satinkaa 06.06.2009 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 cały czas czekam na adres Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 06.06.2009 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 sa warzywa w drugiej fazie. .... no tak, ale jak do niej dociągnąć nie tak trudno, bo I etap trwa w zaleznosci od tego, ile chce sie schudnac: do 5kg - 1 dzien do 10kg - 2 dni do 20kg - 3 dni powyzej - od 7 do max 10 dni poza tym nawet w dniach bialkowych mozna jesc szczypiorek, cebulke, korniszony i kiszone ogrki po całym dniu spędzonym na korniszonach, kiszonych ogórkach i szczypiorku stwierdzam, że moje wielkie biodra i pulchne udka są akurat możliwe ze nadmiar protein [cokolwiek to jest] odebrał mi rozum albo resztki dobrego smaku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 06.06.2009 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 po całym dniu spędzonym na korniszonach, kiszonych ogórkach i szczypiorku stwierdzam, że moje wielkie biodra i pulchne udka są akurat możliwe ze nadmiar protein [cokolwiek to jest] odebrał mi rozum albo resztki dobrego smaku a może wzrok? po jednym tylko dniu aż takie zadowolenie z diety to cud chyba albo miałaś do zrzucenia kilkanaście gramów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 06.06.2009 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2009 smutna lidka tak błyskawicznie podziałało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 07.06.2009 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 mbz - zdradź szczegóły Francuzek Oxa - w duzym skrocie - male porcje, jesc sezonowo warzywa i owoce, pic duzo wody, delektowac sie winem, spacerowac i czasem zjesc jakis smakolyk. Najwazniejsze to jesc w takim jakby cyklu tygodniowym - tzn. ze jak np. we wtorek zjesz cos mocno tuczacego, to nie miej wyrzutow sumienia, tylko przez nastepne dwa dni uwazaj na to, co jesz. Wazne tez jest i to wielokrotnie podkreslane ( i bardzo rozwiniete w drugiej czesci, ktora wlasnie czytam - "Francuzki na kazdy sezon") jedzenie sezonowo warzyw i owocow, kupowanie ich w danym sezonie na targu ( a nie w supermarkecie, gdzie sa dostepne przez caly rok, ale nasfaszerowane chemia). Jest tez zasada 50% - czyli np. zeby uniknac niepotrzebnego napychania sie, bo mozg nie zdazyl jeszcze wyslac sygnalu - zjesc najpierw powoli 50% tego, co na talerzu, jesli potem jest sie glodnym zjesc 50% tego, co zostalo, i tak dalej. Mozna ja tez wykorzystac do stopniowej rezygnacji z rzeczy tuczacych i niezdrowych. Aha, Francuzki nie jedza deserow i ciast w naszym rozumieniu - one na deser jedza sery lub owoce. Co do ruchu, to tu akurat autorka jest zdania, ze nie trzeba sie katowac silownia, jesli ktos nie lubi, wystarczy 30 min. spaceru dziennie, no i rezygnacja z windy, bo najwazniejsze jest jedzenie odpowiednie i poczucie rownowagi. Co do przyjemnosci to sa nimi czekolada i czerwone wino. Czekolada jak najbardziej prawdziwa ( czyli z zawartoscia prawdziwego kakao i to najlepiej duza), no a wino - kieliszek, dwa do posilku. Uff, ale sie napisalam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 07.06.2009 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2009 witam a może ktoś napisze jak szybko po operacji tarczycy (cała usunięta zażywam hormon) wrócił do swojej wagi i jaką dietę stosował. Miałam niedoczynność i przytyłam 20 kg, w pół roku po operacji samoistnie "poszło" 10 kg, obecnie mam ok 12 kg do stracenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 09.06.2009 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2009 witam a może ktoś napisze jak szybko po operacji tarczycy (cała usunięta zażywam hormon) wrócił do swojej wagi i jaką dietę stosował. Miałam niedoczynność i przytyłam 20 kg, w pół roku po operacji samoistnie "poszło" 10 kg, obecnie mam ok 12 kg do stracenia Hmmm ... takich rad lepiej nie szukac tutaj na Forum tylko udac sie do lekarza prowadzacego, a potem dietetyka ... I najwazniejsze aby zapomniec o slowie "szybko" ... Szybko to znaczy nie do konca w sposob trwaly, zdrowy i takie szybkie chudniecie jest napewno niepotrzebnym szokiem dla organizmu ... A 12 kg, to nie dramat ... wrecz taki lajcik na 7 - 