tez mi sie juz nie podoba - jest o troszenke za malo.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 08.04.2007 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2007 to fakt masz niedowage - moze przez swieta nadrobisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 08.04.2007 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2007 to ja się do was dołączę z tym odchudzaniem co?waga jeszcze mies temu wskazywała prawie 59 kg przy wzroście 152... obecnie waha się około 56-56,3 zamierzam dojść do 50 ale marzenie to jest 48-49... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikopiko 08.04.2007 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2007 Właśnie zlazłam z rowerka... Jeździłam...uwaga....1godzinę 40 minut...nieźle? cały film nigdy w życiu na rowerku oglądałam. Przejechałam 27km i spaliłam 400kcal. Mam nadzieję, że choć trochę spaliłam to co zjadłam Sylvia gratulejszyn ja muszę dojść do 65 a mam170cm wzrostu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaśka maciej 08.04.2007 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2007 Oj dziewczyny, czuję, że po świętach ostra jazda z odchudzaniem!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 09.04.2007 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Ojojojojoj!!!!!!! Na cholerę było mi to odchudzanie Mam wrażenie, że jestem beczką i to bynajmniej nie prochu Od jutra nie będę miała dla siebie litości!!! Drżyjcie moje mięśnie i kości!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 09.04.2007 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Właśnie zlazłam z rowerka... Jeździłam...uwaga....1godzinę 40 minut...nieźle? Niezle ! ps. na spalone kalorie nie patrz doslownie - ja przetestowalam w domu i w silowni parenascie rowerkow Kazdy liczył inaczej a roznice wynosily +/ - 100 kcal Ale wynik czasowy fajny ! Pamietaj zeby jezdzic w tempie nie za szybkim Tak zeby sie spocic ale zeby tętno nie bylo zbyt szybkie (bo wtedy bj. wzmacniasz miesien sercowy i ogolna kondycje niz spalasz tluszczyk) Mozna mierzyc zeby nie przekraczalo 60-70% tetna calkowitego(chyba tak sie nazywa) ale bez mierzenia to tak zeby nie miec zadyszki i moc np. w miare normalnie prowadzic rozmowe w trakcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 09.04.2007 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 to fakt masz niedowage - moze przez swieta nadrobisz Nie mam "niedowagi" bez przesady [ to obliczanie BMI jest troche niewaiarygodne i "amatorskie" bo liczy sztywno bez np. rozrozniania czy ktos ma drobna czy mocna bud ciala ] Ogolnie liczy sie to troche inaczej i bj. skomplikowanie Tak wiec niedowaga to jeszcze nie - tylko ... gorzej wygladam niz jak bym miala 55-56 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 09.04.2007 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Ojojojojoj!!!!!!! Na cholerę było mi to odchudzanie Mam wrażenie, że jestem beczką i to bynajmniej nie prochu Od jutra nie będę miała dla siebie litości!!! Drżyjcie moje mięśnie i kości!!! w sumie tez sie jak swinka obzarlam i to nie fajne bo sie jadlo byle co i slodycze nawet ble wczoraj to juz mi bylo lekko niedobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 09.04.2007 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 ja juz po swietach ..... masa sernika, makowca i innych pysznych smakolykow - od jutra rowerek, bierznia, brzuszki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ms. 09.04.2007 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 no, ja też nie mogę się pochwalić umiarkowaniem w jedzeniu słodyczy. Na wagę nawet nie wejdę, bo i tak nie ma po co... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropeczka27 09.04.2007 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Kwietnia 2007 Witam Dziewczynki Coż za wspaniały wątek Pozwolę sobie dołączyć do grona odchudzających się Póki co schudłam "objętościowo", ważyć się nie mam odwagi. Jednak żadnej diety nie stosuję, stres to najlepsza dieta dla mnie arcobaleno jaką dietę stosujesz, że masz tak wspaniałe wyniki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 10.04.2007 06:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Święta, Wiec skoro jestes w stanie zmusic sie tylko do 15 minut (a to baaardzo malo () to nie wroze rewelacyjnych wynikow. Troche poprawiasz swoja kondycje i tyle. Ale raczej nie schudniesz (cwiczac - bo ograniczajac jedzenie - owszem - ale drastycznie - efekt jojo i tak w kolko ) zielonooka - wiem, że 15 min to malutko, ale na tym nie kończę - po orbitreku zazwyczaj ćwiczę jeszcze jakieś wymachy nogami, brzuszki i inne takie. Całość przekracza więc pół godziny Na rewelacyjne wyniki nie liczę - jak dla mnie to już jest prawie rewelacja Kropeczka - zaczełąm stosować dietę South Beach (więcej o niej na poprzednich stronach), ale nie dotrwałam nawet do końca pierwszego dwutygodniowego etapu. Teraz kieruję się regułą "jedz częściej ale mniejsze porcje", "zapomnij o kolacji" i "słodycze tylko w weekend" - aczkolwiek staram się podchodzić do tego na luzie i nie traktować jako diety na teraz tyko uczynić z tego sposób na odżywianie się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 10.04.2007 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Swieta, Swieta i po Swietach Dawno sie tak nie najadlam Nie bylo to moze obzarstwo ale glodna nie chodzilam Takze po Swietach waga wskazuje jakis kilogram wiecej, ale nie zamierzam sie tym przejmowac O slodyczach i slodkosciach zapominam (ich na pewno mi przez ten weekend nie brakowalo) i dzis na sniadanko zaserwowalam sobie kromeczke chrupkiego pieczywa ze swiatecznym pasztetem tesciowej Ogolnie rzecz biorac w nowej - starej wersji czuje sie znowu swietnie i nie zamierzam tego zaprzepascic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropeczka27 10.04.2007 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Kropeczka - zaczełąm stosować dietę South Beach (więcej o niej na poprzednich stronach), ale nie dotrwałam nawet do końca pierwszego dwutygodniowego etapu. Teraz kieruję się regułą "jedz częściej ale mniejsze porcje", "zapomnij o kolacji" i "słodycze tylko w weekend" - aczkolwiek staram się podchodzić do tego na luzie i nie traktować jako diety na teraz tyko uczynić z tego sposób na odżywianie się. No tak, dla mnie samo słowo "dieta" już jest nie do wytrzymania Nigdy w żadnej nie udało mi sie wytrwać. Za słodyczami nie przepadam, jem je naprawdę rzadko, kolacji nie jadam, tylko mały obiad po pracy ok.18 Jednak w ciągu dnia ciężko jest mi jeść często. Brakuje mi pomysłow na posiłki do pracy. Zastanawiam się ile schudnę do końca budowy Jeszcze nie zaczęłam, a spodnie o wiele luźniejsze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 10.04.2007 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Ojojojojoj!!!!!!! Na cholerę było mi to odchudzanie Mam wrażenie, że jestem beczką i to bynajmniej nie prochu Od jutra nie będę miała dla siebie litości!!! Drżyjcie moje mięśnie i kości!!! w sumie tez sie jak swinka obzarlam i to nie fajne bo sie jadlo byle co i slodycze nawet ble wczoraj to juz mi bylo lekko niedobrze No właśnie bleeeee.........takiego miszmaszu dawno nie miałam w żołądku. Dzisiaj zaczęłam od herbatki ziołowej i mam zamiar cały dzień tylko herbatki i warzywka. Szczerze mówiąc, to na razie nie mogę patrzeć na jedzenie, więc chyba jakoś pójdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.