zielonooka 01.09.2006 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2006 Dokładnie 2 lata temu założyłam ten wątek. Nie mogę pochwalić się że schudłam tyle ile bym chciała. 2 miesiące temu urodziłam dziecko i niestety nie mieszczę sie prawie w żadne ubrania. Wróciłam już do pracy i źle się czuję ze swoją tuszą. Chciałabym schudnąć szybko i skutecznie.Planuję wypróbować Dietę Cambridge, czy ktoś może odchudzał sie w ten sposób lub słyszał coś o produktach z tej diety. Pozdrawiam Ania. Anam - ja Cambrige nie znam - ale tak naparwde to nie diatey maja sens a calkowita zmiana przyzwyczajen jedzeniowych bedziesz na C. ile? miesiac? dwa ? trzy? Wrocisz do starych nawykow i znow przytyjesz Ale wiem ze diety mobilizuja wiec polecilabym Ci zainteresowanie sie dieta South Beach (Montigniaca czy jak to sie pisze ) To taka dieta=niedieta polegajaca nie na liczeniu kalorii a tzw" indexu glikemicznego" nie ma sztywno okreslonych reguł - no moze w 1 tygodniu tylko pewnych rzeczy jesc nie mozna ale sa produkty dozwolone i mozna laczyc dowolnie i naparwde smaczne jedzonko gotowac ( nie trzymac sie kurczowo przepisu ze dzis pol jajka i lyzeczka twarozku ) No i ponoc jest zdrowa plus oczywiscie brak slodyczy i nie jedzenie wieczorami - tak naparwde to najwiecej chyba dziala jakbys byla zainteresowana polecam to forum : Dieta Montignaca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 02.09.2006 06:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2006 Dokładnie 2 lata temu założyłam ten wątek. Nie mogę pochwalić się że schudłam tyle ile bym chciała. 2 miesiące temu urodziłam dziecko i niestety nie mieszczę sie prawie w żadne ubrania. Wróciłam już do pracy i źle się czuję ze swoją tuszą. Chciałabym schudnąć szybko i skutecznie.Planuję wypróbować Dietę Cambridge, czy ktoś może odchudzał sie w ten sposób lub słyszał coś o produktach z tej diety. Pozdrawiam Ania. Osobiscie nie stosowalam nigdy tej tej diety, ale znam dziewczyne, ktora dzieki nej bardzo duzo schudla . Zawsze byla poprostu gruba, zreszta u niej w rodzinie wszyscy mieli problemy z nadwaga (wynik przede wszystkim zlej diety). No, ale dziewczyna wziela sie za siebei i zaczela stosowac te diete i to z zadawalajacym skutkiem . Oczywiscie nie schudla do rozmiarów modelki, ale przynajmniej do "zdrowych" rozmiarow. Nie wiem, jak wyglada teraz- nie widzialam jej od 5 lat, ale wiem, ze jeszcze rok po kuracji utrzymywala te sama wage (poza tym jej brat tez niedawno opowiadal ze dalej trzyma forme)-pewnei poza sama dieta poprostu zaczela kontrolowac iloscie pochlanianego jedzonka . Co do kilogramow po ciazy to slyszlam, ze najlepsza metoda jest karmienei piersia (pewnie tez to slyszlas )- podobno jest to jedyny sposób, zeby tkanki tluszczowe zostaly calkowicie spalone. Ja sie przynajmniej pocieszam tym faktem, zwlaszcza ze niedlugo przejde na ten sposob odchudzania Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anam 02.09.2006 08:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2006 Z tym karmieniem piersia to jest róznie, są kobiety które chudną i są takie które tyją i tych niestety jest wiecej. Karmiąc piersią musisz prawidłowo sie odżywiać, zaczniesz mniej jeść - odrazu zauważysz że masz mniej pokarmu. Samo karmienie raczej nie odchudzi chyba że trafi ci sie "mały głodomorek" który ciagle bedzie siedział na piersi, nie da ci zjeść, spać o codziennych obowiązkach domowych nie wspomnę, czego oczywiście ani Tobie ani nikomu nie życzę.Ja karmiłam 5 tygodni, ponieważ mało miałam pokarmu i zaraz musiałam wrócić do pracy córcia od początku była dokarmiana NAN HA. Pozdrawiam Ania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 02.09.2006 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2006 juz teraz musze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 02.09.2006 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2006 Smarcat - 2 tyg o wodzie?! nawet bardzo restrykcyjni "dietownicy" mowia ze 2 dni to max po 2 tyg sie przekrecisz! eeeeh... znam gościa łosobiście co 20 dni o samej wodzie wytrzymał i żyje y normalnie w oczach chudł.... ale potem jak wziął i zaczął żreć to momentalnie wrócił do wagi z przed. ja to kurde muszę powiedzieć, że od kiedy nie palę to apetyt mam wilczy zwłaszcza wieczorem, cholera idę cóś wrzucić.... moja sasiadka oczyszczała organizm...przez 14 dni nie jadła nic...schudła....a teraz znow robi sie okragła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anam 03.09.2006 09:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 juz teraz musze Witaj Teresko, nie bardzo rozumiem co musisz, chyba nie odchudzać się? