Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

ciiicho!!! cholery jedne!!!!

ja na diecie jestem!!! (od pon ~ 2 kg w gol - zostaly jeszcze 2)

ps. mam straszna ale to straszna ochotke na pączka :oops:

 

A jak to jest na pączka? :oops:

 

smacznie :wink: :lol: :wink: :wink: :wink:

 

 

chudne tyje chudne tyje +/- 2-3 kg w ciagu tygodnia :-?

bez sensu kompletnie! :evil:

 

wczoraj mi odbilo i polecialam ok 23.00 do nocnego i zakupilam śliwki w czekoladzie :o :lol:

nie wiem co sie ze mna dzieje bo zwykle az takich "odbic" nie miewam...

wiosna chyba

 

dzis wielce skruszona postanowilam sie jednak nie wyglupiac i mam zamiar jesc zdrowo i dietetycznie.

zazwyczaj mi sie udaje :wink: ale prosze o trzymanie kciukow - wiem ze jak przetrwam 2-3 pierwsze dni to doscic dobrze udaje mi sie ładnie wpasowywac w diete...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

tez tak chudnę/tyję - jakie to demotywujące :evil:

jak sobie podjem chudnę, jak staram sie pare dni - kg przybywa. Masz rację Zielona - bez sensu, bez sensu... :-?

ja o sobie nic nie powiem, choc się staram - to efaktów brak. Przyznaję - czasem staram się połowicznie - bo jak mnie nachodzi ochota na słodkie to sięgam po dynię - nie sa to śliwki w czekoladzie :wink: ale też wysokoglikemiczne...no lllludzie... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ew-ka - no co ty... :o ja tam biust muszę mieć. :lol: Dwa razy juz prawie nie miałam :wink: - i mnie samej sie to nie podobało...nie mówiąc już o mężu... :lol: no ale wtedy bez diety - raz byłam zakochana i motyle w brzuchu wystarczyły do życia a drugi raz to stres w pracy - w 2 miesiące 8 kg...naprawdę chuda bylam...

No ale teraz to już się wkurzam - żebym 2 kg w miesiącu nie mogła schudnąć... :roll:tak dla zdrowotności i ogólnie - na przekór swoim słabościom... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ew-ka - no co ty... :o ja tam biust muszę mieć. :lol: Dwa razy juz prawie nie miałam :wink: - i mnie samej sie to nie podobało...nie mówiąc już o mężu... :lol: :roll:

 

mój ....jak mi sie schudnie ...to mowi ,że mam kapustki.... :lol: wiec sie nie odchudzam za bardzo.... bo cycki -ważna rzecz :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kulka, Kuleczka, gdzie jesteś powiedz naaam,

czy jesteś za góraami , czy jesteś za lasaaami,

Kulka, Kuleczka gdzie jesteś powiedz naaam !

 

:lol: :lol: :lol:

Chodzi mi ta złobkowa piosnka mojej Julci cały dzień po głowie i tak mi jakoś się przypomniało, ze Kulki dawno nie było :wink: :lol:

jezdem już jezdem, byłam bez netu 3 tydodnie :evil:

jedynie co z doskoku w kafejce

cieszę się, że mnie tu wspominano, nieważne dobrze, czy źle, ważne że po nicku :D :p

melduję, że wagę mam nienajgorszą, utrzymuję 56 kg :wink:

latam też konsekwentnie 3 razy w tyg. na fitness, ostatnio na salsę.......super!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://images32.fotosik.pl/166/d816d5ca4289014d.gif

 

mam nadzieje ,że to nie jest idolka do odchudzania :-?

A ja ostatnio miałem wątpliwą przyjemność rozmawiać z szesnastoletnią dziewczyną o podobnym wyglądzie.

Strasznie żal mi Jej było, ale to była praca dla psychiatry nie dla mnie :-?

