AmberWind 05.02.2010 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Normalnie boję się napisać, bo pewnie bez sensu ta odżywka Z racji tego, że chciałabym strcić jakieś 2 kg,jest to Ultra diet shake o taki: http://www.megapower.pl/aminostar-ultra-diet-shake-1000-p-3009.html poleciła mi pani trener na silowni Poważnie z tego da się zrobic mus?? jutro sprawdzę kuleczka, spoko, ale ta odzywke zostaw dla TZ-ta a Pani Trener powiedz, aby sobie sama na tych weglach tracila tluszczyk Sorry, ale kupilas sobie prawie typowy mass gainer czyli odzywke na budowe masy Moja odzywka potreningowa to http://www.vitalnutritech.com/Tipo1.php?Code_buscar=100&codeMarca=8&Carpeta=Maximize a przed snem taka http://suple.net/maximize-protein-750g-p-2817.html?osCsid=b3611b0846f9c68fbe93368585ed8253 amandi, aaaa teraz to mi sie rozjasnilo co mialas na mysli Slusznie!!! Witaj siostro bialkowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 05.02.2010 10:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 wiedziałam Ale nie gańcie tak do końca biednej kobiety. Bo jak JA zobaczyłam to DIET na opakowaniu to się uparłam i w głowie mi tylko brzmiało: diet, diet, diet, diet, diet..........muszę cię mieć ona mi o węglach a ja jej że przecież jest napisane DIET nie! wilelkimi literami! Mówicie, że małżonek mógłby zażywać po treningu? A własnie, jeszcze a'propos męża. Chodzi regularnie na siłownię od 2 lat, 3 razy w tyg. Bierze rożne suplementy, ma ich całą szafkę. Jednak efekty są jakby tu powiedzieć mało spektakularne. Tzn, był zawsze szczupły i jest nadal, napewno mięśnie ladnie ma zarysowane, boczki zgubione, ciało jędrne, ale do selwetki niektórych kolegów z siłowni bardzo mu daleko Nie to żeby chciał osiągnąć jakąś wielką muskulaturę, no ale po 2 latach to chciałoby się bardziej oszałamiającego efektu. Wiem, ze na siłowni się nie obija bo jest ambitną bestią i jak sobie postanowi to już nie ma bata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 05.02.2010 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Trzymam kciuki za wszystkich walczących z wagą....ja 2 lata temu zszedłem ze 115kg na 85-90 (przy wzroscie 1,8m i masywnej budowie), ale od tego czasu powolutku,powolutku ide do gory..mialem juz 95ponad i Zbigniew mnie zmotywował do pracy nad sobą już znowu lecę w dół... pozdrawiam wszystkich Jeszcze jeden nawrócony. Witamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 05.02.2010 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Świetne. (...) U mnie 17,8% ... nie jest zle Gratulacje, ale pamiętaj, że jesteś blisko granicy, poza którą dojrzałe kobiety wyglądają nieco odstręczająco i na starsze niż w rzeczywistości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 05.02.2010 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 kuleczka, a jaka to odzywka? Jesli znudzi sie w formie koktajlu, to polecam do normalnej ilosci odzywki dodac odrobine chudego mleka i miksowac ok. 2 minut az powstanie puszysty mus Obecnie mam odzywke potreningowa czekoladowa i ta ktora je sie przed snem truskawkowa. Raaany ... jak zrobie sobie taki musik to rozkosz na podniebieniu Normalnie boję się napisać, bo pewnie bez sensu ta odżywka Z racji tego, że chciałabym strcić jakieś 2 kg,jest to Ultra diet shake o taki: http://www.megapower.pl/aminostar-ultra-diet-shake-1000-p-3009.html poleciła mi pani trener na silowni Poważnie z tego da się zrobic mus?? jutro sprawdzę Diet - nie oznacza tylko dietetycznego w sensie wsparcia odchudzania. Podobnie jak w j.polskim Poza tym ta firma jest słabiutka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 05.02.2010 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 wiedziałam (...) Mówicie, że małżonek mógłby zażywać po treningu? A własnie, jeszcze a'propos męża. Chodzi regularnie na siłownię od 2 lat, 3 razy w tyg. Bierze rożne suplementy, ma