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hos 04.09.2006 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 ja jestem pol roku mamą i już wrocilam do swej wagi przed ciązą (55kg) i powiem ze karmienie piersią bardzo duzo daje( wedlug mnie) a karmilam tylko miesiąc i przez ten wlasnie okres najwiecej mi ubylo ok 10 kg a w ciązy przybralam ok 20.Prawie wiekszosc zycia mialam problemy z nadwagą tak do 20 roku zycia i odkąd wrocilam do swojego ukochanego sportu(jazda konna) to nie mam z tym problemow jem ile chce i co.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 06.09.2006 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2006 A mnie się udało schudnąć trochę przez lipiec i początek sierpnia. Ale sierpień był mocno imprezowy i chyba z kilogram mam do przodu Bez żadnych diet, po prostu starałam się jeść jak najmniej i już. I musieliśmy baaardzo zacisnąć pasa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetaS 11.09.2006 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2006 No to i ja tu zaczynam zaglądać, bo coś mi kilogramy przybywają w zaskakującym tempie. Ponoć kochanego ciałka nigdy za wiele, ale moje samopoczucie jest okropne. Na razie szukam informacji i weryfikuję mój sposób odżywiania się. W czwartek mam wizytę kontrolną u kardiologa i pewnie pani doktor coś się poradzę, bo nie chciałabym, aby na moich eksperymentach ucierpiało zdrowie. Wszystkim życzę wagi takiej, w której czują się najlepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 12.09.2006 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 No więc chciałam pocieszyć nieco okrągłe forumowiczki i forumowiczów że ja od kilku miesięcy równiez zaliczam się do grona...przez zimę nadbyło 7 kilo , a teraz porażka....nie mogę zrzucić . Mam jeden problem.....zajadam stresy-i przez to jestem teraz okrąglutka , aczkolwiek według BMI nadwagi jeszcze nie mam(jestem tuż przy górnej granicy "normalności" ), ale i tak czuje się jak słonica...i brak kondycji mnie dobija . Pozdrawiam, Dagmara. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 12.09.2006 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 a ja z kolei - umiem schudnac ale ie umiem utzrymac wagi i tak raz mnie malo a raz...wiecej aha - gubi mnie chyba mala slabosc do alkoholu (nie zeby juz nalog [mam nadzieje ] ale po prostu lubie ) a niestety alkohol potwornie tuczy a piwo to juz wogole masakra (a tak lubie ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 12.09.2006 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 a ja z kolei - umiem schudnac ale ie umiem utzrymac wagi i tak raz mnie malo a raz...wiecej aha - gubi mnie chyba mala slabosc do alkoholu (nie zeby juz nalog [mam nadzieje ] ale po prostu lubie ) a niestety alkohol potwornie tuczy a piwo to juz wogole masakra (a tak lubie ) Mam dokładnie ten sam problem. Co schudnę te 4 kilo, to po miesiącu wracam do starej wagi. Kurde, nie umiem sobie z tym poradzić Niby nie ważę dużo, bo 58 kg przy 168cm. Jednak w wadze 54 czuję się o niebo lepiej i noszę rozmiar mniej. Zielona, jakoś trudno mi uwierzyć, że masz problemy z wagą, na tych swoich awatarkach to szczuplutko wyglądasz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jabko 12.09.2006 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 Siakiś babski wątek ale z racji małego doświadczenia może pomogę. Rada: Chodźcie na basen. Codziennie przepłyńcie 1,5km w normalnym swoim tempie. Bez zadyszki. Spokojnie. Już samo przebywanie w wodzie o temperaturze znacznie ponizej 36 stpni powoduje że organizm dogrzewa się spalajac kalorie. Pływanie jako jeden z niewielu sportów nie powoduje dużych obciążeń dla stawów itp. Ciało piekniesię wyciąga a o rozbudowane plecy nie musicie się martwić bo do tego trzeba pływać kilka lat. Ja akurat pływałem z racji takiej a nie innej pracy przez 30dni. Musiałem spełnić pewną normę i po kilkuletniej przerwie potrzebne mi było "rozpływanie". Ale