AmberWind 13.11.2009 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2009 Czy Wam tez kobiety skacze waga 2 kg w górę przed miesiączką? To jest masakra jakaś, czuję się opuchnięta jak balon i to już na 10 dni przed jest na to rada Niech lekarz (gin albo internista) przepisze Ci tabletki lekko odwadniajace Problem zniknie. Trzeba tylko pamietac, aby suplementami (np. Asparginem) uzupelniac magnez i potas. Generalnie z Asparginem sie nie rozstaje. Po kazdym intensywnym treningu zamiast izotonikow (maja za duzo wegli) lykam 2 tabletki asparginu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 13.11.2009 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Listopada 2009 odrobię w tygodniu na orbitreku Slonko, my juz Cie przypilnujemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 14.11.2009 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Witam w słoneczny sobotni ranek, melduję utratę wagi 2,5 kg w półtorej tygodnia na diecie 1300kcal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 14.11.2009 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 gratuluję ... i zazdraszczam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 14.11.2009 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 A ja przytyłem 2kg przez ostatni miesiąc. Pamiętajta, że jak przyjdą ciężkie czasy to my grubasy będziemy wyglądać świetnie. A te chudzielce poznikają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 14.11.2009 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 w galerii handlowej - deseru lodowego też sobie nie odmówimy No no !! Co by Was tylko galerianki nie przepędziły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 14.11.2009 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 w galerii handlowej - deseru lodowego też sobie nie odmówimy No no !! Co by Was tylko galerianki nie przepędziły następny co sie filmów naoglądał byłam ostatnio w Plazie i Focusie .... ale same pasztety chodziły ..... nie było na czym oka zawiesić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 14.11.2009 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Ja to chyba z kości na ości.... Samochwała żyjąca w Matrixsie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 14.11.2009 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Amber, dzięki za rady. Postaram się wdrozyć w życie Daggulka, serio pasztety??? Ja tam widzę naokoło mnóstwo pięknych kobiet, a w takich galeriach hanlowych to już zatrzęsienie gorzej z populacją chłopa Ps. takiej galeriance to bym się bała w oczy spojrzeć ostre są dziewczyny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 14.11.2009 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 inaczej. Popatrzcie i powiedzcie szczerze jakie dla tego faceta ma znaczenie waga. Sprawny, sprytny i kochający (chyba) siebie - prawda? Dajcie spokój http://www.youtube.com/watch?v=QujA8YYgTWU&feature=related Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 14.11.2009 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 gorzej z populacją chłopa kulka, przyjedz do mnie na silownie Odbudujesz nadwatlona opinie Bywa czesc zespolu z Tancerzy, wpada Saleta, a w lustrach z wdziecznoscia przeglada sie Ivan K . Oko mozna tez zawiesic na najslawniejszym polskim hydrauliku. A jak tego malo, to moze wzrok nacieszysz prezenterami z TVN Do wyboru, do koloru ania klepka, nooooo ... wynik doskonaly. Ale to w wiekszosci utrata wody. Od 9 - 11 dnia diety zaczyna sie tracic wlasciwy tluszcz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 14.11.2009 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 Wiem, że na początku tracimy wodę no i szybciej się leci z wagi.właśnie piekę cebulaki z przepisu magpie101. Zjem jednego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
satinkaa 14.11.2009 15:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2009 kuleczka nie schowałam się tylko walczyłam z GRUB-em error 17 jestem grzeczna i jak mam "napad" to wcinam mandarynki syski spadły więc może coś tam waga drgnęła ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 15.11.2009 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 inaczej. Popatrzcie i powiedzcie szczerze jakie dla tego faceta ma znaczenie waga. Sprawny, sprytny i kochający (chyba) siebie - prawda? Dajcie spokój http://www.youtube.com/watch?v=QujA8YYgTWU&feature=related bobiczek ....już to kiedyś widziałam .... zarąbiste a ja przyszłam po karę .... wczoraj na imprezie córy się obżarłam i upiłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 15.11.2009 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Oj Daggulka - niech tam - napisze to: troche pobladzilas - najpierw dosc restrykcyjna dieta, ktora udalo Ci sie z sukcesem kilka dni utrzymac, a poniewaz cudow nie ma i efekty Cie nie zadowolily, to postanowilas ja zmienic na swoja dawniejsza; ta dawniejsza okazala sie nie do konca zdrowa i skrajnie rozna od poprzedniej ( nagle duzo wegli, malo bialek), a teraz jeszcze to Kara musi byc surowa Wiem, wiem, to wlasnie z ta konsekwencja jest najgorzej, bo do diety i nowego sposobu zywienia, to sie czlowiek jakos przyzwyczaja fizycznie szybko, ale pzrestawic sobie w psychice, oj to ciezko! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 15.11.2009 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 a ja przyszłam po karę .... wczoraj na imprezie córy się obżarłam i upiłam A za co ta kara ? Przeca to prawie standardzik towarzyski. Prawie - bo rzygańska zabrakło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 15.11.2009 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 powiem tak ..... wiem, zawaliłam na całej lini ..... i wiem, gdzie tkwi błąd ..... powiem Wam, bo nie wiecie całej prawy - pewnie zmienia to nieco postać rzeczy i spojrzenie na pewne sprawy .... chorowałam kiedyś na bulimię .... po tej chorobie pozostały mi zaburzenia jedzenia w formie zajadania emocji ..... mam napady głodu - przeważnie wieczorami ( w dzień nie mam czasu)..... pewnie dlatego budując przytyłam 20 kilo nie jest łatwe u mnie odchudzanie - ponieważ moje problemy są również w psychice: brak zaufania do diet, szybkie niecierpliwienie , niekonsekwencja , brak zaufania do siebie samej i brak kontroli jeśli chodzi o jedzenie .... przy moich zaburzeniach jedzenia - tak banalne hasło w diecie Dukana jak "możesz jeść ile chcesz - ale tylko białko" powodowało tyle, ze w ciągu dnia nie jadłam prawie nic z braku czasu , ale wieczorem siadałam i zjadałam wszystko to co powinnam zjeść w ciągu dnia , no bo przecież tak można .... pogarszało to moje samopoczucie , bo potem przychodziły wyrzuty sumienia i brak wiary , no bo podświadomie i tak wiedziałam, ze nie tędy droga - bo wzmacniałam swoje zaburzenia jedzenia wieczornymi epizodami .... ja mam wiedzę - mam całą wiedzę odnośnie swojej choroby i odnośnie zdrowego odżywiania w małym paluszku - ale to jest w głowie , a w emocjach definitywnie coś innego .... chorując na bulimię - byłam w skrajności , potem terapeuci nakazali luz i popadłam w drugą skrajność ... mam problem z rzeczami "pomiędzy" czyli albo wszystko albo nic .... w życiu jakoś sobie z tym radzę , gorzej z jedzeniem .... no i do tego dochodzi brak akceptacji swojego wyglądu który został po chorobie ..... i dlatego jest mi bardziej ciężko niż normalnym odchudzaczkom .... to są całe lata walki o swoją wagę .... ze skrajności w skrajność .... w swoim życiu zrzuciłam jak dobrze policzę już chyba koło 70 kilo .... rok temu zanim rozpoczęłam walkę o swoją wagę - rozważałam powrót na terapię - fatalnie się czułam .... ale nie poszłam , a zawzięłam się i zrzuciłam 12 kilo .... teraz chciałabym zrzucić jeszcze 8 ... ale jest to dla mnie niezmiernie trudne ..... nie wiem jak to zrobić .... i zastanawiam się nas zasadnością ..... nad pobudkami z powodu jakich chcę schudnąć ... no bo jeśli schudnę do 60 to tak czy siak - nie zmieni to mojego stosunku do swojego wyglądu .... moje chore postrzeganie siebie w lustrze pozostanie ..... na zdjęciach widziałyście - nie jes tak źle , a ja widzę na zdjęciach normalną babę a w lustrze grube monstrum .... tym bardziej, ze ciało mam naprawdę bardzo wiele pozostawiające do życzenia .... możecie sobie wyobrazić po takich ciągłych tyciach i chudnięciach.... i właśnie kiedy mam takiego doła jak dziś ... zastanawiam się nad powrotem na terapię i uporządkowaniem swoich emocji do siebie .... bo nie wiem na ile dieta i zrzucenie tych 8 kilo mi tu pomoże .... nie mam żadnego planu , a jeśli mam to szybko sie poddaję .... sama nie wiem czego na tą chwilę potrzebuję .... chyba najbardziej akceptacji siebie ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 15.11.2009 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Daggulka - pamietaj, ze obojetnie jaka decyzje podejmiesz - czy terapia, czy dieta, czy cwiczenia - my tu zawsze dla Ciebie jestesmy i sluzymy wsparciem - czy to dobrym slowem, czy ramieniem do wyplakania, czy nawet czasem "malym kopniakiem" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 15.11.2009 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 Daggulka, nie mej wyrzutów sumienia, że u córki się najadłaś. Przecież od czasu do czasu można. Ja marzę o Twojej wadze. Ważę ponad 80kg przy wzroście 167cm. I co z tego? Jestem uśmiechnięta, zadowolona z życia. Jeśli schudnę to super a jeśli nie to świat się nie zawali. W życiu jest tyle ważniejszych rzeczy. Jestem zdrowa, mam kochającą się rodzinkę, realizuję marzenia o domku. W końcu dobijam do "40tki" . Ale kontynuuję walkę z kilogramami. Jeszcze się pochwalę wynikami. Ale zamierzam chudnąc powoli, nie katowac się, jak będę miała ochotę na czekoladkę czy loda to sobie nie odmówię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 15.11.2009 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2009 było mi niezmiernie trudno o tym napisać .... zawsze jest mi trudno ... moja choroba jest tylko jednym z elementów całej układanki ... no ale dość już ... a co u pozostałych odchudzaczek? czas ruszyć zadek po tym obżarstwie ...zabieram psa i ide na spacer do lasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.