8 miesiecy Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 09.06.2009 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2009 AmberWind dziękuje za odpowiedź. Nie szukam porady ale być może jest ktoś kto znalazł się w takiej sytuacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amazonka22 09.06.2009 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2009 ja z pomocą dietetyka w 3 miesiące schudłam 2 kilo wydałam 400 zł na wizyty chodziłam na basen i na areo dwa razy w tygodniu i co? załamałam się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 10.06.2009 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 amazonka22 kochana nie załamuj się, 2 kg w 3 miesiące nie jest to dużo, ale coś zawsze, fatalne że kosztowało to 400 zł.Może jedna spróbujesz sama ? Wiem że jak się pracuje to szalenie trudno prowadzić dietę a próbowałaś jakiejś ? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 10.06.2009 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 ja z pomocą dietetyka w 3 miesiące schudłam 2 kilo wydałam 400 zł na wizyty chodziłam na basen i na areo dwa razy w tygodniu i co? załamałam się. no wiesz ... od samego chodzenia do dietetyka jeszcze nikt ani nie schudl, ani nie zaczal (w praktyce) zdrowo sie odzywiac ... Gdzies musial tkwic blad. Ja stawiam na zbyt duza ilosc przyjmowanych kalorii w stosunku do zapotrzebowania energetycznego i ... i za mala ilosc efektywnego ruchu. Oczywiscie przyczyn moze byc wiele, ale najwazniejszy w diecie to grzech zaniechania Gdy rzeczywiscie odpowiednia dieta polaczona z aktywnoscia fizyczna wywoluje sie deficyt energetyczny, to nie ma mocnych ... marny kilogram na miesiac bedzie mniej Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 10.06.2009 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 AmberWind tylko bierz poprawkę na siedzenie co najmniej 8 godzin za biurkiem a potem DOM i gdzie tu czas na RUCH ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 10.06.2009 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 AmberWind tylko bierz poprawkę na siedzenie co najmniej 8 godzin za biurkiem a potem DOM i gdzie tu czas na RUCH ?? Jesli ktos jest rzeczywiscie zmotywowany, to nie bedzie szukal problemow zastepczych Mozna znalezc klub fitness czynny od 6.00 do 23.00 - mozna! Mozna znalezc klub fitness z zajeciami dla mam z maluchami - mozna! Mozna znalezc klub fitness z "przedszkolem" - mozna! Mozna zamiast klapic tylek przed TV isc na spacer z joggingiem - mozna! Mozna lepiej zorganizowac sobie prace w domu, zamiast cale popoludnie stac przy garach, albo latac z miotla - mozna! Jeszcze jakies problemy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 10.06.2009 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 AmberWind przepraszam z gory jesli pytanie jest niedyskretne ale czy pracujesz po min. 8 godzin dziennie plus dojazdy i czy masz dzieci?Pytam, bo to o czym piszesz dla mnie jest jak "nie z tej bajki".Pracuje min. 8 godzin dziennie, do tego 2 godziny na dojazdy, wracam po 18, zanim nakarmie rodzine i zwierzaki, ogarne po obiedzie, nastawie pranie jest po 20. A gdzie drobne porzadki (codziennie na biezaco trzeba cos zrobic zeby nie zapuscic domu), prace wokol domu, prasowanie, itp.Rano przed praca zalatwiam sprawy urzedowe, lekarza, zwierzaki i wiele innych spraw.Latem dochodza prace wokol domu, zaprawy, na tv nie mam czasu, serialu zadnego nie ogladam, a o 24 jestem tak padnieta, ze tylko mam sile na 5 minutowy prysznic.Ledwie zacznie sie tydzien, a ja mysle o niedzieli, a w niedziele zamiast odpoczywac to nadrabia sie tygodniowe zaleglosci w domu.Gdybym nie pracowala tylko zajmowala sie domem i dzieckiem to pewnie z nudow chodzilabym na fitnes ale w obecnej ciaglej pogoni w zyciu jestem tak padnieta, ze nawet o tym nie mysle, a nawet jakbym chciala to zostaje mi tylko 6 godzin wolnych w nocy, ktore przeznaczam na sen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amazonka22 10.06.2009 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 ja z pomocą dietetyka w 3 miesiące schudłam 2 kilo wydałam 400 zł na wizyty chodziłam na basen i na areo dwa razy w tygodniu i co? załamałam się. no wiesz ... od samego chodzenia do dietetyka jeszcze nikt ani nie schudl, ani nie zaczal (w praktyce) zdrowo sie odzywiac ... Gdzies musial tkwic blad. Ja stawiam na zbyt duza ilosc przyjmowanych kalorii w stosunku do zapotrzebowania energetycznego i ... i za mala ilosc efektywnego ruchu. Oczywiscie przyczyn moze byc wiele, ale najwazniejszy w diecie to grzech zaniechania Gdy rzeczywiście odpowiednia dieta połączona z aktywnoscia fizyczna wywoluje sie deficyt energetyczny, to nie ma mocnych ... marny kilogram na miesiac bedzie mniej Powodzenia! menu miałam ustalone przez dietetyka byłam w ciągłym kontakcie z nim nie uważam by aerobik i basen to było mało ruchu tym bardziej ze cale dnie spędzałam na spacerach z dzieckiem. podłamał mnie ten marny efekt. próbowałam wiele diet kilka razy kopenhaska kilka wiele innych. ale kiedy po 2-3 miesiącach nie ma efektów idzie się załamać. ja przytyłam po tabletkach antykoncepcyjnych i sterydach. ale duzo tez mojej winy bo po weselu imprezki zamieniliśmy na żarcie w barach i gotowanie w domu ;( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 10.06.2009 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 AmberWind przepraszam z gory jesli pytanie jest niedyskretne ale czy pracujesz po min. 8 godzin dziennie plus dojazdy i czy masz dzieci? Pytam, bo to o czym piszesz dla mnie jest jak "nie z tej bajki". magpie, pracuje na swoim i jakos nie udaje mi sie zmiescic w przyslowiowych 8 godzinach . Kazdego dnia wstaje o 5.00, zajmuje sie zwierzami - sztuk dwie, robie z nimi 30 minut joggingu do 5.40. Dokladnie o 6.30 jestem juz na silowni, koncze trening wraz z prysznicem i makijazem o 8.40. O 9.00 musze byc juz przed kompem, aby zajac sie swoja praca. Czesto wyjezdzam na sesje w plenerze, czesto mam zdjeciach w roznych studiach. Jak nie wyjezdzam pracuje przed komputerem, a wieczorem spotykam sie z klientami i odwiedzam labolatoria foto. Dzieci brak, za to samodzielny facet u boku, co to posprzata i ugotuje jak trzeba, zrobi zakupy a poza tym ma taki sam rytm dnia jak ja. Spac chodzimy ok. polnocy ... i tak od poniedzialku do niedzieli ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 10.06.2009 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 magpie, a tak poza tym sadze, ze Ty jestes poza wszelka grupa odchudzajaca, liczaca kalorie czy tez stawiajaca na wybitnie zdrowe odzywianie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 10.06.2009 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 magpie, a tak poza tym sadze, ze Ty jestes poza wszelka grupa odchudzajaca, liczaca kalorie czy tez stawiajaca na wybitnie zdrowe odzywianie ... Akurat kalorie licze cale zycie, bo zawsze mialam tendencje do tycia jak sobie pozwolilam np. na slodycze. A co do zdrowego odzywiania - pojecie wzgledne, nie jestem w stanie calej rodziny przestwic na wszystko co zdrowe, bo po prostu nie zjedza takich dan. Tlustych posilkow nigdy nie lubilismy, smietane tez zastepuje jogurtem itd. ale nie dajmy sie zwariowac, wszystko w umiarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 10.06.2009 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2009 AmberWind właśnie pracujesz na swoim, to zupełnie coś innego. Ja teoretycznie pracuję 8 godzin a praktycznie jestem w domu 18-19 (od 7.30).I nie jest to praca tzw dyspozycyjna, teraz jestem w domu jak już pisałam po operacji, ale wrócę do takiego samego kieratu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 11.07.2009 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2009 Witam! Gdyby nie ta "silna wola", to nie byłoby problemów z wagą Ja od lat wiem, że dla mnie zgubą jest po prostu chleb. Generalnie pieczywo pszenne, tyle,że bułeczek, rogali, chałek już nie jadam. No i najlepsza dieta to ŻP. I nie jeść po 18-tej, też się sprawdza Tylko szlag trafia moją dietę, jak Duży robi żarcie o 10 w nocy. Aaaaaa Wy nie wiecie Duży jest kucharzem i wyczarowuje takie pyszności, że od samego wąchania robię się głodna Po nim jakoś nie widać pichcenia, po mnie niestety tak Aż ludzie się dziwią, bo zawód ewidentnie kojarzy się z dużym brzuchem, którego on nie posiada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.