Sylwia1667 19.12.2007 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 Słuchajcie, mam na śniadanie pyszną sałatkę i to z I fazy SB! Z wczorajszego obiadu zostało mi trochę grilowanego kurczaka, to pokroiłam go w kosteczkę, do tego porwana sałata i posiekane orzeszki pistacjowe (powinno ich być pół szkalnki na główkę kapusty, ale mi się nie chciało ich wyłuskiwać i teraz żałuję). Do tego troszkę piórek cebulki i sos. Na sos składa się zmiksowane awokado (uwielbiam), oliwa i sok z cytryny + trochę startej cebuli. Mniam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 19.12.2007 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 Oddam kurczaka za mozzarellę i wcinam!Całe awokado?To parę kalorii zdaje się, ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 19.12.2007 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 kurde, kurde, kurde!!! wczoraj się pochwaliłam, a dziś mi waga w górę drgnęła dobre pół kilo ja się tak nie bawię depesia, sylwia i pozostałe odchudzaczki serdecznie gratuluiję sukcesów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 19.12.2007 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 eeehhh.. zazdroszcze Wam Ja od tygodnia jestem jakaś wymemłana i czuje się jak psu z gardła wyciągnięta.. Odchudzanie mi nie idzie, jestem na antybiotykach, mam zawalony nos i zatoki i ogólnie czuję się beznadziejnie.. Nie wiem jak ja założę na Sylwka te czerwoną sukienkę Słońca mi potrzeba !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 19.12.2007 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 kofi ja też zawsze omijałam awokado szerokim łukiem, do to niby tłuste, a tu w SB jest w przepisach i to w I fazie No to się stosuję i zmiksowałam sobie do sosiku całe (miało byc duże ale nie miałam) kuleczka z moją wagą jest to samo, jak tylko więcej spadnie, to na drugi dzień nadrabia. Dwa kroki do przodu, jeden w tył (pocieszyłaś mnie, że nie tylko ja tak mam). A w Sylwestra mam urodzinki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zaba_gonia 19.12.2007 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 wiecie co dziewczyny....tak od czasu do czasu podglądam ten wątek i stwierdzam, że Wy go podtrzymujecie trochę na siłę, z przyzwyczajenia, bo....ŻADNA Z WAS NIE MA SIĘ Z CZEGO ODCHUDZAĆ Arco, Żaba,Kuleczka...dziewczyny z czego Wy chcecie się dochudzać? Kropeczka tak się odchudziła, że już wcale jej nie widać (na forum ) tak naprawdę, to z mojej strony był to taki żarcik. Fakt, ze przytyłam( od wakacji 8 kilo), ale do grubej mi daleko. Za to zaokragliłam sie troche i wyglądam bardizej jak kobieta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 19.12.2007 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 kofi ja też zawsze omijałam awokado szerokim łukiem, do to niby tłuste, a tu w SB jest w przepisach i to w I fazie No to się stosuję i zmiksowałam sobie do sosiku całe (miało byc duże ale nie miałam) kuleczka z moją wagą jest to samo, jak tylko więcej spadnie, to na drugi dzień nadrabia. Dwa kroki do przodu, jeden w tył (pocieszyłaś mnie, że nie tylko ja tak mam). A w Sylwestra mam urodzinki dziwna ta 1 faza, wg moich info, w 1 wykluczone są wszelkie owoce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 19.12.2007 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 wiecie co dziewczyny....tak od czasu do czasu podglądam ten wątek i stwierdzam, że Wy go podtrzymujecie trochę na siłę, z przyzwyczajenia, bo....ŻADNA Z WAS NIE MA SIĘ Z CZEGO ODCHUDZAĆ Arco, Żaba,Kuleczka...dziewczyny z czego Wy chcecie się dochudzać? Kropeczka tak się odchudziła, że już wcale jej nie widać (na forum ) tak naprawdę, to z mojej strony był to taki żarcik. Fakt, ze przytyłam( od wakacji 8 kilo), ale do grubej mi daleko. Za to zaokragliłam sie troche i wyglądam bardizej jak kobieta A ja z kolei lubie siebie w wersji "wychudzonej", a co! Nigdy nawet w maksymalnie obfitych wersjach zielonookiej, nie mozna mnie bylo nazwac "gruba" czy bj eufemistycznie "o kobiecych ksztaltach" (btw. kazda ktora o sobie tak mowi uwaza sie za "gruba" i jesli ktos o was tak mowi to najprawdopodobniej uwaza tak samo ) - a i BMI jak najbardziej miesciło sie w normie, ale co z tego jak takiej pelniejszej wersji nie lubie i zle sie czuje . Co z tego ze przy 170 cm wzrostu moge wazyc i i 65-66 kg i fajnie wygladac skoro przy 55-59 czuje sie zdecydowanie lepiej, szuplej, energiczniej i mam lepszy humor Ja sie "nie mam z czego odchudzac" ja po prostu "chce byc szczuplejsza ":) bo mi z tym dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 19.12.2007 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 Nie no Zielona, jest ok dobrze, że nie lubisz siebie w wersji 45-49 kg to by dopiero był problem ja też w sumie nawet jak waże te 62 kg to nie wyglądam jakoś tragicznie jednak czuję się wielka i ociężała mój BMI przeważnie jest w dolnej granicy normy żeby osiągnąć górną, musiałabym ważyć 73 