Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tak szybciutko, wrzucam przepisy

 

Serniczek (omlet twarogowy) ok. 3 szt.

85g twarogu chudego

2 całe jaja

2 białka

 

Przygotowanie:

Rozdzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy.Twaróg mielimy lub gnieciemy widelcem.

Dodajemy do żółtek i mieszamy. Mieszaninę twarogowo-żółtkową dodajemy do białek i znowu mieszamy.

Rozgrzewamy patelnię (teflonową) i nalewamy masę.Przykrywamy i smażymy na małym ogniu.

Należy uważać, bo omlety są delikatne i mogą się rozlecieć.

Smacznego!

 

Placuszki owsiane : ok 4 szt.

 

100 g płatków owsianych (miękki typ)

2 jajka

miód 2 łyżki (20 g)

ew. cynamon

dodatki - suszone owoce do smaku np. żurawina/rodzynki

5 g oliwy do usmażenia (łyżeczka)

 

Przygotowanie:

płatki moczymy (gdy będą miękkie odsączamy), dodajemy jajka, miód + ew. dodatki (raczej jako odskocznia niż standard:) Smażymy na teflonowej patelni.

Podajemy z odrobiną jog. Naturalnego, dekorujemy avocado.

Smacznego!

 

 

Kotleciki z kurczaka

 

2 piersi z kurczaka

2 spore garscie pieczarek

cebula

3-4zabki czosnku

ew.przyprawa do miesa mielonego/ majeranek lub ulubione przyprawy, trochę sol i

1-2 lyzki zmielonych platkow owsianych

 

Przygotowanie:

Piersi z kurczaka myjemy,wrzucamy do blendera i miksujemy .Pieczarki ,cebule i ząbki czosnku kroimy na większe części i wszystko miksujemy (pieczarki lepiej miksować partiami).

Składniki przekładamy do miski -dodajemy jajko, zmielone na mąkę płatki owsiane i przyprawiamy.

Formujemy na kotlety i smażymy na złocisty kolor (nie za duże, bo się rozpadną).

 

Jeśli ktoś lubi możemy wkroić ogórka kiszonego w drobną kostkę lub czerwoną paprykę:))

Uwaga:

Pieczarki najlepiej połączą się z całą masą, gdy będą dosyć mocno zmiksowane.

Jeśli masa będzie zbyt mokra, dodatkowo dodajemy zmiksowanych płatków.

Smacznego!

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zanim zapodam artykul na temat cwiczen na talie osy, to jakos tak dzisiaj uswiadomilam sobie, ze chyba od poczatku stycznia nie mialam zadnego dnia cheata meal. Niby zdaje sobie sprawe, ze poziom leptyny i greliny mam pewnie na odpowiedim poziomie, warunkujacym spalanie tkanki tluszczowej, to i tak poprostu nie mam ochoty na nic smieciowego, co rozpasaloby moje kubki smakowe np. czekolada, lodami czy kolorowym drinkiem ... :roll: Hmmm ....

 

 

Amber dawaj, jakos ten tłuszcz trzeba wysmazyc :lol:

 

no dobra, tylko dla zuchwalych :lol:

 

art. z Muscular Development

 

Nawet jeśli praca nad brzuchem nie należy do twoich ulubionych czynności, to wiesz, że należy ją wykonać. Jeśli przypominasz przeciętnego kulturystę, to wolisz raczej potrenować klatkę lub ramiona, a nie brzuch. Niestety, większość z nas dorzuca serię czy dwie spięć lub brzuszków na koniec treningu, jedynie po to, by uspokoić sumienie. Nie jest to jednak dobra recepta na wypracowanie talii osy – która jest sprawą kluczowej wagi, jeśli ludzie mają zwrócić uwagę na twoje ramiona czy klatkę, a nie na wiszącą u pasa oponkę.

 

Rozwiązanie wydaje się oczywiste i stosunkowo proste: podstawą kulturystyki jest dążenie do maksymalizacji masy mięśniowej i intensywności treningu. Wtedy nawet podczas siedzenia przy komputerze twoje mięśnie będą spalać więcej kalorii niż te o normalnych rozmiarach. Należy także kontrolować ilość przyjmowanych kalorii i wybrać takie ćwiczenia mięśni brzucha, które powodują ich skracanie, a co za tym idzie napięcie włókien mięśniowych tej części ciała. Należ unikać ćwiczeń, które zbytnio rozciągają te grupy mięśniowe. Spięcia przy jednoczesnym podnoszeniu nóg i tułowia aktywują wszystkie włókna mięśniowe brzucha bez nadmiernego ich rozciągania. Dlatego jest to ćwiczenie, które powoduje intensywną i punktową pracę tej partii ciała, dając szybkie rezultaty.

