DPS 08.12.2007 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 No... to masz chyba sylwetkę podobną do mnie, andzik. Ty się tak bardzo nie przejmuj, chwila czasu, jakaś dietka i będzie nas mniej. Ja walczę od wczoraj. Dziś na śniadanie znowu zupa z dyni, na obiad tylko buraczki z chrzanem i czosnkiem, na kolację może będzie czysty barszczyk i ewentualnie dojem jabłkiem. Nie cierpię czuć się głodna, chodzę wtedy zła jak osa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikopiko 08.12.2007 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 a ja zjadłam marchewkę, trochę gotowanej piersi...bo już mnie odrzuca , w ogóle mnie odrzuca od jedzenia , jest mi nie dobrze jak je widzę bleeee zjem jeszcze 2 jajka na twardo...chyba i rower pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 08.12.2007 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 kuleczka, apropos dialogu w Hyde... nie kokietuj ja wiem co chciałabyś przeczytać, ale tego nie napiszę - byłoby za prosto (hyhy to dopiero kokieteria ) szkoda, że dopisałeś to małym drukiem, byłaby riposta jak znalazł problem nie w tym, co ja chciałabym usłyszeć, ale co powinnam usłyszeć choć prawda bywa bolesna miko, podziwiam, ja dziś trochę zgrzeszyłam i skusiłam się na kilka ciasteczek do kawy jednak za to nie zjem kolacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzik.78 08.12.2007 20:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 No... to masz chyba sylwetkę podobną do mnie, andzik. Ty się tak bardzo nie przejmuj, chwila czasu, jakaś dietka i będzie nas mniej. Ja walczę od wczoraj. Dziś na śniadanie znowu zupa z dyni, na obiad tylko buraczki z chrzanem i czosnkiem, na kolację może będzie czysty barszczyk i ewentualnie dojem jabłkiem. Nie cierpię czuć się głodna, chodzę wtedy zła jak osa. Masz rację , ja też chodzę zła jak głodna jestem. Możesz napisać jak robisz zupę z dyni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 08.12.2007 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2007 A ja powiem tak:Jestem kobietą uzbrojoną (tak mnie nazywa znajomy lat 90). Uzbrojenie to to, co wystaje poza linię prostą, czyli tył i przód. Niedawno skończyłam 40 lat i już nie będę się głodzić, nie będę się przejmować, nie będę mieć kompleksów. Będę się rozpieszczać, kochać i będę dbać o siebie. Będę robić to, na co mam ochotę, nie przejmując się zdaniem innych. To jedna z nielicznych zalet mojego wieku. Pozdrawiam dziewczyny, teraz sobie tak myślę, że ważniejsza pogoda ducha niż perfekcyjne ciało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 09.12.2007 05:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2007 A ja powiem tak: Jestem kobietą uzbrojoną (tak mnie nazywa znajomy lat 90). Uzbrojenie to to, co wystaje poza linię prostą, czyli tył i przód. Niedawno skończyłam 40 lat i już nie będę się głodzić, nie będę się przejmować, nie będę mieć kompleksów. Będę się rozpieszczać, kochać i będę dbać o siebie. Będę robić to, na co mam ochotę, nie przejmując się zdaniem innych. To jedna z nielicznych zalet mojego wieku. Pozdrawiam dziewczyny, teraz sobie tak myślę, że ważniejsza pogoda ducha niż perfekcyjne ciało. "kobieta uzbrojona" - dobre ładnie to napisałaś, amalfi, ale z jednym się nie zgodzę i oświadczam , że nasz wiek /a też jestem po 40. / ma WIELE zalet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.12.2007 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2007 No... to masz chyba sylwetkę podobną do mnie, andzik. Ty się tak bardzo nie przejmuj, chwila czasu, jakaś dietka i będzie nas mniej. Ja walczę od wczoraj. Dziś na śniadanie znowu zupa z dyni, na obiad tylko buraczki z chrzanem i czosnkiem, na kolację może będzie czysty barszczyk i ewentualnie dojem jabłkiem. Nie cierpię czuć się głodna, chodzę wtedy zła jak osa. Masz rację , ja też chodzę zła jak głodna jestem. Możesz napisać jak robisz zupę z dyni? To bardzo proste. Kawałek świeżej dyni ścierasz na tarce z dużymi oczkami, rozgotowujesz na niewielkiej ilości mleka (jak ktoś chce, to może zrobić na wodzie), solisz albo słodzisz i gotowe! Ja lubię, żeby była taka bardzo gęsta, wtedy jest to pełnoprawny posiłek. Amalfi, elutek ma rację. Nasz wiek ma bardzo wiele zalet. Ja Ci to mówię, DPS. Nigdy w życiu nie byłam tak pewna czego chcę i co potrafię, jak po 40. Ekstra! Cieszę się szacunkiem mlodych (wreszcie traktują mnie jak matronę ), a zdrowia i energii jeszcze mam jak młoda. Jest po prostu super. I pamiętaj, 40 to nie 80, kobieta powinna dobrze wyglądać w naszym wieku. Nie przeszłyśmy jeszcze na zawodową ani biologiczną emeryturę, mamy takie same obowiązki i trzeba tak samo dbać o siebie. Nic się nie zmieniło. Zmiany mogą być tylko w naszych głowach, ale ogromna większość wie, że jest w środku czynnego życia - przecież przed nami jeszcze 20 lat czynnego życia zawodowego, o jakim wieku Ty gadasz?