Gość elutek 06.12.2007 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 się zawzięły ! no, łyso trochę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 06.12.2007 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 nie przeszkadzaja moj post byl pisany w taz zamysle "dla twojego dobra " hiehie ps. zielona tez swieta nie jest i raz sie odchudza a raz tyje - normalka ale juz dawno odrzucila diety- cud Opowiem Ci taką historyjkę z mojego życia. Mam nadzieję, że się nie obrazisz. Mam nadwagę, sporą (lekarze nazywają to mniej sympatycznie). Kto widział moje zdjęcia wie. Kiedyś po rodzinnym obiadku moja szwagierka koniecznie chciała nas wyciągnąć na spacer. Rzuciła hasło a potem zaczęła coś w stylu: "No bo wy powinniście się więcej ruszać, chodzić na spacery" itp. To było skierowane również do mojej siostry, która ma podobny problem. Z reguły się spinałam na takie coś ale tego dnia spokojnie i wprost odpowiedziałam: Na prawdę nie interesuje mnie co Ty uważasz, że ja powinnam robić. Jak mnie będzie interesowało to zapytam Cię o zdanie. Tak sobie myślę, że czasem dobrze jest się zastanowić, czy osoba, której chcemy udzielić dobrych rad dla jej dobra na prawdę tego potrzebuje i czy nie robimy jej niedźwiedziej przysługi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 06.12.2007 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 No a ja pojechałam z ta dieta SB, hehe na szczęście święta przede mną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 06.12.2007 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Nie rozumiem, schudłaś ponad miarę czy jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 06.12.2007 12:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Ja się zawzięłam od dzisiaj. Właśnie siedzę z michą sałatki warzywnej z jogurtem naturalnym. Jak czytam co Kulka je, to chyba jednakowo - warzywa, owoce, jogurt nat., bez chleba i ziemniaków, mięsko tylko gotowane. Będę twarda, zdam relację z placu boju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 06.12.2007 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 A ja tam sobie mięska nie gotuję tylko griluję w piekarniku, lub smażę na oliwie. Wiem, że gotowane bardziej dietetyczne, ale ja chcę się trzymać SB jak najdłużej a im bardziej rygorystyczna dieta (niesmaczna) tym mniejsze szanse na jej dłuższe utrzymanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 06.12.2007 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Nie rozumiem, schudłaś ponad miarę czy jak? Tak schudłam z rozpędu za dużo. Na szczęście zima jest chodzę grubo ubrana, nie rzuca sie w oczy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 06.12.2007 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 ... warzywa, owoce, jogurt nat., bez chleba i ziemniaków, mięsko tylko gotowane. ... ... eeee tam ... szkoda ZDROWIA pozdrówka serdeczne i smaczniutkie dla Wszystkich "odchudzaczy" ps - nie łączcie tłuszczów z węglowodanami i powinno wystarczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 06.12.2007 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Noo, też mi problem i to jeszcze na forum odchudzających się Gratulacje Ściśle trzymałaś się diety i jak długo ją stosowałaś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 06.12.2007 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Byłam na SB miesiąc, znaczy teraz niby faza 3 - do końca życia , ale chyba jednak nie w moim przypadku, bo wciąż chudnę , świetna jest ta dieta, bo bardzo smaczna i wygląda na zdrową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 06.12.2007 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Przeczytałam książkę na temat tej diety i nadal nie widzę różnicy pomiędzy fazą II i III. Co takiego można w III, czego nie można by było w II fazie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 06.12.2007 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 nie przeszkadzaja moj post byl pisany w taz zamysle "dla twojego dobra " hiehie ps. zielona tez swieta nie jest i raz sie odchudza a raz tyje - normalka ale juz dawno odrzucila diety- cud Opowiem Ci taką historyjkę z mojego życia. Mam nadzieję, że się nie obrazisz. Mam nadwagę, sporą (lekarze nazywają to mniej sympatycznie). Kto widział moje zdjęcia wie. Kiedyś po rodzinnym obiadku moja szwagierka koniecznie chciała nas wyciągnąć na spacer. Rzuciła hasło a potem zaczęła coś w stylu: "No bo wy powinniście się więcej ruszać, chodzić na