arcobaleno 29.11.2007 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Ja podobnie jak zielonooka jem więcej przy lekkim stresie ale już duży powoduje u mnie stresowy ból brzucha i odbiera mi apetyt - nie zdarza się jednak zbyt czesto - cześciej na pewno ten lekki. Dodatkowo w czasie studiów "do nauki" musiałam obowiązkowo mieć pod ręka coś do przegryzania - wtedy lepiej "wchodziło" U mnie najgorsze jest to, że maż jest łasuchem i zawsze musi mieć w domu zaopatrzenie w postaci czekolad, batoników, orzeszków, chipsów itd (przy tym on oczywiscie problemów z waga nie ma bo po pracy biurowej dużo pracuje fizycznie wkoło domu), no i jak nie mam tego okresu blokady (teraz na szczeście mam) to podjadam sobie razem z nim, przewaznie wieczorem w łózku jak już Mała spi, przy jakimś filmiku Cieszy mnie jednak to, że od dłuzszego czasu praktycznie wyeliminowałam z jadłospisu jasne pieczywo - sniadanie pierwsze i drugie jem w pracy, wiec przeważnie mam chrupką Vasę lub od czasu do czasu ciemny chleb, a jakieś bułki tylko od święta - np przy okazji niedzielnej jajecznicy Chleba jasnego po prostu nie lubie - całe szczeście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 29.11.2007 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Mnie to skręca po obiadku, jak nie muszę nigdzie lecieć i mogę wyciągnąć się na kanapie pod kocykiem...ale się rozmarzyłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 29.11.2007 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 chłopaki jedzą takie dobroci a ja się modlę nad miską sałaty jednak zaparłam się i dam radę do świąt zostały 4 tyg, zostały mi 3 kg do zrzucenia myślę, że to realne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika.KIELCE 29.11.2007 23:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Listopada 2007 Mnie to skręca po obiadku, jak nie muszę nigdzie lecieć i mogę wyciągnąć się na kanapie pod kocykiem...ale się rozmarzyłam Ja po obiedzie mam zawsze wielką ochotę na coś słodkiego. Taki relaksik z herbatką i dobą przekąską przed tv na kanapie. Słodyczy nie mogę więc zastąpiłam je orzechmi (pistacjami). Wiem, że są kaloryczne, ale raz na jakiś czas można - w końcu są zdrowe! Nawet teraz czuję ssanie w żołądku, ale już nic nie mogę ruszyć. Oby do śniadania. Ważę już 64kg, czyli 2 kg w dół. Zdaję sobie sprawę, że to nie 2 kg tłuszczu mi ubyło, tylko w dużej mierze woda poleciała, więc nie skakam z radości. Mimo wszystko taka zmiana na wadze jest b. motywująca. I jeszcze na temat wagi - ja mam zwykłą ze wskazówką. Tyle, że główne cyfry są w stonach. Pod nimi małymi znakami są kg. No i zrobiła mi się niezwykła waga... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 30.11.2007 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Od jakiś 2 m-cy mam wagę elektroniczą, cieszę się więc każdymi setkami gramów, które ubywają. Gorzej jak przybywają - tak też bywa. I właśnie wczoraj małżonek mnie załamał, mimochodem powiedział, że od czasu kiedy mamy tą wagę, to schudł ok. 6 kg Przecież on nie jest na diecie!!! To nie fair To ja mam chudnąć I pyta się: - a ty ile schudłaś? - no,... ważę 67,4 - to schudłaś 3 kg? - yyy.. 2,6 kg, no ale przez niecałe 3 tygodnie. Na pocieszenie wyciągnęłam sobie swoje zdjęcie sprzed 11 lat, gdzie zamiast brzucha mam kaloryfer i teraz noszę go w torebce, żebym pamiętała do czego dążę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 30.11.2007 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Też chyba kupię elektroniczną, widzę że nie są takie drogie. A o co chodzi w tych z pomiarem tkanki tłuszczowej? U mnie z tym jedzenie w różnych sytuacjach to nie takie proste - jasne, że zajadam stres i jem przed telewizorem (rowerek czeka na baterie, bo bez baterii nie warto kręcić - nie widać ile się kalorii spaliło), ale są takie momenty, że to odchudzanie mi wychodzi, a są takie, że nie i już.Ostatnio zamierzam zmienić całkiem nawyki, staram się wykluczyć biały cukier i najlepiej białą mąkę, od jakiegoś czasu nie kupuję słodyczy (no, jem owoce i daktyle - baaardzo słodkie, więc dużo nie wejdzie). I inne takie tam zabawy.Spodnie, które zaczęłąm szyć tydzień temu są za szerokie - kurczę, już nie da się ich zwęzić bez wysiłku - nie wiem, czy schudłam, czy po rozprasowaniu szwów takie szerokie się zrobiły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 30.11.2007 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 kofi, myśl pozytywnie ja bym wolała myśleć, że schudłam mam wagę elektroniczną, ale myśę o tej z pomiarem tkanki tłuszczowej chociaż nie wiem za bardzo czemu miało by to służyć arcobaleno, zapytuję się Ciebie, jak idzie??? masz już ciucha na imprezę my też jutro idziemy na densy, tzn. bardziej do pubu, ale tańce też się dzieją, oczywiście, jak ja jestem uderzam dziś na sklepy poszukać czegoś fajnego monika, ja