Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A ja dla samej siebie i tak z rana robię 100 brzuszków :D :wink:

Kiedyś ćwiczyłam przed pójściem spać, ale teraz jakoś lepiej zmobilizować mi się rano. Wyskakuje z łóżka pełna werwy i do roboty...

I wiecie co, lubię swój brzuch. W całej swojej stylwetce to coś,co nie jest grube i nawet mi się podoba (oczywiście jak nie zjem) a szczególnie jak mam jakąś obciśnietą ciemną bluzeczkę - tak jak dziś! :lol:

No podziwiam Cię ja rano jestem półprzytomna nikt bu mnie nie zmusi do ćwiczeń, dla mnie niezłym ćwiczeniem jest samo podniesienie się z łóżka :lol:

Jestem przykładem na to, że można mieć płaski brzuch przy zerowym wysiłku fizycznym :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kupiłam sobie w końcu nowy ciuch w nowym rozmiarze.

Zupełnie mnie to nie cieszy :roll:

Miałam cicho siedzieć ale napiszę. Moja waga z dnia na dzień rośnie. Nie wiem o co chodzi :-?

Nie jem więcej a wręcz przeciwnie.

Więcej ćwiczę, bo pomyślałam, że mi przemiana materii się spowolniła i trzeba ją przyśpieszyć. Oprócz godziny stepera robię jeszcze wypady, przysiady i brzuszki. Czuję zakwasy, więc przykładam się do ćwiczeń.

Nie podjadam już orzechów między posiłkami.

Np. na śniadania otręby i mleko 0%, w pracy sałatka (nie kupna), obiad chude mięso i warzywa, kolacja kilka plasterków wędlliny o ogórkiem lub papryką.

Nie jest to też ta faza cylku, kiedy to waga może rosnąć.

Łudzę się, że rozrasta mi się tkanaka mięśniowa...

Daję sobie czas do końca miesiąca zanim zacznę panikować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

Sylwia, też mnie to dziwi - przy takim odżywianiu i ćwiczeniach :-?

a centymertowo też Ci przybyło? :roll:

 

przyznaję, że bardzo podziwiałam Twoje samozaparcie i wyniki

/podziwiałam=zazdrościłam :oops: /

 

no a teraz to też nie wiem o co chodzi... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musisz jesc wiecej

fajnie by było :D

Na poważnie: nie jest to tak, że przy zwiększonym zapotrzebowaniu en. spala się kalorie dostarczone w ciągu dnia i te już odłożone przez lata?

 

Nie - fajnie by bylo - tylko wlasnie tak jest :D co sama odkrylam nie tak dawno temu. Dopiero jak zaczelam jesc wiecej i czesciej ( bez robienia dlugich przerw) to zaczelam chudnac.

 

A na powaznie: jak cwiczysz duzo, a malo jesz, to spalasz miesnie, a nie tluszcz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu mozecie dokladniej o tym poczytac:

http://www.orma.pl/odpowiedzo_4.php

 

ale najistotniejsze jest to, co w punkcie 1, to jest niestety najczesciej popelniany blad przez wiecznie odchudzajacych sie ( zeby nie bylo :wink: - ja tez sie do nich zaliczam i dopiero niedawno odkrylam pewne rzeczy, ktore dla sportowcow sa oczywiste - dobrze, ze kilku poznalam :D ):

 

Zwiększając intensywność ćwiczeń i obniżając kaloryczność jedzenia nie wpływamy na spalanie tłuszczu w sensie bezpośrednim. Jeśli bilans kaloryczny jest ujemny o wartość przekraczającą 200-300kcal, to organizm traktuje to jak stan niedoboru pożywienia- głodówka. Efektem tego jest autonomiczne zmniejszenie podstawowej przemiany materii oraz następuje spalanie mięśni w celu obniżenia BMI (podstawowej przem.ener). Tak się dzieje gdyż mięśnie, aby żyć potrzebują energii, dlatego organizm w celu zmniejszenia zużycia energii redukuję masę mięśniową. Masa tłuszczowa nie spada, ponieważ tłuszcz nie zużywa energii do życia, co w konsekwencji sprawia, że albo waga jest stała albo spada, ale na skutek zmniejszenia masy mięśniowej, czyli w rezultacie otłuszczenie wzrasta. (ilość tłuszczu taka sama, a ilość mięśni mniejsza- procentowo więcej tłuszczu). Ten mechanizm jest wytworem ewolucji i zabezpieczał przeżycie w okresach głodu. Spalanie tłuszczu następuje wtedy, jeśli bilans kaloryczny jest ujemny, ale nie więcej niż 200-300 kcal - wtedy nie dochodzi do opisanego powyżej mechanizmu. Wtedy niewielki niedobór kalorii pozyskiwany jest ze spalania nadmiaru tłuszczu. Można np. jeść podobnie jak w momencie, kiedy waga się ustaliła a zwiększyć ilość ćwiczeń wtedy najczęściej osiąga się odpowiedni ujemny bilans kaloryczny.

(cytat z podanej wyzej strony.)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...