spacery" itp. To było skierowane również do mojej siostry, która ma podobny problem. Z reguły się spinałam na takie coś ale tego dnia spokojnie i wprost odpowiedziałam: Na prawdę nie interesuje mnie co Ty uważasz, że ja powinnam robić. Jak mnie będzie interesowało to zapytam Cię o zdanie. Tak sobie myślę, że czasem dobrze jest się zastanowić, czy osoba, której chcemy udzielić dobrych rad dla jej dobra na prawdę tego potrzebuje i czy nie robimy jej niedźwiedziej przysługi. JoShi ja myślę, że to dwie różne rzeczy: - mówić komuś, co jest dla niego dobre wtedy, gdy zainteresowana osoba nie prosi o żadną pomoc /sama nie pochwalam/ - mówić /dawać rady/ gdy ta osoba sama opowiada o swoich problemach, tym bardziej na forum no i zielona "dla twojego dobra" wzięła w cudzysłów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 06.12.2007 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Przeczytałam książkę na temat tej diety i nadal nie widzę różnicy pomiędzy fazą II i III. Co takiego można w III, czego nie można by było w II fazie? Można wszystko tylko nie łączyć jak pisał Chef Paul, a węglowodany raczej do południa i nie przesadzać z ziemniakami i mąką białą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 06.12.2007 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 I nie zapomninajmy, że wskazany jest kieliszek czy dwa czerwonego wina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 06.12.2007 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 JoShi ja myślę, że to dwie różne rzeczy: - mówić komuś, co jest dla niego dobre wtedy, gdy zainteresowana osoba nie prosi o żadną pomoc /sama nie pochwalam/ - mówić /dawać rady/ gdy ta osoba sama opowiada o swoich problemach, tym bardziej na forum no i zielona "dla twojego dobra" wzięła w cudzysłów... Oczywiście zgadzam się z Tobą, ale do pewnego stopnia. Ludzie mówiąc o swoich problemach często szukają słuchaczy, którzy cierpliwie wysłuchają i spróbują zrozumieć i nie ma to wiele wspólnego z oczekiwaniem porady. Jak ktoś oczekuje porady to mówi: I powiedzcie. Co ja mam z tym zrobić? Wtedy sprawa jest jasna. Wiesz jak frustrujące jest kiedy człowiek próbuje się wygadać i znaleźć zrozumienie a napotyka zamiast tego "dobre rady" które jeszcze na domiar złego pokazują kompletne niezrozumienie przez słuchającego? A tak nawiasem mówiąc, to czemu odpowiadasz za Zielonooką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 06.12.2007 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 Ludzie mówiąc o swoich problemach często szukają słuchaczy, którzy cierpliwie wysłuchają i spróbują zrozumieć i nie ma to wiele wspólnego z oczekiwaniem porady. Jak ktoś oczekuje porady to mówi: I powiedzcie. Co ja mam z tym zrobić? Wtedy sprawa jest jasna. JoShi, nie dla wszystkich jest to jasna sprawa, ludzie są różni, setki ich przewinęły się przez "odchudzanie"... pisząc o swoich problemach trzeba liczyć się z tym, że nie każdy zrozumie /odgadnie?/, wejdzie w nastrój piszącego A tak nawiasem mówiąc, to czemu odpowiadasz za Zielonooką? może dlatego, że jedno oko mam zielone? a nie chciałabyś, JoShi, poodchudzać się z nami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 06.12.2007 13:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 a nie chciałabyś, JoShi, poodchudzać się z nami? Nie. Robię to po swojemu. Między innymi z powodu ryzyka, ze musiałabym się liczyć się z tym, że nie każdy zrozumie /odgadnie?/, wejdzie w nastrój piszącego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 06.12.2007 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 a nie chciałabyś, JoShi, poodchudzać się z nami? Nie. Robię to po swojemu. Między innymi z powodu ryzyka, ze musiałabym się liczyć się z tym, że nie każdy zrozumie /odgadnie?/, wejdzie w nastrój piszącego. ale za to jakie rady, wszystkie "dla Twojego dobra", dostałabyś szkoda... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 06.12.2007 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 I nie zapomninajmy, że wskazany jest kieliszek czy dwa czerwonego wina No nie wiem, wydaje mi sie, że jest dozwolony a nie wskazany . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 06.12.2007 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2007 ale za to jakie rady, wszystkie "dla Twojego dobra", dostałabyś szkoda... |Ja nie żałuje a dobrych rad nie potrzebuję. A jak będę potrzebować to o nie poproszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.