pattaya 10.06.2005 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Troszkę sprostuję-jestem przeciwnikiem sterylnego wychowywania dzieci.Żadnych bakteriobójczych świństw,przesadnej czystości.Nasza córeczka jest codziennie kilka godzin na spacerze.Wraca brudna,uświniona,uśmiechnięta i szczęśliwa.Podnosi z ziemi i pcha buzi różne wspaniałości.Nie choruje.Ale to odrębny temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rytunia 10.06.2005 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Chyba bede musiala kupic sobie wage bo zyje w slodkiej nieswiadomosci i nie wiem ile waze może lepiej nie kupuj , bo jeszcze zgłodniejesz ja, jak tylko widzę w TV tę grubaskę prowadzącą Klub Kwadransowych Grubasów(?), to od razu mam ochotę na golonkę, może mnie ktoś zahipnotyzował? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 10.06.2005 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Jadłem ostatnio wspaniałą golonkę. Pieczoną w piwie,z reńską kapustą i prawdziwymi knedlami. Ale pychota!!! Z pół kilo mięcha plus kapucha,knedle i piwo. MNIAM!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 10.06.2005 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Chyba bede musiala kupic sobie wage bo zyje w slodkiej nieswiadomosci i nie wiem ile waze może lepiej nie kupuj , bo jeszcze zgłodniejesz ja, jak tylko widzę w TV tę grubaskę prowadzącą Klub Kwadransowych Grubasów(?), to od razu mam ochotę na golonkę, może mnie ktoś zahipnotyzował? ja cos sie obawiam, ze jak zobacze ile waze to mi sie odechce przez tydzien jesc waga ma na mnie rwonie hipnotyzerski wpływ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 10.06.2005 17:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 pattaya - skrzetnie ominąles moje pytane kiedy do nas przyjedziecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 10.06.2005 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 pattaya - skrzetnie ominąles moje pytane kiedy do nas przyjedziecie A jak to zrobić? Budowa na całego. Doglądam wszystkiego 3 razy dziennie. Może na jakiś weekend? Flaszki już mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 10.06.2005 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2005 Dodam do siebie , w ciazy bylam 17 lat temu wtedy jadlo sie co bylo lub co sie chcialo maz jezdzil na wies po mleko od krowy dla mnie syn skonczyl 16 lat nigdy nie byl na cokolwiek uczulony , ani chorowity moze to jednak od czegos innego zalezy 'takich jak ja bylo cale setki , tysiace , a moze wiecej glowa do gory kasztanko milego weekendu wszystkim zycze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eluś 17.06.2005 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 Mam nadzieję że tu jeszcze ktoś zagląda. Postanowiłam powalczyć o sylwetkę. Moim zdaniem najważniejsza jest psychika tj. motywacja.No i właśnie kiedy przestałam się mieścić w letnie ubrania zapadła decyzja o tym, żeby zgubić choć trochę sadełka. Na umocnienie mojego postanowienia postanowiłam się tu wpisać by codziennie przypomnieć sobie o tym fakcie.Na początek regularne posiłki to jest żeby między poszczególnymi posiłkami były przerwy ok. 4 godz. To pomaga, bowiem nie mam okresów wygłodzenia tj. jeszcze nie odczuwam głodu kiedy już mam znowu jeść. Ostatni posiłek w moim przypadku to 19.00 Wiem że trochę późno ale z uwagi na to, że chodzę późno spać, a w okresie letnim to będzie norma nie wytrzymałabym i najadłabym się przed snem./tak już było/ Ograniczam cukier zwłaszcza ten dodawany do herbatki /ciągle popijam herbatkę więc strach pomyśleć ile dziennie tego cukru tym sposobem wędrowało do mojego brzuszka/ Zmniejszyłam ilość pieczywa które kocham. Posiłek z pieczywem raz dziennie. No i więcej ruchu, wyciągnęłam ze strychu rolki ale pomysł na spacery też mi się podoba. Zaznaczam, że jem tyle samo. Żadnych głodowych racji. To tyle pomysłów. Muszę nabyć jeszcze wagę, podobno to pomaga kiedy widzi się różnicę. Myślę, że coś z tego będzie. Powyższe zasady stosuję tak od miesiąca. Czuję się dużo lżejsza. Walkę z kilogramami uważąm za oficjalnie otwartą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anekri 20.06.2005 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2005 Późna godzina na podejmowanie decyzji ale założenia słuszne i plan racjonalny Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 22.06.2005 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2005 A ja sie musze pochawlic, ze ostanio troche schudlam - na oko 3kg - wszystkie ciuszki znowu sa luzle!!ale sie ciesze. Chyba z tej radosci kupie sobie wreszcie wage i zaczne kontrolowac an biezaco moja wage A was jak tam - jakies zmiany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eluś 22.06.2005 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2005 WojtyFajnie.Jak to zrobiłaś?Moja motywacja spada.W ciuchy się nie mieszczę zaś kupować na obecny rozmiar nie ma mowy,już kupiłam jedną żecz.To nie to . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 22.06.2005 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2005 Eluś poprostu przeszłam na "letnią diete" tzn. na obiad kalafiorki, fasolka, miesko tylko z rusztu, na kolacje tylko truskawki, jabluszko itp A poza tym ostanio troche podlamana chodzilam - jeszcze 3 lata temu nosilam rozmiar 36, potem jak zaczelam pracowac przeszlam na 38 (wiecej siedzenia), ale jak mnie 38 zaczelo opinac to sie wkurzylam Zycze podobnych rezultatów!! (mam nadzieje ze to nie ebdzie efekt jo-jo ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eluś 22.06.2005 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2005 U mnie stres jest zajadany.Też mam siedzącą pracę.A ponadto samotność mnie wykańcza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbara_Andrzej 04.07.2005 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 co to? pusto! nikt się już nie odchudza?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 04.07.2005 20:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 ja jestem bo sie zawsze odchudzam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anam 05.07.2005 17:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Witaj Rrmi, to tak samo jak ja , tylko u mnie niestety bez wiekszego skutku. Dziś znowu "głoduję" bo dziecko mnie ciagnie na basen. Powodzenia Ania. Ps. Po lekturze linku o Asi zainteresowałam się przeszczepami szpiku, wypełniłam formularz dawcy i przy najblizszej wizycie w Białymstoku postanowiłam oddać krew do badania. Dzięki że uświadomiłaś mi jak mało jest w Polsce chętnych do ratowania innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 05.07.2005 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 dziekuje wspaniala Rodzina prawda? nie znam tych ludzi , ale tak przezywam kazdy dzien , ze nie masz pojecia takie zycie , tylko ciekawe dlaczego niektorych tak doswiadcza gloduj , gloduj i tak nie schudniesz szczerze? 2 TYGODNIE TEMU NAPRAWDE GLODOWALAM troche schudlam , ale juz nie gloduje i gucio trzymaj sie i nie gloduj , szkoda zycia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
migota 05.07.2005 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Ostatnio przytyłam ze 2 kilo i też przydałaby się jaka dieta. Dzi byłam na aerobiku i jestem z siebie dumna bo całkiem fajnie mi szło. Z niejedzeniem będzie trudniej bo jako nie potrafię głodować (wprowadza mnie to w straszny stres). Ale dam rade . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasztanka 05.07.2005 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Ostatnio przytyłam ze 2 kilo i też przydałaby się jaka dieta. Dzi byłam na aerobiku i jestem z siebie dumna bo całkiem fajnie mi szło. Z niejedzeniem będzie trudniej bo jako nie potrafię głodować (wprowadza mnie to w straszny stres). Ale dam rade . nie jedzenie jest bez sensu! mozna sobie zrobic najwyzej taka 2-3dniowa glodowke oczyszczajaca .... ale potem trzeba jesc! czesciej i mniej! bo tylko tak pobudza sie metabolizm .... jak sie w ogole przestaje jesc .... to organizm reaguje w ten sposob ze spowalnia metabolizm aby utrzymac zapasy jak najdluzej i to nic nam nie daje! wrecz przeciwnie .... mozna przytyc ....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 06.07.2005 00:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2005 kasztanko slusznie prawisz ,ale ja na ten przyklad wiem , ze diety jako takiej , TZN .MNIEJ JESC , CZY NIE JESC KOLACJInie wytrzymam ale kiedy sie juz zawzielam ... jadlam , ale tylko 2 begosiki, to taki rodzaj obwarzanek jakby gumowe po tygodniu jak gdzies pisalam maz sie zlitowal i KAZAL obiad zjesc jaka ja Mu bylam wtedy wdzieczna schudlam 5 kilosow informuje , ze nadrabiam szybciutko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.