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 09.12.2007 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2007 Możesz napisać jak robisz zupę z dyni? To bardzo proste. Kawałek świeżej dyni ścierasz na tarce z dużymi oczkami, rozgotowujesz na niewielkiej ilości mleka (jak ktoś chce, to może zrobić na wodzie), solisz albo słodzisz i gotowe! Ja lubię, żeby była taka bardzo gęsta, wtedy jest to pełnoprawny posiłek. i żeby na wadze nie stracić to duuuuuuuuuużo grzanek na maśle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.12.2007 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2007 Możesz napisać jak robisz zupę z dyni? To bardzo proste. Kawałek świeżej dyni ścierasz na tarce z dużymi oczkami, rozgotowujesz na niewielkiej ilości mleka (jak ktoś chce, to może zrobić na wodzie), solisz albo słodzisz i gotowe! Ja lubię, żeby była taka bardzo gęsta, wtedy jest to pełnoprawny posiłek. i żeby na wadze nie stracić to duuuuuuuuuużo grzanek na maśle Jamles, Ty sie w głowa poklupaj! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 09.12.2007 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2007 Możesz napisać jak robisz zupę z dyni? To bardzo proste. Kawałek świeżej dyni ścierasz na tarce z dużymi oczkami, rozgotowujesz na niewielkiej ilości mleka (jak ktoś chce, to może zrobić na wodzie), solisz albo słodzisz i gotowe! Ja lubię, żeby była taka bardzo gęsta, wtedy jest to pełnoprawny posiłek. i żeby na wadze nie stracić to duuuuuuuuuużo grzanek na maśle Jamles, Ty sie w głowa poklupaj! czamu na samej zupie zbani to by szło zjechać tak ze dwie albo trzy bułki na grzaneczki ...dla mnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 09.12.2007 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2007 Też uwielbiam zupę dyniową, do gotowania dodawałam ząbki czosnku i gałkę muszkatołową a później miksowałam w blenderze Niestety indeks glikemiczny dyni to aż 107! Przykładowo: kalafior, brokuł czy cukinia mają IG poniżej 20. Tak więc przy diecie SB taką zupę mogę traktować jako obżarstwo a nie jako dietetyczną "fitkę". No a grzanki = węglowodany, więc tez odpadają. Ale nie mam źle. Dziś na śniadanie była fritata z warzywami a na obiad szykuję tuńczyka z rusztu, glazurowanego sosem teriyaki z dodatkiem brązowego ryżu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.12.2007 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2007 Jamles, Ty sie w głowa poklupaj! czamu na samej zupie zbani to by szło zjechać tak ze dwie albo trzy bułki na grzaneczki ...dla mnie La Ciebie to może Froszka kluski czorne i żeberka uwarzi, abo i kapuste modro. Ty nie możesz zjechać, boś Ty już gryfny synek jest! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 09.12.2007 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2007 żeberka z kluskami czornymi omma sie przewroco w grobie ale obiod u Sylwii zapowiadoa sie ciekawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 09.12.2007 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2007 A chto Ci pedzioł, że to razem wszistko bydzie? Ty żeś myśloł, że to na roz? Tak dobrze to ni mo na tym świecie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 09.12.2007 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2007 Tuńczyk nie wyszedł ale koty sie ucieszyły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 10.12.2007 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 Do trzech razy sztuka - od dziś - jak obiecałam... zasady SB , cel: minus 3 kg (powinno byc 4 ale święta...święta...) W sobote kupiłam sobie dżinsy - za małe - to znaczy w rozmiarze w który spokojnie mieściam się latem... Bardzo mi się podobają, teraz wyglądam w nich tak...trochę...jak... gotowana parówka , więc nie odpuszczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 10.12.2007 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 Trzymam kciuki joan Dziś się bardzo pozytywnie zdziwiłam ostatnio dietuję i waga po początkowym spadku stała w miejscu w miniony weekend nieco sobie pozwoliłam, nie to że zaraz obżarstwo ale trochę ciasta i normalny obiad w niedzielę dziś na wadze kolejny kilogram mniej to dopiero niepodzianka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika.KIELCE 10.12.2007 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 Kulka - to ile już spadłaś na wadze? Ja to jak wchodzę na wagę to mam tak samo jak przed odchudzaniem, ale mam ciche dni i to chyba od tego. Tyle, że nie wiem ile kg trzeba sobie odjąć. Może ktoś wie. A może nie w kg tylko w dag. Jest jeszcze jedna możliwość. Chorowałam ostatnio i przez to musiałam jeść kolację, by leków nie brać na pusty żołądek. A dodam, że to zaraz po tym jedzonku do łóżka, bo ja kończę prawie w nocy Zobaczymy za kilka dni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 10.12.2007 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 monika - spadłam 2,5 kg chciałam 3-4, myślę, że się wyrobię do świąt ciche dni??? jeśli to to, co myślę, to ja mam zawsze 1-2 kg więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika.KIELCE 10.12.2007 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2007 Jak to jest, że wszystkie kalkulatory podają mi, że nie powinnam się odchudzać. Moje BMI to 21,5 czyli ok. Właśnie jeden z nich wyliczył mi prawidłową wagę 65, czyli w zasadzie tyle ile ważę. Tylko, że jak mierzę się centymetrem w biodrach to prawie 102cm - a to przecierz dużo. Ludzie, a modelki mają po 90!! (nie mylić, że dąże do tego) A na jednej stronie pisało coś w tym stylu: masz idealną wagę,.... , nie słuchaj koleżanek i nie odchudzaj się, one ci zazdroszczą - buhhhaha No właśnie - waga niby ok, ale jednak figury się nie ma. I co mam to tak zostawić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.