kg tyle ważyłam pod koniec ciąży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 19.12.2007 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 dziwna ta 1 faza, wg moich info, w 1 wykluczone są wszelkie owoce no dokładnie, tak piszą. Może z tym awokado to jakiś wyjątek - bo Inkowie wierzyli, że ta roślina ma właściwości afrodyzjaku - może więc przynosi więcej pożytku niż szkody A może to przez to, że prawie nie ma w nim cukru. Ach, wszysko mi jedno, I fazę i tak mam za sobą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 19.12.2007 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 Podoba mi sie teoria z afrodyzjakiem i tego sie trzymajmy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.12.2007 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 Dzięki, dziewczyny, za gratki, chociaż nie wiem, czy to skutkuje dieta, czy wyłazi na wierzch silny stres, w którym żyję ostatnie dni. Tak czy siak, cieszę się, że jest mnie mniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika.KIELCE 19.12.2007 23:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 To ja w takim razie nie wchodzę jutro na wagę, bo może się okazać, że źle mi się widziało. Po co się dołować. Tak to dokładnie jest 2 kroki do przodu i 1 do tyłu. Najgorzej jak odwrotnie he, he Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 20.12.2007 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Monika, jak Ci ma to zepsuć humor, to omijaj wagę szkoda nastroju, zresztą taka już kobieca "specyfika", że w ciągu miesiąca waga 1-2 kg może się wahać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 20.12.2007 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Dzięki, dziewczyny, za gratki, chociaż nie wiem, czy to skutkuje dieta, czy wyłazi na wierzch silny stres, w którym żyję ostatnie dni. Tak czy siak, cieszę się, że jest mnie mniej. A co to za stres? Bo to szkoda zdrowia tak się stresować... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 20.12.2007 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Nie no Zielona, jest ok dobrze, że nie lubisz siebie w wersji 45-49 kg to by dopiero był problem ja też w sumie nawet jak waże te 62 kg to nie wyglądam jakoś tragicznie jednak czuję się wielka i ociężała mój BMI przeważnie jest w dolnej granicy normy żeby osiągnąć górną, musiałabym ważyć 73 kg tyle ważyłam pod koniec ciąży Nie no - nie wpadajmy w anorektyzm - wazac ok. 50kg to bym juz w ogole "cycków" nie miala a koscia biodrowa moglabym kogos przebic na wylot Mam tez tak samo z BMI - jesli mialabym gorna granice normy to bym jak pulpet wygladala. Mysle ze to ma tez zwiazek z budowa i np. ciezarem kosci (czy tkanki miesniowej) . Ja mam taka chyba srednia - ani drobna ani ciezka.W dolnej granicy BMI (wlasciwie na granicy juz) wygladam i czuje sie najlepiej , w sredniej - uwazam ze stanowczo za duzo "kochanego cialka", w gornej - pulpet i juz Teraz nawet o dziwo od 2-3 tygodni trzymam wage - waha sie miedzy 56-58 (raz pokazala 59 ) i jest mi dobrze Wlasciwie to mi juz wisi ile - byle by nie przekroczyc tej granicy 60 kg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 20.12.2007 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 No, ja właśnie ostatnio wyglądam jak pulpet a gónej granicy BMI nie przekroczyłam, chociaż powoli się do niej zbliżałam.Teraz jakoś nie ufam swojej wadze, a nowej ciągle nie mam, ale bezstresowo - troszkę mniej mnie się zrobiło i pozbyłam się nawyku zjadania 100 g czekolady dziennie. I zdrowiej jemy w domu, bo nikt nie kupuje słodyczy (no dobra: ja kupuję daktyle, ale jem ich coraz mniej). Mam nadzieję, że utrwalą nam się te dobre nawyki, a potem zauważymy, że jesteśmy szczuplejsi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 20.12.2007 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Ja po nowym roku wprowadze chyba w domu zakaz kupowania słodyczy. I w chrom się zaopatrzę Powiem meżowi, ze jak chce sobie kupować i jesć - a chce na pewno, bo w domu zawsze pełan szafka słodyczuuff musi być - to niech to robi po kryjomu Przeciez te słodycze mnie zgubią !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.12.2007 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Jak mam smaka na coś słodkiego, to zwykle biorę jabłko. Świetnie zastępuje np. czekoladę, jest go więcej (w moim przypadku ważne, mało nie mogę ) i też dobrze smakuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 20.12.2007 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 Orzechy i migdały też są dobre, ale lepiej wcześniej odliczyć sobie np. 15 migdałów lub 30 orzechów pistacjowych. W ostateczności kostka gorzkiej czekolady z jak największą zawartością kakao. No a dzisiaj w łazience padł nowy rekord: 64,7 kg. 12 listopada było jeszcze 70 Jutro pewnie pójdzie w górę (zawsze tak mam po spadku ), ale dzisiaj się cieszę, może jakaś lampeczka winka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.