mati_sowee 06.07.2007 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 mati - to Ty w avatarku? Chudzinka z Ciebie !! Ale taka ładna chudzinka A ja...no cóż...zapału nie starczyło ..coś chyba wisi w powietrzu Naczytałam się na co sobie Kulka napozwalała wczoraj i dzisiaj na kawce u koleżanki zjadłam kilka ciaszteczek eeee tam - mam to gdzieś rzucam ta głupią dietę i po prostu będę się ograniczac ilośiowo i jakościowo Mam nadzieję, że to wystarczy a jak nie... to trudno ...nie jest tak źle Nie jest tak źle ładne mi źle....arco jesteś bardzo zgrabną kobietą o dziecięcej, niewinnej, ślicznej buzi. (podobasz mi się też na tej fotce w galerii domów przy pieczeniu ciasta ) ale te 2 zdjęcia wśród jabłoni są moje najulubieńsze Co do diety, to dziś ok, sałatka: pomidor plus feta i warzywa na patelnię na obiado-kolację. Więcej na dziś nie przewiduję. tak to ja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 06.07.2007 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 SylviaW - na pewno to mądre, poparte naukowymi dowodami, pewnie i skuteczne....ale....to nie dla mnie....jak mam za dużo przyjemnych przyzwyczajeń Jedzenie kojarzy mi się z przyjemnością Dietę mogę zastosować raz na jakiś czas, byle nie za długą Ale takie postanowienia na całe życie to nie dla mnie Ja jedynie mogę postanowić jeść rozważnie i z umiarem, w myśl zasady - w weekendy można zaszaleć - to mi jako tako wychodzi i tego będę się trzymać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 06.07.2007 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 Dziewczyny, oglądacie czasem te programy "Jak się nie ubierać?" albo "Jak dobrze wyglądać nago?" (Mój mąż strasznie się ze mnie śmieje jak to oglądam). Jakoś po nich przestaje mi się chcieć odchudzać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 06.07.2007 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 06.07.2007 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 SylviaW - na pewno to mądre, poparte naukowymi dowodami, pewnie i skuteczne....ale....to nie dla mnie....jak mam za dużo przyjemnych przyzwyczajeń Jedzenie kojarzy mi się z przyjemnością Dietę mogę zastosować raz na jakiś czas, byle nie za długą Ale takie postanowienia na całe życie to nie dla mnie Ja jedynie mogę postanowić jeść rozważnie i z umiarem, w myśl zasady - w weekendy można zaszaleć - to mi jako tako wychodzi i tego będę się trzymać Przy niełączeniu to jest super, że możesz się najeść do syta, nie musisz sobie odmawiać tylko nie wolno połączyć pewnych składników, ja nie ograniczałam ilości (w książce podano, żeby zjadać porcję taką jak by się zmieściła w "miseczce" zrobionej ze złożonych dłoni - mam nadzieję, że dobrze to opisałam) A nagrodą za niełaczenie jest przede wszystkim płaski brzuch, bo wszystko jest dobrze trawione i nie gromadzi się w jelitach, a jak się ma taką nagrodę to szybko się przyzwyczaja do tej diety czy ja wspominałam, że tym niełączeniem pozbyłam się 10 kg Sylvia, a w jakim czasie? na początku był 1 kg na tydzień ( to skutek oczyszczania ukłądu pokarmowego) a całość zeszła po 3 m-cach i było aż za dużo jak dla mnie ale kobiecie cieżko dogodzić.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 06.07.2007 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 Dziewczyny, oglądacie czasem te programy "Jak się nie ubierać?" albo "Jak dobrze wyglądać nago?" (Mój mąż strasznie się ze mnie śmieje jak to oglądam). Jakoś po nich przestaje mi się chcieć odchudzać. To fakt...można sie dzieki nim nieźle dowartościować PS. Mój też sie śmieje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 06.07.2007 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 SylviaW - na pewno to mądre, poparte naukowymi dowodami, pewnie i skuteczne....ale....to nie dla mnie....jak mam za dużo przyjemnych przyzwyczajeń Jedzenie kojarzy mi się z przyjemnością Dietę mogę zastosować raz na jakiś czas, byle nie za długą Ale takie postanowienia na całe życie to nie dla mnie Ja jedynie mogę postanowić jeść rozważnie i z umiarem, w myśl zasady - w weekendy można zaszaleć - to mi jako tako wychodzi i tego będę się trzymać Przy niełączeniu to jest super, że możesz się najeść do syta, nie musisz sobie odmawiać tylko nie wolno połączyć pewnych składników, ja