ich całą szafkę. Jednak efekty są jakby tu powiedzieć mało spektakularne. Tzn, był zawsze szczupły i jest nadal, napewno mięśnie ladnie ma zarysowane, boczki zgubione, ciało jędrne, ale do selwetki niektórych kolegów z siłowni bardzo mu daleko Nie to żeby chciał osiągnąć jakąś wielką muskulaturę, no ale po 2 latach to chciałoby się bardziej oszałamiającego efektu. Wiem, ze na siłowni się nie obija bo jest ambitną bestią i jak sobie postanowi to już nie ma bata Problem jest złożony i nie do rozwiązania zdalnie. Mąż może być ektomorfikiem, dla którego każdy dodatkowy gram mięśni to walka. Być może aktualna dieta i ćwiczenia pozwalają mu tylko na constans. Inna sprawa, że wyniki na siłowni to sinusoida (sylwetkowo i siłowo). Wyobraź sobie gości od 20 lat trenujących regularnie - jak by wyglądali przy liniowym progresie? Ja ćwiczę osiemnaście lat i musiałbym wchodzić bokiem przez drzwi i mieć pomoc przy myciu pach Nie da się utrzymywać stałego, liniowego progresu. A przynajmniej powyżej pewnego poziomu, do którego w miarę szybko można dojść (3-5 lat zależnie od potencjału). Powyżej jest już reżim, katorga no i.... sok Skonsultuj męża z dobrym trenerem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amadi 05.02.2010 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 kuleczka, widzę, że jesteś bardzo dociekliwą osóbką to bardzo, bardzo dobrze : . Czyli już wiesz, że jak chcemy schudnąć to jemy białko, tłuszcze (np.oliwę z oliwek, orzechy, avocado) i mało ww, a jak chcemy przytyć to jemy białko, tłuszcze i dużo ww. Z tego co piszesz to Twój mąż (podobnie zresztą jak mój) jest osobą szczupłą. Zarówno tym odchudzającym się, jak i pragnącym przytyć, trudno wytłumaczyć, że sukcesu należy upatrywać przede wszystkim w dobrze zbilansowanej diecie Co to oznacza....no tylko tyle, że mąż prawdopodobnie by przytyć, musi dostarczać organizmowi ponad 3500 kal.(nie wiem ile ma wzrostu ani ile teraz waży) ale nie w tak zwanym "śmieciowym jedzeniu", piwku, słodyczach, golonkach, smalcu..... tylko w piersi z kurczaka, indyka, jajach, karkówce, wołowinie, rybach... ryżu, kaszy, tłuszczy i warzyw oraz z odżywki typu Gainer. I tu pojawia się problem, bo jeśli się to wszystko przeliczy (stosunek białek, ww, tłuszczy na 1kg wagi ) wychodzi na to, że trzeba jeść 7-8 posiłków, a nie każdy jest w stanie prowadzić taki reżim, bo to trochę monotonne. Po trzecim dniu wydaje się człowiekowi, że niczego innego nie robi tylko je. Ale wiem, że jest to możliwe ..... trochę zacięcia i mobilizacji i efekty przyjdą. Upssss, ale jak na temat założonego postu, to tego rodzaju wskazówki są raczej nie na miejscu Jeśli będzie miała jakiekolwiek pytania to śmiało..... pytaj. Amadi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KiZ 05.02.2010 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 kuleczka, (...) I tu pojawia się problem, bo jeśli się to wszystko przeliczy (stosunek białek, ww, tłuszczy na 1kg wagi ) wychodzi na to, że trzeba jeść 7-8 posiłków, a nie każdy jest w stanie prowadzić taki reżim, bo to trochę monotonne. (...) Amadi Jak kogoś stać i jest w zasięgu, to może sobie tą monotonię nieco przełamać http://www.cateringdietetyczny.pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amadi 05.02.2010 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 KiZ z tego co widzę, to jestem poza zasięgiem...przynajmniej tym geograficznym poz Amadi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 05.02.2010 12:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Świetne. (...) U mnie 17,8% ... nie jest zle Gratulacje, ale pamiętaj, że jesteś blisko granicy, poza którą dojrzałe kobiety wyglądają nieco odstręczająco i na starsze niż w rzeczywistości swiete slowa Zadna skarajnosc nie jest dobra, oj zadna Raz na jakis czas robie pomiary segmentacyjne i tutaj wyglada troche gorzej stad wczesnowiosenne