agnieszkakusi 07.03.2007 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 Yachciku, nie mam do Ciebie pretensji o wątek o więźbie. Pisałam i polecałam, bo dobrze zrobili u mne więźbę i tyle.Wkurzaja mnie Twoje głupie teksty i już.A jesli chodzi o pisania na innym forum o tej firmie...hmmm...może podasz mi gdzie, bo szczerze mówiąc nie znam innego forum budowlanego poza muratorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 07.03.2007 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 Ludzie, przecież to zwyklły troll. Dobrze zna forum, pewnie nie raz dostał po uszach, to przywdział nową koszulinę i się produkuje Zacznijcie go ignorować to se pójdzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majcia 07.03.2007 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 Ludzie, przecież to zwyklły troll. Dobrze zna forum, pewnie nie raz dostał po uszach, to przywdział nową koszulinę i się produkuje Zacznijcie go ignorować to se pójdzie Świete słowa Jak zaczniemy go ignorować, nie bedziemy reagowac na durne zaczepki to jego "sens" istnienia nie bedzie mial racji bytu i sobie znajdzie inne forum do atakowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 07.03.2007 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 weźta sie za zrzucanie kilosówa nie produkcje głupot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majcia 07.03.2007 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 weźta sie za zrzucanie kilosów a nie produkcje głupot Tak jest ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 07.03.2007 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 popieram Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 07.03.2007 14:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 Jestem drugi dzień na diecie kapuścianej Rano kanapka z ciemnego pieczywa, drugie śniadanie jogurt naturalny beztłuszczowy, obiad zupka (kapusta, pietruszka, seler, pieczarki, trochę soli i ziół), na kolację zupka Chyba mi się nudzi, ale to przynajmniej mniej zjem tej zupy, bo wczoraj mi jeszcze bardzo smakowała Ach serniczki, jabłeczniki, ptysie, eklerki, bułeczki drożdżowe..................... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mikazuu 07.03.2007 16:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 Witam wszystkie Walczące z Kilogramami!!! Ja próbuję zejsć o 3kg w dół, ale to nie jest takie proste. No bo jak tego dokonac, gdy sie mieszka w kraju najlepszego piwa, pysznej czekolady i gofrów?! A to sa produkty z wysokiej półki kalorycznej. Pokusa na każdym kroku... słodkie pralinki, nadziewane czekolady, gofry.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 07.03.2007 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 Witam wszystkie Walczące z Kilogramami!!! Ja próbuję zejsć o 3kg w dół, ale to nie jest takie proste. No bo jak tego dokonac, gdy sie mieszka w kraju najlepszego piwa, pysznej czekolady i gofrów?! A to sa produkty z wysokiej półki kalorycznej. Pokusa na każdym kroku... słodkie pralinki, nadziewane czekolady, gofry.... przeprowadzka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 07.03.2007 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 bardzo interesujęca stronka http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/8,56682,2951660.html może pomoże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dode 07.03.2007 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 Oglądałam wczoraj program o dziewczynie, która ważyła 236 kg!! Od lata 2005 schudła 130 kg! Najpierw załozyli jej na żołądek opaskę, do tego duzo sportu. Teraz poddali ją operacji wycięcia skóry z brzucha, bo jej to wisiało prawie do kolan, obrzydliwe było, pływało poprostu! Wycieli jej 6 kg tej skóry!, w ten sposób zeszła do dwucyfrowej wagi i była przeszczęśliwa. Ma 27 lat. i sobie pomyślałam, cóz my za problemy mamy z tymi naszymi 3-5 kg . A ja i tak nie dojrzałam jeszcze do tego, żeby się tych moich wyzbyć, a miałam zacząć w tym tyg. moja silna wola chyba jeszcze nie wybudziła się ze snu zimowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 07.03.2007 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2007 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
justyna99 08.03.2007 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2007 2-3 kg mówicie, że ciężko zrzucić? I macie rację. Ostatnio tydzień katowalam się na nartach. Codziennie przez tydzień 10km w dół. W górę czasem na siedząco. I co? Nic. Waga stoi w miejscu. Ale wiadomo, że grzańce to sam "miód" na fałdki.Zostaje tylko jeszcze mniej żreć i ruszać się. Pocieszam się, że nie długo zacznie się koszenie (strasznie się męczę wtedy), plewienie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 09.03.2007 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2007 Jestem drugi dzień na diecie kapuścianej Rano kanapka z ciemnego pieczywa, drugie śniadanie jogurt naturalny beztłuszczowy, obiad zupka (kapusta, pietruszka, seler, pieczarki, trochę soli i ziół), na kolację zupka Chyba mi się nudzi, ale to przynajmniej mniej zjem tej zupy, bo wczoraj mi jeszcze