Ona nie rozumiała, że jest krok od śmierci :evil: :cry:

Także się nie zapędzajcie w tym odchudzamiu :wink:

A mój wynik to na razie mniej 6kg od początku roku i do końca marca ma być jeszcze 3kg mniej :wink:

Dam radę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ew-ka - no co ty... :o ja tam biust muszę mieć. :lol: Dwa razy juz prawie nie miałam :wink: - i mnie samej sie to nie podobało...nie mówiąc już o mężu... :lol: :roll:

 

mój ....jak mi sie schudnie ...to mowi ,że mam kapustki.... :lol: wiec sie nie odchudzam za bardzo.... bo cycki -ważna rzecz :lol:

CYCUSZKI jedrne i odpowiedniego rozmiaru ,to podstawa!!!!!! :o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od jutra ciąg dalszy najskuteczniejszej diety jaka znam - SB, czyli żdanych tam pierozków jami jami... 8)

 

prosze mnie uswiadomić ....co to za dieta i co sie z tym je a co nie :wink:

przeczytalam ,że to dieta poludniowa -ale poprosze o wiecej szczególow :lol:

 

Ew-ka - musisz kupić sobie książkę - jest tam cała filozofia i same przepisy. tytuł:

South Beatch - dostępona chyba nawet w supermarketach...To naprawde dobra dieta - nie wyniszcza organizmu - nie chodzisz głodna - tylko zmieniasz pewne nawyki...I chociaz myślę że nie masz z czego sie odchudzać - to dla samego oczyszczenia organizmu -warto spróbować... 8) :lol:

Ja oczywiście nie stosuję jej literalnie (bo nie umiem) - i pewne dania (np. desery z ricotty, bleee) w ogóle nie przechodza mi przez gardło...ale zamiast tego zjadam sobie kawałeczek naszego twarogu odtłuszczonego posmarowanego cienką warstwą konfitury (naprawde cienką :wink: )...i to mi wystarcza w zupełności... szybko odzwyczajasz sie od słodkości - i po pewnym czasie pół kostki czekolady zastepuje ci dotychczasową tabliczkę... 8)

I faza jest trudna - bo ogranizm (i rozum :wink: ) walczy...ale po dwóch tygodniach trudno jest wrócić do obżarstwa (ja np. nie moge - bo robi mi sie niedobrze, mdło i wolę już nie podjadać :wink: niz tajk się czuć 8) )

 

ja też nie wiedzaiłam :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłam z fitnessu, trzeciego w tym tygodniu :D

Miały być zajęcia z pilates, ale zostały odwołane, więc wylądowałam na PBU.

 

Co do wagi to stoi w miejscu, ale co sie dziwić codziennie na śniadanie jem chlebek (taki dobry mi wychodzi, że nie mogę się oprzeć).

Od poniedziałku ograniczę pieczywo do trzech razy w tygodniu i powinno być dobrze.

 

aspidisca masz już rozpisaną dietkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo to za wątek... i ja się dołączę!!

 

Po Świętach Bożego narodzenia przeraziłam się, bo na wadze pojawiło się brzydkie 59 :/

Zawsze było ok.55 i było ok, ale teraz mam takie skoki wagi, że szkoda gadać. Troszkę się zmobilizowałam i utrzymuję obecnie 56kg, ale przy wzroście 163, to nie mało!! tzn wciąż chudnę; cel - 52 :D

Ćwiczę A6W, jem regularnie 4 posiłki dziennie, najpóźniej o 19. Ze słodyczy nie potrafię zrezygnować, chyba że na krótki czas... Ale myślę o dietce, prawdopodobnie będzie to SB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie cały czas brzydkie 58 kg :lol: choc czasem pojawi się nieco ładniejsze 57,5 :roll: :wink:

Strasznie źle z tą wagą mi nie jest, ale z mniejszą byłoby mi o wiele lepiej :wink:

Zapomniałam już nawet brać bio cla, za to słodycze codziennie :oops: Wszystko przez stresy, które mam odstatnio, choc mam wrażenie, ze jak na to odżywianie to i tak pozwalają mi urzymywać wagę....

 

Noooooo..gdzie ta wiosna? Słoneczko, ciepełko...od razu zapał mi wróci :D

 

 

Aaaaa i zapomniałam napisac, że na dziś mam przewidziane prace ogrodowe, więc trochę ruchu mam nadzieję dobrze mi zrobi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...