Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ja od liku lat męczę się z niedoczynnością tarczycy, cos potwornego. Od dziecka byłam chudziutka jak patyk, ale około 25 roku życia zaczęła mi się niedoczynność, a wcześniej miałam prawdopodobnie nadczynność, bo mogłam jeść za troje, a tyły koleżanki, co ja bym dała, zeby ta nadczynność mi wróciła :) Gruba niby strasznie nie jestem, ale spuchnięta, nalana, zatrzymuje mi sie woda w organizmie. Nie skutkują diety, ani fitness, a lekarze nie potrafią dobrać mi leków. Teraz idę do kolejnego uzdrowiciela, zobaczymy czy on coś pomoże.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

gdzieś tak na początku tego roku postanowiłam, że będę się ograniczać w jedzeniu. Nawet mi wyszło, ale nie miało to wielkiego wpływu na wagę - straciłam coś ok. 2 kg.

To wcale niemało przez miesiąc. :)

W czasie postu rezygnuję ze słodyczy, oprócz kilku szczególnych okazji.

Kawa z mlekiem załatwa problem.

Arco zamiast piguł z magezem możesz sobie jeść pestki słonecznika, są smaczniejsze. Myślę o tych łuskanych, bo nie lubię obierać, można je sobie podprażyć na patelni, pycha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na razie (tydzień :-? ) trzymam się planu. Nie jem pieczywa, słodyczy, weglowodanów...ale orbitrek nadal stoi i na las sobie patrzy...bo nie mam siły na razie z niego korzystać...miałam jechac na narty - ale córka ma ospę...wiec nie wiem jak to będzie dalej...

 

W pracy stresu ciąg dalszy - bo nagle sobie o mnie przypomnieli :-? - i prowadzą negocjacje - przekonują i proszą o pozostanie....nie powiem że jednak to miłe... 8) choc sama zawsze powtarzam ,że nie ma ludzi niezastąpionych - to mam pewną satysfakcję że to ja teraz dyktuję im warunki 8)

na razie nie zmieniłam zdania i przyglądam się jak się miotają -moja decyzja nie była warunkowana samą kwestią finansową - - czego kompletnie nie mogą zrozumieć... :roll:

 

aha - Łykam to BioCLA - ale mam pewne wątpliwości -dzis rano łyknęłam 2 tabletki - potem zjadłam śniadanie -i zwymiotowałam... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O mi humor tez padł po wczorajszych zakupach, obejrzałam się krytycznie w lustrach sklepowych ... eh. W dodatku teraz spodnie są owszem ale dla kobiet pozbawionych bioder/lub talii...

w sumie, nie wiem jaką trzeba mieć figurę żeby w tych kretyńskich biodrówkach nic nie odstawało :/

Ja to zakladam do takich portek luzniejsze rzeczy i nie widac sadla za bardzo :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O mi humor tez padł po wczorajszych zakupach, obejrzałam się krytycznie w lustrach sklepowych ... eh. W dodatku teraz spodnie są owszem ale dla kobiet pozbawionych bioder/lub talii...

w sumie, nie wiem jaką trzeba mieć figurę żeby w tych kretyńskich biodrówkach nic nie odstawało :/

Ja to zakladam do takich portek luzniejsze rzeczy i nie widac sadla za bardzo :D :D

ja sobie kupiłam takie spodnie...ale załozyłam moze dwa razy...

nie znoszę w nich kucac czy się schylać...cały czas musię je podciągać i regulowac pasek - bo boję się że mi zjadą, a nie chcę pokazywac światu jakie majtki są dzis serowane jako danie dnia...i to chyba w myśl zasady:nie rób drugiemu co tobie niemiłe...lub: Nie twórzmy bytów ponad konieczność(tyle sie juz tych stringów i co gorsza rowków przy kasach i w innych publicznych miejscach widziało..., że wystarczy tego dobrego 8) ) :wink: 8) :lol:

 