bardzo smakowała Ach serniczki, jabłeczniki, ptysie, eklerki, bułeczki drożdżowe..................... Nie lubię diet, ale od jakiegoś czasu pozbyłam się najtrefniejszych elementów (u mnie to raczej były chipsy i inne słone świństwa, czasem tylko gorzka czekolada i sernik teściowej), i wiesz co mnie najbardziej zaskoczyło? Po paru tygodniach przestałam je traktować jak smakołyki. Wydawały mi się zrobione z plastyku, czyli niejadalne. Bardzo poręczne wyobrażenie. A kapustę polubiłam, tak że nikt mnei nie musi namawiać . Najbardziej z oliwą extra virgin i świężą kolendrą. Gotowana z cebulą (czasem pomidorem i/lub papryką) tylko 5 minut, bez soli i innych przypraw. To takie lekkie, "czyste" żarcie! A kolendra to chyba afrodyzjak. W każdym razie zapach jej tak mi się kojarzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 09.03.2007 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2007 Jestem drugi dzień na diecie kapuścianej Rano kanapka z ciemnego pieczywa, drugie śniadanie jogurt naturalny beztłuszczowy, obiad zupka (kapusta, pietruszka, seler, pieczarki, trochę soli i ziół), na kolację zupka Chyba mi się nudzi, ale to przynajmniej mniej zjem tej zupy, bo wczoraj mi jeszcze bardzo smakowała Ach serniczki, jabłeczniki, ptysie, eklerki, bułeczki drożdżowe..................... Nie lubię diet, ale od jakiegoś czasu pozbyłam się najtrefniejszych elementów (u mnie to raczej były chipsy i inne słone świństwa, czasem tylko gorzka czekolada i sernik teściowej), i wiesz co mnie najbardziej zaskoczyło? Po paru tygodniach przestałam je traktować jak smakołyki. Wydawały mi się zrobione z plastyku, czyli niejadalne. Bardzo poręczne wyobrażenie. A kapustę polubiłam, tak że nikt mnei nie musi namawiać . Najbardziej z oliwą extra virgin i świężą kolendrą. Gotowana z cebulą (czasem pomidorem i/lub papryką) tylko 5 minut, bez soli i innych przypraw. To takie lekkie, "czyste" żarcie! A kolendra to chyba afrodyzjak. W każdym razie zapach jej tak mi się kojarzy bratki Ty świntucho co do diety, to nadal jem kapustę, ale tym razem ugotowaną z piersią kurczaka i pomidorami, plus oczywiście zioła nie jest źle czipsów nie cierpię, no może słone paluszki jeszcze ujdą nie lubię też słodyczy "długoterminowych" typu delicje, jeżyki, pianki...... uwielbiam za to ciasta, pączki, eklerki, ptysie, rurki z kremem, serniki, jabłeczniki.................ach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 09.03.2007 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2007 uwielbiam za to ciasta, pączki, eklerki, ptysie, rurki z kremem, serniki, jabłeczniki.................ach No i Ci chyba służą! Jabłkowe westchnienia o kuleczce w sweterku nie wyglądały na przyganę Niektóre słodycze też lubię, rzeczony sernik, szarlotkę z Pięciu Stawów, a najbardziej ciasto zwane Benio - nawet kiedy wcale nie jadłam słodyczy (tak miałam większą część życia) za Benia dałabym się pokroić. No i okrutnie lubię zwykłą drożdżówkę z kruszonką, albo sznekę z glanzem. Taka drożdżówka, najlepiej smakuje popijana maślanką, a poprzedzona całym dniem marszu czy jazdy na rowerze. Ale to już tak rzadko... ALe miało być o odchudzaniu a nie o dogrubianiu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 09.03.2007 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2007 bratki zdradź przepis na benia może być na priv i co to jest ta szneka z glancem jabko wzdycha do każdej.... w sweterku, a najlepiej bez niecpota Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bratki 09.03.2007 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2007 bratki zdradź przepis na benia może być na priv i co to jest ta szneka z glancem jabko wzdycha do każdej.... w sweterku, a najlepiej bez niecpota Nie mam pojęcia jak się robi Benia! Umiem go tylko zjeść. Tzn. ogolnie orientuję się, że robi się cały dzień, bo trzeba upiec każdą cieniutką warstwę osobno (ze 3-5), a potem skleić takim pychotnym czymś - niby krem, ale nie aż tak tusty, nasączając jeszcze i polewając różnymi pychotami. Ponieważ ja robię tylko takie dania, które się krócej przyrządza niż je, to nie mam szans się nauczyć. Szneka z glancem to drożdżówka z lukrem - poznańskie, ale jakie ładne nazwanko . Na kaszubach też się czasem usłyszy - a drożdżówki w tym regionie najlepsze z całej Polski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 10.03.2007 06:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2007 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Annja 10.03.2007 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2007 Witam wszystkie towarzyszki ( i ewentualnych towarzyszy ) niedoli! Jestem trzeci dzień na diecie i mam kryzys Musiałam dzisiaj upiec ciasto bo mam jutro gości i myślałam, że mnie skręci !!! Mam do zrzucenia 4 kg, które podstępnie napatoczyły się przez zimę. Strasznie cierpię Z doświadczenia wiem że zawsze mam kryzys w okolicach trzeciego dnia więc dzielnie walczę, potem będzie już z górki. Założenie jest takie, że te 4 kg gubię w dwa tygodnie Pozdrawiam wszystkie głodne koleżanki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.