można to robić dla zdrowia. Schudłem 14kg w 30 dni Jadłem nawet podwójnie, można wręcz powiedzieć że żarłem. Prawdopodobnie dlatego że spalałem strasznie dużo. Czyli macie dietę bez wyrzeczeń. Prawie codziennie byłem też na saunie, może to troszke pomogło. Na początku ważyłem 94kg. Po egzaminie (30dni później) wieczorem waga pokazała 80kg. W miedzyczasie nie ważyłem się wcale. Na koniec życzę paniom powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 12.09.2006 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Września 2006 14 kg w 30 to troche z szybkie tempo....chyba ale gratulacje bo wynik imponujacy kuleczka - avatarki sa robione w momentach kiedy " mnie malo" to ocvzywiste.. jak wazysz 58 przy tym wzroscie (168) to jak najbardziej ok - ale doskonale Cie rozumiem ja waze teraz ok 59-60 kg (przy 170 cm) czyli w sumie porownywalnie, i nby jest ok i nie czuje sie "gruba" , co z tego jak najlepiej sie czulam wazac 55 (i to bez diet - na studiach samo jakos tak sie wazylo) a jakos nie moge za cholere do tych magicznych dwoch piatek dobic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 13.09.2006 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2006 No właśnie, to o to chodzi w tym odchudzaniu, że każdy ma taką wagę, z którą czuje się najlepieji do której "zmierza". Mam tak jak Kuleczka, ale teraz ważę więcej niż te 58 nawet , mimo że i tak już schudłam. Ale teraz stoję. Tyle, że zmieniłam nawyki i to już dobrze. Np jem Wasę, zamiast pieczywa (odpada problem z brakiem pieczywa, albo nadmiarem starzejącym się). Teraz widzę, że mąż też się przesiadł na Wasę. U niego to już mocno palący problem, ale to taki typ człowieka, że nie przyzna się że czuje się grubo (jak jego mamusia, hi hi hi ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetaS 13.09.2006 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2006 Rada: Chodźcie na basen. Codziennie przepłyńcie 1,5km w normalnym swoim tempie. Bez zadyszki. Spokojnie. Już samo przebywanie w wodzie o temperaturze znacznie ponizej 36 stpni powoduje że organizm dogrzewa się spalajac kalorie. Pływanie jako jeden z niewielu sportów nie powoduje dużych obciążeń dla stawów itp. Ciało piekniesię wyciąga a o rozbudowane plecy nie musicie się martwić bo do tego trzeba pływać kilka lat. : O taka forma odchudzania to by mi pasowała. Muszę teraz tylko tak zorganizować sobie czas aby było miejsce na basen. I do tego na początek może odstawię słodkie. Zobaczymy czy będzie jakiś efekt. Jabko dzięki za podpowiedź Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 13.09.2006 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2006 Z tym basenem to chyba dobry pomysł, przy okazji można ujędrnić to i owo Zielonooka Też tak mam, niby nie gruba, ale........ każdy ma jakąś wagę, w której się najlepiej czuje i do niej powinien dążyć...pomijam oczywiście chorych na anoreksję.... W sumie to magicznymi piątkami też bym nie pogardziła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 13.09.2006 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2006 kuleczka, prawda? taka fajna latwa do zapamietania aha - a ja mam jeszcze jeden zly nawyk - i... nie umiem nad nim zapanowac no wiec - wszystko niby ok - nie jem za malo nie jem za duzo - warzywka chude mieso rybki itepede wszystko slicznie i nagle jak mnie cos!!!! i rzucam sie na pizze albo piwo i golonke - albo na ciasto (ktorego tak normalnie to nawet specjalnie nie lubie ) albo nagle na czekolade i wtranzalam cala tabliczke (a normalnie czekolady wrecz nie znosze!!!) radko to bywa ale bywa.... w tym momencie troche rozumiem bulimiczki - bo to niby na mala skale i sporadycznie (np. wlasnie 1 tabliczka czekolady na raz... ) no i... potem sie tego "nie pozbywam" ale zasada ta sama ! - nie umiem sie opanowac.... nie wiem czemu .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AnetaS 13.09.2006 09:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2006 to o pizzie też trzeba zapomnieć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 13.09.2006 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2006 to o pizzie też trzeba zapomnieć? no .. codziennie to tak ale jak tam kawalek od czasu do czasu to chyba nic sie zlego nie stanie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.