szlifowanie formy. Niestety u kobiet tak bywa, ze o ile gora ladna (z delikatna rzezba) o tyle gen macierzynstwa trzyma w biodrach i udach wieksze poklady tluszczu Nie mam na ich punkcie schiz ale i tak dam im rade kuleczka, tak jak napisal KiZ, najlepiej TZ-ta skonsultowac z dobrym trenerem, ktory laczy wiedze z zakresu treningu, diety i ewentualnej suplementacji Moj TZ tez regularnie trenuje, ma trudny delikatny kosciec a do tego prawie 2 metry wzrostu. Nie jest latwo obudowac to wszystko ladnie wyrzebionymi miesniami, ale daje chlopak rade amandi, sluszna uwaga Rowniez mam wrazenie, ze moje zycie kreci sie wokol pracy, treningow i jedzenia Jedni co chwile robia przerwe na kawe, a ja na kure, rybe, twarog, albo jaja Nie musze pisac jaka sensacje wywoluje, ze tyle wrzucam, a taka jestem drobna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amadi 05.02.2010 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 AmberWind i pewnie jeszcze to wszystko w pojemnikach do pracy przynosisz dla niektórych to niepojęte patrzą się na człowieka jakby przed chwilą z marsa wylądował. ps. amadi a nie amandi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AmberWind 05.02.2010 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 AmberWind i pewnie jeszcze to wszystko w pojemnikach do pracy przynosisz dla niektórych to niepojęte patrzą się na człowieka jakby przed chwilą z marsa wylądował. ps. amadi a nie amandi wielkie sory za to amandi ... wiesz, glodnemu ... kura na mysli No pewnie, ze w pojemnikach Dobrze, ze mam wolny zawod i nie co dzien zaszczycam swoj zespol takimi rarytasami No ale sama rozumiesz ze hamburger, pizza, czy kanapka ociekajaca majonezem a kupiona w redakcyjnym barku nie przejdzie mi przez gardlo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 05.02.2010 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Czytając Wasze posty jestem przerażona, tym jak mało jecie w ciągu dnia, pamiętajcie proszę.... kawa, jabłko to nie posiłek. Organizm potrzebuje białka, trochę ww i dobrego tłuszczu, by zacząć spalać sadełko. Nim to do mnie dotarło, straciłam wiele lat na cudownych dietach. O! I ja tez caly czas to powtarzam - za malo. Ciesze sie, ze dolaczylas do nas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 05.02.2010 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Jeszcze jeden nawrócony. Witamy Zbigniew, wiesz to było tak: przez przypadek, wszedłem w ten dział i rzucił mi się w oczy twój dziennik. No i od razu wskakuje na wagę i jest motywacja.... wcześniej mi się po prostu nie chciało, bo wiedziałem że się powoli zapuszczam, czułem to...ale jest dobrze... Napisz jak zbijasz wagę. Mam nadzieje, że nie długo cię dogonię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 05.02.2010 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Zostałam zarzucona fachową wiedzą Wielkie, wielkie dzięki. W chwili obecnej nie jestem jednak w stanie myśleć racjonalnie z powodu okrutnych wręcz zakwasów. Czemu to tak długo trwa???? Jestem obolała, czuję się jakby mnie ktoś obił kijem. A jutro mam bardzo trudny i pracowity dzień. Uciekam wygrzać się w wannie i od razu pod kołderkę. Jutro będę wnikliwie analizować Wasze słowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aaggaa 05.02.2010 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Właśnie wróciłam z aeroboxingu-było bosko jestem cała heppy .właśnie wmłóciłam kurczaczka . Kuleczka też dziś czytałam te mądre rady. I przypuszczam ,że jeszcze kilkanaście razy będę to czytać -aż wpadnie do zakutej pały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amadi 05.02.2010 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 O! I ja tez caly czas to powtarzam - za malo. Ciesze sie, ze dolaczylas do nas mbz ------------------------------- kuleczka aaggaa czytajcie, czytajcie jak najwięcej. Mam