też się nie łudzę co do mej wagi i wiem, że teraz to głównie woda schodzi, podobno dopiero po 2 tyg zaczynamy naprawdę chudnąć mimo to, od czegoś trzeba zacząć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 30.11.2007 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Kulka - melduję kochana, że idzie mi bardzo dobrze Waga co prawda nie chce zjechac ponizej 57, ale najwazniejsze, że swietnie się czuję - tak lekko ! Ciucha na imprezke już mam i wszystkie dodatki - kolczyki, wisiorek i bransoletę też - trza było kupic pod kolor - musowo Najlepsze, że z siostrą mamy takie same bluzki i dodatki, tylko w innych kolorach (ja ciemny fiolet, ona ciemny szmaragd) - będziemy wyglądac jak wariatki Jak mi sie uda to cyknę zdjecia w ferworze przygotowań Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 30.11.2007 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Arco, Kulka jak się wytańczycie na imprezie, to schudniecie i to z pożytkiem dla figury. Tylko się tam za bardzo nie oszczędzajcie No i nie jedzcie za wiele z myślą, że i tak spalicie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 30.11.2007 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Jak mi sie uda to cyknę zdjecia w ferworze przygotowań o taaaaaaaaaaaak trzymam za słowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 30.11.2007 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 No i nie jedzcie za wiele z myślą, że i tak spalicie kofi - u mnie na imprezie jedzenia nie będzie tylko picie kuleczka - jak mi sie uda pozyczyc aparat Ale postaram sie sama dla siebie bo chcę nam zrobić zdjeciach w tych bliźniaczych kreacjach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 30.11.2007 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 a ja mam doła, buuu....... pokłóciłam się z mężem, buuuuuuuuu i znów mam tę przeklętą 7-kę na początku wagi, buuuuuuuuuuuuuuuuuu ale Wy dziewczyny bawcie się dobrze trochę Wam zazdroszczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 30.11.2007 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Elutek, sama wiesz, że to dół chwilowy, więc sie nie załamuj, nudno by było w małżeństwie bez sprzeczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 30.11.2007 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 nudno by było w małżeństwie bez sprzeczek oo tak - coś o tym wiem elutek - obiecałam chłopakom na RW, że wypiję ich zdrowie z okazji imieni Twoje też wypiję - za poprawę humoru ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 30.11.2007 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 elutek, każdy miewa gorszy dzień ja też nie lubię się kłócić, ale pomyśl, jak fajnie się potem pogodzić wypiję i ja za Twoje zdrowie,nie maziaj się już Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 30.11.2007 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 dzięki, dziewczyny, wypijta za mnie, ja też pewnie dziś coś łyknę fajnie jest się pogodzić, tylko dlaczego po tylu latach człowiek musi się jeszcze kłócić? wszystko powinno być już uzgodnione no i znowu to godzenie się w...łóżku dziecinada jakaś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 30.11.2007 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 no i znowu to godzenie się w...łóżku dziecinada jakaś... dla odmiany można w kuchni Tylko to juz bardziej wersja dla dorosłych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 30.11.2007 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Jeszcze godzina do końca pracy a mi juz nóżka tupie Obok mnie na stoliku gościnnym leżą na talerzyku delicje i pieguski a obok stoi cała miseczka kukułek...ale ja jestem twarda i nawet rzadko w tamtą stronę spoglądam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 30.11.2007 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 Jeszcze godzina do końca pracy a mi juz nóżka tupie Obok mnie na stoliku gościnnym leżą na talerzyku delicje i pieguski a obok stoi cała miseczka kukułek...ale ja jestem twarda i nawet rzadko w tamtą stronę spoglądam oj, arco, arco, Tobie słodycze nie w głowie, tylko "pikanteria" - np. w kuchni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika.KIELCE 30.11.2007 23:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Listopada 2007 No i ja zaczęłam myśleć o jakiś baletach. No w końcu Andrzeja... Niestety do pracy na 8 rano trzeba wstać i nic z tego. Podczas pracy marzyłam sobie o jin'e z tonikiem z plastrem cytryny i pomarańczy + listek mięty. I do tego niezłą wypłate na konto, bo ta dzisiejsza nie była najlepsza i tak ze 2 dni wolnego, co bym się nie musiała z tym drinem zbytnio spieszyć. Odnoścnie diety to już słoik sałatki leży mi w plecaku, gotowy do jutrzejszej pracy Pozostaje mi nocne forumowanie co by sobie chumor poprawić. nara Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.