-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O mi humor tez padł po wczorajszych zakupach, obejrzałam się krytycznie w lustrach sklepowych ... eh. W dodatku teraz spodnie są owszem ale dla kobiet pozbawionych bioder/lub talii...

w sumie, nie wiem jaką trzeba mieć figurę żeby w tych kretyńskich biodrówkach nic nie odstawało :/

Ja to zakladam do takich portek luzniejsze rzeczy i nie widac sadla za bardzo :D :D

 

E to chyba jednak kwestia kroju, mi nie pasuje zupełnie, wyglądam grubo po prostu a spodnie w rozmiarze XS :o, bo tak jakoś z rozpędu wskoczyłam w taki rozmiar :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyglądam grubo po prostu

No coś Ty, Mufka?

A ja właśnie sobie kupiłam materiał i będę szyła kolejne biodrówki, bo mam wrażenie, że wcale nie tak strasznie w nich wyglądam. Mniej zadu odzianego w spodnie, że tak powiem. No, ale to nie są takie strasznie niskie, po prostu takie poniżej talii.

Też jak w takich chodzę, to jak się schylam odruchowo sobie podciągam do dołu bluzkę z tyłu.

O odchudzaniu to dzisiaj trudno mówić, więc milknę :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek o wagach, a więc będzie na temat :) Ostatnio spotkałem się z ciekawą teorią. Mówi ona, że żeby schudnąć wystarczy przebywać jak najwięcej w temperaturze otoczenia niższej niż normalna. Normalna to jakies 20stC pewnie :wink: . Bo wówczas organizm będzie się bronił przed wyziębieniem i będzie spalał więcej kalorii, utrzymując temp. 36,6. W przypadku niewystarczającej liczby kalorii pochodzących z pokarmu, zacznie spalać tłuszczyk. Jeśli dodać do tego ruch czyli wysiłek, zapotrzebowanie na energię wzrośnie jeszcze bardziej wraz ze wszystkimi jego następstwami. Słyszałyście o czymś takim drogie kobitki :o . Ja nie mogę przytyć :wink: . Szukając przyczyn takiego stanu rzeczy, przypadkiem trafiłem na coś takiego. W moim przypadku to ma sens.W pracy przeważnie przebywam na zewnątrz, jeśli wewnątrz to z reguły w słabo ogrzewanych pomieszczeniach. Nie marznę, nie kicham, rzadko bywam przeziębiony, ale naprawdę, trudno się spocić. To nie żart. Nawet teraz pisząc na termometrze mam 15 stopni. Podjadam sporo i często (tak mi się wydaje :D)ale to nic nie pomaga. Od ponad 10-ciu lat waga ta sama 188cm/80kg +/- 2kg(ale bardziej minus :-? . Nijak nie da się przytyć. Kobiety wiedzą wszystko o różnych sposobach trzymania wagi. Może i z taką teorią któraś się już gdzieś spotkała?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek
Może i z taką teorią któraś się już gdzieś spotkała?

 

spotkałam się, już dość dawno temu czytałam, że właśnie takie praktyki

stosuje wiele hollywoodzkich gwiazd, tzn. śpią przy otwartych oknach,

ewentualnie w chłodnym pomieszczeniu...