 

Aktywowane mięśnie

 

 

Mięsień prosty brzucha jest długi i przypomina pas pokrywający przednią ścianę jamy brzusznej. W jego skład wchodzą pasma krótkich włókien, nałożonych na siebie w płaszczyźnie pionowej – podczas skurczu tworzą one wybrzuszenia pomiędzy tzw. smugami ścięgnistymi. Linia biała to cienki, przypominający ścięgno twór, odpowiedzialny za wcięcie pośrodku brzucha. Na ogół w płaszczyźnie poziomej występują jeszcze trzy podobne wcięcia, utworzone przez ścięgna biegnące w poprzek mięśnia prostego. W momencie skurczu lewej i prawej połowy tego mięśnia następuje zgięcie korpusu i zbliżenie głowy oraz klatki piersiowej do bioder i nóg.

 

Mięsień skośny zewnętrzny brzucha składa się z małych kłębków włókien mięśniowych, które biegną w dół i ku środkowi brzucha, zaczynając się na krawędzi dolnych żeber (taki sam kierunek wskazują twoje palce, gdy włożysz dłoń do kieszeni). Gdy lewy i prawy mięsień skośny aktywowane są jednocześnie, powodują zgięcie tułowia tak, że głowa zaczyna poruszać się w kierunku stóp. Prawa strona działa silniej, gdy przekręcamy ciało w lewo, i na odwrót.

 

Mięsień skośny wewnętrzny brzucha leży zaraz pod mięśniem zewnętrznym. Chociaż nie jest on widoczny, jego kształt i praca odgrywają ważną rolę w umięśnieniu jamy brzusznej. Jego włókna biegną po bokach tułowia, pod kątem prostym do włókien mięśnia skośnego zewnętrznego. Przyczepy tego mięśnia znajdują się na trzech lub czterech dolnych żebrach, gdzie przechodzi on płynnie w mięśnie międzyżebrowe (mięśnie oddechowe klatki piersiowej). Podobnie jak mięsień skośny zewnętrzny, także i wewnętrzny zgina tułów w pasie i powoduje ruch głowy w kierunku stóp, gdy obie jego strony aktywowane są jednocześnie. Różnica między nimi jest taka, że jeśli zginasz się na prawo, to w ich przypadku pracuje głównie strona prawa.

 

Przy wciąganiu brzucha – np. w trakcie robienia tzw. próżni – pracuje przede wszystkim mięsień poprzeczny brzucha. Gdy stoimy, jego włókna położone są równolegle do podłogi (stąd jego nazwa). To najgłębiej położony mięsień jamy brzusznej, zaczynający się na wewnętrznej powierzchni chrząstek pięciu lub sześciu dolnych żeber, tylnej krawędzi kręgosłupa, a także na guzku biodrowym. Niektóre z najgłębiej położonych włókien tego mięśnia odchylają się i biegną równolegle do włókien mięśnia skośnego wewnętrznego.

 

Mięsień biodrowo-lędźwiowy to mięsień tylnej części brzucha, składający się z dwóch części: mięśnia lędźwiowego większego i mięśnia biodrowego. Pierwszy z nich leży za piersiową i lędźwiową częścią kręgosłupa – jest długi i gruby. Drugi to duży mięsień w kształcie trójkąta, który pokrywa kość biodrową i położony jest wzdłuż mięśnia lędźwiowego większego. Włókna obydwu mięśni łączą się i przechodzą w jedno ścięgno, którego przyczep znajduje się nieopodal głowy kości udowej. Obydwa mięśnie funkcjonują wspólnie, stąd też wzięła się nazwa – mięsień biodrowo-lędźwiowy. To najsilniejszy zginacz uda w stawie biodrowym.

 

Spięcia z unoszeniem ud

 

 

W tym ćwiczeniu najbardziej kurczą się dwa górne rzędy mięśnia prostego brzucha oraz mięsień biodrowo-lędźwiowy. W ruchu uczestniczą jednak również mięsień skośny zewnętrzny i wewnętrzny, odpowiedzialne za zginanie i obrót tułowia.

 

1.Połóż się na podłodze na plecach i wyprostuj nogi. Załóż ręce luźno za głowę, mniej więcej na wysokości uszu. Nie łącz ze sobą dłoni, bo gdy się zmęczysz, zaczniesz ciągnąć się za głowę – a to może spowodować nadwerężenie karku.