nadzieję, że te wszystkie diety z gazetek pójdą do lamusa. Byłam taka dumna z siebie, że potrafię nie jeść po 18 albo na śniadanie zjeść tylko jabłko..... tylko teraz wiem, jakie to myślenie było błędne (kurcze tylko, dlaczego zajęło mi to 2 lata). Śniadanie to podstawa, właśnie w tym posiłku możemy pozwolić sobie na węglowodany tak uwielbiane przez kobietki. Ostatni posiłek można zjeść nawet godz. przed spaniem - biały ser i co będzie wyglądało na herezję, można to polać lnianym (nie stosuję, bo mam odruch wymiotny niestety). Strasznie bałam się zmienić sposób odżywiania, bo w głowie kołatały się myśli, jak to, do tej pory jadłam 700 kal i tyłam i nagle mam jeść 1500-1800kal i jeszcze chudnąć....??? Tylko, że te kalorie mają pochodzić tylko z tych wymienionych już przeze mnie wcześniej produktów i tu zaczynają się schody. Pewnie, że łatwo jest pochłonąć 1500 kal w postaci chleba, żółtego sera czy czekolady, ale zjeść tyle, jedząc kurczaka, warzywa to już mistrzostwo świata... przynajmniej w moim przypadku. Mój żołądek był tak skurczony, że przez pierwsze tygodnie wydawało mi się jakbym codzienni zjadała słonia. Jeszcze jedna sprawa która rzuca mi się w oczy...... i co nie daje mi spać.... otóż to Wasze ważenie się nieustannie. Znam dziewczyny, które schudły tylko 3 kg, a ze stu cm w biodrach spadły na 89cm......... więc jak widać nie waga jest najważniejsza. Oczywiście wahania wagi u kobiet nie muszę tłumaczyć. Wiadomo, że przed kobiecymi dniami mamy więcej kg.... i przyznajcie się co się działo w domu, gdy trzymacie dzielnie dietę... wchodzicie na wagę i 2 kg więcej....znacie to uczucie?? I jak wytłumaczycie fakt, że mam 4 kg więcej i 5 cm mniej w biodrach, pasie itd. Cuda??? Zostawcie te wagi w spokoju.... zabierzcie miary krawieckie, pomierzcie się dokładnie i po tygodniu sprawdźcie i porównajcie. I lustro, pokochajcie lustro. Szybka utrata wagi to niestety tylko woda... wiem, wiem to cudowne zobaczyć na wadze mniejsze cyferki...ale taka jest prawda.Tłuszcz waży bardzo mało, więc znaczny spadek na wadze to niestety objaw, ze i mięśni nam ubyło. A mięśni potrzebujemy właśnie po to, by spalać tłuszcz. Kochani im więcej będziecie zadawali pytań tym więcej mitów uda się obalić. Pozdrawiam Wszystkich walczących z upierdliwym tłuszczem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 05.02.2010 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 zapingalam na steperze .... 600 kroków w 12 minut ... serce wali , spocona jak myszka ... nie wiem ile kroków na pierwszy raz ... ide kontynuować aż nie padne .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 05.02.2010 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 skończyłam .... 1000 kroków .... 20 minut .... ja pitole ... nie myślałam, że to tak ciężko .... na rowerku było lżej chyba chcę schudnąć .... boję się czy to nie kolejny falstart .... chciałabym w końcu zrzucić ten zbędny balast i dobić do wymarzonych 60 kilo ... bardzo bym chciała ... włożyć fajne ciuchy i nie czuć się jak baleron założenia: - 2l. wody mineralki dziennie - żadnego żarcia po 18 godzinie - max. 1200 kcal dziennie - wieczorem stepper albo rower co najmniej pół godziny W ubiegłym roku udało mi się tak zrzucić 12 kilo i wagę mniej więcej utrzymać Chciałabym zrzucić kolejne 10 .... w zasadzie do upragnionego 60 kilo pozostało do zrzucenia 8-9 . Kurrrrde .... musze dać radę .... kto jak nie ja ... przeca nikt tego za mnie nie zrobi ... czas start .... nie od jutra , nie od poniedziałku .... od dziś , od teraz .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aaggaa 05.02.2010 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2010 Kurnia rano miałam 65 a po południu już 66,6 co jest ????????? Pewniakiem ta małpa sie popsuła . Ide po centymetr i się pomierzę bo inaczej się zniechęcę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.