nie ograniczałam ilości (w książce podano, żeby zjadać porcję taką jak by się zmieściła w "miseczce" zrobionej ze złożonych dłoni - mam nadzieję, że dobrze to opisałam) A nagrodą za niełaczenie jest przede wszystkim płaski brzuch, bo wszystko jest dobrze trawione i nie gromadzi się w jelitach, a jak się ma taką nagrodę to szybko się przyzwyczaja do tej diety czy ja wspominałam, że tym niełączeniem pozbyłam się 10 kg Sylvia, a w jakim czasie? na początku był 1 kg na tydzień ( to skutek oczyszczania ukłądu pokarmowego) a całość zeszła po 3 m-cach i było aż za dużo jak dla mnie ale kobiecie cieżko dogodzić.... Wszystko fajnie ale... Jakto tak... już nigdy nei zjeść kanapeczki z masełkiem i wędlinką ?? Albo kotlecika i nowych ziemniaczków ?? Co prawda nie jestem zwolenniczką tradycyjnej kuchni ale pewnie po jakimś czasie pewnie bym nie wytrzymała i uciekłabym do mamusi po "prawdziwy" obiad Zgadzam sie z profesorem (z wywiadu), że mamy OKROPNE nawyki żywieniowe Ale co z nimi zrobić ...toż to nawyki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 06.07.2007 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 Wszystko fajnie ale... Jakto tak... już nigdy nei zjeść kanapeczki z masełkiem i wędlinką ?? Albo kotlecika i nowych ziemniaczków ?? Co prawda nie jestem zwolenniczką tradycyjnej kuchni ale pewnie po jakimś czasie pewnie bym nie wytrzymała i uciekłabym do mamusi po "prawdziwy" obiad Zgadzam sie z profesorem (z wywiadu), że mamy OKROPNE nawyki żywieniowe Ale co z nimi zrobić ...toż to nawyki pamiętam jak po dwóch tygodniach stosowania tej metody zjadłam młode ziemniaki z fasolką szparagową, smak był tak wspaniały, że jadłam taki posiłek prze trzy kolejne dni Kanapki jem z warzywami, kroję pomidora, ogórka, paprykę, czasem dodaję rzodkiewkę lub ogórka konserwowego, smakuje pysznie.. A jak mam ochotę na wędlinę to np. biorę grubaśny plaster, do tego surówka lub jako na miękko i mam śniadanie! Na obiad kotlet z surówką lub ziemniaki albo makaron z surówką a na kolecję można zjeść drugą część obiadu! Trzeba pamiętać o przerwach między posiłkami - na trawienie tego co się zjadło. Dla warzyw min. 40 minut, mięso 2 godziny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 06.07.2007 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 pamiętam jak po dwóch tygodniach stosowania tej metody zjadłam młode ziemniaki z fasolką szparagową, smak był tak wspaniały, że jadłam taki posiłek prze trzy kolejne dni Kanapki jem z warzywami, kroję pomidora, ogórka, paprykę, czasem dodaję rzodkiewkę lub ogórka konserwowego, smakuje pysznie.. A jak mam ochotę na wędlinę to np. biorę grubaśny plaster, do tego surówka lub jako na miękko i mam śniadanie! Na obiad kotlet z surówką lub ziemniaki albo makaron z surówką a na kolecję można zjeść drugą część obiadu! Trzeba pamiętać o przerwach między posiłkami - na trawienie tego co się zjadło. Dla warzyw min. 40 minut, mięso 2 godziny. Chciałabym tak, serio... Ale ja mam Bardzo Słabą Silną Wolę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 06.07.2007 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 Mnie do tej metody przekonuje jedno: dobrze się czuję. Przyzwyczaiłam się już do takiego jedzenia, to już ponad dwa lata. Oczywiście są dni, że namieszam i później żałuję, bo jestem senna i mi ciężko, organizm od razu pokazuje, że mu to nie odpowiada. Zwróć uwagę czy po takim mieszanym obiedzie nie chce Ci się spać? A potem zrób test i zjedz obiad bez mieszania! Ja mam słabość do pizzy, spagetti i gołąbków - tych ostatnich nie potrafię zjeść bez ziemniaków, a najgorsze są słodycze w samochodzie mam pełną popielniczkę papierków po batonach i cukierkach. Dzieciom wolno jeść słodycze tylko w weekend więc ja się opycham w czasie drogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 06.07.2007 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 Dziewczyny, oglądacie czasem te programy "Jak się nie ubierać?" albo "Jak dobrze wyglądać nago?" (Mój mąż strasznie się ze mnie śmieje jak to oglądam). Jakoś po nich przestaje mi się chcieć odchudzać. widzialam kilka odcinkow jak dobrze wygladac nago Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 06.07.2007 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 