2.Unieś nogi na około 3 cm od podłogi. Zrób wydech i wciągnij brzuch tak dalece, jak to tylko możliwe. Zaangażowany zostanie do tego mięsień poprzeczny brzucha – uzyskasz efekt lekkiej „próżni”.

3.Zegnij kolana w taki sposób, że zaczną się one zbliżać w kierunku klatki piersiowej. W tym samym czasie zacznij zginać górną połowę ciała, odrywając ją od podłogi. Zegnij się w pasie, kierując prawy łokieć w kierunku lewego kolana.

4.Powróć do pozycji wyjściowej. Nogi powinny być proste, ale nie pozwól, by opadły z powrotem na podłogę. Przy prostowaniu nóg zrób wdech.

5.Powtórz spięcie, tym razem kierując lewy łokieć w kierunku prawego kolana.

6.Zanim pozwolisz nogom opaść na podłogę, zrób do 20 powtórzeń na jedną stronę. 3 serie ćwiczenia powinny wystarczyć na wywołanie takiego palenia, jakby ktoś zrobił sobie grilla wewnątrz twojego brzucha.

 

W celu uzyskania talii najwęższej z możliwych, powinieneś postarać jak najbardziej wciągnąć brzuch na początku każdego powtórzenia. Pomoże to w osiągnięciu niesamowitej kontroli nad mięśniami brzucha, dzięki czemu na scenie – lub na plaży czy basenie – będziesz miał niesamowicie wąską talię. Silny mięsień poprzeczny brzucha działa podobnie jak pas do podnoszenia ciężarów – stabilizuje kręgosłup i biodra w trakcie podnoszenia dużego obciążenia, podczas przysiadów i wiosłowań. Mięsień biodrowo-lędźwiowy jest równie silnie aktywowany, jest bowiem głównym zginaczem biodra. Ponieważ w trakcie ćwiczenia zbliżasz do siebie kolana i górną połowę ciała, nacisk na lędźwiowy odcinek kręgosłupa jest taki sam lub mniejszy od tego wywieranego podczas zwykłych brzuszków. Jeśli miałeś już wcześniej problemy z kręgosłupem, w pozycji wyjściowej możesz odczuwać dyskomfort w okolicach kręgów lędźwiowych. W takim wypadku należy rozpoczynać ćwiczenie ze stopami oderwanymi od podłoża i nogami ugiętymi w kolanach.

 

Jeśli nie masz problemów z otłuszczeniem ciała, to już po kilku powtórzeniach mięśnie brzucha – od tych zewnętrznych po te położone najgłębiej – dadzą o sobie znać ostrym paleniem. Po nie więcej niż sześciu tygodniach twój brzuch powinien być bardziej zwarty, mniejszy i strasznie pocięty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AmberWind: Właśnie próbowałem, ale to jakieś niemożliwe jest :D Uniesienie nóg o kilka cm nad ziemię powoduje (przynajmniej u mnie) automatyczne wygięcie pleców tak, że nie da rady jeszcze do tego wciągnąć brzucha. Mogę co najwyżej wciągnąć brzuch najpierw, a potem starać się jak najmniej poluzować mięśnie. No i rzeczywiście już po dziesięciu powtórzeniach oklapłem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AmberWind: Właśnie próbowałem, ale to jakieś niemożliwe jest :D Uniesienie nóg o kilka cm nad ziemię powoduje (przynajmniej u mnie) automatyczne wygięcie pleców tak, że nie da rady jeszcze do tego wciągnąć brzucha. Mogę co najwyżej wciągnąć brzuch najpierw, a potem starać się jak najmniej poluzować mięśnie. No i rzeczywiście już po dziesięciu powtórzeniach oklapłem :)

 

:lol: :lol: :lol:

 

na patrz Pan ... mam cholera to samo :lol: Jak unosze unogi, to wypycha mi brzuch, jak wciagam brzuch to nogi opadaja ... :lol: Chcialabym wierzyc, ze to brak koordynacji, a nie defekt miesni ;)

 

No nic ... bede sie dalej katowac czego i Wam zycze :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AmberWind: Właśnie próbowałem, ale to jakieś niemożliwe jest :D Uniesienie nóg o kilka cm nad ziemię powoduje (przynajmniej u mnie) automatyczne wygięcie pleców tak, że nie da rady jeszcze do tego wciągnąć brzucha. Mogę co najwyżej wciągnąć brzuch najpierw, a potem starać się jak najmniej poluzować mięśnie. No i rzeczywiście już po dziesięciu powtórzeniach oklapłem :)

 

 