dla mnie jest to bardzo logiczne, ale niestety niewykonalne... :(

/smrody palonych śmieci/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek o wagach, a więc będzie na temat :) Ostatnio spotkałem się z ciekawą teorią. Mówi ona, że żeby schudnąć wystarczy przebywać jak najwięcej w temperaturze otoczenia niższej niż normalna. Normalna to jakies 20stC pewnie :wink: . Bo wówczas organizm będzie się bronił przed wyziębieniem i będzie spalał więcej kalorii, utrzymując temp. 36,6. W przypadku niewystarczającej liczby kalorii pochodzących z pokarmu, zacznie spalać tłuszczyk. Jeśli dodać do tego ruch czyli wysiłek, zapotrzebowanie na energię wzrośnie jeszcze bardziej wraz ze wszystkimi jego następstwami. Słyszałyście o czymś takim drogie kobitki :o . Ja nie mogę przytyć :wink: . Szukając przyczyn takiego stanu rzeczy, przypadkiem trafiłem na coś takiego. W moim przypadku to ma sens.W pracy przeważnie przebywam na zewnątrz, jeśli wewnątrz to z reguły w słabo ogrzewanych pomieszczeniach. Nie marznę, nie kicham, rzadko bywam przeziębiony, ale naprawdę, trudno się spocić. To nie żart. Nawet teraz pisząc na termometrze mam 15 stopni. Podjadam sporo i często (tak mi się wydaje :D)ale to nic nie pomaga. Od ponad 10-ciu lat waga ta sama 188cm/80kg +/- 2kg(ale bardziej minus :-? . Nijak nie da się przytyć. Kobiety wiedzą wszystko o różnych sposobach trzymania wagi. Może i z taką teorią któraś się już gdzieś spotkała?

 

Ja bym się nie zgodził z ta teorią. Wychłodzenie organizmu skutkuje raczej zwolnieniem metabolizmu, a w ekstremum hibernacją ;) Moja znajoma w mysl podobnej teorii twierdziła, ze pochłaniając sterty lodów chudnie, bo organizm niesamowicie musi sie zaangażować w podgrzanie i rostopienie zmarzlin ;)

Spanie przy otwartym oknie, czy tez w chłodzie, właśnie ze względu na zwolnienie metabolizmu, służy zaś urodzie - od dawna wiadomo, że zimno konserwuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KiZ a ja mysle ze moze cos byc

jest mi zimno (ale nie ma temp. zebym zamarzla wiec nie ma hibernacji) - wiec organizm musi " spalic " wiecej zeby utrzymac te 36,6 :wink:

 

podobno Generalowa Zajaczkowa dozyla 80(90)? lat majac piekna figure, ideala cere i prawie 0 zmarszczek - sypiajac w sypialni z kublami lodu i w temp pon 10 st C i nigdy nie spozywala goracych(czy nawet cieplych) potraw i napojow :wink: serio :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek
A ja znowu wcinam zupkę chińska :) :oops:

 

Wieczorem będzie to:

 

http://m.onet.pl/_m/ce2abdc22e235579064236e2fa7fc08d,5,12.jpg

 

ooo, kropusia wróciła :D

 

masz urodziny? Wodnik jesteś? :roll: :) /komu ten tort?/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KiZ a ja mysle ze moze cos byc

jest mi zimno (ale nie ma temp. zebym zamarzla wiec nie ma hibernacji) - wiec organizm musi " spalic " wiecej zeby utrzymac te 36,6 :wink:

 

podobno Generalowa Zajaczkowa dozyla 80(90)? lat majac piekna figure, ideala cere i prawie 0 zmarszczek - sypiajac w sypialni z kublami lodu i w temp pon 10 st C i nigdy nie spozywala goracych(czy nawet cieplych) potraw i napojow :wink: serio :)

 

Po piewsze to organizm nie jest maszynką reagującą na wcisnięcie guzika... a przynajmniej ie każdego :oops: W każdym razie ciało dba o temp. wewnątrz, mierzoną per rectum lub w uchu. Jakieś chwilowe obniżanie temp. powietrza

ma słaby wpływ na metabolizm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marekmarecki,

mnie się wydaje, ze akurat się zgadzasz z moją opinią ;)

 

A tak na koniec to prosze podejść do tego indukcyjnie - gdyby była taka silna korelacja między temperaturą otoczenia a metabolizmem u ludzi (bez szkody dla zdrowia oczywiscie), to mielibyśmy super sposób na otyłość ;) Słyszał ktoś aby lekarz lub dietetyk zalecali uwzględnienie tego czynnika w dochodzeniu do wymarzonej sylwetki? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...