nie wiem jak to sie ma do nielaczenia, ale wlasnie wcinam zupke chinska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 06.07.2007 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 nie wiem jak to sie ma do nielaczenia, ale wlasnie wcinam zupke chinska do niełączenia to się ma strasznie, powiem tylko, że młodziutka jesteś to Ci ujdzie na sucho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mati_sowee 06.07.2007 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2007 nie wiem jak to sie ma do nielaczenia, ale wlasnie wcinam zupke chinska do niełączenia to się ma strasznie, powiem tylko, że młodziutka jesteś to Ci ujdzie na sucho az tak nagrzeszylam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 07.07.2007 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2007 Ja mam słabość do pizzy, spagetti i gołąbków - tych ostatnich nie potrafię zjeść bez ziemniaków, a najgorsze są słodycze w samochodzie mam pełną popielniczkę papierków po batonach i cukierkach. Dzieciom wolno jeść słodycze tylko w weekend więc ja się opycham w czasie drogi Bardzo niepedagogicznie!!! Chyba zacznę próbować... Masz jakieś ciekawe linki do stron dotyczących konretnych zestawów ,które można/ trzeba/ nie należy łączyć??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 07.07.2007 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2007 Linków nie mam, ale przepiszę tabelkę z książki: Dzielimy produkty na 3 grupy: 1. Białka: mięso, ryby, jaj, rosoły, bakłażany, fasola, bób, orzechy, ziarna słonecznika 2. Tłuszcze i produkty "żywe" : smalec, masło, oleje, margaryny i inne, zielenina, owoce suszone, warzywa (oprócz ziemniaków), soki, jagody, arbuzy, wino wytrawne 3. Węglowodany: pieczywo, kasze, ziemniaki, cukier, miód Można łączyć grupę 1 z 2 i 2 z 3, połączenie grupy 1 z 3 jest bardzo niekorzystne! Najwygodniej przepisać to do tabelki i powiesić na lodówce! Jeszcze nie udało mi się odnaleźć tej książki w formie elektronicznej a jest super, są tam nawet różne przepisy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 08.07.2007 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2007 Linków nie mam, ale przepiszę tabelkę z książki: Dzielimy produkty na 3 grupy: 1. Białka: mięso, ryby, jaj, rosoły, bakłażany, fasola, bób, orzechy, ziarna słonecznika 2. Tłuszcze i produkty "żywe" : smalec, masło, oleje, margaryny i inne, zielenina, owoce suszone, warzywa (oprócz ziemniaków), soki, jagody, arbuzy, wino wytrawne 3. Węglowodany: pieczywo, kasze, ziemniaki, cukier, miód Można łączyć grupę 1 z 2 i 2 z 3, połączenie grupy 1 z 3 jest bardzo niekorzystne! Najwygodniej przepisać to do tabelki i powiesić na lodówce! Jeszcze nie udało mi się odnaleźć tej książki w formie elektronicznej a jest super, są tam nawet różne przepisy... napisz tytuł i autora. Dzieki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SylviaW 09.07.2007 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2007 A pisałam już wcześniej na poprzedniej stronie chyba, ale nic to Michał Tombak "Droga do zdrowia" a druga "Jak żyć długo i zdrowo", niektóre informacje w tych książkach się powielają. Łatwiej jest zmienić styl jedzenia jak się pozna i zrozumie mechanizmy zachodzące w organizmie. Dlatego metoda niełączenia nie powinna być nazywana dietą. Paulka po przeczytaniu podziel się wrażeniami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 10.07.2007 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 A pisałam już wcześniej na poprzedniej stronie chyba, ale nic to Michał Tombak "Droga do zdrowia" a druga "Jak żyć długo i zdrowo", niektóre informacje w tych książkach się powielają. Łatwiej jest zmienić styl jedzenia jak się pozna i zrozumie mechanizmy zachodzące w organizmie. Dlatego metoda niełączenia nie powinna być nazywana dietą. Paulka po przeczytaniu podziel się wrażeniami Sękiu i pardon - nie sprawdziłam wcześniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropeczka27 10.07.2007 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Czesc Dziewczynki Kilka dni mnie tu nie było, tęskniłyście? Muszę się Wam pochwalić, że dostałam nową pracę :) Chyba ze stresu schudnę z 5 kg Ciekawe, czy będę mogłam tam jeść zupki chińskie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.