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Ja to się boję zaczynać takie ćwiczenie. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja wczoraj nawet tego przeczytac ze zrozumieniem nie dałam rady :wink: :oops:

dzisiaj popróbuje, ale teraz na sanki z chłopakami sie zbieram, znowu mame wymęczą :lol:

śnieg nam szybko topnieje i trzeba korzystac :roll: :lol:

 

a ćwiczenia to moze wieczorem 8)

rano byla 6W + dodałam na 2 serie mieśnie skośne brzucha, moze tak być?

wieczorem orbitrek - tylko jaki program wybrać? interwały? cardio? może znowu fat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbysiu, co u Ciebie??? Ruch wagi we wlasciwym kierunku jest??? A co z cwiczeniami? Jak kondycja? Jak tam miesnie? No pisz cos, bo juz zaczynam myslec, ze zapal oklapl :wink: :D

Dzieki za pamięć.

Wszystko O K !

Waga pomału w dół.

Cwiczenia jak w dzienniku, rano zestaw , wieczorem godzina orbiteka.

Kondycja coraz lepsza, kolana prawie nie bolą.

Za to po tych ćwiczeniach wszystkie mięśnie , wiem gdzie są. :lol: :lol: :lol:

 

Zapał jest, muszę wasze przepisy do kuchni przekazać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za pamięć.

Wszystko O K !

Waga pomału w dół.

Cwiczenia jak w dzienniku, rano zestaw , wieczorem godzina orbiteka.

Kondycja coraz lepsza, kolana prawie nie bolą.

Za to po tych ćwiczeniach wszystkie mięśnie , wiem gdzie są. :lol: :lol: :lol:

 

Zapał jest, muszę wasze przepisy do kuchni przekazać :wink:

 

Zbyszku, no to wielkie brawa!!! Powoli (nie za wolno) ale systematycznie :-) Wiosna wszyscy chyba beda w pelni fit :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe mnie dzis tata kusił bo dosłownie pod nos mi podstawiał mojego ulubionego marcepana, ale nie dalam się ;)

Przyszła mi dziś odżyweczka - jutro po treningu sobie zapodam 8)

A do kawki dziś natchniona Kuleczką :wink: upiekłam sobie porcję serniczka :D Pół kostki chudego twarogu, jedno jajko, kropla aromatu pomarańczowwego, łyzeczka miodu i łyżeczka mąki ziemniaczanej - wszystko do blendera - utarło się na gładką masę do której wrzuciłam garść żurawin i wylałam to małej foremki do zapiekania a na koniec posypałam gorzkim kakao...no wyglądm i zapach cuuudniasty ! Smak byłby również cudny gdyby był trochę słodszy, ale miało być fit, więc słodycz z gorącej aromatycznej żurawiny musiała wystarczyć :D Ale i tak wyszło super ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam słodzika w proszku. Najlepiej kupić taki, na którym jest wyraźnie zaznaczone że można go używać do wypieków - nie każdy słodzik można bowiem podgrzewać (absolutnie nie kupować słodzików na bazie aspartamu! - w sieci mżna znaleźć wiele opracowań na temat jego dużej szkodliwości)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam słodzika w proszku. Najlepiej kupić taki, na którym jest wyraźnie zaznaczone że można go używać do wypieków - nie każdy słodzik można bowiem podgrzewać (absolutnie nie kupować słodzików na bazie aspartamu! - w sieci mżna znaleźć wiele opracowań na temat jego dużej szkodliwości)

 

W sieci mozna tez znalezc duzo na temat tego, ze aspartam nie jest szkodliwy (chyba jako jedyny sztuczny moze byc stosowany przez kobiety w ciazy)

- i komu wierzyc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdej kwestii zdania są jak zawsze podzielone. Do poczytania:

http://otworz-oczy.org/index.php/aspartam-e951-zabojczy-slodzik/

Szczególnie ciekawy jest ustęp "DLACZEGO O TYM NIE SŁYSZYMY?"

Kiedyś trafiłam na ten artykuł i szczerze to jakoś nie bardzo się nim przejęłam, mimo że będąc na diecie piłam codziennie spore ilości coli light na bazie aspartamu (dozwolona w nieograniczonej ilości :roll:) Jednak po kilku miesiącach zauważyłam że mam po niej ogromne bóle brzucha, głowy i w ogóle złe samopoczucie. Przypomniałam sobie artykuł, odstawiłam i już nigdy nie sięgnę po aspartam. Ostrożności nigdy za wiele, ale każdy robi jak uważa.

 

satinkaa cukier trzcinowy to praktycznie taka sama bomba kaloryczna jak zwykły cukier, same węglowodany. Poczytaj może o stewii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...