DPS 27.12.2007 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2007 No, no... A ja postanowiłam, że te dwa dni mnie nie zbawią i nie będę się w święta umartwiać. Najadłam się jak bąk, zwłaszcza, że wiedziałam, iż już od dzisiaj powrót do dietki. Bardzo przyjemnie było, tylko 1 kg do przodu. Odrobimy w polu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 27.12.2007 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2007 Byłam dzisiaj na zakupach i poszalałam. Na zachętę kupiłam sobie sukienkę miniówkę: http://www.promod.eu/images/produits/photo1/pp311672.jpg Na sylwka i tak zostajemy w domu więc będzie jak znalazł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropeczka27 28.12.2007 01:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Kropeczka sie będzie odchudzać dla same idei dawno mnie nie widziałyście.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropeczka27 28.12.2007 01:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 A największym wyzwaniem w nowym roku, będzie odchudzenie mojego faceta. Stawiam tak na min. 10 kg. Długa i ciężka droga mnie czeka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 28.12.2007 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Sylwia1667 tak patrzę i patrzę na tę sukienkę i sobie myślę, że jak dla mnie byłaby idealna gdyby nie pasek czarny... Ogólnie to też mam ochotę na jakąś sukienkę kropeczka27 - miss foto nie ściemniaj, ja się nie nabiorę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 28.12.2007 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 kropeczka27 - miss foto nie ściemniaj, ja się nie nabiorę ściemnia, ściemnia, wystarczy spojrzeć na zdjęcie - jest nowe i jak zwykle bez zarzutu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 28.12.2007 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Witam, chcialam sie pochwalic ze wykazałam bardzo duzy umiar na Wigilii i pozostale 2 swiatecznie dni - jadlam niewiele (choc "skubnelam" wszytkich potraw) i jedyne wyrzeczenie to kompletnie nie ruszyłam czegokolwiek słodkiego. Efekt - 0,5 kg przytycia - czyli cos zupełnie bez znaczenia! a teraz prosze mnie poglaskac po glowie i napisac ze byłam bardzo dzielna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 28.12.2007 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 a teraz prosze mnie poglaskac po glowie i napisac ze byłam bardzo dzielna Spadaj , to się nazywa "podejście kujona" . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 28.12.2007 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 a teraz prosze mnie poglaskac po glowie i napisac ze byłam bardzo dzielna Spadaj , to się nazywa "podejście kujona" . nie "podejscie kujona" tylko dramatyczna próba utrzymania silnej woli (na zasadzie "nie dam sie bo ktos docenił":)) i nie zeżarcia pysznej szarlotki która jakiś sadysta przyniósł do pracy! (o boże jak cudnie ona pachnie! ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 28.12.2007 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 , najlepszy jest katar- polecam na szczęście u mnie to już 5 dni leczenia, czyli planuje chorować jeszcze 2 dni . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 28.12.2007 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 , najlepszy jest katar- polecam na szczęście u mnie to już 5 dni leczenia, czyli planuje chorować jeszcze 2 dni . No tak przy katarze faktycznie nie chce sie jesc - ale np. ja pije wtedy ogromne ilosci herbatki z cytryna i .... tonami miodu (ktory nie oszukujmy sie - kaloryczny jest ) wiec jakos na mnie nie dziala ps. ze slodyczami to obiecalam sobie do konca roku wytrzymac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kropeczka27 29.12.2007 00:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 kropeczka27 - miss foto nie ściemniaj, ja się nie nabiorę ściemnia, ściemnia, wystarczy spojrzeć na zdjęcie - jest nowe i jak zwykle bez zarzutu elutek z tego zdjęcia nie można nic wywnioskować widać tylko buzię, którą zawsze miałam w miarę szczupłą, a to akurat kwestia układu kości, a nie figury Tak serio to po świętach jeszcze nie stałam na wadze - boję się czuję się strasznie ciężka i napompowana. Potrzebny mi stres, wtedy chudnę w oka mgnieniu... Znalazłam w sklepie super bieżnię, teraz tylko kwestia pieniędzy i lecę z odchudzaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 29.12.2007 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 U mnie to zawsze była kwestia miejsca. Mieszkamy obecnie na 36 m2. Jedyne na co mogłam sobie pozwolić to steper (taki bez tzw. podpórek). Teraz doszła choinka i muszę chodzić na środku pokoju Zanim pojawił się komputer to mogłam sobie pozwolić na ćwiczenia z kasetą, ale teraz to tylko czekam na wyprowadzkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 29.12.2007 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Sylwia, bardzo dużo ćwiczeń można wykonywać na łóżku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 29.12.2007 16:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 No tylko to mnie ratuje przed monotonią stepera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 31.12.2007 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 Jak tam babeczki przed Sylwestrem? Brzuszki płaskie? Ja raczej nie mam sie czym chwalić, bo nie umartwiałam się w okresie świątecznym, w zwiazku z czym waga zaczyna zbliżac się do progu alarmowego Dodatkowo jestem przed @ więc ogólnie czuję się "opuchnięta" Na szczescie w wieczorową kreację wchodzę bez większych problemów, więc nie jest tak źle Kuleczka - jak tam po weselu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 31.12.2007 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 Eh nic mi tam po płaskim brzuchu, do mnie przyczepiły sie wszystkie plagi egipskie, więc i tak nic na Nowy Rok nie planuję, no może poza czuwaniem nad chorym dzieckiem ;(. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 31.12.2007 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 Mufka dużo zdrowia. Co do płaskich brzuchów, to mój taki nie jest, bo wczoraj przesadziłam z pistacjami. Nie odliczyłam sobie porcji i zjadłam całą miseczkę Na szczęścia na wadze nie wyszło, ale i tak mam kaca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 31.12.2007 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 Dziękuję, zdrowie się przyda dla wszystkich . Przez te diety, to rzeczywiście można się dorobić "moralniaka", ja wczoraj zjadłam 4 czekoladki z nadzieniem- czułam sie z tym okropnie, a przecież mogłabym nawet 1 kg przytyć, nic by się nie stało, eh to są skutki uboczne diety (to znaczy te wyrzuty sumienia, gdy sie zje za dużo czegoś kalorycznego...) Czekam na wiosnę, kiedy zacznie się dla mnie sezon rowerowy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcobaleno 31.12.2007 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2007 Mufka ja też życzę powrotu do zdrowia ! Sylwia - ja ostatnio też wcinam pistacje...w nadmiarze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.