Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A jak ktos nie moze sobie poradzic z lakociami to polecam,znaczy zona poleca tabletki z morwy bialej.

Poproszę o szczegóły. :)

 

Mam lekkie kości i jak ważę 65 kg to już jestem bardzo tłusta. Tak jest teraz.

Lubię siebie o 10 kg szczuplejszą.

W czasie postu postanowiłam jeśc słodycze tylko w weekendy. ale już zaczynam kombinować. I zaczynam w piątek po południu. :oops:

To umowa z samą sobą, ale nie lubię jak ktoś mnie oszukuje. A najbardziej jak tym kimś jestem ja sama :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ktos nie moze sobie poradzic z lakociami to polecam,znaczy zona poleca tabletki z morwy bialej.

Poproszę o szczegóły. :)

 

Mam lekkie kości i jak ważę 65 kg to już jestem bardzo tłusta. Tak jest teraz.

Lubię siebie o 10 kg szczuplejszą.

W czasie postu postanowiłam jeśc słodycze tylko w weekendy. ale już zaczynam kombinować. I zaczynam w piątek po południu. :oops:

To umowa z samą sobą, ale nie lubię jak ktoś mnie oszukuje. A najbardziej jak tym kimś jestem ja sama :wink:

 

"......Preparat przeznaczony dla doroslych,nie zaleca sie dla kobiet w ciazy i w okresie laktacji.

Lisc morwy hamuje dzialanie enzymow odpowiadajacych za rozklad weglowodanow.Zapobiega metabolizmowi cukrow zlozonych w glukoze a prze to ograniczaja jej wchlanianie przez organizm.Dzieki tym wlasciwosciom stabilizuja poziom cukru we krwi,zmniejszajac jego przyswajanie po posilkach,a jednoczesnie wspomagaja odchudzanie......"

To tak w skrocie z opisu na opakowaniu,a samo opakowanie wyglada tak

 

http://img147.imageshack.us/img147/543/morwaba0.jpg

 

Tabletki dostepne w aptece bez recepty.

Nie weim co jeszcze moge napisac. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ktos nie moze sobie poradzic z lakociami to polecam,znaczy zona poleca tabletki z morwy bialej.

Poproszę o szczegóły. :)

 

Mam lekkie kości i jak ważę 65 kg to już jestem bardzo tłusta. Tak jest teraz.

Lubię siebie o 10 kg szczuplejszą.

W czasie postu postanowiłam jeśc słodycze tylko w weekendy. ale już zaczynam kombinować. I zaczynam w piątek po południu. :oops:

To umowa z samą sobą, ale nie lubię jak ktoś mnie oszukuje. A najbardziej jak tym kimś jestem ja sama :wink:

 

przed chwilą wyłam ze smiechu z tekstu jea (wątek obok)

teraz się tarzam przez Ciebie :lol: :lol: :lol:

toż to rzeczywiście draństwo, żeby Ciebie tak oszukiwała Ona.....znaczy Ty :D :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki raffran :)

 

Wielce obiecująco to brzmi:

Zapobiega metabolizmowi cukrow zlozonych w glukoze a prze to ograniczaja jej wchlanianie przez organizm.Dzieki tym wlasciwosciom stabilizuja poziom cukru we krwi,zmniejszajac jego przyswajanie po posilkach,a jednoczesnie wspomagaja odchudzanie......"

 

Nie weim co jeszcze moge napisac. :roll:

No, możesz napisac, czy działa, ale skoro małżonka poleca to chyba znaczy, że tak. :wink: [/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh - a mój rekord wagowy to 85 kg :lol: Przy wzroście 160 :lol:

Niezły balonik ze mnie był w ciąży :lol:

 

No ale teraz już wróciłam do swojej wcześniejszej wagi, ale jeszcze mniej by się chciało, bo lato idzie i te sprawy :wink:

 

Ogólnie od jakiegoś czasu pilnuję się z jedzeniem, czyli prawie zero słodyczy ( w weekendy sobie czasem pozwalam), ogólnie mniejsze porcje i ostatni posiłek 18-19. A od dziś zaczynam się więcej ruszać :wink:

 

A tak jeszcze dodam, ze nigdy nie byłam super szczupła, ale mam taką (jak to się mówi) kobiecą sylwetkę i bardzo dobrze się z tym czuję :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki raffran :)

 

Nie weim co jeszcze moge napisac. :roll:

No, możesz napisac, czy działa, ale skoro małżonka poleca to chyba znaczy, że tak. :wink:

 

Dzial,dziala,ale ma swoje skutki uboczen dla osob trzecich :lol: :lol:

Z uwagi na to ze solidaryzuje sie z zona i dolaczylem do niej w tym lykaniu.Tym samym skonczyly sie "przystawki"do poobiedniej kawy.I tu jest wlasnie ten skutek uboczny dla osoby trzeciej,syn nie jest tym zachwycony i chyba zaczyna nas nienawidziec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zdecydowanie najlepiej się czuję przy 55kg. I zaczynam walczyć.

Krótka to będzie walka. :)

 

tak się tylko wydaje :wink:

3 nasze dodatkowe kilogramy dla ogranizmu nie są żadną nadwagą, więc broni ich jak niepodległości :lol:

Ja toczę walkę z owema trzema kilogramami już wiele lat i na zimę zawsze france wracają :evil:

arcobaleno ma rację.....schudnąć to nie jest jakiś wielki wyczyn , ale potem tą wagę utrzymać................. :roll: :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, po prostu masz teraz słabą silną wolę.

Ja to w ciąży tak specjalnie dużo nie jadłam, ale jak karmiłam mojego maluszka, a robiłam to prawie nieustannie przez pierszy miesiąć, to tak strasznie chciało mi się jeść, że bez przerwy coś tam sobie przynosiłam. I tak jedliśmy oboje... Potem jakoś schudłam, ale wolniej niż po pierwszym dziecku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh - a mój rekord wagowy to 85 kg :lol: Przy wzroście 160 :lol:

Niezły balonik ze mnie był w ciąży :lol:

 

No ale teraz już wróciłam do swojej wcześniejszej wagi, ale jeszcze mniej by się chciało, bo lato idzie i te sprawy :wink:

 

Ogólnie od jakiegoś czasu pilnuję się z jedzeniem, czyli prawie zero słodyczy ( w weekendy sobie czasem pozwalam), ogólnie mniejsze porcje i ostatni posiłek 18-19. A od dziś zaczynam się więcej ruszać :wink:

 

A tak jeszcze dodam, ze nigdy nie byłam super szczupła, ale mam taką (jak to się mówi) kobiecą sylwetkę i bardzo dobrze się z tym czuję :D :wink:

 

 

A tak z ciekawosci ... ile teraz wazysz ? :D Pytam bo mamy podobny wzrost

( u mnie az 162 ) :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, po prostu masz teraz słabą silną wolę.

Ja to w ciąży tak specjalnie dużo nie jadłam, ale jak karmiłam mojego maluszka, a robiłam to prawie nieustannie przez pierszy miesiąć, to tak strasznie chciało mi się jeść, że bez przerwy coś tam sobie przynosiłam. I tak jedliśmy oboje... Potem jakoś schudłam, ale wolniej niż po pierwszym dziecku.

 

Niestety slina wola poszla w siną dal :evil: Moje dziecie ma juz 4 lata a ja nadal walcze z 4 kg :( Po ciazy udalo mi sie schudnac 10 kg a te 4 chyba bardzo mnie lubia bo nie chca mnie opuścić :D :cry: Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...