Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

młody, stary...czy to ważne? :roll: - liczy się odwaga... :roll:

rękawica zostala rzucona...

ja tam ns-owi kibicuję... jak dotąd przeciez nie zawiódł... :roll:

 

PS. co do snów...mam już rezerwacje na kilkanascie następnych nocy... :o :o reszta musi poczekać... :wink: 8) :lol:

 

Spełnię Twoją prośbę i właśnie wyślę Ci na priva.Wiem ,że tego robić nie mogę ale skoro są wyjątki to ja nim przez chwile będę.

mimo wszystko, myślę, że po tak przejmującym i pełnym desperacji apelu, coś na priva dostaniesz joan

będziesz mieć dziś słodkie sny

no tego co ta osoba pisze zagwarantować Ci nie mogę ale cuś tam obaczysz.Z fotką zrobisz co będziesz chciała.

 

Pozdrawiam Cię joan aha nie wiem kiedy to nastąpi........ ale nastąpi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siet :roll:

Naprawdę MUSZĘ sie wziaśc za siebie :evil:

Znowu robie sie klucha :roll: Sama patrzeć nie mogę, do tego mama sobie podśmiechujki robi i mówi, zebym schudła bo patrzeć nie moze :roll: :wink:

 

A najbardziej mnie wkurza, ze naprawdę nie jem tak dużo...mam tylko słabosć do słodyczy :oops: No i chyba słabą przemianę materii i do tego jestem niewysoka i na dodatek nie za bardzo silną wolę :roll:

 

Wyżaliłam się trochę ale może jak to napiszę to głupio mi będzie nic z tym nie zrobić :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie też gubi słabość do słodyczy :-?

Już chyba 3 dzień nic słodkiego nie jem, bo siedzę na zwolnieniu i nie ruszam się z domu, wszystko co było zjadłam (nawet suszone gruszki dzisiaj skończyłam), a wstydzę się prosić męża, żeby kupił, bo ciągle narzekam, że jestem gruba. Dzisiaj chyba nie wytrzymam i albo coś upiekę, albo poroszę o czekoladę :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kofi - dużo zdrówka życzę. A z ciast podobno najmniej tuczy sernik, wiec smacznego :lol: .

Daniel (mój synek) dziękuje - już ma się lepiej :) , sernika to (chyba na szczęście :oops: ) nie mam z czego zrobić. Na razie oddaje się szyciu spodni jedyne, co powstrzymuje mnie przed zjedzeniem czegoś słodkiego, to mój widko w lustrze :oops:

Nie mam, niestety, Twojego samozaparcia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siet :roll:

Naprawdę MUSZĘ sie wziaśc za siebie :evil:

Znowu robie sie klucha :roll: Sama patrzeć nie mogę, do tego mama sobie podśmiechujki robi i mówi, zebym schudła bo patrzeć nie moze :roll: :wink:

 

A najbardziej mnie wkurza, ze naprawdę nie jem tak dużo...mam tylko słabosć do słodyczy :oops: No i chyba słabą przemianę materii i do tego jestem niewysoka i na dodatek nie za bardzo silną wolę :roll:

 

Wyżaliłam się trochę ale może jak to napiszę to głupio mi będzie nic z tym nie zrobić :wink:

arco, jak ja Cię rozumiem :roll:

no mówię Ci, jakbyś o mnie pisała

i moja mama też mi dogryza ostatnio, bo Ona bardzo mnie lubi w szczuplejszej wersji

a mąż odwrotnie, jest obecnie zachwycony i kupuje codzień np wuzetki, albo ukochane pączusie, żebym tylko nie schudła :roll: :-? :evil:

 

po migrenowym ubytku wagi nie pozostał ślad

60 kilo w morde jeża i ani grama mniej być nie chce

a w święta mam wesele brata i muszę 3 kilo zjechać

muszę!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kulka - ja na Święta i Sylwka to już koniecznie muszę być smukła i wiotka :roll: :lol: (taaaaaa..tratata hehe)

 

Ale teraz to bym chciała się nieco odchudzić już teraz..na za tydzień..na imprezę andrzejkową :wink:

No i mam na oku taką dietę...trzydniówkę - wiem, głupota - ale myślę sobie, że od niej mogłabym zacząć swoje przedświateczne odchudzanie...

 

Zaraz ją wyszperam i wkleję - powiecie co o niej sądzicie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam :D

Dzień 1:

Śniadanie: grejpfrut lub jabłko, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy.

Obiad: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy.

Kolacja: plaster chudego, gotowanego mięsa, filiżanka warzyw gotowanych na parze (buraczki, marchewki, selery).

 

Dzień 2:

Śniadanie: jajko na twardo, jedna grzanka, pół banana, szklanka czarnej kawy.

Obiad: pół filiżanki chudego twarożku z pięcioma krakersami, szklanka czarnej kawy.

Kolacja: dwie parówki, dwie marchewki uduszone na parze.

 

Dzień 3:

Śniadanie: cienki plasterek żółtego sera, pięć krakersów, małe jabłko, szklanka czarnej kawy.

Obiad: jajko na twardo, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy.

Kolacja: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby morskiej, pół filiżanki gotowanych na parze buraczków, jedna filiżanka kalafiora.

 

A teraz najważniejsze: przed każdym posiłkiem należy wypić dwie szklanki przegotowanej wody. To konieczne. Niezbędne jest również przestrzeganie Ścisłej diety- absolutnie żadnych zmian. Działa tu współzależność chemiczna składników. Nie wolno używać cukru ani soli, nawet śladowo. Dieta jest rygorystyczna , ale- do wykonania. To tylko trzy dni!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...